Zobacz temat - [R620] Spalanie raz jeszcze
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Spalanie raz jeszcze

crusio - Wto Lip 28, 2009 11:55
Temat postu: [R620] Spalanie raz jeszcze
Problem ktory u mnie wystepuje jest naprawde dziwny i juz sam nie wiem jak sie za to zabrac. Zaczne moze od tego co wymienilem na nowe:
- Sonda Lambda
- Swiece
- Przewody
- Kopulka + palec
- Wyciety katalizator

Problem polega na tym ze po miescie - bardzo krotkie odcinki rzedu 3-4 km autko pali benzyny 12,5l a gazu ok 15,3l (byc moze to jest normalne z racji tak krotkich odcinkow i wiekszosc drogi na ssaniu).
Natomiast po trasie i tu UWAGA spala - 8,5l gazu !! ! (spalanie benzyny nie sprawdzalem).
Ciekawi mnie dlaczego jest tak wielka rozbieznosc. Wynika z tego, ze autko zupelnie nie nadaje sie na krotkie odcinki, natomiast na trase jak znalazl :)
Dodam jeszcze, ze temperature lapie mysle ze dobrze (wskazowka wchodzi na niebieskie pole po 2-3km) i trzyma ja na polowie skali (brak jakichkolwiek wahan). Wnioskuje z tego, ze termostat jest wporzadku.
Sprawdzalem wszystkie czujniki i opor na kazdym z nich jest zgodny z tym co podaje manual.
Autko ma zalozony gaz sekwencyjny i ogolnie smiga jak szalone, ale ze przez wiekszosc czasu jezdze w zasadzie praca --> dom --> praca, to to spalanie na krotkich odcinkach mnie naprawde irytuje. Czy jest jeszcze cos co moge sprawdzic, zmienic ?

kqba - Wto Lip 28, 2009 13:03

Mi też teraz spalił teraz ok 12 litrów gazu. Odcinki 90% 3-5km (dom-praca-dom). Wystarczy że trochę pojeżdżę dłuższych dystansów i spalanie lpg spada do 10l. W trasie ok 8-9 litrów.
Aurii - Wto Lip 28, 2009 17:44

a mi nie pali wiecej niz 11 gazu ;) w cyklu miejskim a 8 max 9 trasa jazda tak od 120-150 !! Kiedys udało mi sie zejsc do 7,5 l przy wakacyjnej jezdzie;)

Spalanie takie uzyskałem dzieki temu ze mój znajomy ma warsztat zakładający gaz w autach i paktycznie co 2 miesiące sobie reguluje instalacje;)

Kobi84 - Wto Lip 28, 2009 18:00

To normalne spalanie w takich warunkach. Codziennie robie 30km po Wawie na zakorkowanej Wisłostradzie. I nigdy nie udało mi się zejść poniżej 13l LPG. Średnio to 14. Za to w trasie bez problemu spada do 10 nawet 9l LPG. Z racji tego iż zawsze czekam na odpowiednią temp. silnika przed przełączeniem na LPG, czyli aż ssanie przestanie działać to benzyny też zauważalnie ubywa.