Zobacz temat - [R214Si 1.4 16V 98r.] Wymiana rozrządu i śruba 22.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214Si 1.4 16V 98r.] Wymiana rozrządu i śruba 22.

michalmiler - Czw Lip 23, 2009 19:03
Temat postu: [R214Si 1.4 16V 98r.] Wymiana rozrządu i śruba 22.
Witam Was drodzy Rowerzyści :D .
Na pewno nie jeden z Was wymieniał samemu rozrząd i już wie jak to poprawnie zrobić.
Ja jestem na etapie próby odkręcenia śruby 22 na wale korbowym i ani drgnie. Próbowałem na ręcznym, biegu ale nie udało mi się. Proszę napiszcie jak można zblokować silnik, aby można było tą śrubkę odkręcić:) Pozdrawiam i życzę bezawaryjnego podróżowania. Michał

oprawca_1978 - Czw Lip 23, 2009 19:42

Hehehe, ja się z tym zmagam od pół roku. I ni cecha, nie chce pójść.
A robiłem już zabawy łamanym kluczem nr 22/24, porządnym, z obręcznym zapieraniem się, połączonym z wrzuceniem piątego biegu, zablokowaniem hamulców (dechą), zaciągnięciu na amen ręcznego (a działa mi po wymienieniu linki jak żyleta), potem z numerem na "rozrusznik", tj. ten sam klucz oko łamane nr 22, założony na tą porąbaną śrubę, ustawiony o walnięcie o podłużnicę (mam Poldorovera, tam silnik jest podłużnie), naładowaniu bestii, tj. akumulatora o pojemności 62 Ah, jaki w nim od trzech lat posiadam, i.. NIC! Silnik na rozruszniku stanął, nie męczyłem tego dalej, żeby nie spalić uzwojeń rozrusznika, bo to komutatorowy silnik szeregowo-równoległy prądu stałego, każde parę sekund zatrzymania na "amen" wirnika pod obciążeniem to zwędzenie uzwojeń.
Mało tego, nawet podnosiłem silnik, odkręcając go z poduch podłużnicy, żeby móc podejść nasadką profesjonalną do tej śruby (normalnie wypada ona czołem do pada przedniego samochodu, idzie podejść tylko łamanym okiem nr 22/24. Zakładałem na przedłużkę do klucza rurkę 3/4 cala, zapierałem się oburącz, dawałem pałera z obu nerek na raz, przez co udawało mi się rękami (!!) zerwać przyczepność sprzęgła (aż mnie to zdziwiło, że posiadam aż taką moc w rączynach) ale ta śrubka - ni cecha, ani na milimetr.
Doszło do tego, że zaniechałem jej odkręcenia, a paseczek rozrządu posiada co najmniej 96 kkm przebiegu, acz niektórzy mi mówią, że nie był on nigdy wymieniany, czyli ma lat trzynaście lat i ponad 163 kkm przebiegu. I w zasadzie, nawet zgadzało by się, bo jest on tak wyciągnięty, że nie dość, że nie ma mowy z ustawieniem rozrządu (wał korbowy względem kół wałków jak trzeba) na znakach, to nawet między kołami rozrządu widać gołym okiem jego wyciągniecie. Oczywiście, napinacz paska podciągnięty jest na "maxa" na półksiężycu (moimi paluszkami, osobiście) a i tak pasek jest luźnawy.
Generalnie, myślę, że nie uda mi się tej śruby odkręcić i kiedyś (a chyba, z racji wyglądu niedługo to będzie) pasek wreszcie trzaśnie i rozwiąże moje z tą materią starania, raczej dość szybko i definitywnie.

Vesper416 - Czw Lip 23, 2009 19:50

A czy ta śruba nie jest przykręcona na jakiś klej??? Gdzieś mi sie obiło o uszy że trzeba ja potraktować dużą dawką ciepła żeby puściła chociaż nie wiem teraz czy o tę śrubę chodziło
michalmiler - Czw Lip 23, 2009 20:13

Widzę że nie tylko ja mam z tym problem:/. Właśnie też tak słyszałem że klei się te śruby i zapewne tak jest:). W końcu musi to pójść, przecie to mechanicy wymieniają rozrządy w tych silnikach. Słyszałem też że można próbować kluczem pneumatycznym na mocnym sprzęgle, ponoć idzie, ale nie mam dostępu:(. Proszę o dalsze sugestie:)
kwiatekt11 - Czw Lip 23, 2009 20:15
Temat postu: Re: [R214Si 1.4 16V 98r.] Wymiana rozrządu i śruba 22.
michalmiler napisał/a:
Witam Was drodzy Rowerzyści :D .
Na pewno nie jeden z Was wymieniał samemu rozrząd i już wie jak to poprawnie zrobić.
Ja jestem na etapie próby odkręcenia śruby 22 na wale korbowym i ani drgnie. Próbowałem na ręcznym, biegu ale nie udało mi się. Proszę napiszcie jak można zblokować silnik, aby można było tą śrubkę odkręcić:) Pozdrawiam i życzę bezawaryjnego podróżowania. Michał
jak jest dojście to nic innego jak klucz pneumatyczny i pójdzie nie ma mocnych :mrgreen: edit. to wrzuć bieg, załóż klucz na śrubę i pierdzielnij parę razy młotkiem nie ma siły, że pójdzie
michalmiler - Czw Lip 23, 2009 20:19

dojście jest, wystarczy kolo ściągnąć.
A co sądzicie, jeśli ruszę tą śrubę, np. na warsztacie pneumatem i skręcą mi to, to mogę jechać do garażu i kontynuować prace, czy może się odkręcić ? Pzdr.

kwiatekt11 - Czw Lip 23, 2009 20:23

michalmiler napisał/a:
dojście jest, wystarczy kolo ściągnąć.
A co sądzicie, jeśli ruszę tą śrubę, np. na warsztacie pneumatem i skręcą mi to, to mogę jechać do garażu i kontynuować prace, czy może się odkręcić ? Pzdr.
a dlaczego nie? tylko niech nie dokręcają kl. pneumatycznym tylko ręcznie i sobie spokojnie w domu odkręcisz
michalmiler - Czw Lip 23, 2009 20:25

Dziękuję kwiatekt11:)
voytech - Czw Lip 23, 2009 22:23

Tak mi przyszło do głowy, że ta śruba może mieć lewoskrętny gwint i trzeba kręcić w drugą stronę :wink: Nie wiem, tylko zgaduję.
des - Czw Lip 23, 2009 23:00

Nie sądzę, żeby taka encyklopedia wiedzy jakim jest kolega oprawca_1978 nie wiedział jaki gwint ma ta śruba.
Chociaż te silniki są jedyne w swoim rodzaju jeśli chodzi o konstrukcję i może tak jest w co wątpię.

Mam tylko nadzieje, że u mnie nie będzie z tym problemu bo mnie chyba coś trafi.

AndrewS - Pią Lip 24, 2009 23:27

ta srube odkreca sie normalnie, czyli w lewo

http://forum.roverki.eu/v...t=35439&start=0

oprawca_1978 - Nie Lip 26, 2009 07:15

AndrewS napisał/a:
ta srube odkreca sie normalnie, czyli w lewo

http://forum.roverki.eu/v...t=35439&start=0


Hehe, teoretycznie na pewno, ale w przypadku mojego Poldorovera nie odkręca się ani nie odkręca, jak zamurowana jest, dosłownie.
Ciekwe, widziałem gdzieś na Allegro klucz do rusztowań, ma rozmiar z jednej strony nr 22. Wygląda porządnie i ma zarazem, długa nasadkę o porządnej grubości ścianek, jak i zapadkę wbudowaną w trzon klucza. Czy aby ten kluczyk nie byłby panaceum na moje (i innych) problemy ? Popatrzcie sami:
http://www.allegro.pl/ite...owan_19_22.html

(myślę oczywiście jedynie o chwilowym pożyczeniu tego klucza, gdyż jego koszt - prawie 400 PLN to teraz połowa wartości mojego samochodu Polonez Atu 1.4 MPI-K-16 rocznik 1996, przebieg prawie 164 kkm, bez przeglądu i ubezpieczenia.

AndrewS - Nie Lip 26, 2009 19:28

hmm troche z krotkie ma ramie, z drugiej strony problemem jest mocne zablokowanie walu, w koncu mozna cos oberwac :roll:
staf - Nie Lip 26, 2009 20:30

Zaczynam mieć wątpliwości czy ta śróba się odkręca. Bo czy to możliwe żeby sprawiała tyle kłopotu? :roll:

[ Dodano: Nie Lip 26, 2009 21:37 ]

sTERYD - Nie Lip 26, 2009 21:42

AndrewS napisał/a:
hmm troche z krotkie ma ramie,

bo te klucze do rusztowań są tylko po to, żeby założyć na nie dwumetrową rurkę ;)

oprawca_1978 - Pon Lip 27, 2009 13:59

No pewnie, że trzeba zablokować wał porządnie. Ja siłą dwóch rąk + wkurw... dawałem radę zrywać przyczepność sprzęgła, a mam je prawie nowe, bo zmieniałem w lipcu 2008, przejechałem na nim do dziś jakieś około 20 kkm.
Ten klucz do rusztowań jest porządny, oczywiście, byłby skuteczny wespół z założoną nań rurką, co najmniej o średnicy 3/4'' a najlepiej calową, o długości co najmniej metra.
Ja silnik będę blokował poprzez wyjęcie rozrusznika i wsadzenie na jego miejsce zdjętego z trzonka młotka (mam kilka, na pewno któryś przypasuje) a jak nie, to odkręcę miskę olejową i podeprę korbę wału klockiem. Wtedy będzie musiała śrubka puścić. Albo się w cholerę zerwie i będzie po problemie. Nie zależy mi już za mocno, poldi stoi już na trawniku i nie będzie nigdy już ubezpieczany ani robił przeglądu w nim też nie będę.
Ale pasek rozrządu, pompę wody i przedni uszczelniacz wału w nim zmienię, żebym miał to gryźć gołymi zębami.

ps. Ja niedawno kombinowałem jeszcze tak, choć nie zrobiłem tego docelowo, bo nie miał mi kto w tym pomóc, żeby założyć nasadkę nr 22 na tą śrubę z porządną przedłużką, zablokowaną na amen do podłużnicy, wrzucić piąty bieg, wepchnąć sprzęgło, podłączyć samochód do innego, który by poldasa lekko rozpędził i wtedy, puścić lekko sprzęgło na moment, by w taki sposób tą śrubę poruszyć. Silnik akurat kręci się w tą stronę, że jazda do przodu umożliwia jej odkręcenie. Numer na "rozrusznik" w przypadku mojego poldasa nie powiódł się, rozrusznik stanął w miejscu a śruba ani na milimetr nie poszła.

bromhit - Wto Lip 28, 2009 13:18

Witam jestem nowy. Też miałem problem z odkręceniem śruby koła pasowego, poradziłem sobie wykorzystując do blokowania koła zamachowego przednią część obudowy rozrusznika i bendiks (miałem drugi uszkodzony rozrusznik). Skręciłem to wszystko na sztywno śrubą i wkręciłem w miejsce rozrusznika działa wzorowo, a do tego mam pewność, że po wymianie paska solidnie tą śrubę przykręciłem. Nieraz słyszałem o obrobinych kołach napędzających pasek i wałach korbowych co prowadziło w skrajnych przypadkach do uderzania tłoków w zawory, czego nikomu nie życzę, a przyczyną może być słabo dokręcona śruba.
AndrewS - Sro Lip 29, 2009 15:04

bromhit napisał/a:
przednią część obudowy rozrusznika i bendiks (


mialem zrobic sobie tak samo, ale jakos projekt nie doszedl do skutku, teraz wiem ze dziala

marcino2000 - Sob Kwi 02, 2011 11:22

Widziałem ostatnio w warsztacie mechanicznym, jak odkręcano tą śrubę, co prawda w innym aucie, ale zasada ta sama przecież. Autko na biegu, na podnośniku, jeden gościu zakłada klucz paskowy do filtrów na koło pasowe, zapiera się dość ostro a drugi męczy śrubę pneumatem, parę chwil i odkręcone. Z tego co zauważyłem to większość dużych śrub w moim Roverku klejona jest na czerwonym Loctite, czyli nie na "śmierć" ale może sprawić kłopot. Przy tylnej belce wykręciłęm wszystkie śruby oprócz jednej, ruszyłem ją 2 metrową brechą, ale po kilku obrotach urwał się gwint. To co odkręcałem poprawiałem niebieskim, samo się na pewno nie odkręci, a wykręcić będzie łatwiej.

P.S.
Sory za wykopki, ale sądze że mogłem coś dodać do tematu

Pozdrawiam
M.U.

Edit:
Z tego co pamiętam to ta śruba dokręcona jest momentem 210Nm, dodać do tego klej, zapieczenie, to trzeba użyć zdecydowanie większej siły i męczenie się narzędziami ręcznymi raczej jest bez celowe
Pozdrawiam
M.U.