Zobacz temat - [R400] Rozrząd.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] Rozrząd.

daro76 - Wto Kwi 14, 2009 17:38
Temat postu: [R400] Rozrząd.
Mam takie pytanie.Konkretnie chodzi mi czy moze ma ktos jakis sposób na zablokowanie kól rozrządu.Widziałem na alegro takie male blokady do rozrzadu chyba plastikowe ale z przesyłka na jeden raz to troche za drogie.Proszę o jakis sprawdzony sposob.Za wszystkie odpowiedzi dziękuję.
PTE - Wto Kwi 14, 2009 22:13

Kiedyś na forum FSO jakiś użytkownik Poloneza z silnikiem Rovera pisał, że blokował koła wiążąc je ze sobą grubym drutem...
oprawca_1978 - Sro Kwi 15, 2009 06:00

A PO CO wogóle chcesz blokować te koła? To zbędna i zupełnie nie potrzebna zabawa.
greg_szczytno - Czw Kwi 16, 2009 11:35

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=21617

Przeczytaj

AndrewS - Czw Kwi 16, 2009 23:07

ja sobie dorobilem z kawalkow blachy i starego paska rozrzadu

oprawca_1978 napisał/a:
To zbędna i zupełnie nie potrzebna zabawa.


a tam
prawe kolo w polozeniu "na znakach" ,jest na granicy przesuniecia go przez sprezyne,
dlatego, kto to robi pierwszy raz, moze sie to okazac bardzo irytujace i upierdliwe,
z blokada robi sie to pewniej i szybciej
wiem ze tracimy czas na dorobienie :mrgreen:

moze znajde jutro czas na umieszczenie fotek mojego przyrządu

sTERYD - Pią Kwi 17, 2009 00:09

ja sobie dorobiłem z plastiku :) (oczywiście na miarę dla mojego silnika :) )
wchodzi ciasno, ale nie pozwoli ruszyć kółek :)

oprawca_1978 - Pią Kwi 17, 2009 06:19

AndrewS napisał/a:
ja sobie dorobilem z kawalkow blachy i starego paska rozrzadu

oprawca_1978 napisał/a:
To zbędna i zupełnie nie potrzebna zabawa.


a tam
prawe kolo w polozeniu "na znakach" ,jest na granicy przesuniecia go przez sprezyne,
dlatego, kto to robi pierwszy raz, moze sie to okazac bardzo irytujace i upierdliwe,
z blokada robi sie to pewniej i szybciej
wiem ze tracimy czas na dorobienie :mrgreen:

moze znajde jutro czas na umieszczenie fotek mojego przyrządu


Trochę i prawda, wałki na znakach są w mocno "niespokojnym" położeniu, tańczyć w lewo i prawo potrafią, ale można sobie z tym dać radę, nie jest źle.

A wiecie, że nadal nie zmieniłem tego paska rozrządu. Śruba koła pasowego nie odkręca się. Po prostu nie. Samochód na V bieg wrzuciłem, cegły pod koła, zahamowałem hamulec nożny blokując rurą pod kierownicę, i nic! Samochód odjeżdżał, skrzynia i wał sprężynowały,a przy mocniejszych szarpnięciach nawet sprzęgło popuszczało.
Udało mi się ręcznie (!) pokonać siłę sprzęgła, a ta śruba nie popuściła!
Porządna nasadka profesjonalna nr 22, przedłużka, rurka, oburącz mocno zaparty i NIC!

Nexia już jest na końcówce klepania, będę nią teraz jeździł, mam ją za darmo.
Poldek pójdzie na chodnik, niech gad jeden, zniszczeje, niech go ruda wetnie ze smakiem!
Silniczek w nim jest w super stanie, oleju nie bierze i ma piękne, równe sprężanko. A kit z nim i tak!

AndrewS - Pią Kwi 17, 2009 10:08

to ja bym zrobil tak

dorobil sobie pozadna blokade kola zamachowego np zaspawana stara czesc rozrusznika,
wyjal chlodnice,
odkrecil poduszki silnika,
podniósł caly silnik lewarkiem
i odkrecal dużym kluczem udarowym

ewentualnie jak pisalem kiedys, udalo mi sie zdjac mala obudowe paska bez odkrecania tego kola, jest to ryzykowne bo mozna ja polamac
ale skoro masz juz inny pojazd to Cie tak nie pili

oprawca_1978 - Sob Kwi 18, 2009 13:39

AndrewS napisał/a:
to ja bym zrobil tak

dorobil sobie pozadna blokade kola zamachowego np zaspawana stara czesc rozrusznika,
wyjal chlodnice,
odkrecil poduszki silnika,
podniósł caly silnik lewarkiem
i odkrecal dużym kluczem udarowym

ewentualnie jak pisalem kiedys, udalo mi sie zdjac mala obudowe paska bez odkrecania tego kola, jest to ryzykowne bo mozna ja polamac
ale skoro masz juz inny pojazd to Cie tak nie pili


Robiłem tak. Ale z racji tego, że nie mam kanału ani dostępu do niego, to zostały mi takie same możliwości zabawy, jak dwa i pół roku temu z HGF'em, czyli chodnik pod blokiem.

Chłodnicę wyciągałem, silnik odkręcałem z podłużnicy i podnosiłem lewarkiem od przodu.
Klucz udarowy nic tu nie da, skoro oburącz szarpałem rękami nasadką z przedłużką i nic (bujałem silnikiem, który kołysał cały samochód, nawet zaparcie się, gdy powracał nic nie dało, śrubka ni skrzeknęła nawet).

Pozostaje mi tylko wyjąć rozrusznik, zablokować silnik jakimś czymś, nie wiem, wcisnę tam kawał twardego drewna, albo młotek zaprę o zęby koła, mam już, uciąłem sobie metrową rurkę przedłużkę i ostatni raz spróbuję, może w podzieniałek, wtorek.
Tylko nie wiem, czy uda mi się wyjąć rozrusznik bez kanału.. Nawet koziołków nie mam, pieńków na podpórkę, nic.
A jak się wkurzę, to odkontruję napinacz paską i przejadę się 100 km/h na trzecim biegu, niech sobie wtedy paseczek sam, z mojej poręki, przeskoczy.

AndrewS - Nie Kwi 19, 2009 21:53

oprawca_1978 napisał/a:
Klucz udarowy nic tu nie da,


mialem na mysli porządnego pneumatyka

no i blokada kola musi byc solidna i stabilna zeby pneumatyk nie "gubil sily"