Zobacz temat - [R45] Klimatyzacja
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] Klimatyzacja

Hrabia - Czw Sie 06, 2009 13:10
Temat postu: [R45] Klimatyzacja
Sprawa dla mnie zbyt trudna.

Po ""nabiciu"" klimatyzacji okazało się że sprężarka nie rusza.
Stwierdzono że problem może leżeć po stronie uszkodzonego czujnika płynu chłodniczego.
Wentylatory martwe i jeśli nie odłączę ich od czujnika to też nie śmigają.
Czujnik wymieniłem... sprężarka nadal martwa i wentylatory dalej bez ruchu.
Rozebrałem przekaźnik w skrzynce bezpieczników pod maską zwieram nóżki przekaźnika śrubokrętem i ku mojemu zdziwieniu sprężarka wstała.
Niestety klimatyzacja działa czy jest włączona czy nie a wentylatory ruszają tylko wtedy gdy odłączę je od czujnika.
Dobrałem się tez do puszki z przekaźnikami znajdującej się troszkę niżej niż pas przedni zaraz za grillem. I też jeśli sam je pchnę to załączają wentylatory... na nic innego nie reagują.

Finał tej historyjki jest taki że rano nie odpaliłem samochodu bo rozładował się akumulator i zakładam że stało się przez to że przekaźnik był cały czas "na ostro" a nigdy wcześniej takie syt. z akumulatorem nie miały miejsca.

Jakieś sugestie???

Ja wytrzymuję wysokie temperatury ale mój 4 miesięczny piesek to średnio znosi upały.

Brt - Czw Sie 06, 2009 14:09

Wydrukować schemat z RAVE i kolejno sprawdzać poszczególne elementy .... to chyba najlepsza droga poszukiwania ..... u mnei się sprawdziła i znalazłem przyczynę :ok:
Hrabia - Czw Sie 20, 2009 08:29

No i lipa.
Brak rave do zassania... ale to szczegół.

Słuchajcie kochani.
Co się dzieje?

Sprawa1
Jeśli przekaźnik jest nowiutki a nie działa. Jeśli zewrę dwie nogi tego przekaźnika to wtedy włącza się sprężarka.

Sprawa 2.

Za co odpowiada ten kabel i jak zrobić żeby wszystko działało po odłączeniu go?
Zauważyłem że mam w tym ustrojstwie wyłamany jeden pin.

Brt - Czw Sie 20, 2009 09:14

W tym miejscu masz presostat (czujnik ciśnienia w układzie) i jesli będziesz miał wyłamany pin, to klima na bank nie ruszy. ten czujnik jest głównym zabezpieczeniem układu przed zniszczeniem i jest bardzo ważny. Najlepiej jednak zassać to rave i ze schematu układu klimatyzacji odczytać, które piny w tej kostce zewrzeć, żeby sprawdzić działanie układu .... zaznaczam że to TYLKO DO SPRAWDZENIA można zrobić i nie wolno korzystać z klimatyzacji z pominięciem presostatu :!:
Cytat:
Brak rave do zassania... ale to szczegół.

no jak to ;> ... u mnie działa:
http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#30

Hrabia - Czw Sie 20, 2009 09:22

Brt napisał/a:
no jak to ... u mnie działa:
http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#30


Osz kurcze... przeglądarka w lapie zrobiła mi kichę.
Teraz jestem w pracy i faktycznie działa.

Chyba Ci się oświadczę :mrgreen:

Ale pozostała nie wyjaśniona sprawa pierwsza.

Czy może się zdążyć tak że przekaźnik ze względu na uszkodzenie prestostatu dostaje (jakiś dostaje bo po zwarciu nóżek sprężarka działa) zbyt mały prąd potrzebny do uruchomienia przekaźnika?

Nie wiem czy dobrze kombinuję ale raz na zawsze chcę się pozbyć problemu z klimą.

Brt - Czw Sie 20, 2009 09:36

Hrabia napisał/a:
Czy może się zdążyć tak że przekaźnik ze względu na uszkodzenie prestostatu dostaje (jakiś dostaje bo po zwarciu nóżek sprężarka działa) zbyt mały prąd potrzebny do uruchomienia przekaźnika?

raczej jednak nie dostaje ... zwarciem nóżek omijasz przekaźnik ... a jest to bardzo prawdopodobne, że właśnie ten wyłamany pin powoduje brak reakcji przekaźnika.

Hrabia napisał/a:
Chyba Ci się oświadczę :mrg:


:boisie: .... ;) :lol:

Hrabia - Czw Sie 20, 2009 12:45

To teraz z drugiej Mańki...
Czy da się wykręcić czujnik z presostatu bez ryzyka utraty czynnika czy tylko klimaludki i klimosukcja a potem znowu wpompowanie?

R-200 - Czw Sie 20, 2009 12:57

Można wykręcić i wkręcić drugi, musi być taki sam. Pod nim jest (powinien być) zawór. :cool:
Brt - Czw Sie 20, 2009 13:10

Hrabia napisał/a:
tylko klimaludki i klimosukcja a potem znowu wpompowanie?

niestety :| presostat jest nierozbieralny ... a nie da się tego pina jakoś "wyprowadzić" tzn. podlutować lub coś takiego ?? on jest urwany przy samej :dupa: ??

[ Dodano: Czw Sie 20, 2009 14:12 ]
R-200 napisał/a:
Pod nim jest (powinien być) zawór.

pod presostatem ?? hmmm jeśli tak to nie wiedziałem .... aż z ciekawości łobejrzę swój osuszacz przy okazji :roll: ;)

am_k - Czw Sie 20, 2009 13:49

Hrabia,
A turbo "podłanczałaeś" :wink:

Hrabia - Pią Sie 21, 2009 08:30

Brt napisał/a:
niestety presostat jest nierozbieralny ... a nie da się tego pina jakoś "wyprowadzić" tzn. podlutować lub coś takiego on jest urwany przy samej

No własnie przy samym zadzie. Żeby było śmieszniej to wczoraj podczas oględziń odpadł drugi :)
Czuję że do zimy się z klimą wyrobię ;)




am_k napisał/a:
Hrabia,
A turbo "podłanczałaeś"


Dzisiaj "podłąnczę" :D

[ Dodano: Pią Sie 21, 2009 09:34 ]
R-200 napisał/a:
Można wykręcić i wkręcić drugi, musi być taki sam. Pod nim jest (powinien być) zawór.


Ale jesteś pewien tego na 100%?
Jeśli tak to może zreanimuję presostat... nawiercę jakieś otworki żeby dostać się choć odrobinę do pinów i wlutuję jakieś dzyndzle.
Się jeszcze zobaczy jak to zrobię... Muszę mieć tylko pewność że jak wykręcę ten plugin to mi nie dmuchnie w pysk :)

PTE - Pią Sie 21, 2009 09:23

Hrabia napisał/a:

R-200 napisał/a:
Można wykręcić i wkręcić drugi, musi być taki sam. Pod nim jest (powinien być) zawór.


Ale jesteś pewien tego na 100%?
Jeśli tak to może zreanimuję presostat... nawiercę jakieś otworki żeby dostać się choć odrobinę do pinów i wlutuję jakieś dzyndzle.
Się jeszcze zobaczy jak to zrobię... Muszę mieć tylko pewność że jak wykręcę ten plugin to mi nie dmuchnie w pysk :)


Dmuchnie, dmuchnie. Tetrafluoroetanem z olejem.

R-200 - Pią Sie 21, 2009 19:20

Jak zawór nieszczelny albo ktoś wykręcił to dmuchnie. :lol: :lol: :lol:
drooid - Pią Sie 21, 2009 20:36
Temat postu: Re: [R45] 1.8 Benzyna 2000r - Klimatyzacja
Hrabia napisał/a:

Dobrałem się tez do puszki z przekaźnikami znajdującej się troszkę niżej niż pas przedni zaraz za grillem. I też jeśli sam je pchnę to załączają wentylatory... na nic innego nie reagują.

Finał tej historyjki jest taki że rano nie odpaliłem samochodu bo rozładował się akumulator i zakładam że stało się przez to że przekaźnik był cały czas "na ostro" a nigdy wcześniej takie syt. z akumulatorem nie miały miejsca.

Jakieś sugestie???

Miałem podobne objawy i okazało się, że wszystko z grubsza sprawne, układ klimatyzacji działa po spięciu przekaźnika na krótko. Wina leżała po stronie komputera. Nie dawał sygnału sterującego przekaźnikiem. Finał - zmiana komputera (no i potem inne problemy związane ze zmianą kompa)

ramadeus - Wto Lip 13, 2010 14:18
Temat postu: Re: [R45] 1.8 Benzyna 2000r - Klimatyzacja
Hrabia napisał/a:
Sprawa dla mnie zbyt trudna.


Rozebrałem przekaźnik w skrzynce bezpieczników pod maską zwieram nóżki przekaźnika śrubokrętem i ku mojemu zdziwieniu sprężarka wstała.
Niestety klimatyzacja działa czy jest włączona czy nie a wentylatory ruszają tylko wtedy gdy odłączę je od czujnika.
Dobrałem się tez do puszki z przekaźnikami znajdującej się troszkę niżej niż pas przedni zaraz za grillem. I też jeśli sam je pchnę to załączają wentylatory... na nic innego nie reagują.

Finał tej historyjki jest taki że rano nie odpaliłem samochodu bo rozładował się akumulator i zakładam że stało się przez to że przekaźnik był cały czas "na ostro" a nigdy wcześniej takie syt. z akumulatorem nie miały miejsca.

Jakieś sugestie???

Ja wytrzymuję wysokie temperatury ale mój 4 miesięczny piesek to średnio znosi upały.


Witam,

Mam pytańko jak ostatecznie rozwiązałeś ten problem, gdyż mam bardzo podobny.

Dzięki :wink:

Hrabia - Sro Lis 10, 2010 23:15

Problem zamieciony :)

Diagnoza:
- uszkodzony czujnik ciśnienia (ten z załączonego wyżej foto)

Koszt:
20 zł na szrocie za cały element

Wnioski:
Nie demontować czujnika bez odessania czynnika :)

Podsumowanie:
Klima latem śmigała tak że po 2 godzinach od opuszczeniu pojazdu w moczu stwierdzałem obecność bryłek lodu ;)
Hhhehe... sorry ale nie mogłem się powstrzymać :)

Brt. Zgodnie z obietnicą... .
Oświadczyny drogą korespondencyjną czy osobiście?
Chyba że wycofujemy się za porozumieniem stron? ;)