|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214 16v 97r.] Problem z układem chłodzenia, grzeje się
CoreyT - Wto Mar 03, 2009 09:52 Temat postu: [R214 16v 97r.] Problem z układem chłodzenia, grzeje się Witam,
Mam straszny problem z autem, może któryś z użytkowników miał coś podobnego albo będzie w stanie mi pomóc. Może będzie trochę długie ale chcę jak najlepiej naświetlić sprawę.
Krótka historia mojego auta: Ok 1,5 roku po zakupie wywaliło mi olej przez zbiorniczek wyrównawczy, po naprawie ciągle olej dostawał się do płynu chłodniczego - tworząc jasnobrązowy "budyń", dodatkowo ciągle olej sączył się spod dekla. Auto przechodziło 2 albo 3 gruntowne remonty silnika (planowanie głowicy, ciągle nowe uszczelki itp. itd.) - po każdym z nich po paru tygodniach ciągle te same objawy. Ostatnio w akcie rozpaczy w nadziei że może jeszcze się coś da zrobić oddałem auto do znajomego mechanika, który ma malutki zakładzik i sam zajmuje się naprawami. Ku mojemu zdziwieniu rozwiązał on problem z olejem! Zamiast oryginalnej uszczelki (metalowej z elementami gumowymi) założył całkowicie gumową. I od tego czasu nie było ani kropelki oleju w miejscu gdzie jej nie powinno być. Byłoby zbyt pięknie więc musiało się popsuć coś następnego - mianowicie zacząłem mieć problem z wężami układu chłodzenia oraz z chłodnicą - co chwile miałem niebieskie plamy pod autem (pewnie dlatego że po kontakcie z olejem węże zrobiły się jak kondony). Jakimś cudem opanowaliśmy sprawę z wężami (przez ok miesiąc, odpukać ani kropelki pod samochodem). Została jeszcze sprawa chłodnicy. Była ona w opłakanym stanie, chcąc jak najbardziej ciąć koszty naprawy (które już na pewno przekroczyły wartość auta) mechanik wsypał do chłodnicy jakiś proszek uszczelniający - owszem rozwiązało to problem cieknącego płynu ale zaczęły się nowe - brak ogrzewania w samochodzie oraz przegrzewanie się auta. Podejrzewaliśmy że ten proszek aż za dobrze wykonał swoją pracę zapychając chłodnice. Po namyśle zdecydowałem się założyć nową chłodnicę - mając nadzieję że moje remonty się skończą. Ale niestety po zakupie oryginalnej chłodnicy Valeo nie ma żadnej poprawy. Ciągle nie ma ogrzewania (tzn. zaraz po tym jak wyjadę z garażu i kiedy auto się nagrzeje wszystko jest w porządku przez ok 10 min - czyli nagrzewnica ok) i auto cały czas się grzeje.
Już naprawdę nie wiem co można zrobić, i mój portfel nie wytrzyma kolejnej naprawy w ciemno. Może wie ktoś co należy zrobić żeby auto zaczęło normalnie jeździć.
z góry dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam
P.S. może ktoś zna jakiegoś "śpeca" od Roverków koło Częstochowy?? dalej o własnych siłach nie dojadę.
truten23 - Wto Mar 03, 2009 10:53
Kolego, a jak autko się już nagrzeje, to czy masz ciepłą chłodnicę?
Jeśli z tą ciepłotą chłodnicy jest problem, to może być problem z termostatem...
CoreyT - Wto Mar 03, 2009 10:59
truten23 napisał/a: | czy masz ciepłą chłodnicę? |
Chłodnica jest ciepła, termostat był wymieniany ok 2 tygodni temu , zapomniałem o tym napisać. Dodatkowo została wywiercona w nim mała dziurka żeby się szybciej odpowietrzał (? nie wiem dokładnie o co chodzi ale coś takiego mówił mechanik). Dodam jeszcze, że wentylator się załącza tak jak powinien.
truten23 - Wto Mar 03, 2009 11:42
CoreyT napisał/a: | Dodatkowo została wywiercona w nim mała dziurka żeby się szybciej odpowietrzał |
pierwsze słyszę...
Jak rozumiem, rośnie Ci temperatura pod czerwone pole i włącza Ci się wentylator?
PTE - Wto Mar 03, 2009 12:33
truten23 napisał/a: | CoreyT napisał/a: | Dodatkowo została wywiercona w nim mała dziurka żeby się szybciej odpowietrzał |
pierwsze słyszę...
Jak rozumiem, rośnie Ci temperatura pod czerwone pole i włącza Ci się wentylator? |
Ta dodatkowa dziurka ma na celu umożliwić jakiś tam przepływ płynu nawet przy zamkniętym termostacie, co (w teorii) ma zapobiec gwałtownemu wyziębieniu silnika gdy termostat już się otworzy. Chodziło też chyba o to, aby złagodzić "szok termiczny" jakiemu poddawana jest głowica w tym momencie (przynajmniej taką teorię gdzieś kiedyś wyczytałem).
CoreyT - Wto Mar 03, 2009 16:40
truten23 napisał/a: | Jak rozumiem, rośnie Ci temperatura pod czerwone pole i włącza Ci się wentylator? |
Wentylator włącza się gdy wskazówka jest ledwo ponad połowę skali - czyli domniemam w momencie w którym powinien się włączać. I w tym momencie albo temperatura spadnie i wszystko dalej w kółko lub temperatura ciągle idzie do góry na 3/4 (i więcej) skali, wtedy jedyne co mi zostaje to zjechać na pobocze i poczekać aż auto trochę przestygnie.
[ Dodano: Wto Mar 03, 2009 16:46 ]
PTE napisał/a: | co (w teorii) ma zapobiec gwałtownemu wyziębieniu silnika gdy termostat już się otworzy. (przynajmniej taką teorię gdzieś kiedyś wyczytałem). |
Być może masz rację, nie będę się spierał, ale w tym przypadku chodziło chyba bardziej o to żeby auto się szybciej schładzało w momencie kiedy temperatura lekko wzrośnie.
Hmmm czyli wychodzi na to że przynosi to zupełnie odwrotny skutek aniżeli miało przynieść?? Czy te całe wariacje z temperaturą mogą być spowodowane tą dziurka??
Jednakże te same objawy (brak ogrzewania i przegrzewanie się silnika) miałem przed wymianą termostatu i chłodnicy.
truten23 - Wto Mar 03, 2009 20:54
PTE napisał/a: | Ta dodatkowa dziurka ma na celu umożliwić jakiś tam przepływ płynu nawet przy zamkniętym termostacie, co (w teorii) ma zapobiec gwałtownemu wyziębieniu silnika gdy termostat już się otworzy. Chodziło też chyba o to, aby złagodzić "szok termiczny" jakiemu poddawana jest głowica w tym momencie (przynajmniej taką teorię gdzieś kiedyś wyczytałem). |
Aha
Hmm... A korek od zbiorniczka trzyma cięnienie w układzie
CoreyT - Wto Mar 03, 2009 22:46
truten23 napisał/a: | Hmm... A korek od zbiorniczka trzyma cięnienie w układzie |
właśnie o tym też zapomniałem napisać, korek chyba tak, natomiast jest problem z odpowietrzaniem układu. W miejscu "u góry dekla", gdzie zawór odpowietrzania można odkręcać zwykłym śrubokrętem po odkręceniu na zimnym silniku słychać jak ucieka powietrze i dalej nic, na ciepłym ucieka powietrze a dalej leci płyn (czyli chyba tak jak powinno być). Niestety "po prawej stronie dekla" gdzie jest zawór do którego potrzebny jest klucz nasadowy na zimnym i na ciepłym silniku ani śladu powietrza i ani śladu płynu. I tak za każdym razem, czyli chyba układ cały czas się zapowietrza
AndrewS - Wto Mar 03, 2009 23:19
otworek w termostacie ma powodowac latwiejsze odpowietrzenie ukladu, gdy termostat jest zamkniety jest to znacznie trudniejsze
CoreyT napisał/a: | Auto przechodziło 2 albo 3 gruntowne remonty silnika (planowanie głowicy, ciągle nowe uszczelki itp. itd.) - po każdym z nich po paru tygodniach ciągle te same objawy. |
producent okresla zdjecie max 0,2 mm z glowicy przy planowaniu
jaka zostala zastosowana procedura dokrecania glowicy, jaki moment
CoreyT napisał/a: | Była ona w opłakanym stanie, chcąc jak najbardziej ciąć koszty naprawy (które już na pewno przekroczyły wartość auta) mechanik wsypał do chłodnicy jakiś proszek uszczelniający - owszem rozwiązało to problem cieknącego płynu ale zaczęły się nowe - brak ogrzewania w samochodzie oraz przegrzewanie się auta. |
a no wlasnie, dlatego zawsze odradzam stosowanie takich wynalazkow, chyba ze jestesmy 300 km od domu, o 24:00 w srodku lasu
dzialanie takie okreslam jako skrobanie d..py szklem
a zaworek zwrotny na kolektorze ssacym dziala jest na nim cienki przewod, ktory laczy sie z trojnikiem, a potem idzie do zbiorniczka wyrownawczego
moze ten srodek go zaklajstrowal :-(
CoreyT - Sro Mar 04, 2009 09:53
AndrewS napisał/a: | jaka zostala zastosowana procedura dokrecania glowicy, jaki moment
|
Oj tego to nie wiem, ale skłaniałbym się że z głowicą będzie ok, mój znajomy mechanik sam zawoził głowicę do sprawdzania i cały czas przy tym był i gwarantował że wszystko jest ok (chociaż tak na dobrą sprawę nigdy nic nie wiadomo)
AndrewS napisał/a: | dlatego zawsze odradzam stosowanie takich wynalazkow |
Wiem, wiem ale wpakowałem w to auto tyle kasy że masakra i chodziło mi o jak najtańsze zrobienie go, choć teraz to chcę żeby tylko to zrobić, a wydatku i tak nie ominąłem
AndrewS napisał/a: | a zaworek zwrotny na kolektorze ssacym dziala jest na nim cienki przewod, ktory laczy sie z trojnikiem, a potem idzie do zbiorniczka wyrownawczego
moze ten srodek go zaklajstrowal :-( |
To jest ten trójnik z węży bezpośrednio pod zbiorniczkiem wyrównawczym?? Bo inny trójnik mi teraz nie przychodzi do głowy. A jak to można sprawdzić?? Trzeba rozmontowywać wszystkie wężyki i sprawdzać drożność?? Jak tylko uda się to sprawdzić to poinformuje o efektach.
AndrewS - Sro Mar 04, 2009 21:42
CoreyT napisał/a: |
Oj tego to nie wiem, ale skłaniałbym się że z głowicą będzie ok, mój znajomy mechanik sam zawoził głowicę do sprawdzania |
pytam, bo w przypadku tego silnika jest to istotna sprawa i dokreca sie ja duzo mniejszym momentem niz zwykle
CoreyT napisał/a: | To jest ten trójnik z węży bezpośrednio pod zbiorniczkiem wyrównawczym? |
no ten trojnik to jest na tych cienkich przewodach
zaworek jest na wyjsciu z glowicy, przechodzi przez kolektor ssacy przy 1 cylindrze, od strony paska,
u mnie go slychac jak pyka, jak sciskam grube weze przy chlodnicy
jesli sie dmucha w strone glowicy to puszcza , a od glowicy to blokuje, na logike nie wyglada to ok, ale tak ma byc, ewentualne powietrze jest puszczane, a plynu kulka juz nie pusci
CoreyT - Czw Mar 05, 2009 09:41
AndrewS napisał/a: | no ten trojnik to jest na tych cienkich przewodach
|
Czyli myśleliśmy o tym samym ale na moje nieszczęście z tym wężykiem wydaje się być wszystko ok.
Ale niestety wczoraj opadły mi już ręce, ale chyba tak że nie będę ich już mógł podnieść
Pojechałem na jedna z cieszących się dobrą opinią stacje obsługi w Częstochowie, gdzie przedstawiłem swój problem z układem chłodzenia. Pan mnie ładnie wysłuchał i powiedział że albo układ jest zapowietrzony i on może jedynie to odpowietrzyć albo jest trachnięta uszczelka pod głowicą - ale on się takiej roboty nie podejmie. Po prostu masakra, jakby się bali tego samochodu. Pojechałem potem do mechanika który robił mi samochód i niestety ten też już nie miał pomysłu co można zrobić - jedyną ideą jaka się zrodziła to mikropęknięcie na którejś z tulei ...
Czy to może być powodem tych objaw?? Czy da się je jakoś sprawdzić czy trzeba od razu wymieniać 4??
[ Dodano: Czw Mar 05, 2009 09:43 ]
Czy tylko jedyną rzeczą jaką mi zostaje to odwiedzenie ASO Bmw (Rovera)
Raz tam byłem z siłownikami do centralnego i zdarli ze mnie tyle że szok to co dopiero za taką robotę
szoso - Czw Mar 05, 2009 09:44
CoreyT napisał/a: | jakby się bali tego samochodu |
bo tak niestety jest
zwykle był tekst:"to jest angielskie auto i ja w nim grzebał nie będę"
ja u siebie też się z tym spotkałem nie raz ale w końcu znalazłem mechanika który nie boi się Roverów
[ Dodano: Czw Mar 05, 2009 09:47 ]
CoreyT można dać głowicę do prześwietlenia ale niestety tanie to nie jest i wtedy powinno pokazać mikro pęknięcie jak takowe jest
CoreyT - Sob Mar 07, 2009 10:40
Już zapadła decyzja: wymiana silnika ... mam nadzieje że będzie żyło ... to ostatnia deska ratunku. Właśnie wróciłem z oględzin poloneza w poniedziałek albo wtorek będę miał silnik.
Orientuje się ktoś czy trzeba po takiej wymianie zgłaszać coś w wydziale komunikacji?? czy jeżdżę bez niczego??
[ Dodano: Sob Mar 07, 2009 10:43 ]
szosownik napisał/a: | można dać głowicę do prześwietlenia ale niestety tanie to nie jest | już za dużo włożyłem w ten silnik, głowice z resztą miałem tak sprawdzaną, problem chyba jest na tulejach, chociaż ja znam się na tym jak łysy na grzebieniach hehe.
szoso - Sob Mar 07, 2009 13:02
CoreyT napisał/a: | Orientuje się ktoś czy trzeba po takiej wymianie zgłaszać coś w wydziale komunikacji?? czy jeżdżę bez niczego?? |
przepisy się zmieniły już jakiś czas temu i silnik jest traktowany jako część zamienna i nikomu nie musisz tego zgłaszać
CoreyT - Sob Mar 07, 2009 13:40
szosownik napisał/a: | przepisy się zmieniły już jakiś czas temu |
Właśnie też mi się coś takiego obiło o uszy ale chciałem się upewnić Dzięki
Oby się wszystko udało.
szoso - Sob Mar 07, 2009 14:08
CoreyT napisał/a: | Oby się wszystko udało |
powodzenia
CoreyT - Nie Mar 08, 2009 10:56
szosownik napisał/a: | powodzenia |
Jeszcze nie dziękuje zrobię to dopiero po "operacji"
|
|