|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Usuniecie katalizatora
NocnyDrwal - Sro Mar 04, 2009 00:11 Temat postu: [R600] Usuniecie katalizatora Witam!
Moj silnik ma ok 250tys przebiegu i mam z nim kilka problemow, ktore pasuja do uszkodzonego lub zuzytego katalizatora.
Czytam juz od jakiegos czasu rozne fora gdzie roznie radza w tym temacie.
Chcialem zapytac czy sa na forum osoby, ktore usunely katalizator ze swojego auta (R600 SDI) i czym to skutkuje?
Firq - Sro Mar 04, 2009 00:20
Skutkuje Niemozliwością przejścia badań technicznych (przegląd) emisja spalin dochodzi do tego i pewnie bedzie wiecej kopcił same minusy
magneto - Sro Mar 04, 2009 00:38
usunąłem katalizator w moim poprzednim aucie (toledo tdi) przy 170tyś. przebiegu.teraz to auto ma 300 tyś i ma się dobrze. na pewno mu nie zaszkodzilo. Firq napisał/a: | pewnie bedzie wiecej kopcił |
nie kopci więcej
Firq napisał/a: | Skutkuje Niemozliwością przejścia badań technicznych (przegląd) |
nie przesadzaj.badania przechodzi co roku bez problemu
NocnyDrwal - Sro Mar 04, 2009 09:31
magneto napisał/a: | usunąłem katalizator w moim poprzednim aucie (toledo tdi) przy 170tyś. przebiegu.teraz to auto ma 300 tyś i ma się dobrze. na pewno mu nie zaszkodzilo. |
a co wstawiles zamiast kata. rure w obudowie
filo - Sro Mar 04, 2009 10:59
NocnyDrwal napisał/a: | a co wstawiles zamiast kata. rure w obudowie |
Ja wstawiłem rurę o takiej średnicy jak reszta wydechu i chodzi.
Ewentualnie można wypchać bebechy z katalizatora i zamontować samą obudowę lub do pustej obudowy wspawać rurę,żeby wyglądało tak,że niby auto ma dalej katalizator...
thef - Sro Mar 04, 2009 11:08
A nie da się dokupić jakiegoś katalizatora?
Firq - Sro Mar 04, 2009 11:18
magneto, Ja napisałem że Cytat: | pewnie bedzie wiecej kopcił | a nie że na pewno! Następnie Jesli auto nie posiada katalizatora i przechodzi badania techniczne bez problemu To świadczy że przegląd robisz w ten sposób ze jedziesz z dowodem od auta podbijaja ci przeglac dajesz w łape i cieszysz sie ze auto ma przegląd Sumienny diagnosta nie przepuści auta bez kata nie mówiąc juz o emisji spalin!!
Kolega thef, Podsumował to najlepiej Cytat: | A nie da się dokupić jakiegoś katalizatora? |
a nie jakieś strumiennice w obudowie kata i oszukiwanie samego siebie Chyba że wycinacie dla $$ To juz może ja się nie wypowiem na ten temat
filo - Sro Mar 04, 2009 12:42
thef napisał/a: | A nie da się dokupić jakiegoś katalizatora? |
A po co?
Firq napisał/a: | Następnie Jesli auto nie posiada katalizatora i przechodzi badania techniczne bez problemu To świadczy że przegląd robisz w ten sposób ze jedziesz z dowodem od auta podbijaja ci przeglac dajesz w łape i cieszysz sie ze auto ma przegląd |
Nie zgodzę się.
Jak byłem we wrześniu na przeglądzie to diagnosta nie badał składu spalin.
Wszedł pod auto i zapewne widział,że jest rura wstawiona ale słowem się nie odezwał.
I nie dawałem mu "w łapę".
Podbił i tyle.
Dość duża stacja diagnostyczna w Krakowie.
Firq napisał/a: | Sumienny diagnosta nie przepuści auta bez kata nie mówiąc juz o emisji spalin!! |
Skoro podbił to może nie był sumienny.Jego problem.
Firq napisał/a: | Chyba że wycinacie dla $$ To juz może ja się nie wypowiem na ten temat |
Nie wyciąłem dla $$.Zrobiłem to bo był zapchany.
A katalizator leży w garażu jak by sie znalazł jakiś Firq napisał/a: | Sumienny diagnosta |
Widząc typowe szroty na kółkach na drodze zastanawiam się kto im podbił przegląd.
Nie które auta jeżdżą tak zdezelowane,że przy nich mój brak katalizatora to jak spalona żarówka w lewym bocznym kierunku...
thef - Sro Mar 04, 2009 14:01
No jak to po co? Żeby wymienić zużytą część na działającą poprawnie. Ja rozumiem, że rura będzie tańsza od katalizatora, ale czy na prawdę nie lepiej wydać troszkę kasy i mieć tak jak powinno być? W ogóle to moje słowa, to było pytanie czy można, da się dobrać spośród uniwersalnych lub jakichś zamienników, bo oryginał to pewnie w tysiącach się liczy?
Brt - Sro Mar 04, 2009 14:09
a może po prostu wyjąć i wyczyścić .... z mojego wysypała się spora kupka sadzy
Firq - Sro Mar 04, 2009 15:50
filo Napisał,
Cytat: | Widząc typowe szroty na kółkach na drodze zastanawiam się kto im podbił przegląd.
Nie które auta jeżdżą tak zdezelowane,że przy nich mój brak katalizatora to jak spalona żarówka w lewym bocznym kierunku... |
Ale musisz Porównywać sie do lepszych a nie do Szrotów na kółkach!!
BO jeśli będziesz sobie myślał ze "e co tam katalizator" potem bedzie następna jakas droga cześć i powiesz "e po co mi to??" To Twoje auto powoli sie zmieni w szrot na kółkach o którym Ty mówisz
ale to jest tylko moje zdanie
thef - Sro Mar 04, 2009 16:05
Czy coś takiego np. się nada? http://www.allegro.pl/ite...rd_peugeot.html
szoso - Sro Mar 04, 2009 16:27
z takimi wynalazkami różnie bywa
niby się nada a później pojawia się problem
jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
thef - Sro Mar 04, 2009 16:29
A czy możesz coś szerzej napisać? Albo dać jakąś alternatywę?
szoso - Sro Mar 04, 2009 16:53
thef napisał/a: | A czy możesz coś szerzej napisać? Albo dać jakąś alternatywę? |
alternatywa jest taka że zakładamy w wydech tylko dedykowane elementy pod daną markę i model auta
wiem z autopsji że zakładanie takich pierdułek made in uniwersalne nie zbyt dobrze się kończy
filo - Sro Mar 04, 2009 16:57
thef napisał/a: | Żeby wymienić zużytą część na działającą poprawnie |
Jeśli było by to auto warte tej nowej części (katalizatora) to owszem.
Rozumiem,że części które są odpowiedzialne za bezpieczeństwo trzeba wymieniać.
Ale katalizator taką częścią nie jest i jest wymysłem ekologów tak jak i EGR.
Firq napisał/a: | BO jeśli będziesz sobie myślał ze "e co tam katalizator" potem bedzie następna jakas droga cześć i powiesz "e po co mi to??" To Twoje auto powoli sie zmieni w szrot na kółkach o którym Ty mówisz
ale to jest tylko moje zdanie |
Rozumiem i szanuję Twoje zdanie ale wiecznie tym autem jeździł nie będę...
szoso - Sro Mar 04, 2009 17:02
filo napisał/a: | Ale katalizator taką częścią nie jest |
w sumie ja tez się z tym zgadzam że jak kat wysiądzie to go wywalamy i kawał rury i po sprawie
nikomu prezentów robił nie będę bo to i tak ceny nie podniesie jak będę z czasem opylał auto
filo - Sro Mar 04, 2009 17:06
szosownik napisał/a: | nikomu prezentów robił nie będę bo to i tak ceny nie podniesie jak będę z czasem opylał auto |
Też tak myślę.
A w ogłoszeniach o sprzedaży aut ludzie piszą,że auto tydzień po wymianie płynów,pasków,klocków itp. Nie wierzę w świętego Mikołaja.
Kto,przy zdrowym umyśle wydawał by na to kasę,że by auto sprzedać za tydzień albo dwa?
szoso - Sro Mar 04, 2009 17:10
filo napisał/a: | A w ogłoszeniach o sprzedaży aut ludzie piszą,że auto tydzień po wymianie płynów,pasków,klocków itp. Nie wierzę w świętego Mikołaja |
to się nazywa chwyt marketingowy
i niestety ludzie w to wierzą
truten23 - Sro Mar 04, 2009 17:20
Koledy, przypominam że żywotność nowoczesnego katalizatora to około 10 lat, lub około 80 kkm. Później są nieefektywne i nadają się do wymiany bo lubią się zapychać.
Ale Różnie jest z tymi wymianami. Jak z moim będą większe problemy to go poprostu wybiję z obudowy.
Więcej można poczytac np. tu: http://www.infosamochody....amochodowy.html
[ Dodano: Sro Mar 04, 2009 17:22 ]
Ciekawie piszą też tutaj o recyklingu: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic510599.html
thef - Sro Mar 04, 2009 17:23
szosownik napisał/a: | alternatywa jest taka że zakładamy w wydech tylko dedykowane elementy pod daną markę i model auta
wiem z autopsji że zakładanie takich pierdułek made in uniwersalne nie zbyt dobrze się kończy | No ja czegoś tu nie rozumiem. Bo czym ma się różnić katalizator dla samochodu zbudowanego praktycznie w identyczny sposób. Turbodiesel o jakiejś tam określonej granicami pojemności to chyba dostateczne rozgraniczenie dla takiej części? Do tego można dobrać po objętości. Bardziej chodzi mi o to czym to się różni od oryginału poza ceną i jakie to ewentualnie ma konsekwencje. Wg waszego rozumowania (powiem coś jako kontrargument) rura też nie jest dedykowana a jednak ją polecacie .
szosownik napisał/a: | w sumie ja tez się z tym zgadzam że jak kat wysiądzie to go wywalamy i kawał rury i po sprawie
nikomu prezentów robił nie będę bo to i tak ceny nie podniesie jak będę z czasem opylał auto | Za to może ją obniżyć
truten23 - Sro Mar 04, 2009 17:24
filo napisał/a: | Nie wierzę w świętego Mikołaja. |
Dziadka Mroza też nie ma Dzięki kolego, zniszczyleś moje dziecięce mażenia
filo - Sro Mar 04, 2009 17:29
truten23 napisał/a: | Dziadka Mroza też nie ma |
A kto to jest ?
truten23 napisał/a: | Dzięki kolego, zniszczyleś moje dziecięce mażenia |
"Przestań się mazać.Chłopaki nie płaczą"
szoso - Sro Mar 04, 2009 17:32
thef napisał/a: | Za to może ją obniżyć |
szczerze nie spotkałem się z tym
sam kupiłem kiedyś auto bez kata a w drugim aucie sam go wywaliłem i ile chciałem siana za te fury tyle wziąłem
filo napisał/a: | A kto to jest ? |
jak się nie mylę to ruski w niego wierzą zamiast mikołaja
thef - Sro Mar 04, 2009 17:35
A może tak na te konkretne pytania odpowie ktoś? Co z tą dedykowaną rurą?
szoso - Sro Mar 04, 2009 17:37
thef napisał/a: | Co z tą dedykowaną rurą? |
z jaką znowu rurą
thef - Sro Mar 04, 2009 17:41
szosownik napisał/a: | z jaką znowu rurą |
thef napisał/a: | No ja czegoś tu nie rozumiem. Bo czym ma się różnić katalizator dla samochodu zbudowanego praktycznie w identyczny sposób. Turbodiesel o jakiejś tam określonej granicami pojemności to chyba dostateczne rozgraniczenie dla takiej części? Do tego można dobrać po objętości. Bardziej chodzi mi o to czym to się różni od oryginału poza ceną i jakie to ewentualnie ma konsekwencje. Wg waszego rozumowania (powiem coś jako kontrargument) rura też nie jest dedykowana a jednak ją polecacie .
| Chcę argumentów, a nie takiego gadania, że rura lepsza, bo ten kat nie jest dedykowany
Zadam wprost pytanie:
Chcę wymienić katalizator w moim 620SDi, jaki mam kupić?
filo - Sro Mar 04, 2009 17:46
thef napisał/a: | Chcę wymienić katalizator w moim 620SDi, jaki mam kupić? |
Oryginalny
O ile idzie takie dostać...
thef - Sro Mar 04, 2009 17:49
Z Wami to się gada jak ze ścianą Argumenty panowie argumenty, a nie, że bo tak
szoso - Sro Mar 04, 2009 17:52
thef napisał/a: | Z Wami to się gada jak ze ścianą Argumenty panowie argumenty, a nie, że bo tak |
czułem że śmierdzi tu wymianą że tak naciskasz
a więc kup jaki chcesz byle by pasował do diesla o zbliżonych parametrach do starego
rura kolego nie jest lepsza tylko jest sposobem obejścia kata
thef - Sro Mar 04, 2009 17:56
szosownik napisał/a: | czułem że śmierdzi tu wymianą że tak naciskasz | Hehe, no akurat tu się mylisz, na razie nic takiego nie planuję, ale za Chiny nie mogę Was zmusić do odpowiedzi na konkretne pytania, a chciałbym się dowiedzieć na przyszłość.
szosownik napisał/a: | a więc kup jaki chcesz byle by pasował do diesla o zbliżonych parametrach do starego | A to już wygląda na to, że zasugerowałeś się moim postem Co, nagle rura zaczęła być gorsza od tego kata z allegro? Przekonajcie mnie do czegoś argumentami, takimi no nie wiem, np. że się szybko zapycha, lub nie spełnia jednak tych norm.
truten23 - Sro Mar 04, 2009 17:57
thef napisał/a: | Z Wami to się gada jak ze ścianą Argumenty panowie argumenty, a nie, że bo tak |
Kolego, wstaw poprostu taki sam wg. wymiaru, bo jedyna różnica jaka może wystąpić to wymiar (ważne ), rodzaj katalizatora-metalowy lub ceramiczny (bez większego znaczenia) i Ewentualna różnica w składzie mieszanki katalitycznej-i tak jeden ciort
thef - Sro Mar 04, 2009 18:00
truten23 napisał/a: | Kolego, wstaw poprostu taki sam wg. wymiaru, bo jedyna różnica jaka może wystąpić to wymiar (ważne ), rodzaj katalizatora-metalowy lub ceramiczny (bez większego znaczenia) i Ewentualna różnica w składzie mieszanki katalitycznej-i tak jeden ciort | No, w końcu coś konkretniejszego. Co do metalowy/ceramiczny, na tej aukcji jest napisane, że do diesla metalowe.
truten23 - Sro Mar 04, 2009 18:03
Z tym jaki to rodzaj to chodzi o rodzaj bazy, na ktorej jest napylona warstwa katalityczna. Metal szybciej się nagrzewa niż ceramika i szybciej osiąga temp. pracy. A poza tym jest odporniejszy na uszkodzenia. Jak co to się zegnie, a ceramika pęknie.
szoso - Sro Mar 04, 2009 18:04
thef napisał/a: | Co do metalowy/ceramiczny, na tej aukcji jest napisane, że do diesla metalowe |
metalowy lepszy bo ceramiczny szybciej się kończy
truten23 - Sro Mar 04, 2009 18:07
szosownik napisał/a: | metalowy lepszy bo ceramiczny szybciej się kończy |
... A dlatego, że warstewka katakityczna szybciej ulega degradacji bo wolniej osiąga temp pracy
thef - Sro Mar 04, 2009 18:08
Tam jest też coś o tym, że metalowy ma większą przepustowość i się wolniej zapycha, dlatego jest lepszy do diesla.
szoso - Sro Mar 04, 2009 18:17
thef napisał/a: | Tam jest też coś o tym, że metalowy ma większą przepustowość i się wolniej zapycha, dlatego jest lepszy do diesla. |
w takim razie klikaj ''kup teraz''
thef - Sro Mar 04, 2009 18:38
szosownik napisał/a: | w takim razie klikaj ''kup teraz'' | Przecież pisałem, że póki co nie mam zamiaru nic wymieniać, tylko pytam na przyszłość . Ja chcę znać konkretne powody za i przeciw takiemu katalizatorowi.
szoso - Sro Mar 04, 2009 18:52
thef napisał/a: | Przecież pisałem, że póki co nie mam zamiaru nic wymieniać, tylko pytam na przyszłość . Ja chcę znać konkretne powody za i przeciw takiemu katalizatorowi. |
tylko żebyś prędzej fury nie zmienił niż ci kat wysiądzie
rybakowy - Sro Mar 04, 2009 19:03
Cytat: | Skutkuje Niemozliwością przejścia badań technicznych (przegląd) emisja spalin dochodzi do tego i pewnie bedzie wiecej kopcił same minusy |
Ale bajki Kolega opowiada
Ja nie mam katalizatora i wszytkie parametry są oki, zamiast kata wstawiona jest rura,co do przeglądu niema problemu, Moze Cie zaskocze ale w polsce nie ma obowiązku posiadania katalizatora a jest obowiązek zmieszczenia sie w tabeli ktora mowi o emisji CO2,wynika to z przepisów ktore weszły w tym roku.
Jesli chodzi o analize spalin w dieslu jest to troche ryzykowne przynajmiej tak sie dowiedział w Okręgowej Stacji Pojazdów, dlatego ryzykowne bo nie robi sie tego na wolnych obrotach tylko na bardzo wysokich.
truten23 - Sro Mar 04, 2009 20:57
Jak dla mnie to kat thefa od conajmniej 6 lat nie spełnia swojego działania...
thef - Sro Mar 04, 2009 21:38
szosownik napisał/a: | tylko żebyś prędzej fury nie zmienił niż ci kat wysiądzie | Spokojnie, nie zamierzam sprzedawać mojego Mańka w ogóle.
truten23 napisał/a: | Jak dla mnie to kat thefa od conajmniej 6 lat nie spełnia swojego działania... | Dlatego planuję go kiedyś wymienić i chciałem się dowiedzieć na jaki mogę
Firq - Sro Mar 04, 2009 22:20
rybakowy, Coś dla ciebie
www.Opel24.pl
Cytat: | adam-as
;moderator;
Punkty zdobyte: 1725
Wysłany: Pią Lip 11, 2008 17:51
Do Mistrza który wywalił kata: Powodzenia na przeglądzie! Chyba że podpłacisz znajomego, bo takie auto nie przejdzie już przeglądu.
Jak będziesz za granicą np u naszych sąsiadów, to nie życzę Ci kontroli drogowej (upierdliwej), bo będziesz wracał na piechotę do domu!
Wycięcie kata w autach które są w niego wyposażone jest nielegalne - pamiętajcie o tym. Łatwo się zorientować (wbrew pozorom) które auto jest bez kata a powinno.l
Gra nie warta świeczki - ciut mocniejsze auto i co z tego? Za to tylko kłopoty. |
W Koło komina możesz nawet parowozem jeździć!
Świat nie kończy się Na Polsce
Nie dowierzasz wejdź w ten Link i poczytaj o legalności wycinania kata!!
http://www.polskajazda.pl...dai,Lantra/1441
rybakowy Napisał,
Cytat: | Ale bajki Kolega opowiada |
NIe mam talentu do bajek! Stwierdzam fakty
kadzaf - Czw Mar 05, 2009 17:41
filo napisał/a: | Ewentualnie można wypchać bebechy z katalizatora i zamontować samą obudowę lub do pustej obudowy wspawać rurę,żeby wyglądało tak,że niby auto ma dalej katalizator... |
osobiscie jednak odradzałbym wypatraszania kata,jak juz to załozyc przelotówke (rure o tej samej srednicy) wtedy nie pogorszy sie przepływ spalin
rybakowy - Czw Mar 05, 2009 19:04
Firq napisał/a: | Świat nie kończy się Na Polsce |
Ja sie tego wszystkiego dowiem moze Ty masz racje i sie przy okazji dokształece,tylko zeby sie nie skączyło kupnem kata
kadzaf - Czw Mar 05, 2009 20:24
co do przegladu to zalezy od dagnosty ... ,kat pełni role dopalania spalin (pod warunkiem ze jest odpowiednio rozgarzny oczywiscie) wiec jego zadanie kazdy zna
keczu - Czw Mar 05, 2009 21:13
Sprawa wyglada inaczej dla diesla i benzyny.Usuniecie kata w dieslu nie spowoduje wiekszego dymienia bo to nie filtr czastek stalych,a co do emisji CO w tym przypadku to nikt tego nie sprawdza bo diesle wydzielaja go znacznie mniej i dla tego przeprowadza sie test zadymienia a nie test na CO,HC i lambde.Test wyglada tak ze kilkukrotnie wprowadza sie silnik powyzej 4500obr/min i to jest powod dla czego z reguly diagnosci tego nie robia bo jest spore ryzyko rozbiegania sie diesla i powaznej awarii.Usuniecie kata w dieslu nie przynosi jakis odczowalnych negatywnych skutkow,wybijalem kiedys wklad z takiego kata w prawie nowym aucie(zapchal sie po opale) i klient nawet nie wiedzial ze go nie ma(do czasu zamontowania nowego na gwarancji oczywiscie ),auto jezdzilo oki.Z benzyna to troche inaczej,jesli diagnosta zrobi test spalin to bez kata na bank nie przejdzie(mowimy o autach po 1993r) poza tym nowsze wydechy sa obliczane z katem wiec stracimy na momencie obrotowym,ale to wszyscy wiedza.
rybakowy - Czw Mar 05, 2009 21:23
keczu znalazłem bardzo podobny artykuł z tym ze podana jest norma EURO 2 ktora obowiązuje od 95 roku.
magneto - Czw Mar 05, 2009 22:32
thef na tej aukcji to głupoty piszą.ja miałem w tdi ceramiczny katalizator. a co do przeglądu to tak jak ktoś wcześniej napisal że nie zawsze sprawdzają spaliny.Mi się też jeszcze nie zdażyło sprawdzanie spalin, sorry raz mi sprawdzali jak robiłem pierwszą rejestracje dla mojego Rovera.
a co do wstawiania jakiejś dedykowanej rury czy innego kat. nie musialem bo nic nie wycinałem.przy okazji wymiany turbiny wymontowalem całą rure. która jak wiadomo składa się z kilku elementów .odcinek z kat zalalem wszelkiego rodzaju substancjami łatwopalnymi typu benzyna i jakiś rozpuszczalnik, chwilkę odczekalem aż kat się pięknie napelni i podpaliłem.dzieki wysokiej temp. ceramika się cała wysypala po uprzednim potraktowaniu jej prętem fi 12.było to trochę niebezpieczne bo grozilo oparzeniami ale się udało.
Keczu
thef - Czw Mar 05, 2009 22:38
magneto napisał/a: | co do przeglądu to tak jak ktoś wcześniej napisal że nie zawsze sprawdzają spaliny | Mi nigdy nikt nie podszedł z miernikiem do rury, ale prosił się o to przecież nie będę przy przeglądzie
Chodzi mi tylko o to, co jest najlepszym wyjściem w tej sytuacji gdy katalizator wymaga wymiany. Czy nikt z Was nigdy nie wymieniał katalizatora? Wszyscy dają rurę, bo kupno kata za powiedzmy 400 czy 500 zł mija się z celem i jedynie słuszną alternatywą dla rury jest kupno oryginału za powiedzmy 1700 zł?
Z zasady nie oszczędzam na częściach i jeżeli ktoś zaufany mi mówi, że wahacz za 100 zł z allegro to dziadostwo i lepiej wziąć za 150 porządnej firmy i jakości Q, to go słucham. Wszyscy wiemy, że co tanie to drogie, a ja tym bardziej zwracam na to uwagę, bo raczej nie zamierzam się pozbywać mojego Mańka i zostanie u mnie aż w popiół się on lub ja zamienimy Zresztą gdybym nawet go chciał sprzedać, to nie dam komuś gruchota na targowych częściach ( cena też będzie wtedy adekwatna, bo wiem, że dobrze utrzymane auto sprzeda się za każdą cenę). Stąd moje pytania o to jaki katalizator kupić i czy taki jak ten z allegro się do czegokolwiek nadaje.
magneto - Czw Mar 05, 2009 22:44
zrób jak napisałem.
thef napisał/a: | kupno kata za powiedzmy 400 czy 500 zł mija się z celem |
dokładnie tak samo jak kupno oryginału a 1700 - to oczywiście jest tylko moje zdanie. nie wydałbym tyle kasy na coś co nie jest potrzebne. kiedyś auta nie miały kat i też bylo dobrze
[ Dodano: Czw Mar 05, 2009 22:46 ]
żebyś nie myślał że na częściach zawieszenia też oszczędzam.w tym przypadku tylko oryginały
thef - Czw Mar 05, 2009 22:47
magneto napisał/a: | zrób jak napisałem.
thef napisał/a:
kupno kata za powiedzmy 400 czy 500 zł mija się z celem | Jeny, Magneto, ale cytuj całe moje zdania, bo ktoś pomyśli, że to ja tak mówię, a ja tylko o to pytam bo tego nie wiem
Może i tak będzie, że będzie rura jak przyjdzie mi ochota na zabranie się za to, wszystko zależy jakie opinie jeszcze usłyszę
[ Dodano: Czw Mar 05, 2009 22:50 ]
magneto napisał/a: | żebyś nie myślał że na częściach zawieszenia też oszczędzam.w tym przypadku tylko oryginały | A nie nie, to tak to nie myślę, bo zdaję sobie sprawę, że wszystko zależy od tego jaki co ma wpływ na różne rzeczy (tu przypominają mi się jęki dwóch osób na temat rezystorów dmuchawy, że niby wlutowanie oporników ceramicznych to druciarstwo - nie nie, też potrafię rozróżnić co się powinno a co można, o ile akurat mam doświadczenie bądź wiedzę ).
magneto - Czw Mar 05, 2009 22:53
thef napisał/a: | Jeny, Magneto, ale cytuj całe moje zdania, bo ktoś pomyśli, że to ja tak mówię, a ja tylko o to pytam bo tego nie wiem |
sorry, że wyrwałem z kontekstu ale trochę zmęczony jestem i po kilku piwach
a z drugiej strony każdy kto Cię zna(nawet jeśli tylko z forum) wie że tak nie jest.
thef - Czw Mar 05, 2009 22:56
magneto napisał/a: | sorry, że wyrwałem z kontekstu ale trochę zmęczony jestem i po kilku piwach
a z drugiej strony każdy kto Cię zna(nawet jeśli tylko z forum) wie że tak nie jest. | , bo ja też akurat się raczę Nie, no chodzi o to, że w tej materii nie mam ani wiedzy ani doświadczenia więc nie chcę nic nikomu sugerować
magneto - Czw Mar 05, 2009 22:58
spoko. to wypij moje zdrowie bo mi dzisiaj okrągle 33 lata stuknęly
thef - Czw Mar 05, 2009 23:06
magneto napisał/a: | to wypij moje zdrowie bo mi dzisiaj okrągle 33 lata stuknęly | No to toast wznoszę w takim razie, Twoje zdrówko
Brt - Pią Mar 06, 2009 09:25
magneto napisał/a: | nie wydałbym tyle kasy na coś co nie jest potrzebne. kiedyś auta nie miały kat i też bylo dobrze |
Kiedyś też nie było klimatyzacji, abs-u, elektrycznych szyb a z kominów huty tak waliło, że nie dało się okien czasami otworzyć ..... i też było dobrze tak Ciekaw jestem jakbyś się czuł idąc przez większe czy mniejsze miasto, lub stojąc w korku, gdyby wszystkie obecne auta, przy obecnej ich ilości, dalej jeździły na ołowiówce i gaźniku ... bo tak było dobrze
PS. Gratki urodzinowe
magneto - Pią Mar 06, 2009 14:36
thef, Brt dzięki za toasty
Brt napisał/a: | Kiedyś też nie było klimatyzacji, abs-u, elektrycznych szyb a z kominów huty tak waliło, że nie dało się okien czasami otworzyć ..... i też było dobrze tak Ciekaw jestem jakbyś się czuł idąc przez większe czy mniejsze miasto, lub stojąc w korku, gdyby wszystkie obecne auta, przy obecnej ich ilości, dalej jeździły na ołowiówce i gaźniku ... bo tak było dobrze |
w sumie to masz racje ale czasem człowiek bardziej ekonomicznie niż ekologicznie podchodzi do tematu
azer - Sob Mar 07, 2009 01:30
magneto napisał/a: | spoko. to wypij moje zdrowie bo mi dzisiaj okrągle 33 lata stuknęly |
gratki mi tego samego dnia mniej okrągłe, ale równie bolące 26
magneto - Sob Mar 07, 2009 18:57
dzieki i na wzajem. ważne że ciągle czuję sie jakbym miał 18
Vader - Sob Mar 07, 2009 19:22
Czytam ten wątek, tysiąc różnych zdan i wizji, a pytanie mam jedno: Czy wreszcie usunięcie katalizatora cokolwiek komuś dało, poza odjęciem kilograma masy ?
rybakowy - Sob Mar 07, 2009 20:57
Vader napisał/a: | Czy wreszcie usunięcie katalizatora cokolwiek komuś dało, poza odjęciem kilograma masy ? |
Jak mozesz pytac nie widzisz ilu sie przyznało ze urodziny mieli
Ja 17 Lutego miałem
greg_szczytno - Sob Mar 07, 2009 22:06
Miałem ten dylemat więc myślę że mam prawo coś w tej materii powiedzieć (napisać).
1. Wiadomo moje 1.6 wersja KAT. - poprzedni właściciel usunął ten element wstawiając rurę.
2. pospawał to na szybkiego i nie solidnie co zaskutkowało tym że w aucie było głośno (szym spalin z dziur oraz drgania układu bo np nie było uchwytu mocujacego gumę - uchwyt).
3. Jak już wylukałem co i jak to pytanie było ile to bedzie mnie kosztowało
Opcji jest kilka wybierzcie sami:
OPCJA 1 - zakup nowego oryginalnego katalizatora - znalazłem gdzieś w katalogach inter cars - koszt ok 1000 zł
+ mam oryginał
+ objętość układu wyd. optymalna + kultura pracy silnika up + cisza w środku (kilka decybeli)
- koszt
OPCJA 2 - zakup używanego oryginalnego katalizatora - ogólnie serwisy aukcyjne - koszt ok 100 - 300 zł
+ mam oryginał
- przejechane tyle ze i tak nie działa
- pogorszenie wydajności silnika - zapchany kat.
- nigdy nie wiadomo na co sie trafi
- wygląd zewnętrzny koszmar
OPCJA 3 - rura - koszt ze spawankiem ok 50 zł
+ brak
- CO nie normalne
- poza tym wsio ok działa i trochę jakby głośniej chodzi
KONIECZNE - dobry spawacz żeby to wyglądało w mirę przyzwoicie - nie tak jak było u mnie.
OPCJA 4 - katalizator uniwersalny np BOSAL - koszt ze spawankiem ok 300 zł
+ no niby katalizator
+CO powinno być ok
- nikt nie dobierze tak jak to wymyślił producent
- mogą wystąpić różne zawirowania typu duszenie silnika lub paliwożeność inne nie wymienione (prze zastosowaniem zapoznaj sie z instrukcją produktu lub skonsultuj się z "lekarzem" lub farmaceutą).
- nie wiadomo na ile takie cudo wystarczy - czy np za rok nie trzeba bedzie wywalić.
OPCJA 5 - strumienica w obud katalizatora - koszt ze spawankiem ok 60 zł
+ wygląd ok - jak oryginal
+ jak wierzysz w przyrost mocy to może bedziesz większym "asem" na prostej (ja w bajki i mikołaja nie wierzę:))
- CO nie normalne - no chociaż mi diagnosta nie mierzył a też w łapkę nie daję co śmieszniejsze co roku robię gdzie indziej jakoś tak gdzie bliżej.
- z tym CO to sprawdzę bo właśnie dziś wspawałem
- poza tym wsio ok
- w moim przypadku to ciszej sie zrobiło w aucie
KONIECZNE - dobry spawacz żeby to wyglądało w mirę przyzwoicie.
wybierzcie sami - u mnie głównie cena i estetyka miała znaczenie. Na pewno nie wydałbym 500 zł na kat.
xtek - Wto Kwi 07, 2009 19:48
Czy wyjecie katalizatora celem jego sprawdzenia czy jest zapchany jest czasochlonne i skomplikowane?
Brt - Wto Kwi 07, 2009 19:52
zależy czy śruby się łatwo odkręcą .... u mnie się odkręcały szlifierką kątową
truten23 - Sro Kwi 08, 2009 08:59
No i ja wybiłem ten katalizator, był trochę zapchany.
Brt napisał/a: | zależy czy śruby się łatwo odkręcą .... u mnie się odkręcały szlifierką kątową |
Tylko szlifierka
Potem rozwiercenie otworów i śruby fi 12mm.
Zostawiłem samą puszkę bez wspawywania żadnych rurek.
Efekt:
-Delikatnie bardziej basoby dżwięk
-Wg. mnie lżej jedzie, czuć odrobinę większą moc.
|
|