Zobacz temat - [all] ciężarki, wyważanie kół
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [all] ciężarki, wyważanie kół

blue827 - Czw Paź 08, 2009 20:19
Temat postu: [all] ciężarki, wyważanie kół
Chciałbym poruszyć temat ciężarków do wyważania kół tymbardziej że niedługo sezon.

Felgi wyważałem jeszcze na wiosnę, nie wiem dlaczego ale na każdym kole założyli mi inny rodzaj ciężarka, mało tego ciężarki nawet niedokładnie przylegają.
Całe szczęście nie odpadły, ale wygląda to bardzo kiepsko więc będę musiał jeszcze raz je wyważać.

Czy też komuś tak się przydarzyło? IMO to niedopuszczalne, płaci się 100plnów i dają używane ciężarki, teraz jak będę wyważał stalowe zimówki to na samym początku zapytam się ile wynosi dopłata do Nowych i takich samych ciężarków.


Lewe przednie koło, ciężarek prawie przylega, ale jego mocowanie zupełnie odstaje:


Lewe tylne koło: ciężarek i mocowanie odstaje. Polakierowany na biało.


Prawe przednie: ciężarek i mocowanie przylega. Kolor biały, ale kształt inny niż pozostałe.


Prawe tylne: jedyny ciężarek który pasuje idealnie! i w dodatku polakierowany pod kolor felgi.



filo - Czw Paź 08, 2009 20:36

Mam podobny wzór (jak nie taki sam) tyle, że 15" i jak mi wyważał gumiarz to naklejał paski od wewnętrznej strony alufelgi.
Pasków tych nie widać z zewnątrz.

Nie dawał takich odważników jak Twoje bo sam mówił, że to szpeci felgę.
Zmień gumiarza bo to jakaś lipa jest, żeby używane odważniki dawać nie mówiąc o zastosowanym rodzaju i sposobie montażu...

PopaY - Czw Paź 08, 2009 20:42

Ciężarki dobiera się do rodzaju felgi. U mnie są ponaklejane od wewnątrz felgi oraz założone na rant (wg odważnika). Wszystko zależy też od wskazań komputera. Ja zawsze zmieniam opony w całkiem niezłym serwisie oponiarskim (www.opony24.pl) i zawsze jest to robione profesjonalnie na nowoczesnym sprzęcie, który pokazuje w którym miejscu dokładnie dać ciężarek na feldze. A co do ceny to 100zł to trochę dużo. Ja kilka dni temu zakładałem nowe ogumienie zimowe na alumy i zmiana + profesjonalne wyważenie kosztowało mnie 75zł.
Remigiusz - Czw Paź 08, 2009 20:43

Dokładnie na Alu-felgi się klei takie paski mój gumiarz tez mówił bo się raz pytałem ze nie daje takich jak do stalowych. :wink: Powinien dawać nowe ciężarki i na foto2 mi to wygląda na niedobity do felgi ciężarek. :sad:

blue827 napisał/a:
płaci się 100plnów

Lekko przesada ze aż tyle kosztuje :shock: Ja płaciłem 50zl za wyważenie moich alusow razem z przekładka z stalowych oraz jeszcze wyważenie zimowych stalowych felg z oponami. Sama wymiana kol z wyważeniem kosztuje 15zl :wink: Wiec sugeruje zmienić gumiarza.

blue827 - Czw Paź 08, 2009 20:47

tak też uważam że to fuszera. ale człowiek uczy się na błędach, następnym razem na wstępie zapytam się o ciężarki. A odnośnie naklejanych to raczej wolę nabijane, bo napewno nie odpadną. Do naklejanych to trzeba mieć felgi w super stanie. A ja swoje lakierowałem lakierem z aerozolu, to nie jest trwały lakier.
PopaY - Czw Paź 08, 2009 20:49

No o to się nie bój. Jeśli zakład jest ok, to każda powierzchnia felgi pod ciężarek jest odtłuszczona by trzymał się on na baaardzo długo ;) U mnie taki ciężarek już 3 lata na R600 leży i trzyma się baaardzo mocno. Tyle tylko, że w moim przypadku powierzchnie pod tego typu ciężarki były dokładnie odtłuszczone i wyczyszczone.
sTERYD - Czw Paź 08, 2009 23:35

naklejane ciężarki nie odpadną, bo są naklejane na wewnętrzną część falgi, i siła odśrodkowa je dociska, natomiast te nabijane potrafią odpaść choćby przy kontakcie z krawężnikiem :/
szoso - Pią Paź 09, 2009 08:22

z tego co mi wiadomo to nie powinno się wyważać alusów od zewnątrz tylko od wewnątrz bo nie to że się rysują ciężarkami to i wygląd do dupy
ale papraki na wulkanizacji na to nie patrzą, jakby mi który spróbował nabić taki ciężarek na alufelgę to ja bym go nabił ale na pal

stratopol - Pią Paź 09, 2009 08:39

Pracowałem kiedyś na wyważarce i to jest obojętne jak się koło wyważa czyli czy te ciężarki są na zewnątrz czy od wewnątrz. To tylko zależy od właściciela jak chce mieć te ciężarki zamocowane, osobiście wole naklejać ciężarki od wewnątrz (na alu) ze względów estetycznych.

To że nie są takie same to oznacza tylko że każde koło ma inne bicie, podczas wyważania maszyna wyświetli Ci gdzie i jakie mocne bicie jest np jak koło się rozpędzi i to maszyna sprawdza bicie i jak wyhamowuje to już się wie gdzie jest bicie a po ustawieniu koła na tym punkcie maszyna wykazuje np 10 co oznacza potrzebę zamocowania ciężarka 10 g.

Aha i na koniec te bicie wychodzi z nierówności felgi (lekkie skrzywienia nawet takie których nie widać) oraz od samej opony i od jej zużycia (opony są wytwarzane na gorąco co nigdy nie daje takich samych wyników) więc jak podsumujesz sobie te bicia to wychodzi Ci że całe koło trzeba wyważyć w jakimś punkcie. A czasami jeżeli trzeba zastosować za wiele obciążników to oponę się zdejmuje o zakłada (po obróceniu) na nowo co często powoduje zmniejszenie ilości ciężarków na kole.

blue827 napisał/a:
Chciałbym poruszyć temat ciężarków do wyważania kół tymbardziej że niedługo sezon.

Felgi wyważałem jeszcze na wiosnę, nie wiem dlaczego ale na każdym kole założyli mi inny rodzaj ciężarka, mało tego ciężarki nawet niedokładnie przylegają.
Całe szczęście nie odpadły, ale wygląda to bardzo kiepsko więc będę musiał jeszcze raz je wyważać.

Czy też komuś tak się przydarzyło? IMO to niedopuszczalne, płaci się 100plnów i dają używane ciężarki, teraz jak będę wyważał stalowe zimówki to na samym początku zapytam się ile wynosi dopłata do Nowych i takich samych ciężarków.


Lewe przednie koło, ciężarek prawie przylega, ale jego mocowanie zupełnie odstaje:


Lewe tylne koło: ciężarek i mocowanie odstaje. Polakierowany na biało.


Prawe przednie: ciężarek i mocowanie przylega. Kolor biały, ale kształt inny niż pozostałe.


Prawe tylne: jedyny ciężarek który pasuje idealnie! i w dodatku polakierowany pod kolor felgi.




To nic nie znaczy że one odstają ponieważ opona je dociska do felgi więc nie masz się co martwić ale następnym razem weź je wyważ od wewnątrz (naklejanie ciężarków) nie dość że lepiej wygląda to nie ma problemów z ich zamocowaniem.

sknerko - Pią Paź 09, 2009 08:43

mam kumpla gumiarza i jeżdżę na alusach od kilkunastu lat zawsze mam naklejane ciężarki bo gość powiedział, że na alusy nie wolno zakładać ciężarków innych niż przyklejane. Miałem raz założony awaryjnie zwykły odważnik, ujechałem na nim 1 km i jak wystrzelił to nie dość że porysował lakier to jeszcze mógł komuś krzywdę zrobić. Szczęśliwie wystrzelił w pole. Zmień ciężarki jak najszybciej bo mogą polecieć i gumiarza też facet jest nieodpowiedzialny. Paski ciężarków są na alusach zawsze tak naklejane że ich nie widać co by nie szpeciły. zawsze płaciłem 10pln za jedno koło teraz może być z 15 bo kryzys :wink:
stratopol - Pią Paź 09, 2009 08:48

ale wiesz są różni ludzie :) jak się ktoś uprze że chce te nabijane to nic nie zrobisz musisz nabić. Osobiście tak jak pisałem wyżej wole naklejane ładniej to wygląda.
sknerko - Pią Paź 09, 2009 11:19

ale jak się uprze to robi to na własną odpowiedzialność (jak ja na przykład :razz: ) ale już upierał się więcej nie będę :/ nie dość że wtedy nie dojechałem na czas to jeszcze porysowałem lakier ale poinformowany byłem że nie wolno i że może sie różnie skończyć
blue827 - Pią Paź 09, 2009 12:17

stratopol napisał/a:
To że nie są takie same to oznacza tylko że każde koło ma inne bicie,


chodziło mi oczywiście że mają inny kształt i kolor też :) Rozmawiałem z kimś kto pracował przy wyważaniu i powiedział mi żę są różne ciężarki do felg aluminiowych i stalowych. Ale widocznie jeszcze one się dzielą na różne typy.

A naklejane stosuje się wtedy gdy felga nie ma specjalnego rantu do mocowania ciężarków nabijanych. A moje felgi mają rant, z obu stron więc dlatego wolę nabijane.
Aż tak na estetyce mi nie zależy, nabijane ciężarki mnie nie rażą, ale takie odstająca to naprawdę porażka :neutral: Zakład w którym byłem był chyba za wysokiej klasy na mojego marnego roverka, bo same nowe wózki tam stały. Tym razem pojadę do gumiarza w mojej okolicy, wyważałem u niego już kiedyś stalówki i ciężarki były nowe, wszystkie takie same, jedyny problem to że po zimie totalnie skorodowały, tym razem je pomaluje.


A odnośnie naklejanych to przecież nawet jak się dokładnie wyczyści i odtłuści to ciężarek może odpaść razem z farbą, wolę nie ryzykować.

I nierozumiem, jakto można tylko od wewnętrznej strony ? z tego co się dowiadywałem to maszyna pokazuje gdzie nabić ciężarek i po której stronie felgi, przecież bicia nie są tylko górna dół ale również na boki.

marcin316 - Pią Paź 09, 2009 12:31

Osobiście najgorsze z czym się spotkałem przy wyważaniu kół było wyważanie i dokładanie ciężarków nie zdejmując starych. Więcej takich zakładów nie odwiedzam...

Co do ceny w lubelskim, to za założenie opon i wyważenie (felgi alu plus wymiana wentyli) płaciłem ostatnio 20 zł za sztukę, przy czym już kolejny raz spotkałem się z tym, że przy zewnętrznej krawędzi felgi dostałem ciężarki naklejane a przy wewnętrznej nabijane.

Odnośnie tego "bicia" o którym koledzy wcześniej pisali, to nie jest to do końca prawdą, gdyż krzywej geometrycznie felgi czy opony żaden ciężarek nie wyprostuje i pomimo wyważenia nadal będą krzywe powodując przenoszenie drgań na kierownicę i przyspieszone zużycie łożysk. Wyważanie ma na celu jedynie doprowadzenie do sytuacji, kiedy masy wirujące będą równo rozłożone względem osi obrotu.

sknerko - Pią Paź 09, 2009 16:16

blue827 napisał/a:
Rozmawiałem z kimś kto pracował przy wyważaniu i powiedział mi żę są różne ciężarki do felg aluminiowych i stalowych

bzdury do alusów tylko klej
blue827 napisał/a:
A naklejane stosuje się wtedy gdy felga nie ma specjalnego rantu do mocowania ciężarków nabijanych. A moje felgi mają rant, z obu stron więc dlatego wolę nabijane.

bzdura rant jest w każdej feldze, a uchwyt ciężarka poza tym jest stalowy i reaguje z aluminiową felgą.
blue827 napisał/a:
A odnośnie naklejanych to przecież nawet jak się dokładnie wyczyści i odtłuści to ciężarek może odpaść razem z farbą, wolę nie ryzykować.

10 lat jeździłem na naklejonych ciężarkach na felgi pomalowane sprejem i nic nie odpadło nawet osłona tarczy jak sie wygięła nie potrafiła oderwać tylko mi go oszlifowała.
marcin316 napisał/a:
przy czym już kolejny raz spotkałem się z tym, że przy zewnętrznej krawędzi felgi dostałem ciężarki naklejane a przy wewnętrznej nabijane.

dlatego że klejone są droższe coś ok 50% od nabijanych
blue827 napisał/a:
I nierozumiem, jakto można tylko od wewnętrznej strony ? z tego co się dowiadywałem to maszyna pokazuje gdzie nabić ciężarek i po której stronie felgi, przecież bicia nie są tylko górna dół ale również na boki.

nie tylko od wewnętrznej. jak gumiarz wie to tak przyklei że koło jest wyważone a ciężarków nie widać musi tylko znać konstrukcję felgi i wiedzieć gdzie na danym modelu się przykleja po obu stronach. Mam w R75 oryginalne felgi i nie widać na nich ciężarków a koła są wyważone

cortex - Pią Paź 09, 2009 20:18

powinieneś mieć naklejane ciężarki na aluminiowej feldze.
blue827 - Pią Paź 09, 2009 20:28

Jednak jestem przekonany że są aluminiowe felgi z krawędzią do nabijanych ciężarków (jak moje) i są też bez takich rantów, wtedy naklejane ciężarki stają się koniecznością.

Felga z rantem:


Felga bez rantu:



W przyszyłym tygodniu będę wyważał stalówki to zapytam w zakładzie. A obecne alusy wyważę dopiero na wiosnę (odpukać jak dojeżdzę). Zobaczę, może tak wyszykuje alusy że zapodam naklejane skoro tak polecacie, ale napewno zaznaczę sobie jakoś ile było na jakim kole, żeby później sprawdzić czy nie odpadły.

Pływak - Pią Paź 09, 2009 20:40

W alusach z takim rantem jak u Ciebie spokojnie można stosować nabijane odważnikii jeśli są dobrze założone nie mają prawa zlecieć przy normalnej jeździe. W starym oryginalnych alu miałem odważniki na rancie, a jako, że było ich mało chyba po jednym małym na feldze to mi to wizualnie nie przeszkadzało z resztą ori felgi w R to nie jakiś szczyt designu aby kompletnie szpeciły felgę ale jeśli komuś przeszkadzają niech zakłada przyklejane obie wersje spełnią swoją funkcje. W przypadku aktualnych felg oponiarz musiał by być niereformowalnym idiotą aby mi założyć nabijane ;)
blue827 - Wto Paź 13, 2009 21:09

Dzisiaj byłem w lokalnym zakładzie wyważyć stalówki, bez żadnej łaski gość założył mi nowe ciężarki, a koszt wyważenia 4 felg 28zł, ale felgi miałem luzem, tzn bez zakładania.
Więc ten zakład co byłem poprzednio to tatalny niefart.

pare fotek nowych ciężarków:




poniżej widać też miejsce po starym ciężarku. Felgi wyważałem rok temu, ale przy zakładaniu nowych opon więc musiały się jeszcze ułożyć na felgach, dlatego nowe ciężarki są trochę przesunięte w stosunku do starych.

Może w weekend je zamontuje, no chyba że wcale nie będzie się oziębiać.

na wiosnę zamierzam jeszcze raz wyważyć alusy (te z pierwszego posta), w tamtym przypadku opony są już ułożone (bo to było drugie wyważanie), więc ciekawe czy nowe ciężarki będą w tych samych miejscach.

Raptile - Wto Paź 13, 2009 21:11

blue827, gdzie wymieniałeś ?
blue827 - Wto Paź 13, 2009 21:19

Napisałem na priva lokalizacje. Ale najważniejsze wnioski z moich doświadczeń to obojętnie do jakiego zakładu się nie pojedzie to na wstępie trzeba wyraźnie zaznaczyć że chce się nowe ciężarki.
sknerko - Sro Paź 14, 2009 10:10

U mojego gumiarza nie trzeba nic mówic zawsze zrywa stare i zakłada nowe ciężarki.
Widziałem wielokrotnie i nie tylko na swoim aucie. Jak jest fachowiec to tak bedzie robił.

TomC - Sro Paź 14, 2009 15:01

blue827 napisał/a:
więc musiały się jeszcze ułożyć na felgach, dlatego nowe ciężarki są trochę przesunięte w stosunku do starych.

Nie do końca.....
Wystarczy że nowa opona była założona i już zmienia się miejsce ciężarka.
Chcesz zrobić test? Jak będziesz wyważał koła to zobacz gdzie są ciężarki a po tym poproś oponiarza żeby zdjął oponę i przesunął ją względem felgi i założył na nowo. Na 99% ciężarek będzie musiał być w innym miejscu.
Ułożyć to się można w dogodną pozycję z partnerką (em) i miło spędzić wieczór :razz: :mrgreen:

truten23 - Sro Paź 14, 2009 16:49

Nie zupelnie, czasem kiedy troszkę nową oponą pojeździsz, rozkład mas może się trochę zmienić.
TomC - Czw Paź 15, 2009 00:43

truten23 napisał/a:
rozkład mas może się trochę zmienić

Nie mówię że się nie może troszkę zmienić, bardziej jednak wyważenie koła zepsuje sama wymiana opony i w takim kontekście to było pisane...
blue827 napisał/a:
poniżej widać też miejsce po starym ciężarku. Felgi wyważałem rok temu, ale przy zakładaniu nowych opon więc musiały się jeszcze ułożyć na felgach, dlatego nowe ciężarki są trochę przesunięte w stosunku do starych.

Bo wiadomo przecież, że nie po samym "ułożeniu" zmieniło się wyważenie lecz po wymianie opon właśnie....

blue827 - Czw Sty 06, 2011 12:33

TomC napisał/a:

Bo wiadomo przecież, że nie po samym "ułożeniu" zmieniło się wyważenie lecz po wymianie opon właśnie....


Te zimowe opony na czarnych stalówkach (co wyżej zamieściłem fotki) zakładali mi rok temu, i naturalnie były wtedy wyważane. Od tamtej pory nie były zdejmowane.
Teraz ostatnio jeszcze raz dałem do wyważenia i wszystkie ciężarki były przesunięte o ok 7cm , więc to musiało to być od ułożenia się nowych opon po tym roku.


Odnośnie aluminiowych/letnich opon (z pierwszego posta). Też zakładane były tylko raz.
Natomiast wyważane 2x, z czego ten drugi raz niefortunny tzn te ciężarki co opisałem.
Więc na wiosnę jeszcze raz (trzeci) oddam je do wyważania, ale najpierw napiszę pisakiem na feldze gdzie były stare (aktualne) cieżarki, to będzie test czy nowe będą w tych samych miejscach czy nie. Opony powinny być już dawno ułożone więc myślę że w tych samych ale zobaczymy. Napiszę o tym.

[ Dodano: Czw Sty 06, 2011 12:33 ]
W poprzednim poście napisałem że na wiosnę miałem je dać do wywyażenia jeszcze raz, ale zeszło się i dałem dopiero we wrześniu. Czas zleciał i dopiero teraz aktualizuję temat.

Tym razem zaznaczyłem wyraźnie że chcę te same polakierowane ciężarki na wszystkich kołach. Zostawiłem 8 kół, (4 stalówki, 4 aluminiowe), na odchodne słyszałem tylko "-będzie pan zadowolony... będzie pan zaaadowolony...' , na następny dzień odebrałem, koszt 140 zł z w sumie 8 kół (luzem) co uważam za dość sporo.
Część ciężarków jest lakierowanych, a część nie. Najwyraźniej to zadanie przerasta zakłady oponiarskie, już mi się odechciało wogóle o tym myśleć, zresztą mam ważniejsze rzeczy do zrobienia przy autku.

Ale dopiero później wpadłem na genialny pomysł:

-oddać koła do wyważenia do najtańszego/najbliższego zakładu (mam taki blisko siebie co bierze 25zł za 4 stalówki przywiezione luzem, ale ciężarki to chyba odlewają we własnych formach piaskowych)
-później kupić na allegro odpowiednie ładne ciężarki
-zdjąć te brzydkie tanie i samemu nabić/nakleić ładne polakierowane w tych samych miejscach.

Następnym razem tak właśnie będe robił!


OK, więc poniżej seria fotek moich aktualnych ciężarków, zdjęcia robione 09.09.2010r:

Stalówki:

Jak widać ładne polakierowane ciężarki, właśnie takie chciałem na wszystkich felgach, tylko niektóre (piątka fotka) to zwykłe najtańsze nielakierowane których blaszki trzymające momentalnie korodują w zimowej solance.


Alusy:

Na trzeciej fotce widać nawet ślady jakiegoś młotka na ciężarku, tylko na ostatniej fotce jest ładny polakierowany ciężarek.

Jeszcze przed zimą stalówki odnowiłem, tzn wyskrobałem rdzę, pomalowałem na nowo czarny mat. Blaszki ciężarków też pomalowałem i dodatkowo zabezpieczyłem półprzezroczystym woskowym preparatem UBS220. Same opony nasączyłem w żelu turtlewax, ale niestety nie mogę go polecić do niczego innego np uszczelek bo zawiera wodę i zamarza.


Po zimie zaktualizuję temat, ale póki co korozji nie widzę: