Zobacz temat - e-papieros
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - e-papieros

azer - Czw Wrz 17, 2009 14:50
Temat postu: e-papieros
Hej
jako, że ostatnio złapał mnie kaszel fajkowy i nie chce odpuścić pomyślałem o spróbowaniu e-papierosa.

A temat założyłem aby dowiedzieć się waszych opini na ten temat, kto próbował? Jaki efekt? Jaki model jest polecany? I wszystko co Wam przyjdzie na myśl na ten temat :)

A tak w ogóle to nasz kochany rząd rozważa czy nie zakazać sprzedaży tego wynalazku bo zmniejszą się wpływy z akcyzy. :evil:

kasjopea - Czw Wrz 17, 2009 15:08

A co to takiego? :shock:
Skiba - Czw Wrz 17, 2009 15:09

kasjopea napisał/a:
A co to takiego? :shock:


google :P

kasjopea - Czw Wrz 17, 2009 15:10

;p
Jugol - Czw Wrz 17, 2009 15:12

Jestem nałogowym palaczem- 40 szt. dziennie, więc jakieś doświadczenie w tej dziedzinie mam. E-papierosa próbowałem i powiem, że ten wynalazek dla palacza, to jak gumowa lala dla faceta :nook:
azer - Czw Wrz 17, 2009 15:36

znalazłem fajny test porównawczy 2 modeli
http://rs511.rapidshare.c...3417/janty4.rar

może i jak gumowa lala, ale dla kogoś kto by chętnie rzucił lub chociaż ograniczył to chyba jest jakieś wyjście

Jugol - Czw Wrz 17, 2009 15:42

...zamiast tego wynalazku polecam tabletki Tabex, mnóstwo moich znajomych dzięki nim nie pali już po 3, 5, 7 lat :ok:
Skiba - Czw Wrz 17, 2009 15:45

U nas e-papierosa palą w pracy, bo nie muszą łazić do palarni - a biały bezwonny dymek prawie nikomu nie przeszkadza ;)
Jugol - Czw Wrz 17, 2009 15:54

Skiba napisał/a:
U nas e-papierosa palą w pracy, bo nie muszą łazić do palarni - a biały bezwonny dymek prawie nikomu nie przeszkadza ;)


...u nas w pracy nie wolno palić, więc palimy szybko :wink: i dymek prawdziwy, tytoniowy też prawie nikomu nie przeszkadza :mrgreen:

michael511 - Czw Wrz 17, 2009 16:03

A po co w ogóle palić :mrgreen: :razz:
Jugol - Czw Wrz 17, 2009 16:06

michael511 napisał/a:
A po co w ogóle palić :mrgreen: :razz:


....bo palenie jest fajne :razz: :ok:

azer - Czw Wrz 17, 2009 16:35

Jugol napisał/a:
....bo palenie jest fajne :razz: :ok:
generalnie mam podobne podejście i nie wyobrażam sobie pracować bez przerw na papieroska, zwłaszcza że pracuje przy komputerze i odpoczynek dla oczu jest mi potrzebny co jakiś czas. Dlatego też boje się że eksperyment z efajką nie uda się bo i tak wychodząc na przerwę będę wolał zapalić normalnego :)

Ale z drugiej strony ostatnio coraz mocniej odczuwam palenie zdrowotnie. Ostatnio pojawił mi się taki nieciekawy efekt podczas pływania. Mniej więcej po 30minutach pływania tworzy mi się w gardle jakaś taka dziwna ślina, która uniemożliwia oddychanie bez zatrzymania się i konkretnego odchrząknięcia :|

kwestie pieniężne mnie jakoś mocno nie ruszają bo i tak mało pale paczka na półtora dwa dni przy normalnym trybie.

mORGAN - Czw Wrz 17, 2009 17:39

Jeśli w grę wchodzą tabletki, to mogę polecić Champix. Teść palił ok. 3 paczek dziennie. Dzięki tym tabletkom nie pali już ponad 3 miesiące.
Speedy - Czw Wrz 17, 2009 17:40

azer, ja bym polecał http://colinss.com.pl/index1.php?go=4
trochę czytałem o tym i te chyba sa najlepsze.
Jak by co to mają stoisko w M1 gdzie nasze spoty to można podejść i sie popytać.

Thrillco - Czw Wrz 17, 2009 18:09

wynalazek to palenie bez palenia, czyli zwyczajne faszerowanie się niekotyną bezpośrednio wprowadzaną do organizmu...imho - wynalazek dla fatalnie uzaleznionych nie od palenia tylko od nikotyny, czyli dla tych z najgorszym typem uzaleznienia.

ja nie jestem uzalezniony od nikotyny i potrafię nawet pół dnia wytrzymac bez palenia...jeśli odczuwasz efekty na zdrowiu...te niepożadane 9bo jakież inne) to jest raczej sygnał, zeby zakończyć na zawsze palenie.

PopaY - Czw Wrz 17, 2009 18:14

Moja rada to rzucenie tego gówna... Ja paliłem przez 18 lat i udało mi się rzucić. Od 1 stycznia 2009 nie palę i nie chcę palić. Wystarczyła mi silna wola by rzucić.
Jugol - Czw Wrz 17, 2009 18:55

azer napisał/a:
Jugol napisał/a:
....bo palenie jest fajne :razz: :ok:
generalnie mam podobne podejście i nie wyobrażam sobie pracować bez przerw na papieroska, zwłaszcza że pracuje przy komputerze i odpoczynek dla oczu jest mi potrzebny co jakiś czas. Dlatego też boje się że eksperyment z efajką nie uda się bo i tak wychodząc na przerwę będę wolał zapalić normalnego :)

Ale z drugiej strony ostatnio coraz mocniej odczuwam palenie zdrowotnie. Ostatnio pojawił mi się taki nieciekawy efekt podczas pływania. Mniej więcej po 30minutach pływania tworzy mi się w gardle jakaś taka dziwna ślina, która uniemożliwia oddychanie bez zatrzymania się i konkretnego odchrząknięcia :|

kwestie pieniężne mnie jakoś mocno nie ruszają bo i tak mało pale paczka na półtora dwa dni przy normalnym trybie.


...u mnie było podobnie jeśli chodzi o te odchrząknięcia, więc zwiększyłem normę do dwóch paczek dziennie- i przeszło jak ręką odjął :lol:

Artu - Czw Wrz 17, 2009 19:05

PopaY napisał/a:
Moja rada to rzucenie tego gówna... Ja paliłem przez 18 lat i udało mi się rzucić. Od 1 stycznia 2009 nie palę i nie chcę palić. Wystarczyła mi silna wola by rzucić.


Masz rację - mi niedługo stuknie 2 miesiąc - mam nadzieję że do nałogu już nie powrócę. Z perspektywy czasu uważam, że to po prostu głupota i nic więcej. Owszem dymek na przerwie w pracy to coś bardzo fajnego, ale polecam po 3 dniach niepalenia zjeść takiego schabowego - niebo w gębie :D

Dolar3 - Pią Wrz 18, 2009 07:08

Ja też paliłem przez 10 lat paczkę,półtorej dziennie.Nie palę prawie od sześciu lat.Poprawiła mi się kondycja,zniknął kaszel i ogólnie czuję się duzo lepiej.
A po piewszym roku za zaoszczędzone pieniądze wysłałem córkę na kolonie.:-)
I tak teraz sobie liczę (zakładam że wypalam papierosy za 7 zł dziennie),że gdybym nie rzucił parę lat temu fajek to do tej pory pusciłbym z dymem ok 40.000zł.
Moja rada-Nie palcie,nie opłaca się.

Mombrey - Pią Wrz 18, 2009 08:53

PopaY napisał/a:
Moja rada to rzucenie tego gówna... Ja paliłem przez 18 lat i udało mi się rzucić. Od 1 stycznia 2009 nie palę i nie chcę palić. Wystarczyła mi silna wola by rzucić.

Ja juz kilka razy rzucalem. Trzy razy udalo mi sie rzucic na dluzej ale po okolo 9-iu miesiacach wracalem do nalogu. Wiec zycze Ci powodzenia i wytrwalosci.
"Przestac palic? Nic trudnego, setki razy to robilem. Zawsze mi sie udawalo"

Brt - Pią Wrz 18, 2009 08:57

Dolar3 napisał/a:
Moja rada-Nie palcie,nie opłaca się.

Z tego samego założenia wyszedłem, jak se policzyłem, że koszt palenia na rok = niezłe wakacje zagranicą ;) O pozostałych dobrodziejstwach nie wspominając ;)

Adrian355 - Pią Wrz 18, 2009 18:25

Jak dobrze że mnie nigdy nie ciągnęło i nie ciągnie :)

Jedyne moje do czynienia z tytoniem to czasami zamaskowanie jakiejś drogiej fajnej tabaczki :P

Rowan - Pią Wrz 18, 2009 18:35

Adrian355 napisał/a:
Jedyne moje do czynienia z tytoniem to czasami zamaskowanie jakiejś drogiej fajnej tabaczki :P

Tzw "narkotyki" dla dzieci :roll: :>
Moi kuple też się w to bawią, jak ich to podnieca, to ja tego nie rozumiem... :/

Lechos - Pią Wrz 18, 2009 18:35

Moj rekord to 1,5 roczku bez fajeczki i rzucilem z dna na dzien (wystarczy chciec). Gdy nie palilem to mowilem sobie jaki musialem byc glupi, ze to swinstwo jaralem. Zmiany w zdrowiu na lepsze niestety nie odczuwalem. Plusy to, ze wychodzac gdzies nie martwilem sie gdzie upchac fajki i czy mi wystarcza, minus zas duzy to to, ze gdy spogladalem w dol przestawalem powoli widziec pewna czesc ciala (przez 1,5 roku przybylo 15 kg). I jak to w zyciu bywa wrocilem do jarania przez glupote i ponownie mi bardzo smakuja.
Adrian355 - Pią Wrz 18, 2009 19:26

Rowan, masz racje i się napatrzyłem jak wciagają ścieżki po 40cm... tabaki typu champan za 3,50zł...

Ja mówię o czymś bardziej ,,wykwintnym" :P

Czarna 3 gwiazdkowa...
Biała...
Red Bull...
Tigera Guarana...

Ich ceny idą od 10zł w górę... sam osobiście nie kupuję ale czasem jak ktoś ma coś nowego niespotykanego to nie powiem że się takiej 2cm. nie spróbuje :-)

Raz się żyje :)

Jugol - Pią Wrz 18, 2009 20:35

...wracając do rzucania palenia, rzucałem palenie kiedyś jakieś 38 razy :grin: , rekord 10 miesięcy bez i żadnych wspomagaczy- silna wola i tylko deczko słoneczniku było ( 2 kilo na tydzień :grin: ) , a przytyłem wtedy coś koło 8 kilo, ale jak wróciłem do nałogu, to na całego z 1 paki dziennie, w ciągu tygodnia wskoczyłem na dwie - bo mi smakują :ok:
azer - Pią Lut 26, 2010 01:53

Odkopie swój temat, bo od kilkunastu dniu pare to cudo :) Razem z kolegą z pracy razem kupiliśmy epapierosa DSE 901.

efekt taki, że kolega po nie wiem 20 latach palenia paczki dziennie pali tylko elektronicznego (wyjątkowo jeden dziennie normalny). Mi trochę dłuzej zajeło dojście do takiego stanu, bo na poczatku ani to nie dymiło, ani nie zadawalało. Ale jak ogarnałem temat to normalne nawet smierdzą i nie smakują.

Obecnie tylko efajke :) Uwieżcie że to działa i niesamowicie wkręca.
Kopalnia wiedzy na forum http://www.papierosyforum.pl/

Tylko, tego kogo zachęce do spróbowania uważajcie co kupujecie. Najlepiej omijać allegro i poszperać na forum o modelach i sprzedawcach. Łatwo można sie zniechęcić.

pozdrawiam :palacz:

wiciu2xlc - Pią Lut 26, 2010 15:17

Ja mam ziomka, który tym handluje. Jak znajdę linka do strony to Wam tutaj wrzucę :)
Po co palić w ogóle?? to tak na marginesie hihihihihi. powodzenia dla tych, którzy chcą przestać :)

Mayson - Nie Lut 28, 2010 09:31

e-papierosa wypaliłem całkiem niedawno - jeden "kartridż" na próbę, od kolegi. Wg mnie nie zastępuje to w najmniejszym stopniu prawdziwej fajki. Brak smaku i zapachu dymu, brak przyjemnego drapania w gardle i nie zanotowałem tej "chwili przyjemności", jak po spaleniu zwykłego. Ogólnie nie polecam ani jako zastępstwo, ani jako wspomagacz w rzuceniu.

Aby rzucić, to trzeba przede wszystkim naprawdę chcieć. Ja np. nie chcę, bo lubię smak papierosa, w domu/aucie nie palę, żonie nie przeszkadzam, dzieci nie mam, palę od 14 lat, a ostatnio nie paliłem 3 miesiące... Najprościej po prostu rzucić - zrobił tak np. mój wuj, i mój kolega. Obaj od lat nie palą, a palili 2 paczki dziennie, tyle że mieli silne motywacje i naprawdę chcieli rzucić - wuj stracił dobrą pracę, a kolega prawie rostał się z kobietą ;)

azer - Pon Mar 01, 2010 20:23

Mayson, niestety z e-papierosem nie jest tak samo jak ze zwykła fajka. Zanim doszedłem do momentu że ładnie mi dymił i kopał pare dni zleciało. Przy dochodzeniu do wprawy nie raz przedawkowałem z nikotyną że aż kręciło się w głowie. Sam model też ma duże znaczenie. Gdybyś pierwszego zwykłego papierosa zapalił popularnego pewnie byś się zniechęcił :) Smak oczywiście jest inny, ale daje radę. Ponoć liquidy smakowe w stylu kawa czy inne owocowe są rewelacyjne i piszą to ludzie z 20 letnim starzem palenia normalnych gdzie mentola by do ust nie wzieły. Sam czekam na przesyłkę kawowego.

Sam średnio chcę rzucić, ale wychodzenie w czasie pracy na dwór zapalić i porozmawiac bardzo lubię, ale równięz bardzo lubię pływać a ostatnio pojawiły mi się problemy z oddychaniem po dłuższym pływaniu. O kraulu mogę zapomnieć bo brakuje mi tchu zaraz. Dochodzi kwestia finansowa. Ale nie mam tak silnej woli aby zrezygnować z dnia na dzień dlatego spróbowałem elektronicznego i teraz jestem zwolennikiem.

Mayson - Wto Mar 02, 2010 18:49

azer napisał/a:
Zanim doszedłem do momentu że ładnie mi dymił i kopał pare dni zleciało

Czyli jasna sprawa - po jednym nie ma co oceniać. Niemniej, do mnie ten wynalazek nie przemówił.

Poza tym to czysta chemia (jeśli dobrze rozumiem), a ja wolę prawdziwe papierosy, bo zawierają naturalny tytoń. Przecież - jak nam powszechnie wiadomo - natura to zdrowie :cool: :lol: