|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - rozeta u Wróbla
Roj - Wto Wrz 22, 2009 15:07 Temat postu: rozeta u Wróbla kto był? jakie wrażenia? jakie czasy?
ja się wybieram, może przyszły tydz. na razie na pierwsze karcenia złych nawyków, więc nie wiem czy rozetę będę atakował wogóle, ale chętnie posłucham kto był/bywa na naukach u Piotra i jakie są wrażenia i spostrzeżenia.
jeśli się okaże, że kilka osób jeździ to można zrobić tabelę czasów
maciej - Wto Wrz 22, 2009 16:00
Na rozecie jeszcze nie byłem, ale same nauki u Piotra polecam bardzo - super tłumaczy, potrafi pokazać w praktyce o czym mówi i przede wszystkim nie ma pytań bez odpowiedzi - jestem dość dociekliwy, a odpowiedzi i uzasadnienia podawane przez Piotra jak dotąd zawsze mnie satysfakcjonowały.
Ja może też się wybiorę, jak wrócę z Bieszczadów, czyli po weekendzie.
Roj - Wto Wrz 22, 2009 18:30
ja pewnie w środę w przyszłym tyg. ale jeszcze nie wiem na 100%.
czytałem opis właściciela mazdy mx-5, który po dwóch ułężach, po 9 latach jazdy samochodami na rozecie dowiedział się, że tak dobze dobze to nie wykonuje żadnego elementu sztuki jazdy
szacunek, że to wszystko opisał
ja już się nie mogę doczekać zmasakrowania moich poglądów..
kruszon - Wto Wrz 22, 2009 20:49
Ja moge w weekend zdac relacje z drugiej reki, bo w piatek moj kumpel jedzie do Wrobla na rozetke.
Pozdrawiam
[ Dodano: Wto Wrz 22, 2009 21:55 ]
BTW tez wlasciciela MX-5 tyle ze to napewno nie ten co opisywal bo en moj jedzie tam pierwszy raz.
Roj - Pią Wrz 25, 2009 11:15
cytat z forum mazdy
Cytat: | Pierwsze ćwiczenia na rozecie są zadziwiająco wolne |
moim zdaniem to dobrze z wielu powodów.
i jeszcze jeden cytat (innego użytkownika)
Cytat: | Byłem dziś na naukach u Wróbla... i podsumuje to tak - wiem, że nic nie umiem |
także czekam z niecierpliwością na relacje kruszon,
[ Dodano: Czw Wrz 24, 2009 19:49 ]
właśnie wróciłem
masakra
nie umiem nic oprócz tego, że poprawnie siedzę i poprawnie trzymam kierownicę.. dopóki nią nie ruszam
polecam wszystkim gorąco, choć uważam (albo tylko ja jestem taki tępy i nie mogę się szybko ogarnąć), że zamiast samemu jechać na pierwszy raz, to można pojechać w dwie, trzy osoby, zobaczyć jak wyglądają podstawowe ćwiczenia, na co zwracać uwagę i jaki tego powinien być efekt, a potem samemu (oszczędzając czas Piotrka i własne pieniądze) ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć
a potem znowu już z dobrymi podstawowymi odruchami śmigać na nauki
czasówki nawet nie jechałem bo nie było po co może następnym razem, na razie puste place - przekładanie rąk i dociążanie przodu
[ Dodano: Czw Wrz 24, 2009 19:50 ]
aha, Piotrek powiedział, że zawieszenie faktycznie miękkie, ale że furka bardzo fajna i można nią dobrze śmigać
|
|