Zobacz temat - Roverki w Angli
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Roverki w Angli

menior - Wto Cze 30, 2009 18:42
Temat postu: Roverki w Angli
Czy to prawda ze w Angli Roverki ciesza sie tak zla opinia :?: Sa tam sprzedawane za bezcen i sa uznawane za nic nie warte :?: z takimi opiniami sie spotkalem od Polakow tam mieszkajacych,dziwne przeciez to ich rodzima produkcja,co o tym myslicie?
kasjopea - Wto Cze 30, 2009 18:46

A we Włoszech zachwycają się fiatem? :wink:
menior - Wto Cze 30, 2009 18:52

No wlasnie,wlosi generalnie uwazaja swoje fiaty,lancie,a zwlaszcza alfy za najlepsze na swiecie :grin: :grin: :grin: dziwi mnie wiec ze anglicy tak nie doceniaja swej produkcji :shock:
kasjopea - Wto Cze 30, 2009 18:54

Ktoś tu kiedyś wkleił link do portalu (nie pamiętam jaki to portal), na którym Polak przebywający aktualnie w Anglii stwierdził, że rovery to auta dla murzynów :hahaha:
azor77 - Wto Cze 30, 2009 18:54

To zapytaj tych Polaków co cieszy się w Polsce ?? :grin:
A tak poza tym jak Rover nic nie warty to dlaczego co drugi Polak w UK jeździ Roverem.

kzrr - Wto Cze 30, 2009 18:56

menior napisał/a:
a zwlaszcza alfy za najlepsze na swiecie


gdzieś tam gdzieś tam czytałem że z aut seryjnie i masowo produkowanych alfa jest najbardziej awaryjna :)

menior - Wto Cze 30, 2009 19:01

No o tych murzynach gdzies czytalem i w odpowiedzi wlasciciel Roverka nazwal sie BIALYM MURZYNEM :lol: :lol: :lol: ,Faktycznie Angole maja takie zdanie o Roverkach? Jest tu wiele "londynczykow" moze oni wiedza jak jest naprawde?

[ Dodano: Wto Cze 30, 2009 20:04 ]
ja bym Alfy za darmo nie chcial,ale jak powiesz Wlochowi ze te auta sa uznawane za bardzo awaryjne poza granicami tego kraju,to sie obrazi :lol: maja juz taka mentalnosc To co nasze najlepsze :lol:

Mombrey - Wto Cze 30, 2009 19:06

Za widze to tak:
Tak jak w Polsce Polonez tak tu Rover. Sa fanatycy Polonezow w Polsce i Roverow w UK ale ze wzgledu na "head gasket failure" maja zla opinie.
Tu sa prosci ludzie i nie sprawdzaja poziomu oleju czy plynu w chlodnicy.

menior - Wto Cze 30, 2009 19:29

a co znaczy te zdanie po angielsku? ja milosnikow Polenaza jeszcze nie spotkalem no chyba ze w czasach prl-u,to jednak auto z innej epoki chyba nie mozna porownywac tych 2 marek,rover jednak jest znany w calej Europie a nasz polonez tylko u nas
Senn - Wto Cze 30, 2009 19:56

menior napisał/a:
a co znaczy te zdanie po angielsku? ja milosnikow Polenaza jeszcze nie spotkalem no chyba ze w czasach prl-u,to jednak auto z innej epoki chyba nie mozna porownywac tych 2 marek,rover jednak jest znany w calej Europie a nasz polonez tylko u nas


To spojrz na moja sygnaturke :) Jak sie pojawisz na jakims zlocie to poznasz :)

Niestety taka mentalnosc rowniez wsrod polakow. Wszystko co polskie to gowno, a jeszcze niedawno Polonez byl szczytem marzen. Wiadomo odbiega od obecnych cudow z plastiku, ale w swoim czasie byl na prawde dobry.

Co do Roverka to rzeczywiscie bedac w UK, zauwazylem ze Tomcatami jezdza sami arabowie z mocnym basem wydobywajacym sie z bagaznika.

I jeszcze jedna kwestia - rzezimieszki, krety, gangsterzy, mafiozi czy biznesmeni z prawem na bakier woza sie RangeRoverami - chociaz wsrod tej grupy istnieje narodowo-motoryzacyjny patriotyzm :D

Konix - Wto Cze 30, 2009 19:59

Rovery w anglii są bardzo tanie, ponieważ nie ma już autoryzowanych serwisów, a te pozostałe prezentują przeważnie bardzo kiepski poziom. Pozatym wszelkie naprawy są bardzo drogie. Przeciętnie wiedza techniczna Anglika jest na tragicznie nieskim poziomie. Dlatego ceny używanych samochodów są bardzo niskie, nie tylko Roverów. 8-10 letnie samochodzy kosztują jedną wypłatę, bo trzeba w nich wymienić paski, olej, filtry, opony i kilka innych rzeczy, a to kosztuje tyle samo, co ten samochód. Większość woli sprzedać za bezcen, dołożyć tyle ile kosztowała by wymiana i kupić coś nowszego.
Co do auta dla murzynów to zdecydowanie VW GOLF z naklejką GTI. Najczęściej tym powoduja zagrożenie dla innych.

staf - Wto Cze 30, 2009 20:08

Senn napisał/a:
menior napisał/a:
a co znaczy te zdanie po angielsku? ja milosnikow Polenaza jeszcze nie spotkalem no chyba ze w czasach prl-u,to jednak auto z innej epoki chyba nie mozna porownywac tych 2 marek,rover jednak jest znany w calej Europie a nasz polonez tylko u nas


To spojrz na moja sygnaturke :) Jak sie pojawisz na jakims zlocie to poznasz :)

Niestety taka mentalnosc rowniez wsrod polakow. Wszystko co polskie to gowno, a jeszcze niedawno Polonez byl szczytem marzen:D


Można by rzec.....CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE.

Mombrey - Wto Cze 30, 2009 20:32

Dla tych co nie wiedzieli:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

staf - Wto Cze 30, 2009 20:37

Smiga jak tralal :mrgreen:
siemion_ - Wto Cze 30, 2009 21:00

te hakogeny wielkości anteny satelitarnej są zajefajne ;-)
kasjopea - Wto Cze 30, 2009 21:15

menior napisał/a:
a co znaczy te zdanie po angielsku?
to niestety dość popularny w silnikach typu K - HGF, czyli usterka uszczelki pod głowicą :/
Senn - Wto Cze 30, 2009 21:19

Mombrey napisał/a:
Dla tych co nie wiedzieli:
http://www.youtube.com/wa...feature=related


Piękny jest. obnizony i poszerzony "Borewicz" - najpiekniejsze auto swiata :)

[ Dodano: Wto Cze 30, 2009 22:24 ]
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Komuno wróć !! ! Przynajmniej dbano o polską marke - pod tym względem piękne czasy. Nie to co teraz. We łbach sie ludziom poprzewracało - nie szanują tego co mieliśmy.

Zukowaty - Wto Cze 30, 2009 22:21

menior napisał/a:
co znaczy te zdanie po angielsku? ja milosnikow Polenaza jeszcze nie spotkalem no chyba ze w czasach prl-u,to jednak auto z innej epoki chyba nie mozna porownywac tych 2 marek,rover jednak jest znany w calej Europie a nasz polonez tylko u nas

No to spotkach następnego miłośnika :)
Kolego Poldoloty były znane w całej europie i nawet szły do UK z kierą po złej stronie. Bardzo sobie cenili to auto z racji ceny i tego że było jednym z najbezpieczniejszych aut w swoim czasie. Nawet dziś Poldek bije na głowę niektóre samochody.

Czy golf jest bezpieczniejszy od Poloneza? Pewnie powiecie że tak...to patrzcie
http://www.youtube.com/watch?v=7vIPTWw4M8U
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Dla niezorientowanych Polonez był zaprojektowany przez Giugiaro jako projekt Lanci ale odrzucili oni zamysły nowego modelu i my odkuliśmy projek autka. Zakładane były silniki 1.8 i 2.0 DOHC oraz zawieszenie na McPersonach z przodu. Z racji na brak kasy (oficjalnie) silniki,skrzynie,zawieszenie i podłoga zostały zaadoptowane ze 125p jednak że 2.0 wraz ze skrzynią wchodzi praktycznie bez żadnych przeróbek do każdego poloneza.

[ Dodano: Wto Cze 30, 2009 23:38 ]
menior napisał/a:
a co znaczy te zdanie po angielsku?

Awaria uszczelki pod głowicą.

Remigiusz - Wto Cze 30, 2009 23:08

Nanjing MG TF:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Rover 25:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Rover 75:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

I to jest mocen przy 150km/h:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Zukowaty - Wto Cze 30, 2009 23:22

MG TF ładnie to zniósł ale on musi być sztywny z racji tego że mu dach zabrali :)
25 nie najgorzej, niemcy się potrafią złożyć dużo bardziej.
75 gdyby miał kurtyny w standardzie byłby pierwszym autem, które otrzymało maksymalną ocenę 5 gwiazdek a tak została nim Laguna.

Remi55 napisał/a:
I to jest mocen przy 150km/h:

Przy 150 to dużo aut by się podobnie złożyło. Może nie aż tak bo powszechnie wiadomo że chińczyków jest duuuuuuuuużo i o bezpieczeństwo nie dba się tam. Fakt faktem że te wynalazki się składają niemiłosiernie.

Remi55, podsumowując... dałeś trochę ekstremalne porównanie do naszych R :mrgreen:

Markzo - Sro Lip 01, 2009 09:13

ten crashtest nie był przy 150 chyba, tylko normalna prędkość - tak gdzieś kiedyś czytałem bo to stary film.
Zukowaty - Sro Lip 01, 2009 13:38

Podobnie w takim razie złożył się VW Transporter:
http://www.youtube.com/watch?v=uykStESm3vw
ale co najlepsze że w wersji osobowej zachowuje się całkowicie inaczej:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

menior - Sro Lip 01, 2009 18:43

Mòwcie co chcecie ale ja od malego,o poldkach same straszne rzeczy sluchalem ze rdza go zzera,ze wszystko sie w nim ciagle psuje i pali jak smok i jedyne co w nim dobre ze tani i nasz polski :smile:
Zukowaty - Sro Lip 01, 2009 23:19

menior napisał/a:
ze rdza go zzera,

1993 rok i jedna plamka na słupku tylnym po odprysku. Jak by się zabezpieczało to by nie jadła że tanie i ludzie nie dbają to tak mają.
menior napisał/a:
,ze wszystko sie w nim ciagle psuje

ponad 100tys na 2 Polonezach i jedna awaria z mojej winy (zaniedbana wymiana łożyska). 4 razy byłem w północnej Danii Caro 1.6 GLI.
menior napisał/a:
pali jak smok

10-11litrów w mieście 7,5-8 na trasie. 9 autobahn przy 150km/h. Vmax-wtrysk 200 (nie żartuję),gaźnik 185-prędkości licznikowe, więc te 5-10km może kłamać.

Jak się dba pomimo że przeglądy w warsztacie mogą być połową jego ceny to jeździ lepiej niż nie jeden zachód. Niby czemu obok R75 mam Poloneza? Dlatego że jest najbardziej bezawaryjnym autem jakie miałem.

sknerko - Czw Lip 02, 2009 08:54

miałem dotychczas 4 polonezy ŻADEN ale to żaden się nie psuł wszystko co naprawiałem to była eksploatacja, no przepraszam w ostatnim "roverowskim" padł mi kiedyś alternator zresztą made by rover

[ Dodano: Czw Lip 02, 2009 09:55 ]
aha paliły mniej niż Zukowatemu, on ma ciężka nogę :wink:

Markzo - Czw Lip 02, 2009 09:14

ale Żukowatego polonez potrafi palić kapcie lepiej niż nie jedna Betka :razz:
sknerko - Czw Lip 02, 2009 09:20

Tak potrafi palić że się wentylatory do oddymiania parkingów podziemnych włączaja :rotfl:
kpt - Czw Lip 02, 2009 09:31

kasjopea napisał/a:
Ktoś tu kiedyś wkleił link do portalu (nie pamiętam jaki to portal), na którym Polak przebywający aktualnie w Anglii stwierdził, że rovery to auta dla murzynów :hahaha:

http://forum.roverki.eu/v...der=asc&start=0

Zukowaty - Czw Lip 02, 2009 10:35

A w najbliższym czasie pod maskę w końcu ląduje 2.0 130KM :)
Mayson - Czw Lip 02, 2009 15:09

menior napisał/a:
,rover jednak jest znany w calej Europie a nasz polonez tylko u nas

Polonez był eksportowany do: Egiptu, wszystkich demoludów, Holandii (Daewoo Celina), Danii, Niemiec, GB (nawet Clarkson się z niego nabijał), i Bóg wie jeszcze gdzie :wink:

menior - Czw Lip 02, 2009 17:58

MAYSON,mnie chodzilo o to ze jak sie spytasz przecietnego Francuza,Niemca czy tez Anglika czy zna marke POLONEZ to gwarantuje Ci ze 99% odpowie ze nigdy o czyms takim nie slyszalo,i fakt ze pewna ilosc gdzies tam sprzedano tego nie zmienia,to juz DACIA ostatnio zrobila sie znana :shock:

[ Dodano: Czw Lip 02, 2009 19:01 ]
No ale my tu o polonezach,a dalej nie wiadomo jak to jest z tymi Roverkami w Angli :?:

keczu - Czw Lip 02, 2009 18:35

Moge powiedziec jak jest w IRL bo jest podobnie.Rover nie jest zbyt wiele wart,a autka 10-letnie prawie za darmo mozna dostac,bo prawie napewno z walnieta uszczelka.Niewiele juz jezdzi 400-etek i 200-etek bo wszystko na zlomowisku skonczylo z powodu kosztu naprawy uszczelki.Jest troche nowszych modeli tych wyprodukowanych po 2000r.Tez nie sa wiele warte,chcialem swojego w rozliczeniu zostawic to nikt nie chcial :mrgreen: nawet ceny nie proponowali.Wiec sobie zostal :razz: bo sprzedac sie nie oplaca a autko w sumie jak nowe.Najwiekszy problem to absolutny brak podstawowej wiedzy o samochodzie.Pracuje jako diagnosta i koledzy co wczesniej pracowali jako mechanicy(irlandczycy) smiali sie jak im powiedzialem ze Rover kozysta z technologi Hondy :roll:Jedyne co wiedza mechanicy to ze jest angielski(a tu to wielka wada) i wywala uszczelkie,nie wazne czy to diesel,V6,k seria-to jeden syf.Nikt nie umie poprawnie naprawic uszczelki,robia jak kazde inne auto przez co czasen co 2tys.mil robia poprawki wlasnej fuszerki i skladaja na marke.No i gwozdziem do trumny jest to ze zwykle jezdza nimi poczatkujacy kierowcy.Tak na prawde to usterkowosc nie jest wysoka,zwykle jakies tam typowe zaniedbania np zarowki itd.Zeby nie ta uszczelka byloby nawet dobrze.Pozdr.
menior - Czw Lip 02, 2009 19:04

Dzieki KECZU za ciekawe informacje,ale ten glosny problem uszczelek dotyczy tylko silnikow benzynowych,a przynajmniej tu gdzie ja mieszkam roverki wystepuja przewaznie w dieslu
Mombrey - Czw Lip 02, 2009 21:19

menior napisał/a:
Dzieki KECZU za ciekawe informacje,ale ten glosny problem uszczelek dotyczy tylko silnikow benzynowych,a przynajmniej tu gdzie ja mieszkam roverki wystepuja przewaznie w dieslu

No ale w UK jak sie powie, ze cos nie tak z Rover'em to zaraz - HGF.
Moja zona ma R200 Di i miala problem z odpalaniem.
Mechanikowi powiedziala dokladnie, ze ciezko zapala i po uruchomieniu przez moment zadymi na bialo.
Odpowiedz mechanika - HGF!
-Ale to Diesel
-So what

namiko - Czw Lip 02, 2009 21:38

Hm... Nie wiem jak w Roverkach dieslach, ale w naszym Mondeo podobno też może się zdarzyć uszczelka. Jak robiliśmy uszczelniacz, to dwóch mechaników (w dwóch różnych warsztatach) podczas luźnych rozmów o tym i owym mówiło nam, że jak nie zrobi się tego czy tamtego, to pójdzie ta część, potem tamta, a i uszczelka pod głowicą może pójść. Dodam, że to diesel - TDCi Duratorq. Czy w takim razie diesle w Roverkach są inne?
Mombrey - Czw Lip 02, 2009 21:43

namiko napisał/a:
Czy w takim razie diesle w Roverkach są inne?

W moim przypadku to mechanicy jak slysza:
Rover + bialy dym = HGF

keczu - Pią Lip 03, 2009 06:57

menior napisał/a:
Dzieki KECZU za ciekawe informacje,ale ten glosny problem uszczelek dotyczy tylko silnikow benzynowych
Ale ja nie twierdze inaczej,tylko przez to przypadlosc K-serii czesto Rover nawet z dieslem jest sadzony tak samo.Myslenie typu-Rover-padnieta uszczelka-droga naprawa i nie wnikanie co jest pod maska.