Zobacz temat - [R200] Simering aparatu zapłonowego
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] Simering aparatu zapłonowego

kamilssj2 - Sob Sie 22, 2009 15:58
Temat postu: [R200] Simering aparatu zapłonowego
Witam, kilka dni temu zauważyłem że cieknie mi olej z pod klawiatury, jednak po głębszym obejrzeniu sprawy okazało się że jednak cieknie z okolic kopułki. Wydaje mi się że należy tylko wymienić tą uszczelkę aparatu zapłonowego i sprawa będzie zalatwiona jadnak nie nam jej dokładnych wymiarów.

Znacie może Panowie dokładne wymiary tego smieringu aparatu zapłonowego?

staf - Sob Sie 22, 2009 16:46

Zapytaj tu.
http://www.tomateam.pl

Lechos - Sob Sie 22, 2009 16:47

Rozmiar 30x40x7
Tylko musisz szukac uszczelniacza na tyl (czerwony lub strzalka w lewo)

mpg - Sob Sie 22, 2009 16:48

Konkretnie to ten. Jeśli nie chcesz kupować wysyłkowo, to może szukaj po numerze katalogowym.
kamilssj2 - Sob Wrz 12, 2009 18:47

Dalej się męczę z tym wyciekiem, Założyłem nowy uszczelniacz ale pomógł na 2 godziny później znowu olej zaczął uciekać. Byłem u Mechanika obejrzał sprawę i stwierdził że ośka od aparatu zapłonowego może być wytarta w tym miejscu gdzie jest uszczelniacz i dlatego ten nowy ma luzy.

Macie panowie jakieś pomysły jak to można w szybki i łatwy sposób bez wymiany połowy aparatu zapłonowego załatwić?

Lechos - Sob Wrz 12, 2009 19:50

kamilssj2 napisał/a:
Dalej się męczę z tym wyciekiem, Założyłem nowy uszczelniacz ale pomógł na 2 godziny później znowu olej zaczął uciekać
aby napewno zalozyles tylni?

kamilssj2 napisał/a:
Macie panowie jakieś pomysły jak to można w szybki i łatwy sposób bez wymiany połowy aparatu zapłonowego załatwić?
oby tylko polowa lub caly aparat wymienic to by bylo supe :smile: ale jesli mechanik sie nie myli to masz o wiele wiecej do wymiany i roboty (rozpolawiac glowice, wymienic walek, kleic, nowe uszczelniacze)
kamilssj2 - Sob Wrz 12, 2009 20:23

A może to być konsekwencja złej wymiany rozrządu? Wymieniałem komplet Pasek, napinacz paska, pompę wody oraz uszczelniacz wałka rozrządu.

Ile może mnie wynieść przybliżony koszt takiej naprawy?

Lechos - Sob Wrz 12, 2009 20:30

Cytat:
A może to być konsekwencja złej wymiany rozrządu?
nie
oprawca_1978 - Sob Wrz 12, 2009 20:43

Zobacz bieżnię wargi uszczelniacza na wałku - czyli po prostu czop wałka, który kręci się w uszczelniaczu. Rover na materiały wałów rozrządu i wału korbowego (oba odlewane) stosował na prawdę twarde stopy żeliwa, aż dziwne, że toto nie trzaska od naprężeń i obciążeń dynamicznych. Nie ma takiej możliwości, żeby warga simmeringa wyorała czop wałka rozrządu do takiego stopnia, żeby założenie nowego simmeringa nie dało efektu pełnego uszczelnienia wycieków na tej stronie wałka. Nawet, gdyby tak było, to wałek miałby worany pierścień, który byłby widoczny gołym okiem z daleka.
Tylne uszczelniacze wałków rozrządu są "lewe" czyli pomarańczowe (czerwone). To oznacza, że mają przeciwny układ "jodełek" na stożku wargi uszczelniacza, a które są niczym innym, jak pasywnym odrzutnikiem nadmiaru oleju.
Uszczelniacze przednie mają jodełki ułożone w odwrotny sposób, ale w nich czop obraca się w przeciwną stronę. Generalnie, ich ułożenie ma sprzyjać odrzucaniu oleju do środka silnika.
Osobiście przekonałem się (kiedyś nie wierzyłem), że ma to sens. Przy naprawie HGF'a zamieniłem tył na przód, uszczelniacze na wałku wydechowym (nie ma na nim aparatu zapłonowego). I okazało się, że pomimo sprawności samych uszczelniaczy, które potem, za jakiś rok, wymieniłem,już właściwie, na nowe, FAI, od Tommiego (www.tomateam.pl) to jednak one, w jakiś niezrozumiale-magiczny sposób, popuszczały olej na zewnątrz silnika (choć nie było tragedii, tylko brzydko wyglądało, moczyły się), choć były i są w dobrym stanie.
Nie wyrzuciłem ich po wymianie i mam je, awaryjnie, do dziś. Wyglądają dobrze i założone poprawnie, nie popuszczają oleju (bardzo ważne w tej materii ma poprawne działanie systemu odpowietrzania silnika).