|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Wawa pod wodą
kruszon - Pon Cze 29, 2009 22:04 Temat postu: Wawa pod wodą No to ladnie dzisiaj chlusnęło. Aż przed chwilą poszedłem sprawdzić czy drzewo, pod którym stoi moja panterka za bardzo się z nią nie zintegrowało
Pare fotek w w artykule na "Gazecie":
http://wiadomosci.gazeta....73,6771808.html
Tedy codziennie wracam z pracy:
http://wiadomosci.gazeta....771808.html?i=1
Mam nadzieje, że nikt żadnych zniszczeń nie doznał.
Tomi? Sklep cały? Ty masz chyba lekko poniżej terenu
Pozdrawiam
kasjopea - Pon Cze 29, 2009 22:08
O kurde
emes - Pon Cze 29, 2009 22:18
Na zdjęciach to wygląda strasznie. W rzeczywistości było pewnie tak samo, jak nie gorzej
Wojtek88 - Pon Cze 29, 2009 22:22
Łooo Panie.. U mnie (odpukać w niemalowane) jest spokojnie.
kruszon - Pon Cze 29, 2009 22:25
http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html
Tutaj ladnie widac na fotkach co sie dzialo O_o
Ley - Pon Cze 29, 2009 22:26
Ja akurat wracałem z pracy w największą ulewę, więc czułem się jak w obudowanym kajaku zjeżdżając z Poniatowskiego na rondo Waszyngtona... w sumie to wpływając na nie biorąc na lewą burtę falę spod autobusu, którego kierowca liczył, że woda go wystarczająco spowolni i hamować nie trzeba
Na jutro też zapowiadają przelotne opady... dowcipnisie
kruszon - Pon Cze 29, 2009 22:27
Ley napisał/a: | Na jutro też zapowiadają przelotne opady... |
hahah, no chciał nie chciał przelotne to to było
Wojtek88 - Pon Cze 29, 2009 22:30
Teraz dopiero ogarnąłem zdjęcia na tvn24 z np. Placu Trzech Krzyży... Łoooo Panie!!!!
kruszon - Pon Cze 29, 2009 22:36
Gejzerek tez zacny. Podobno tak wywalalo wode cisnienie z kanalizacji
tommyyogi - Pon Cze 29, 2009 22:37
kurde a ja jutro o 2 w nocy jade do Warszawy mam nadzieje ze bez problemu będzie można się poruszać po wawce.
emes - Pon Cze 29, 2009 22:38
kruszon napisał/a: | Podobno tak wywalalo wode cisnienie z kanalizacji |
Zastanawiałem się właśnie, czy to z kanalizacji, czy z deszczówki.
kruszon - Pon Cze 29, 2009 22:44
emes napisał/a: | Zastanawiałem się właśnie, czy to z kanalizacji, czy z deszczówki. |
No gejzer jak nic:
http://www.tvn24.pl/11560...galeriamax.html
emes - Pon Cze 29, 2009 22:55
Ale ja się z Tobą w pełni zgadzam, że gejzer Tylko wspomniałem, że zastanawiałem się nad tym, czy to gejzer z kanalizacji, czy gejzer z deszczówki (o "instalację" mi chodziło).
kruszon - Pon Cze 29, 2009 22:58
emes napisał/a: | czy to gejzer z kanalizacji, czy gejzer z deszczówki. |
Hehe, aż takim SPECem nie jestem
Pozdrawiam
[ Dodano: Wto Cze 30, 2009 00:12 ]
Tak sobie myślę, że machanicy będą mieli teraz pełne ręce roboty. Pozasysały samochodziki pewnie tej wody, oj pozasysały...
pajda - Pon Cze 29, 2009 23:21
gejzerek+przygniecione nowe BMW 5 ....
gdzies obok bylo napisane, ze taka woda zdarza sie raz na 65 Lat... no ladnie ladnie
maciej - Wto Cze 30, 2009 07:57
Eee... Z tymi 65 latami to przesadzają. Ostatnie takie coś było w Wawie jakieś 10 lat temu, bo akurat świeżo miałem prawko i też jechałem, tylko, że z Zegrza do Wawy i przez most Grota - ja patrzyłem czy w coś nie walnę, a z tyłu koledzy obserwowali, który krawężnik jest bliżej i mówili jak mam jechać, bo na wszystko uwagi nie starczało.
Teraz jechałem z Woli na Wilanów - najfajniejsza była chwila zawahania przed wjazdem do tunelu pod GUSem oraz "spływ" Spacerową w dół - widoczność na 10-15 metrów, 10 cm rwącej wody na jezdni i wybijające studzienki.
MaReK - Wto Cze 30, 2009 08:09
Bylo calkiem ciekawie
Wracalem z Babic od Mariusz418 i niestety woda z nieba dogonila mnie
Na trasie torunskiej widocznosc byla na 4 - 5m. samochody jechaly max. 50 km/h
pod warunkiem, ze widac bylo swiatla z przodu
Kiedy dotarlem do mostu Grota wpadlem w slynne tam koleiny.
Kolejny test dla opon Nankang Nie powiozlo mnie, a ladnie wybralo wode spod kola.
Balem sie jednak o siedzibe firmy i serwery w tym roverkowe
Ostatnia burza (tydzien temu) zakonczyla sie katastrofalnie - serwerownia
dostala wode z gory - sasiad oraz z dolu - zwrot ze studzienek.
Lalo sie po scianach i z kibla... smrod mozecie sobie wyobrazic
Lezacy na ziemi zasilacz od monitora na szczescie pozbawil serwerownie pradu.
Zanim upsy sie wylaczyly minelo kilkanascie minut, ale mimo to
nie zdazylo na zasilaniu zalac wszystkiego
Kilka godzin trwalo osuszanie serwerwoni i wylewanie wody.
Zadna z maszyn nie ucierpiala.
Wczoraj tez na kilka minut padl na mnie blady strach.
Na szczescie problem mieli inni
Gdzies na WP czy onet widzialem jakiegos nurka, ktory
tanczyl przed palacem kulutry i nauki
Tomi - Wto Cze 30, 2009 09:57
A ja korzystając z pięknej, słonecznej pogody rozebrałem drzwi w R400... no i się zaczęło
Na szczęście 2 kilometry ode mnie jest Wola Park z krytymi parkingami.
Raptile - Wto Cze 30, 2009 10:43
a ja musiałem ratować eRa bo bym miał jezioro tym razem nie w bagazniku a w środku
Tomi - Wto Cze 30, 2009 11:23 Temat postu: Re: Wawa pod wodą
kruszon napisał/a: |
Mam nadzieje, że nikt żadnych zniszczeń nie doznał.
Tomi? Sklep cały? Ty masz chyba lekko poniżej terenu
Pozdrawiam |
Tak, u nas teren niezalewowy
Za to problem z wydosatniem na południe, bo mogę się założyć, że tunel na Włochach i pod Zachodnim zalane do połowy wysokości samochodu.
Zukowaty - Czw Lip 02, 2009 23:53
W Poznaniu lunęło przedwczoraj i jak jechałem już po wszystkim kilka minut to bym mało co wpadł w studzienkę bo zrobił się mały gejzer i ją wypchnęło na jezdnię a było tyle wody że ledwo to dostrzegłem...a to na dodatek moim kochanym Poldolotem . Przez rozlewiska na mieście normalnie śmigałem jak inni stali z zalanymi silnikami.Poldek to niezatapialna bestia -w lot powietrza tuż pod maską i praktycznie zero elektroniki
|
|