Zobacz temat - [R414 95r] Jechał...zgasł...cóż za przygoda
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer - [R414 95r] Jechał...zgasł...cóż za przygoda


borsi - Pon Mar 09, 2009 18:23
Temat postu: [R414 95r] Jechał...zgasł...cóż za przygoda
Erka :) w starej budzie jeszcze.
Silnik pochodził z 4 min na jałowym i ruszyłem spokojnie bez szaleństw stał przez noc nie odpalony ( wczoraj go nabyłem ) i przed skrzyzowaniem...ja chce dodac gazu a on nie chce na obrot wejsc troche tylko na 1300 i spada i chce zgasnac puszczam gaz ...i chodzi i tak pare razy....wkoncu nie wiadomo czemu ....ruszył...
Co może być przyczyna....?
Tutaj jesli pompka paliwa jest przy samej szybie tutaj jak jest tak pusto nie umiem państwu tego wytłuamczyc czy to jest to...na wierzchu...to tutaj cos cieknie...reszta silnika suchutka...
Z góry dziękuje.

Skiba - Pon Mar 09, 2009 18:27
Temat postu: Re: [R414 95r] Jechał...zgasł...cóż za przygoda
jakub333 napisał/a:
Tutaj jesli pompka paliwa jest przy samej szybie tutaj jak jest tak pusto nie umiem państwu tego wytłuamczyc czy to jest to...na wierzchu...to tutaj cos cieknie...reszta silnika suchutka...


a po polsku ? :mrgreen:

kasjopea - Pon Mar 09, 2009 18:41

ufff, bo już myślałam, że tylko ja nie wiem o co chodzi :roll: :wink: