Zobacz temat - [R 216si 97r] wymaga wysokich obrotów, na niskich nie rusza
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R 216si 97r] wymaga wysokich obrotów, na niskich nie rusza

tryt - Czw Lip 30, 2009 12:17
Temat postu: [R 216si 97r] wymaga wysokich obrotów, na niskich nie rusza
Niedawno kupiłem R 216 si, przy ruszaniu musze mu dac w rure bo gasnie jakby mocy nie miał. jak juz jedzie to ok. Jaki jest wykres momentu tego silnika, bo mój rowerek najlepiej chodzi od 3000 do 4000. Wydaje mi sie ze jak na autko z 111 koniami powinien nie miec problemow z ruszaniem. Polećcie mi jakiś dobry warsztat w okolicy lublina, tak zeby zajęli sie autem a nie odwalili fuchy i forse zdarli.
kostas - Czw Lip 30, 2009 12:27

Moze brakuje mu mocy, sprawdź cisnienie w cylindrach, czy wszystkie swiece dają iskre (moze nie palic na jakis gar), powodów moze byc miliony, daj do warsztatu niech sprawdzą.
tryt - Czw Lip 30, 2009 12:51

dodam ze jak juz mu dam w rure to przy ruszaniu prawie piszczy kołami, mocy wiec ma, ale nie na niskich obrotach dusi silnik.
kostas - Czw Lip 30, 2009 12:57

a ma normalny dolot i normalny układ wydechowy? czy jakis "Tjuningowy" z allegro bo byc moze ktos go jakos przestroil ze moc i moment dopiero wysoko wysoko w obrotach, chociaz to malo prawdopodobne, ale warto zobaczyc.

[ Dodano: Czw Lip 30, 2009 13:57 ]
Zobacz czy nie masz zapchanego katalizatora tbo to tez przymula auto

tryt - Czw Lip 30, 2009 13:01

normalny, jedyna usterka jaka jest to zepsuty czujnik temp. plynu chlodzacego, ale to chyba nie ma wplywu
bandieta - Czw Lip 30, 2009 13:06

Ma i to spory - u mnie przy walniętym była dziura w gazie i rzucało silnikiem.
Vesper416 - Czw Lip 30, 2009 20:46

Ja mam Rovera 216 Coupe i mam ten sam silnik (tak mi sie wydaje). Na luzie mam 1000-1100 obrotów i to mi wystarcza do bardzo energicznego startu!!!


A silnik najlepiej zawija mi się przy 3tys obrotów

DANTE79R - Czw Lip 30, 2009 20:48

Vesper416 napisał/a:
Ja mam Rovera 216 Coupe i mam ten sam silnik (tak mi sie wydaje). Na luzie mam 1000-1100 obrotów i to mi wystarcza do bardzo energicznego startu!!!
tak Ci się wydaje to raz a co do obrotów to powinieneś mieć około900 :)
Kasa313 - Czw Lip 30, 2009 20:51

Jak kolega wyżej napisał :]
Najlepiej jak oddasz auto do fachowca on będzie od razu wiedział co jest grane. Za dużo przyczyn może być i ciężko powiedzieć.

Vesper416 - Czw Lip 30, 2009 20:56

Ja nie narzekam a też nie wierze w to, że obrotomierz pokazuje dokładną ilość. Nie czuć żeby miał wysokie obroty wręcz przeciwnie czuć po prostu że wszystko jest dobrze
Zibski - Pią Lip 31, 2009 22:12

Zrób ten czujnik temperatury, mi 1,4 też czasami gaśnie jak za mało gazu dam. Z 1,5k obrotów spoko rusza.
oprawca_1978 - Pią Lip 31, 2009 22:47

Na wolnych obrotach te silniki mają dokładnie 850 obr/min. Jak skała. Ale..

Gdy dba się o osprzęt tego silnika (zapłon - cewka, przewody WN, kopułka, palec rozdzielczy, świece; zespół przepustnicy - czystość, sprawność, czujnik położenia przepustnicy, drożność i regulacja kanału obejściowego tarczy przepustnicy, szczelność, sprawność silniczka krokowego przepustnicy; sprawność czujników silnika - czujnik temp. cieczy chłodzącej, czujnik temp. powietrza w kolektorze dolotowym silnika, wspomniany czujnik położenia przepustnicy, czujnik podciśnienia w kolektorze dolotowym, czujnik składu spalin [sonda lambda], czujnik położenia wału korbowego, itd.. itp.. etc..

To jeśli sam silnik - pod względem mechanicznym - jest w dobrym stanie (ciśnienie sprężania, szczelność zaworów, stan pierścieni tłokowych i samych tłoków, szczelność dolotu i drożność wydechu, itd..) to nie przysparzać on powinien żadnych przygód.

Posiadam od lat pięciu trzynastoletniego Poloneza z silnikiem 1.4 MPI K-16 Rovera, kupiwszy go od drugiego właściciela, gdy miał lat osiem niecałe.
Przejechałem tym samochodem w każdych warunkach pogodowych prawie sto tysięcy kilometrów przez te pięć lat niecałe. Oczywiście, na gazie, który doń zaraz po zakupie wstawiłem, bo jakże inaczej.
I stwierdzam - że gdy ów silnik jest w stanie dobrym, a zarazem, dba się o niego, kontroluje, trzyma przysłowiową rękę na pulsie jego, jeśli mogę to tak wyrazić - to te silniki są absolutnie niezawodne i wręcz legendarnie trwałe. Nie sposób ich popsuć, zniszczyć.
No, chybaże jawnie się tego chce.