Zobacz temat - [Silniki K16] Głowica z wżerami po planowaniu.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [Silniki K16] Głowica z wżerami po planowaniu.

secio - Pon Lut 02, 2009 18:44
Temat postu: [Silniki K16] Głowica z wżerami po planowaniu.
Witam!

Powodem mojego 'HGF' nie była jako tako uszczelka, bo ta jest cała, ale dosyć głębokie wżery na głowicy.
Przy planowaniu część została napawana, niestety wciąż nie jest idealnie.
Poniżej fotki przed i po planowaniu.
Bede zakładał nowy typ uszczelki, więc teoretycznie ta przekładka z klejem zastąpi powierzchnie głowicy, ale pomimo wszystko... czy takie 'dziurki' ją dyskwalifikują i jechać do poprawki (zapewne napawanie i znowu bielenie) ? Do tej pory była zdjęte 0.19mm + bielenie więc napewno maks normowe (0.2mm) w/g producenta...
Po przymierzeniu uszczelki pierścienie wokół cylindrów końcówką mogą zahaczyć o ten wżer (nie bezpośrednio, bo na głowicy przychodzi przekładka z uszczelki MLS, czyli te aluminium + masa wulkanizujaca do głowicy).
Poprawiać czy nie poprawiać - oto jest pytanie do specjalistów z tego forum ;) .

oprawca_1978 - Pon Lut 02, 2009 18:51

Wyczyść igłą dokładnie te wżery, a potem zaszpachluj jakąś porządną gumigutą, mocno ją wciskając w te miejsca a potem przetrzyj cienkim papierem ściernym jak podeschnie (ja stosowałem do polerowania głowicy papierek nr 1000) do wypolerowania, niech to przeschnie porządnie i tyle.
Z tego, co widzę, to chyba nie zahaczają te wżery o miejsce osiadania pierścieni sprężystych uszczelki głowicy, tak więc nie powinno być problemu.

Grunt, to NIE przykręcać głowicy tak, jak radzi Rave, a kierować się rozsądkiem, to będzie dobrze na lata.

azor77 - Pon Lut 02, 2009 21:09

Dokładnie jak oprawca_1978, mówi wyczyścić, odtłuścić wypełnić.
Są różne wypełniacze itp. do zastosowania, takie ubytki to mały pryszcz.
Wypolerować i gitara. :razz:

BoloSr - Pon Lut 02, 2009 21:15
Temat postu: Re: [Silniki K16] Głowica z wżerami po planowaniu.
a ja sie tak z ciekawosci zapytam ile toto ma przejechane ?? ?
secio - Pon Lut 02, 2009 21:26
Temat postu: Re: [Silniki K16] Głowica z wżerami po planowaniu.
BoloSr napisał/a:
a ja sie tak z ciekawosci zapytam ile toto ma przejechane ?? ?


Toto ma na liczniku 122kkm i jest szansa, ze ma tyle przejechane ;-) .
W/g mojej oceny jest to jego pierwsza wymiana uszczelki pod glowica... ktora notabene jest cala. Jeden z wzerow byl poprostu pod pierscieniem.
Generalnie, to nie tylko uszczelka jest slaba strona tych silnikow. Wlasnie takie wzery na glowicy tez.
Patrz artykul ponizej:

BoloSr - Pon Lut 02, 2009 21:30
Temat postu: Re: [Silniki K16] Głowica z wżerami po planowaniu.
ciekawe czy cos z tym zrobili w nastepnych seriach silnikow K :roll:
bo jak nie to czeka mnie to za jakis czas :cry:

azor77 - Pon Lut 02, 2009 21:44

BoloSr napisał/a:
ciekawe czy cos z tym zrobili w nastepnych seriach silnikow K :roll:


A co mogli zrobić, konstrukcja silnika ta sama. Mogli ewentualnie zmienić skład odlewu duraluminium głowicy. Ale w to wątpię. :/

BoloSr - Pon Lut 02, 2009 21:49

azor77 napisał/a:
BoloSr napisał/a:
ciekawe czy cos z tym zrobili w nastepnych seriach silnikow K :roll:


A co mogli zrobić, konstrukcja silnika ta sama. Mogli ewentualnie zmienić skład odlewu duraluminium głowicy. Ale w to wątpię. :/


czyli najwazniejsze co moze byc w tym przypadku :rotfl: wiec pozyjemy zobaczymy

AndrewS - Wto Lut 03, 2009 00:10

w/g mnie te wzery to robi za przeproszeniem gowniany, czyli za agesywnyi pewnie rzadko zmieniany plyn chlodzacy, u nas byly podobne wzery po rozowym borygo, oczywsicie nie stanie sie to przez 10 tys. km
secio - Wto Lut 03, 2009 00:38

AndrewS napisał/a:
w/g mnie te wzery to robi za przeproszeniem gowniany, czyli za agesywnyi pewnie rzadko zmieniany plyn chlodzacy, u nas byly podobne wzery po rozowym borygo, oczywsicie nie stanie sie to przez 10 tys. km

W zakladzie zasugerowano ze w Roverach sie to zdarza czesciej... a żeby pocieszyć miłośników R, te wżery to podobno jeszcze nic... w Skodzie to są dopiero wżery ;) .

SeniorA - Wto Lut 03, 2009 16:24

To są wady odlewnicze i nie mają nic wspólnego z płynem ,bo niby z kąd.
secio - Wto Lut 03, 2009 17:12

SeniorA napisał/a:
To są wady odlewnicze i nie mają nic wspólnego z płynem ,bo niby z kąd.

To nie są wady odlewnicze w sensie, że tak było od nowości.
Te wżery pojawiaja się z czasem jako swoisty rodzaj korozji aluminium. Płyn ma do siebie to, że to jego działanie je ujawnia. A z wadami może się to wiązać o tyle, że w tych miejscach struktura odlewu jest bardziej podatna na tę korozje. Że o generalnie, składzie tego stopu aluminium nie wspomne. Ale to chyba temat dla jakiegoś technologa który mógłby się fachowo wypowiedzieć ;) .
Grunt że Skody mają gorzej ;) .

Pzdr,
Mariusz

Tomek1212 - Wto Lut 03, 2009 17:34

secio napisał/a:
SeniorA napisał/a:
To są wady odlewnicze i nie mają nic wspólnego z płynem ,bo niby z kąd.

To nie są wady odlewnicze w sensie, że tak było od nowości.
Te wżery pojawiaja się z czasem jako swoisty rodzaj korozji aluminium. Płyn ma do siebie to, że to jego działanie je ujawnia. A z wadami może się to wiązać o tyle, że w tych miejscach struktura odlewu jest bardziej podatna na tę korozje. Że o generalnie, składzie tego stopu aluminium nie wspomne. Ale to chyba temat dla jakiegoś technologa który mógłby się fachowo wypowiedzieć ;) .
Grunt że Skody mają gorzej ;) .

Pzdr,
Mariusz


Z tego co mi wiadomo to aluminium nie koroduję, natomiast się utlenia. Przyczyną tego zjawiska może być nieodpowiednia zawartość krzemu w stopie aluminium.

azor77 - Wto Lut 03, 2009 18:09

Tomek1212 napisał/a:
Z tego co mi wiadomo to aluminium nie koroduję, natomiast się utlenia.


A utlenianie to co nie korozja :?:
Tylko ładniej brzmi :mrgreen: może coś w temacie klik

oprawca_1978 - Wto Lut 03, 2009 18:17

Tomek1212 napisał/a:
secio napisał/a:
SeniorA napisał/a:
To są wady odlewnicze i nie mają nic wspólnego z płynem ,bo niby z kąd.

To nie są wady odlewnicze w sensie, że tak było od nowości.
Te wżery pojawiaja się z czasem jako swoisty rodzaj korozji aluminium. Płyn ma do siebie to, że to jego działanie je ujawnia. A z wadami może się to wiązać o tyle, że w tych miejscach struktura odlewu jest bardziej podatna na tę korozje. Że o generalnie, składzie tego stopu aluminium nie wspomne. Ale to chyba temat dla jakiegoś technologa który mógłby się fachowo wypowiedzieć ;) .
Grunt że Skody mają gorzej ;) .

Pzdr,
Mariusz


Z tego co mi wiadomo to aluminium nie koroduję, natomiast się utlenia. Przyczyną tego zjawiska może być nieodpowiednia zawartość krzemu w stopie aluminium.


Utlenianie się metali, nieuchronne zjawisko zowie się właśnie korozją.
A koroduje wszystko, nawet złoto i tytan.
Z tymże PRODUKTY KOROZJI glinu i jego stopów (w zależności od składu stopu, oczywiście) są PASYWNE (chemicznie, itd..), a zarazem, objętość PRODUKTÓW KOROZJI tego pięknego metalu i jego stopów, jest WIĘKSZA i także, powstają one w UŁAMKACH SEKUND (!!!) od chwili obrobienia metalu i "zostawienia w spokoju" jego powierzchni.
Te główne piękne cechy, jakie posiada glin i jego stopy powodują, że NIE TRZEBA pokrywać go warstwami ochronnymi, gdyż metal ten, niejako CHRONI SIĘ SAM PRZED KOROZJĄ - paradoksalnie - poprzez własną korozję.
O wiele gorzej w tym względzie ma ŻELAZO (Fe), które czyste, koroduje bardzo szybko, ulegając po jakimś tam czasie, po prostu, erozji deintegrującej dany element. Soczysty przykład na to zjawisko - np. kilkunastoletni Polonez nie zabezpieczony fluidolem. Korozja po prostu unicestwia materiał nadwozia na wylot. Nie ma chyba lepszego przykładu. No, może puszka po konserwie, która parę lat spędziła w ziemi.

Rozróżniamy DWANAŚCIE głównych typów korozji. Atmosferyczna, chemiczna, elektrochemiczna, biologiczna, jądrowa, zmęczeniowa, naprężeniowa, międzykrystaliczna, wżerowa, równomierna, selektywna, cierna (wg Wikipedii).
O korozji można pisać godzinami i robić na niej tuzin habilitacji na rok.

SeniorA - Wto Lut 03, 2009 18:37

Panowie , są to wady ukryty wlewków stopów Al zwane pęcherzami, powstałe podczas odlewania , lub też porowatość międzykrystaliczna albo korozja podpowierzchniowa, wżerowa , międzykrystaliczna, itd. ale tego ze zdjęcia nie ustalimy.Produkty korozji
często tworzą się wewnątrz metalu i dlatego mogą wychodzić przy planowaniu głowicy.
Chyba, że powierzchnia wcześniej została czymś zarażona.

,secio, są to słowa metalurga ze specjalizacją przeróbki plastycznej metali nieżelaznych

a swoją drogą z kąd w tym miejscu głowicy płyn chłodniczy.

secio - Wto Lut 03, 2009 19:19

SeniorA napisał/a:
Panowie , są to wady ukryty wlewków stopów Al zwane pęcherzami, powstałe podczas odlewania , lub też porowatość międzykrystaliczna albo korozja podpowierzchniowa, wżerowa , międzykrystaliczna, itd. ale tego ze zdjęcia nie ustalimy.Produkty korozji
często tworzą się wewnątrz metalu i dlatego mogą wychodzić przy planowaniu głowicy.
Chyba, że powierzchnia wcześniej została czymś zarażona.

,secio, są to słowa metalurga ze specjalizacją przeróbki plastycznej metali nieżelaznych

a swoją drogą z kąd w tym miejscu głowicy płyn chłodniczy.


Te wżery były powierzchowne co widać na 1 fotce. Te dziurki na następnych to odsłonięte, wyczyszczone i z góry splanowane wżery. Na pierwszej fotce może nie widać dokładnie że one są. Oddałem głowice do poprawki i mają to napawać.
Skąd płyn chłodniczy ? Bez słów wyjaśniają to fotki poniżej.

SeniorA - Wto Lut 03, 2009 19:25

Korozję określa się jako niszczenie metali i stopów wskutek np. chemicznego i elektrochemicznego działania.Może głowica na skutek awarii uszczelki miała długo
kontakt z mieszaniną płynu paliwa i oleju co inicjuje korozję stopów Al.

secio - Wto Lut 03, 2009 19:36

SeniorA napisał/a:
Korozję określa się jako niszczenie metali i stopów wskutek np. chemicznego i elektrochemicznego działania.Może głowica na skutek awarii uszczelki miała długo
kontakt z mieszaniną płynu paliwa i oleju co inicjuje korozję stopów Al.


Generalnie mozliwe. Ale akurat w moim przypadku uszczelka byla cala. Przedmuchy, minimalne, pojawily sie wlasnie na wzerze pod pierscieniem uszczelki wokol tuleii cylindra. Innych oznak nie zauwazono. Zadnego oleju w plynie i na odwrot.
Nic nie jest niezniszczalne. Tak samo jak ten stop. Po 10 latach i tysiacach godzin pracy pojawilo sie co sie pojawilo.

Pzdr,
Mariusz

SeniorA - Wto Lut 03, 2009 20:20

Wiem , że tam jest płyn , ale nie w miejscach wżerów, bo osłania je uszczelka , a to wyklucza płyn jako przyczynę korozji wżerowej.

Pozdrawiam i dziękuję za dyskusję.

secio - Wto Lut 03, 2009 21:21

SeniorA napisał/a:
Wiem , że tam jest płyn , ale nie w miejscach wżerów, bo osłania je uszczelka

Pomiędzy uszczelką a głowicą jest przestrzeń wypełniona płynem. Bo niby czym innym ? ;) .

SeniorA napisał/a:
a to wyklucza płyn jako przyczynę korozji wżerowej.

Nikt nie sugeruje że to jest jedyna przyczyna. Faktem jedynie jest to, że wżer powstał na powierzchni otoczonej płynem.

SeniorA napisał/a:
Pozdrawiam i dziękuję za dyskusję.

Wzajemnie. Pozdrawiam.

[ Dodano: Sob Lut 14, 2009 18:01 ]
Uzupełniając temat: Głowica, dla świętego spokoju, została oddana do poprawki. Napawano te wżery, niestety kosztem dodatkowego zebrania 0.1mm.

Pzdr,
Mariusz