Zobacz temat - Tak to sie zaczelo...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Tak to sie zaczelo...

Perez - Pon Wrz 28, 2009 16:21
Temat postu: Tak to sie zaczelo...
Kiedys na poczatku mojej kariery Roverkowej opisywalem historie jak to pozyczylem R600 od znajomego, udezylem nim w sciane, musialem kupic i przez Violla i MaReK trafilem do klubu.

Ostatnio pojawilem sie na parkingu w ktorym doszlo do zderzenia i zobaczylem, ze jest na scianie jeszcze moj slad, a do tego sfotografowalem jeszcze jakis nowy, nawet mnie smieszyl, bo widac slad hamowania i odcisniete kolo i blotnik na scianie. Postanowilem wrzucic.

Krzysi3k - Pon Wrz 28, 2009 16:47

Jak żeś uderzył w tą ścianę ? :P
Remigiusz - Pon Wrz 28, 2009 17:06

Chyba avatar mówi jak :razz:
Perez - Pon Wrz 28, 2009 19:23

Remi55,
Raczej plama oleju w zakrecie na parkingu, predkosc okolo 20km/h

Remigiusz - Pon Wrz 28, 2009 19:53

Perez, Tak tylko żartowałem. Ohh :shock: Kurcze ze az plama może takie coś narobić :cry:
Paul - Pon Wrz 28, 2009 20:07

Remi55 napisał/a:
Kurcze ze az plama może takie coś narobić
Nie tak dawno CAŁE skrzyżowanie przeleciałem, bo trochę ON było rozlane (asfalt był wilgotny, nawet nie mokry :roll: ) :P
Remigiusz - Pon Wrz 28, 2009 20:18

Paul, Myslalem ze to tylko w grach komputerowych i w filmach się tak dzieje jak jest olej na drodze. :shock:
PopaY - Pon Wrz 28, 2009 20:25

Paul napisał/a:
Remi55 napisał/a:
Kurcze ze az plama może takie coś narobić
Nie tak dawno CAŁE skrzyżowanie przeleciałem, bo trochę ON było rozlane (asfalt był wilgotny, nawet nie mokry :roll: ) :P
Rozumiem, że było "green"? ;)
Paul - Pon Wrz 28, 2009 20:27

Remi55 napisał/a:
Myslalem ze to tylko w grach komputerowych i w filmach się tak dzieje
No, to lepiej uważaj (piszę poważnie) :/

[ Dodano: 28-09-2009, 20:27 ]
PopaY napisał/a:
Rozumiem, że było "green"?
Aluzji nie poniał :(
Remigiusz - Pon Wrz 28, 2009 20:41

Cytat:
No, to lepiej uważaj (piszę poważnie) :/


no to teraz będę wiedział ze z tym jednak naprawdę nie ma żartów. :neutral:

Brt - Pon Wrz 28, 2009 21:22

no nie ma ... jako pasażer wyleciałem z zakrętu przy 30km/h na oleum :/ dobrze, że ojciec wyprostował kierownicę i dzięki temu zawiecha ocalała na dziurach. Dużo nie trzeba czasami ;)
Ciufa - Pon Wrz 28, 2009 21:38

Paul napisał/a:
PopaY napisał/a:
Rozumiem, że było "green"?
Aluzji nie poniał :(

kolega pytał czy miałeś zielone światło jak przelatywałeś te skrzyżowanie ;) ewentualnie byłeś na drodze z pierwszeństwem

Paul - Wto Wrz 29, 2009 15:08

Ciufcia napisał/a:
czy miałeś zielone światło
O, ja niekumaty :(

Otóż miałem bardzo jasnoczerwone, bo nie dało rady wyhamować na żółtym. I tak sobie przeleciałem trochę prosto, trochę bokiem ;p Mała sensacja była przez chwilę ale jak na następnej zmianie MAN nie mógł ruszyć z miejsca, to wszystko się wyjaśniło (dla gawiedzi) :P