|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Chcę kupić ROVERka - Wytarte mieszki
hallmanneq - Pon Kwi 20, 2009 11:14 Temat postu: Wytarte mieszki Jako, że to mój pierwszy post: witam wszystkich obecnych (i nieobecnych też).
Mam pewne pytanie co do mieszka od gałki zmiany biegów. Kupuje właśnie autko (wybór padł na 220 sdi) i 99% oglądanych egzemplarzy ma paskudnie wytarty mieszek. To normalne w serii 200? Chodzi mi o auta 9-10letnie. Wiadomo- salonówki to to nie będą, ale w porównaniu do innych marek wygląda to przynajmniej podejrzanie. Szczególnie że chcę wziąć diesla, to zużyte wnętrze sugeruje sporszy przebieg.
z góry dzięki za odpowiedz
pozdrawiam
boss.007 - Pon Kwi 20, 2009 11:56
O przebiegu auta świadczą zazwyczaj takie rzeczy(mowa o środku auta):
-wytarty mieszek i gałka (nie zawsze powiedzą prawdę-wcześniej mogły być wymieniane)
-stan kierownicy(czasami jest nowo obszyta)
-stan wytarcia pedałów
-stan wytarcia wykładziny(tej oryginalnej,nie mat)
-wygląd fotela kierowcy(w Roverach są bardzo mocne,wyglądają super nawet po 200tyś.)
-stan wytarcia boczka(po stronie gazu,czyli tego tunelu)
To tak na szybko...
Pozdrawiam.
kzrr - Pon Kwi 20, 2009 12:09
Tylko te wszystkie elementy o których boss.007, napisałeś można bez problemu wymienić/odswieżyc przekrecić o 50 tys licznik i mamy tzw IGŁĘ
boss.007 - Pon Kwi 20, 2009 12:15
kzrr napisał/a: | Tylko te wszystkie elementy o których boss.007, napisałeś można bez problemu wymienić/odswieżyc |
Chyba nie dokładnie Przeczytałeś co napisałem(i jakie rzeczy wymieniłem)
kzrr napisał/a: | przekrecić o 50 tys licznik i mamy tzw IGŁĘ |
Jak Będziesz Miał takie podejście,to pozostaje tylko salon-a i tak można szukać dziury w całym.
kzrr - Pon Kwi 20, 2009 12:17
Nie do końca to miałem na myśli no ale mniejsza oto
hallmanneq - Pon Kwi 20, 2009 12:25
hehe max jaki widziałem to "zgubione" ok 500km (tak: pięćset), na pewnym forum. Chodzi, mi o to, że mimo w miarę wyglądającego wnętrza ( fotele, obicie drzwi, podsufitka, itp), mieszek zawsze jest zmasakrowany. Tak jakby "od małego palca się wytarł- pod samą gałką. Zdziwiło mnie to, bo powtarza się we większości samochodów.
kzrr - Pon Kwi 20, 2009 12:31
Powiem Ci tak że mój mieszek też jest nieżle styrany a cała resztą tj. skóra, kierownica itp są w bardzo fajnym stanie przebieg jak kupowałem w lipcu tamtego roku było 160tys teraz jest prawie 170 bez 300 km
wydaje mi się że nasze R tak poprostu mają
Adrian355 - Pon Kwi 20, 2009 12:34
A ja Wam powiem tyle z tymi mieszkami i kierownicami... ja pracowałem i czasami pracuje u wujka na komisie... i widziałem jak zmieniali w Audi A4 mieszek i kierownicę w 45 minut także te mieszki i kierownice to w tych naszych polskich autach pojęcie względne
boss.007 - Pon Kwi 20, 2009 12:47
Adrian355 napisał/a: | A ja Wam powiem tyle z tymi mieszkami i kierownicami... ja pracowałem i czasami pracuje u wujka na komisie... i widziałem jak zmieniali w Audi A4 mieszek i kierownicę w 45 minut także te mieszki i kierownice to w tych naszych polskich autach pojęcie względne |
Czyli Napisałeś tak jak ja w pierwszym poście
Ps.Audi i VW mają strasznie "nie odporne"środki-a to denerwuje
hallmanneq - Pon Kwi 20, 2009 13:01
kzrr napisał/a: | Powiem Ci tak że mój mieszek też jest nieżle styrany a cała resztą tj. skóra, kierownica itp są w bardzo fajnym stanie przebieg jak kupowałem w lipcu tamtego roku było 160tys teraz jest prawie 170 bez 300 km
wydaje mi się że nasze R tak poprostu mają |
No i o coś takiego mi chodziło... (zakładając że miał wtedy 160 )- czy wasze też tak miały/mają ( no w sumie to mogłem napisać wprost).
dzieki bardzo
boss.007 - Pon Kwi 20, 2009 13:04
hallmanneq napisał/a: | ( no w sumie to mogłem napisać wprost). |
W sumie TAK.
kzrr - Pon Kwi 20, 2009 13:19
Ale tak sobie myślac z drugiej strony - jeśli ogladasz auto które ma np: 160-170 czy więcej przebiegu i mieszek jest niezle styrany to teoretycznie można zakładać ze przebieg nie był kręcony
hallmanneq - Pon Kwi 20, 2009 14:03
Jak widzę te mieszki, to auto (10 lat i 150km) zaczyna mnie lekko zastanawiać. A pytam dlatego, że nie chę się do auta zrażać od samego początku i "szukać przebiegu" na siłę. Skoro ten typ tak może mieć to spoko- bo roverek 220 sam w sobie wydaje się przyjemny.
boss.007 napisał/a: | hallmanneq napisał/a: | ( no w sumie to mogłem napisać wprost). |
W sumie TAK. |
qrde, ja wiedziałem o co mi chodzi problemy z "wymową" to pewnie przez poniedziałek- głowa jeszcze nie myśli
Adrian355 - Pon Kwi 20, 2009 20:38
Powiem Wam tak jak to jest z tym wzorowaniem... ale tego ode mnie nie wiecie
We wtorek.. na komis przyjeżdża Audi a4 1996r. 1.9 TDi i przebieg 245 000km.
Środa rano Auto w praniu, ja osobiście popołudniu zaworze do pralni mieszki i kierę z stanie wzorowym. Auto w czwartek podpinane przez pana pod laptopa ... i nagle ... 166 000km. No dostałem plaki pasty puszki ze sprężonym powietrzem i 5 godzin czasu. potem założyłem Felgi z innego Audi. W piątek jak przyjechałam w biurze nagle znaleźli książke serwisową na obecny przebieg z pieczątkami itp. W poniedziałek auta juz nie było.
Paula - Pon Kwi 20, 2009 20:43
A czy może być tak, że w autach sprowadzonych z Włoch kierownica i mieszek jest rzeczywiście znorana na maksa a przebieg wcale nie jest tragiczny?
Ostatnio właśnie spotkałam się z takim przypadkiem, kierownica porażka, mieszek tak samo a przebieg jakieś 130kkm i wpisy w książce na bieżąco. Sprzedający powiedział mi że w autach z Włoch to często się zdarza, i że to być może wina klimatu itd...
Co myślicie? Ściemniał czy tak może być faktycznie?
Adrian355 - Pon Kwi 20, 2009 20:53
tak moze być tez w Polsce jak ludzie mają charakterystyczny pot lub używają kremów ...
ale w autach są jeszcze inne sposoby na sprawdzenie przebiegu
azer - Pon Kwi 20, 2009 21:03
Adrian355, jak już zdradziłeś takie ciemne strony sprzedaży to może napisz jeszcze jak wykryć inaczej przebieg wzrokowo niż przetarciami itd.
wild_weasel - Pon Kwi 20, 2009 21:05
Adrian355 napisał/a: | tak moze być tez w Polsce jak ludzie mają charakterystyczny pot lub używają kremów ... |
Na kierownicy - zgoda. Ale mieszek wyciera sie chyba od określonej ilości ruchów dźwignią zmiany biegów, nie? Przecież nie jeździsz łapami w kremie po mieszku?
Adrian355 - Pon Kwi 20, 2009 21:13
W Autach Typu Toyota Avensis, Passat B6 i inne tej klasy i tych lat.. mają podobno nawet przebieg nabijany jakoś względem alternatora... czy rozrządu... powiem jutro ja się dowiem na 100%
W Passacie B5 są też 2 sposoby których teraz nie pamiętam a nie chce skłamać... ale jutro też powiem.. bo poznałem je od handlarza który sprzedawał nam passata B5 po FL dla dziadka.. bo miał 160 000km ale wcześniej było 206 000 km
Ale np. Opel ma taką zarąbista konstrukcje (np. Vectra B ) że podpinasz laptopa i kręcisz go o ile chcesz i za nic nie dojdziesz ile miał
A z tych mrocznych tajemnic to powiem Wam tyle... jak komis kupuje półkę albo wykładzinę nie pod kolor wnętrza to ,,jadą" ją sprayem
marcinmarcin - Pon Kwi 20, 2009 21:22
boss.007 napisał/a: | Ps.Audi i VW mają strasznie "nie odporne"środki-a to denerwuje |
Tu się nie zgodzę. Niedawno oglądałem świeżo przywiezionego Golfa IV w "dyzlu". Auto ma prawie 300tys. Osobiście dałbym mu trochę ponad 200 (mieszek wytarty, kierownica ledwie się świeci, nie kopci, nie stuka itp). Jakby był na handel, handlarz zafundował by pewnie koło 150 a i tak wyglądałby bardziej wiarygodnie niż większość golfów w Polsce...
kzrr - Pon Kwi 20, 2009 21:56
Co do tego mieszka jeszcze - jedyni tylko zmieniają biegi a inni trzymają ręke cały czas na dzwigni itp itd. Co do Włoch to kurcze oni jeżdzą jak chcą i bardzo nerwowo wiec kto wie moze tak być
boss.007 - Wto Kwi 21, 2009 00:25
marcinmarcin napisał/a: | Tu się nie zgodzę. Niedawno oglądałem świeżo przywiezionego Golfa IV w "dyzlu". Auto ma prawie 300tys. |
To Zdradź mi jeszcze tajemnice jak to auto jeździło
Bo w "rajchu"mógł ktoś nim robić z 400 kilosów za "jednym wsiadnięciem"i dlatego takie małe zniszczenia
Powiem tak...wychowałem się na mercu-audi i vw,tylko ja z rodziny zmieniłem markę dlatego mam spory kawałek doświadczenia jeżeli o nie chodzi,i nikt mi kitu nie wciśnie że vw i audi mają wytrzymałe środki.(mowa o modelach powyżej 95 roku)
A powiem szczerze że nie spodziewałem się takiego kiczu w materiałach użytych w tych autach.
-tapicerka foteli = masakra
-pokrycie plastików czymś w rodzaju "aksamitego spray-u" = masakra x 2.
Już bardziej wolę plastikowe drzewo w moim Rover-ku
badek - Wto Kwi 21, 2009 01:42
te mieszki raczej zuzywaja sie szybko ze wzgledu na to ze nie sa wykonane ze skory i tak w praktyce nie stanowia o eksploatacji auta.zupelnie inaczej mieszek zuzyje sie gdy autko prowadzi doswiadczony kierowca ktory zmieniajac bieg ledwie muska galke skrzyni biegow a zupelnie inaczej gdy auto bedzie prowadzic przerazona blondynka z 5 centymetrowymi tipsami ktora zdalo prawko wczoraj i szarpie dragiem jak by myslala o swoim exmurzynie osobiscie wymienialem mieszek w moim SDI-ku po 90000 a stary (razem z galka na wzor) dalem do pani ktora zajmuje sie skorami i ma uszyc mi cos z naturalnej mieciutkiej skorki.mysle ze to dobry pomysl.dam znac jak wypali.
piter34 - Wto Kwi 21, 2009 09:18
Paula napisał/a: | A czy może być tak, że w autach sprowadzonych z Włoch kierownica i mieszek jest rzeczywiście znorana na maksa a przebieg wcale nie jest tragiczny? |
Może być
zdzich44 miał, a teraz Ant ma R200, które w momencie przywiezienia z Włoch miało potwierdzone ok. 80kkm, a kierownica (chyba od słońca) była nieźle styrana...
Co do mieszków w R200, to miałem R200 z potwierdzonym przebiegiem 73kkm (w momencie sprzedaży) i już było widać pierwsze oznaki zużycia mieszka
krystianshoota - Wto Kwi 21, 2009 17:55
Dwa lata temu zakupiłem Rover 420 Di 1997r. miał on wówczas na liczniku ok 185000 km, pół roku temu sprzedałem go z przebiegiem 227 000 km. W momencie kupna jak i sprzedaży auto miało mieszek w dobrym stanie, brak przetarć i innych uszkodzeń. Nic nie wiem o tym by poprzednicy zmieniali mieszek. Zamieszczam zdjęcie mieszka w momencie sprzedaży.
maciekmpl - Wto Kwi 21, 2009 21:20
krystianshoota napisał/a: | Nic nie wiem o tym by poprzednicy zmieniali mieszek. Zamieszczam zdjęcie mieszka w momencie sprzedaży. |
Wydaje mi się, że jednak był zmieniany - ten na zdjęciu wykonany jest z grubej skóry, a seryjne to zazwyczaj jakieś skaje. Taki mieszek kosztuje na Allegro 20-30 PLN, pasuje idealnie i nie niszczy się. Wiem, bo w jednym z Audi taki kupowałem
M.
Kris - Sro Kwi 22, 2009 07:50
krystianshoota napisał/a: | Dwa lata temu zakupiłem Rover 420 Di 1997r. miał on wówczas na liczniku ok 185000 km, pół roku temu sprzedałem go z przebiegiem 227 000 km. W momencie kupna jak i sprzedaży auto miało mieszek w dobrym stanie, brak przetarć i innych uszkodzeń. Nic nie wiem o tym by poprzednicy zmieniali mieszek. Zamieszczam zdjęcie mieszka w momencie sprzedaży. |
To nie jest oryginalny mieszek.
W serii 200/400 mieszki to masakra, mój był zorany przy 160 tysiącach a pierwsze ślady przetarć miał już chyba przy 100. (jeździłem autem w zasadzie od nowości także przebiegu jestem pewien).
Tutsj fotka zrobiona przy około 100 tysiącach przebiegu z mojego poprzedniego R200, mieszek ma już ślady otarć.
paff - Pią Kwi 24, 2009 13:57
w R400 sa inne mieszki chyba niz w R200, ja mam 11letniego R414Si (tego jestem pewien, co do przebiegu to mi sie wydaje ze go znam ) i mieszek jest bez zarzutow.
Radek001 - Wto Gru 01, 2009 11:53
To ja z trochę innej beczki, bo nie potrafię tego znaleźć. Jak wymienić mieszek w R200? Zdenerwowałem się na swój przetarty i kupiłem nowy
azer - Wto Gru 01, 2009 14:17
trzeba zdjąć całą konsole
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=28307
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=41746
igorka21 - Pią Wrz 24, 2010 12:39
w większości Roverków serii 200 mieszki są w kiepskim stanie...w moim tez był obleśny
Jak go zdjęłam okazało się, że to jakiś skaj lub coś skóropodobnego.
Kupiłam nowy skórzany (są na Allegro za ok 30 zł z tego co pamiętam) i trzyma się nieźle od dwóch lat
[ Dodano: Pią Wrz 24, 2010 13:39 ]
nie trzeba ściągać całej konsoli, wystarczy odkręcić gałkę na drążku ściągnąć mieszek i założyć nowy
|
|