Zobacz temat - [R214i 97r] Świeca urwana, śruba obrobiona - co zrobić???
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214i 97r] Świeca urwana, śruba obrobiona - co zrobić???

Mayday - Nie Maj 24, 2009 18:07
Temat postu: [R214i 97r] Świeca urwana, śruba obrobiona - co zrobić???
Witam.
Ostatnio przy sprawdzaniu stanu świec nie mogłem jednej odkręcić i w efekcie złamała się w połowie, klucz się obrobił i śruba świecy też. I tak została wkręcona. Macie jakieś pomysły co mogę teraz zrobić??

ash - Nie Maj 24, 2009 20:06

sa rozne sposoby mechanikow, jedne bardziej udane, inne mniej. W ostatecznosci zostaje zmiana glowicy
sTERYD - Nie Maj 24, 2009 20:07

niestety żeby ją wyjąć będziesz musiał podneść głowicę :/
marcin316 - Nie Maj 24, 2009 20:12

Odkręcane było kluczem rurkowym czy nasadowym? Jeśli rurkowym to mogło się obrobić na tyle że dałoby się coś jeszcze zrobić dobrze dopasowaną nasadówką...
fzig - Nie Maj 24, 2009 20:24

Propozycja: zalać do oporu WD 40, odczekać 30 minut i spróbować dobrze dobranym kluczem nasadowym.
sTERYD - Nie Maj 24, 2009 20:28

jeszcze dla pewności warto dodać, że świece są na klucz 16, a nie 17 :cool:
AndrewS - Nie Maj 24, 2009 22:47

warto gdy swieca ciezko idzie, cofać ja, podobnie jak przy gwintowaniu
Mayday - Pon Maj 25, 2009 12:11

A może założyć nasadkę np na poxipol?? jak myślicie?
marcin316 - Pon Maj 25, 2009 12:22

Jeśli świeca przy próbie odkręcania nawet nie drgnęła, to próbował bym delikatnie obstukać jej podstawę. Mogło by to spowodować zruszenie gwintu i lekkie sklepanie podkładki, dzięki czemu odkręcenie byłoby łatwiejsze. Wszelkie klejenie to ostateczność, gdyż jeśli klej puści, to nie dość że świeca zostanie na miejscu, to jeszcze będzie cała zafajdana klejem i już żadnego klucza na nią nie założysz.

Pozdrawiam
Marcin

Mayday - Pon Maj 25, 2009 12:24

Nie drgnęła ani trochę, a była obstukiwana i lana WD40 kilka razy...

[ Dodano: Pon Maj 25, 2009 14:48 ]
K... drugi klucz do wyrzucenia. Ani na ciepłym silniku, ani na zimnym nie drgnie. Litr WD40 i kombinowanie śrubokrętem nacinając też nie dają efektów... :/

AndrewS - Pon Maj 25, 2009 16:49

jakie masz klucze ??
takie przegubowe

jesli tak, to one sie do tego zupelnie nie nadaja, musisz kupic nasadowy kluczyk 16 i dospawac do niego kawalek rurki, potem prostopadle w rurce na gorze, wywiercic otowory i tak probowac, oczywiscie odkrecajac na sile mozesz uszkodzic gwint

iktorn73 - Pią Maj 29, 2009 16:16

Był taki stary sposób mianowicie polewanie Coca-colą. Spróbuj,nie zaszkodzi a może pomoże. Na pewno lepsze to niż WD :) .

[ Dodano: Pią Maj 29, 2009 17:17 ]
Jak zjechałeś kanty w świecy to nie wiem co Ci pozostało :( . Przyspawać coś do niej? Tylko nie wiem czy to da się przyspawać :( .

oprawca_1978 - Pią Maj 29, 2009 17:26

Ulala. Jeśli pozostałość świecy ma jeszcze sześciokąt, to po pierwsze, bierz porządną nasadkę nr 16 (w tych silnikach są "cienkie" świece), przedłużkę i próbuj toto odkręcić, na gorącym silniku, bo jak silnik gorący, to rozszerzalność termiczna materiały głowicy pracuje na korzyść odkręcenia resztek świecy, gdyż bardziej się rozszerza stup aluminium niż żelazny ogryzek świecy. Wypadałoby go przed odkręcaniem schłodzić, np. polać wodą.
Najpierw porusz świecę w obie strony, odkręć, dokręć, i tak parę razy, z coraz większą siłą, aż zacznie płynąć. Tu trzeba uważać, bo gwint w głowicy to aluminium, a świeca to jakiś tam stop stali, tak więc wiadomo, co w razie czego przegra.
Jak nie ma już sześciokąta na klucz w ogryzku świecy, to pozostaje albo tzw. wykrętak, są takie dziwne, stożkowane, z lewym gwintem o dużym skoku, które wkręca się w nawiercony otwór urwanego trzonu śruby, albo delikatne rozwiercenie pozostałości świecy nie do końca na odpowiednią średnicę, a potem nagwintowanie tego otworu lewym gwintownikiem i wykręcenie jej pozostałości lewą śrubą.
Można także rozwiercać to do tego stopnia, aż z pozostałości świecy zostanie sama "rurka".
Ja przechodziłem przez takie coś, ale z jedną ze 26 śrubek skrzynki wałków rozrządu, gdy rozbierałem toto do uszczelnienia w lipcu 2007. Jedna się urwała i był problem. Z narażeniem, drżącą ręką nawierciłem ją najpierw wiertłem 3,5, potem nr 4 czy 5, nie pamiętam i potem wykręciłem toto wykrętakiem. Udało się.
Tu macie materiał dowodowy: http://www.polskajazda.pl...ria/8070,129413

blue827 - Pią Maj 29, 2009 18:28

Przegubowe klucze to złamałem kiedyś dwa, i od tamtej pory ich nie używam. Najlepsze są specjalne nasadki do świec, zwykle są na 3/8",

ale przez przejściówkę można doczepić 1/2" przedłużkę.

Ciężko mi sobie wyobrazić jak mógł się zjechać łepek tak dużej śruby 16mm. Mayday napisz wkońcu jakiego dokładnie klucza używałeś, może jakiś 12-kątny??