Zobacz temat - [R75] Zawieszenie przód
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Zawieszenie przód

nitta - Sob Cze 20, 2009 20:39
Temat postu: [R75] Zawieszenie przód
Cały czas mam jakieś problemy z przednim zawieszeniem. Moze opisze swój problem od początku.

Wczesniej bylo tak że jak skręcałem kołami na postoju (oczywiście przy właczonym silniku) czasem cos "brzdękło" w przednim zawieszeniu. Oprócz tego cos pukało przy ruszaniu. Ponad to taki dziwny dźwięk (jak by odgłos zginającej sie blachy czy pręta :/ )przy ostrym skrecaniu w lewo - juz nie na postoju tylko mam na mysli w czasie jazdy - czyli gdy caly nacisk szedł na prawe przednie koło.


Więc zauwazyłem jednego pieknego dnia ze brakuje jednej szpilki na kolumnie McPhersona, mam na mysli te 3 szpilki którymi przymocowana jest kolumna do kielicha, jak otworzyłem maskę to to zauwazyłem - szpilka razem ze srubą była urwana, ukręcona, juz widocznie tak go kupiłem. To był prawy McPherson wiec pomyslałem sobie ze to napewno dlatego auto wydaje takie dźwięki przy ostrym skrecie w lewo. McPherson zostal wymieniony, kupiłem "nowy" na szrocie ale w idealnym stanie. Żadny z powyższych dźwięków nie zniknął :/

Ostatno byłem u mechanika, pojezdzilismy troche i stwierdził że to moze byc poduszka silnika - troche mnie tym zmartwil bo to chyba drogie jest a wymiana kłopotliwa , wiec tez droga. Potem na postoju poruszał kołami i stwierdził ze to prawa końcówka drążka kierowniczego, wiec kazał mi to kupic i przyjechac. Kupiłem odrazu prawa i lewą (bo były tanie jak barszcz, oczywiscie nowiutkie), mechanik ściągnął prawe koło i.... okazało się że końcówka jest ok, tylko śruba ktora była przymocowana była lużna, oprócz tego była luźna śruba na wahaczu. Mogłem oddac koncowki do sklepu ale stwierdziłem ze jak juz robimy to niech wymieni, nie ma jak nowe, śruby oczywiście tez podokrecal jak sie nalezy.

Wiec teraz jest dużo lepiej, duzo mniej stuków i puków ale jednak wciąz są. Nie ma juz zupełnie tego "brzdęknięcia" jak sie skrecało kołami w prawo i lewo na postoju - chociaz tyle.
Ten dziwny dzwięk przy ostrym skrecie w lewo jest nadal, ale kurde jakby duzo cichszy, słabszy niz wczesniej i zadko kiedy wystepuje, ale wystepuje czasem.
Czasem tez słysze takie lekkie (duzo ciszej niz wczesniej) "pyknięcie" przy ruszaniu, ale tylko wtedy gdy samochód stał chwile.
No i najgorsze co mnie martwi: wrzucam jedynke i jade powoli (prosto, zadnych skrętów), potem puszczam noge z gazu (ale nie wciskam sprzegła ani hamulca) przez co samochód zwlania i wciskam znów gaz - wcale nie jakos mocno - i wtedy słychac taki stuknięcie z przodu, jak by cos było luźne, jak by cos latało (a mechanik powiedział ze w kolach juz nie ma luzów).............jednak poduszka silnika ?? ??? :/

Tak więc piszcie koledzy co to moze byc. Co jeszcze trzeba sprawdzic, co wymienic. Gdy mechanik wymieniał końcowki drążków powiedzial ze wahacze są jeszcze ok, i gdy ruszał kołami nie było juz zadnych specjalnych luzów.

Dodam jeszcze ze zaraz po kupnie były równiez wymienione z przodu oba łączniki stabilizatorów bo jeden był urwany a drugi mial sparciałe gumy.

P.S. Sorry ze tak sie rozpisałem ale chciałem w pełni ując co było robione i co jest wciaz nie tak.

ywis - Sob Cze 20, 2009 21:37

Gdy ruszasz z jedynki, to lata Ci buda?
Marek_75 - Sob Cze 20, 2009 21:50

nitta napisał/a:
wrzucam jedynke i jade powoli (prosto, zadnych skrętów), potem puszczam noge z gazu (ale nie wciskam sprzegła ani hamulca) przez co samochód zwlania i wciskam znów gaz - wcale nie jakos mocno - i wtedy słychac taki stuknięcie z przodu, jak by cos było luźne, jak by cos latało

Na postoju na luzie spróbuj ręką przekręcić przednie koło. Jak koło się będzie poruszać wprzód i wtył względem auta to masz tuleje gumową na wahaczu zużytą.
tez tak miałem
cena to ok 35 zł

nitta - Sob Cze 20, 2009 23:21

Cytat:
Gdy ruszasz z jedynki, to lata Ci buda?


nie buda, i nie ze cos lata, i nie gdy ruszam, tylko tak jak opisalem, gdy samochod sie toczy powoli na jedynce i nagle dociskam lekko gazu, wtedy samochod jak by lekko szarpie i przy tym szarpaniu cos wtedy stuka - pojedyncze stuknięcie, podkreslam ze nie skręcam, samochod jedzie prosto, nie ma wybojów, piekny gładki asfalt a cos stuka z przodu auta przy szarpaniu, wiec zgaduje ze jak by cos bylo luzne, moze cos lata, tylko gdybam, poprostu słychac stuknięcie i tyle.

[ Dodano: Nie Cze 21, 2009 00:24 ]
Marek_75 napisał/a:
Na postoju na luzie spróbuj ręką przekręcić przednie koło. Jak koło się będzie poruszać wprzód i wtył względem auta to masz tuleje gumową na wahaczu zużytą.


nie bardzo rozumie, jak moge poruszyc kołem skoro auto stoi na ziemi, czasem chodze na siłke ale nie mam tyle pary co pudzian, miales na mysli zeby go podniesc na lewarku i wtedy krecic kolem ? ale wtedy kolo porpsotu bedzie sie obracac a nie przemieszczac wzgledem auta

Marek_75 - Sob Cze 20, 2009 23:29

mówię Ci, na 99% tuleja nie trzyma wahacza i dlatego przy przyspieszaniu koło idzie troche do przodu a przy hamowaniu "cofa się". stąd pojedynczy stuk przy przyspieszeniu lub zwolnieniu. spróbuj mocno rękoma przekręcić przednie koło na postoju i zobacz czy nie przesuwa się względem auta w przód i w tył.
szarpnij za koło wprzód i wtył, ale nie tak żeby auto ruszyć ale żeby spróbować czy koło się nie przekręci do przodu bez auta (jakby koło chciało wyprzedzić samochód ;)

na podniesionym aucie też możesz ale wtedy nie obracaj kołem tylko spróbuj je pociągnąć w kierunku przodu auta i tyłu, sprawdź czy się przemieszcza.

nitta - Nie Cze 21, 2009 01:26

a czy po wymianie tej tulei trzeba ustawiac zbierzność ? Bo jak teraz mechanik wymienial mi te koncowki drązków to kazał mi jechac ustawic zbierznosc (on nie ma urzadzenia do ustawiania a na oko to chłop umarł), mialem jechac ustawic zbierznosc w poniedziałek ale skoro mozliwe jest ze bede musial wymieniac te tuleje to musze wiedziec czy po tym bede musial ustawiac zbierznosc, jesli tak to sie w takiej sytuacji wstrzymam z ustawianiem zbierznosci w poniedzialek zeby potem nie placic dwa razy. Wtedy najpierw wymienie tuleje - jesli bedzie taka koniecznosc - a potem ustawie zbierznosc.
szamanpl - Nie Cze 21, 2009 05:14

Jedź na szarpaki na diagnostykę i sprawdź mocowanie i tuleje wachaczy i teleskopów,koszt mały,a dowiesz się wszystkiego o bólach zawieszenia,pozdrawiam
apples - Nie Cze 21, 2009 11:07

100% objaw taki jak u mnie, wybita tuleja przedniego wahacza. Podczas ruszania, dodawania gazu, jazdy po bruku waliło jakby ktoś młotkiem uderzał. Wymieniłem na nową TEKNOROTA i stuki ustały. Teraz tylko jeszcze puka mi przekładnia kierownicza, ale już niedługo :grin:
Marek_75 - Nie Cze 21, 2009 20:03

no przecież mówię ;)
wahacz Ci lata na tulei gumowej.

nitta - Pon Cze 22, 2009 16:46

teraz kto bedzie taki mądry i powie jak będzie po angielsku tuleja gumowa wahacza :mrgreen:
apples - Pon Cze 22, 2009 16:51

Od razu z numerami katalogowymi :lol:

RBX101761 MOUNTING BUSH RH
RBX101770 MOUNTING BUSH LH

Marek_75 - Pon Cze 22, 2009 17:24

http://www.tomateam.pl/sk...ieszenie&c=1102

ja kupłem ten, po co przepłacać ;)

apples - Pon Cze 22, 2009 17:27

To ja też mam takie (Teknorot) plus drążki stabilizatora i wahacze :grin:
nitta - Pon Cze 22, 2009 17:51

nikt nie wie ?
apples - Pon Cze 22, 2009 17:57

przecież Ci napisałem wyżej :beczy:
nitta - Pon Cze 22, 2009 18:03

o kurna jestem slepy , dzieki
sniffer1980 - Pon Cze 22, 2009 23:24

Kiedys w swojej 400-ce mialem podobne objawy, przy nawet lekkim dodawniu gazu kiedy samochód lekko szarpnie słyszałem pojedynczy stukot. To było jeszcze a Anglii. Meczyłem sie z tym przez 2 tygodnie i nie wiedziałem co to jest. Zawiozłem go wiec do mechanika, przejechał się , wziąl samochód na 5 minut i oddał . Śruba od lapy do której przymocowany jest silnik ( nie wiem jak to się fachowo nazywa) się poluzowała i trzeba było ja dokrecić. Stukot ustał jak ręka odjął ,mechanik nic nawet nie policzył a 420SI okazała się najlepszym samochodem w moim i była to jedna z 3 usterek które miałem przez ponad 3 letni czas uzytkowania. Szkoda ,że niestety dzis tego samego teraz nie moge powiedzieć o swojej 45-ce która przez 3 miesiace uzytkowania stala juz czesciej u mechanika nic 400ka przez 3 lata...
nitta - Sro Cze 24, 2009 15:09

miał bym jeszcze jedna prosbe, czy ktos mógł by mi wkleic fote jak wyglada taka gumowa tuleja wahacza od rovera 75 ? Dzwoniłem dzis do sklepu czy maja MOUNTING BUSH a oni mowia ze tak i ze kosztuje 25 funtow jedno (nie komplet) !! Wiec moze jednak inaczej jest to po angielsku bo mowiliscie ze to kosztuje grosze, dla porownania, jedna koncowka drażka kierowniczego kosztowala 15 funów - a tam jest kawał metalu i gumowa czesc. Wiec nie chce mi sie wierzyc ze kawałek gumy kosztuje 25 fula. Jesli bym mial fote jak to dokładnie wyglada, to jutro jak pojade do sklepu i poprosze o MOUNTING BUSH i da mi cos innego niz gumowa tuleja wahacza to bede wiedzial ze to nie to.
apples - Sro Cze 24, 2009 15:25

np. http://www.allegro.pl/ite...er_75_nowa.html

A czy mógłbyś się dowiedzieć ile kosztuje przekładnia kierownicza (STEERING RACK) do R75?

nitta - Sro Cze 24, 2009 16:18

ok, jak jutro bede w sklepie spytam
michalie - Sro Cze 24, 2009 18:40

Na tulejki wahacza to w irlandi sie mówi "wishbone bushes" (łiszbon buszys) mozesz dodać zeszcze "front axe" przednia oś
piwonski12 - Czw Cze 25, 2009 06:28

apples napisał/a:
np. http://www.allegro.pl/ite...er_75_nowa.html

A czy mógłbyś się dowiedzieć ile kosztuje przekładnia kierownicza (STEERING RACK) do R75?

http://cgi.ebay.co.uk/ROV...%3A1%7C294%3A50
A po co Ci przekładnia kierownicza RHD jak u siebie masz kierownice z lewej strony(LHD)

apples - Czw Cze 25, 2009 07:06

Orientacyjnie chciałem. Może mają LHD.
Jakby cena LHD była taka sama jak RHD z linku eBaya to bez zastanawiania bym kupił.

piwonski12 - Czw Cze 25, 2009 18:11

lhd
http://www.ontracksteerin...rover_18608.cfm

apples - Pią Cze 26, 2009 06:54

Dzięki za link :grin:

Niestety wynika z tego że są to maglownice nowe, ale zwrócone przez klientów z jakichś powodów

nitta - Sob Cze 27, 2009 11:14

Cytat:
A czy mógłbyś się dowiedzieć ile kosztuje przekładnia kierownicza (STEERING RACK) do R75?


w tym sklepie sa dwie, tzn widocznie roznych firm przez co roznych cen, jedna po 139 a druga po 188 funtów

[ Dodano: Sob Cze 27, 2009 12:28 ]
a co do mnie to źle sie dzieje w panstwie duńskim, wydałem juz majątek na ten samochód. Mechanik wymienił mi te nieszczęsne tuleje na wahaczach (obie) - robil to przy mnie - troche sie z tym meczył bo wyjatkowo dupiate dojscie, załozył, pożadnie poskręcał, ja ruszam a tam stuki, puki, nagle, jak by sie mialo prawe koło urwac, wczesniej mialem lekko delikatne pukniecie przy szarpaniu a teraz cały zestaw puknięc przy ruszaniu, jechaniu, na dołkach, skrecaniu, co chwile cos wali z prawej strony. Zawróciłem do niego i mu mowie ze tragedia, on wsadził łape za prawe koło gdy ja nim ruszałem i stwierdził ze wahacz do wymiany, powiedział ze widocznie wczesniej juz mogl byc lekko wyrąbany i to on stukał - a ja sie uparłem na tuleje, bo kazałem wymieniac mu tuleje - a teraz w czasie wymiany widocznie sie obruszał bardziej i szlak go trafił, mowa oczywiscie o tym sforzniu w wahaczu.

Powiedzcie czy to moze byc wahacz ? Co tak wali tam ? Pozatym jesli wymienie wahacz to juz nic wiecej chyba nie zostalo co by mogło pukac, całe przednie zawieszenie jest (bedzie) nowe: wahacz, koncowki drązków, tuleje na wahaczach, łaczniki stabilizatora. Co jeszcze ? Co jeszcze moze byc powodem ?

Wydaje mi sie ze ten ruchomy sforzen osadzony w wahaczu jest (w przypadku R75) niewymienny prawda ? Jak padnie to trzeba wymieniac cały wahacz......czy sie mylę ?

Zastanawiała mnie jedna rzecz, bo wydawało mi sie ze tuleja powinna wchodzic ciasno na wahacz, a on popsikał wahacz sprayem typu wd 40 zeby łatwiej wlazła tuleja na waczacz, moze te hałasy tu ruszajacy sie wahacz w tylei ? Czy gadam głupoty? tak sobie rozmyskalałem.

I jeszcze jedno, jak sie nazywa fachowo to takie gumowe mocowanie wahacza (oczywiscie nie mam na mysli tulei) , taki jak by gumowy uchwyt, i jak to bedzie po angielsku - pilnie potrzebuje odpowiedzi na to pytanie

SeniorA - Sob Cze 27, 2009 11:58

nitta napisał/a:
takie gumowe mocowanie wahacza

jeśli to środkowe ( przegub kulowy ), to znam jako -lower arm balljoint

dukat11 - Sob Cze 27, 2009 12:02

To co mówi mechanik jest bardzo prawdopodobne. Wybity wahacz po ruszeniu zaczyna stukać bardziej a poza tym nowa tuleja jest sztywniejsza jak stara więc stuki mogą się nasilać.
Poza częściami które wymieniłeś chyba pozostaną ci tylko nowe poduszki (łożyska) na mcpesonach

nitta - Sob Cze 27, 2009 12:17

tak czy siak, wahacze juz zamowione - w ciągu ostatnich 2 tygodni wydalem tyle na ten samochod ze bym pojechal z dziewczyną na tydzien (jak nie wiecej) na majorkę :/
apples - Sob Cze 27, 2009 19:53

Nitta nie martw się, nie jesteś sam. Ja przez 1,5 miesiąca wymieniłem dwa wahacze, lewą tuleje wahacza, oba drążki stabilizatora, 2 tuleje tylnych wahaczy, wszystkie filtry i oleje, 2 opony z przodu, łożyska amortyzatorów i nadal mi stuka z przodu. Niestety do wymiany lub regeneracji przekładnia kierownicza i chyba łożyska w kolumnie kierowniczej. :sad:
Otyle dobrze że mam warunki by samemu to zrobić, inaczej byłaby tragedia :grin:
Tylko nie wiem czy łożyska w kolumnie są wymienialne?

Jakbyś wymieniał łożyska McPhersonów z przodu to oryginalnie chyba są SNR 261.00, przynajmniej takie zdjąłem u siebie. Koszt ok. 50zł za sztukę :grin:

nitta - Sob Cze 27, 2009 20:36

wymienione wahacze i.......dalej puka przy szarpaniu, co sie okazało ?? że to jednak poduszka silnika i sam widzialem na wlasne oczy, mechanik zrywal lekko samochod na recznym i kazal mi obserowac z latarką poduszke jak sie zachowuje, to widac po podniesieniu maski z prawej strony samochodu: gdy bylo slychac stukot wtedy to mocowanie silnika udezrzało w miejscu gdzie jest poduszka. Teraz mam pytanie, jak sie nazywa poduszka silnika po angielsku ? wiem tylko tyle ze jest to bardzo podobne do tulei wahacza, zasada dzialania tez ta sama.