Zobacz temat - [R200 si] stalo sie - HGF
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 si] stalo sie - HGF

dudus87 - Pią Paź 23, 2009 19:21
Temat postu: [R200 si] stalo sie - HGF
No niestety.... uszczelka była wymieniana przed moim kupnem auta, ktos spierdzielil robote i wczoraj temperatura w górę, płynu nie ma, masło pod korkiem...

Kupiłem tak:

uszczelkę pd głowice, Geotze - 120
pod kolektory oba, Reinz 2x20zł
pod pokrywe zaworów, Reinz 55zł
śruby głowicy, Reinz 180zł
olej, 10zł za litr (4l miałem w zapasie)
płyn 24zł 5l
filtr oleju 15zł

wsumie wyszło 444zl + robocizna 280zł

Co jeszcze przydałoby się zrobić? rozrząd nowy robiony 7tys temu. Wszystko inne wymieniane zgodnie z rozsądkiem, jednak jak już silnik na wierzchu to co się przyda abym miał z niego pociechę? ;]

Lechos - Pią Paź 23, 2009 20:02

Skoro glowica juz bedzie zwalona to pokusilbym sie o wymiane uszczelniaczy trzonkow zaworowych i dotarcie zaworow. Oczywiscie po tej operacji dojdzie wymiana 4 uszczelniaczy na walkach rozrzadu.
dudus87 - Pią Paź 23, 2009 20:22

koszt nie duży więc chyba warto zrobic? części okolo 100zł
sTERYD - Pią Paź 23, 2009 23:25

a jak wyglądało spalanie oleju przed awarią??
jeśli było znikome, to nie ma sensu rozbebeszać głowicy...
tylko porządnie (minimalnie) zrobić planowanie i poskładać jak Pan Bóg przykazał :cool:

dudus87 - Pon Paź 26, 2009 22:19

oleju brał może pol l na 10tys km
mitek87 - Pon Paź 26, 2009 22:52

Wydaje mi sie, że typek u którego byłem mówił mi o takim samym remoncie silnika, ale za wszystko policzył 2,5tys a nie 700.. Silnik był rozbierany i robocizna tylko 280zł?
dudus87 - Wto Paź 27, 2009 06:23

dokładnie tyle, wystarczy dobrze poszukać, części pokupować samemu i dużo taniej wychodzi
mitek87 - Wto Paź 27, 2009 10:55

Gdybym miał pewność, że dojade do Łodzi, to bym przyjechał choćby dzisiaj. No ale strach po mieście jeździć tym autem teraz. Gość u którego byłem za sama robote 800zł chciał.. Dlatego szukam tańszych rozwiazań..
PHJOWI - Wto Paź 27, 2009 11:15

to jakiś pajac że 800zł chciał w 200 max 350zł robota + klamoty
dudus87 - Wto Paź 27, 2009 12:44

mitek87,

u mnie tak jak mówiłem, za 700zł zamkniesz się ze wszystkim. Gdybyś chciał przyjechac to mógłbym Ci pozamawiać części u mnie i umówić na robociznę.

crs84 - Wto Paź 27, 2009 16:19

Mi mechanik przedstawił taką propozycję (uszczelka + rozrząd):

> uszczelka glowicy 121 zł
> uszczelka kolektora ssącego 17zł
> uszczelka kolektora wydechowego 15zł
> uszczelka pokrywy zawoorowej 50zł
> simering wałka 15 zł/ szt 60zł
> pasek rozrządu contitech 90zł
> napinacz paska SKF 115zł
> śruby głowicy 250zł /kpl
> pompa wody ok 100zł
>
> + olej i płyn chłodzący
>
> robocizna ok 250zł
> naprawa głowicy (planowanie kontrola szczelności ) 100zł

dudus87 - Wto Paź 27, 2009 16:40

crs84,

tez niezłe ceny, śruby troche drogo. U mnie robocizna wraz z planowaniem jest 280

mitek87 - Wto Paź 27, 2009 18:21

Dzisiaj byłem u innego mechanika, ten z kolei stwierdził że nawet nie ma zamiaru sie w tym grzebać, silnik jest jednorazowy i jeśli coś zrobi nie tak to predzej czy pozniej problem wroci. Wspomniał o mokrych tulejach bodajże, że to jest nawieksze zło w tych silnikach. Poradził mi szrot lub kupno innego silnika...
Straszny mętlik w głowie mi sie zrobił co tak naprawde teraz zrobić.
Dudus87, z masłem zamiast oleju daleko nie dojade niestety, musiałbym lawete wynajmować pewnie.

dudus87 - Wto Paź 27, 2009 21:23

mitek87, dobrych tam macie mechaników :lol: :lol:
iktorn73 - Sro Paź 28, 2009 11:00

mitek87. Zrób silnik u dobrego mechanika i nie będzie kłopotu. Kupisz używany i nie będziesz wiedział co z nim było i co będzie. 700 zł. i masz auto a kupisz silnik i nie wiesz nic .Pływające tuleje to faktycznie kiepskie rozwiązanie ale nic na to nie poradzisz.

[ Dodano: Sro Paź 28, 2009 11:00 ]
W silniku który kupisz też będą takie same :)

mitek87 - Nie Lis 01, 2009 16:16

Nie wiem czy znajde takowego mechanika.. Lepiej sie zorientuje ile kosztuje laweta, taniej mnie to wyniesie niż bujne fantazje mechaników, którzy krzyczą najwiecej a najmniej sie znają..
dudus87 - Nie Lis 01, 2009 16:26

Ja juz jestem po wymianie.

Za 280zł zrobili mi:

wymiana uszczelki pod głowicą
wymiana uszczelki kolektora dolotowego oraz wydechowego
wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów
wymiana oleju
wymiana całego płyny chłodzącego
naciągnięcie paska klinowego (piszczal)
wymiana uszczelniaczy na wałkach i zaworów
regulacja zaworów

Głowica planowana nie była ponieważ była w bardzo dobrym stanie.

Poczułem sporą różnicę, dużo dynamiczniej, większa kultura pracy silnika.

Mogę powiedzieć, że mam auto które jest w 90% na nowych częściach teraz :mrgreen: :mrgreen:

azor77 - Nie Lis 01, 2009 16:43

dudus87 napisał/a:
regulacja zaworów

W tym silniku nie reguluje się zaworów bo się same regulują poprzez popychacze hydrauliczne :wink:
dudus87 napisał/a:
Głowica planowana nie była ponieważ była w bardzo dobrym stanie.


Oby to była prawda, a co z wymianą szpilek :>

dudus87 - Nie Lis 01, 2009 21:55

Poważnie tak jest z regulacją? w takim razie są dobrze

szpile nowe, sporo mechaników nie planuje głowicy gdy jest dobra, skraca to jej zywotność

sTERYD - Nie Lis 01, 2009 23:01

dudus87 napisał/a:
sporo mechaników nie planuje głowicy gdy jest dobra, skraca to jej zywotność

nie no ja to bym liznął, ze dwie setki choćby żeby nie czyścić całego syfu...
zresztą żeby sprawdzić głowicę z dokładnością do 5 setek to trzeba na prawde dobrze oczyścić...
a z tą żywotnością to nie wiem skąd wniosek chyba, że od razu planują kolejne remonty... :hm:

mitek87 - Pią Lis 13, 2009 14:49

dudus87, części do swojego auta zamawiałeś w internecie czy też w sklepie w Łodzi?
NEOSSS - Pią Lis 13, 2009 15:51

mitek87, z kad jestes napisz nam tutaj... :) Bialystok?
Raffaele - Pią Lis 13, 2009 18:36

Też to przechodziłem.
Części kupiłem w Tomateam, głowicę planowano 0.15mm (zaufany człowiek) sprawdzono szczelność oraz docierano zawory.
Zobacz fotorelację Tutaj

Wymieniano mi wszystkie uszczelnienia w głowicy: uszczelniacze na wałkach, uszczelniacze zaworowe, uszczelki kolektorów, pokrywy zaworów, no i podstawa uszczelka głowicy i szpilki. Wszystkie części FAI - cena 528zł.
Robocizna: 300zł
Olej: 4L Shell 10W40 - 100zł
Filtr leju, powietrza
Regeneracja głowicy: 150zł
Płyn Petrygo QAL 35zł

Silnik po remoncie pracuje lżej, bardziej równo i gładko, minimalnie mniej pali. Przez 2tyś km zalecono mi go delikatnie traktować i nie przekraczać 3000rpm, na zimnym max 2500rpm.

Ważna rzecz - po rozpołowieniu głowicy na łoże rozrządu i pokrywę wałków - od razu zaopatrz się w Loctite 510 i zleć aby Ci to sklejono. Mnie tak gość nie zrobił i teraz musi jeszcze raz zdejmować pokrywę wałków i uszczelnić (bo olej sporo cieknie w każdą stronę).

sobrus - Czw Lis 26, 2009 12:20

Widze że temat w miare nowy i stosunkowo optymistyczny to sie podepne.
Przymierzam sie do naprawy HGF w moim roverku.
Nie dymi na biało, odpala bez problemu, pracuje równo, olej jest czysty.
Niestety w zbiorniczku wyrównawczym jest olej i zbiera sie wciąż nowy :(

Więc naprawa chyba mnie nie ominie, chyba że znacie jakieś inne przyczyny takiego zachowania niż HGF. I oby to nie była pęknięta głowica. Szukam jeszcze kogoś kto by to zrobił bo do mojego zakładu mam coraz mniejsze zaufanie - ale części kupie sam.

Chyba najlepiej będzie kupić na Tomateam, oto moja lista:

Śruby - 199.99
http://www.tomateam.pl/sk...m_dzial=&c=1013
Uszczelka głowicy - 167.01
http://www.tomateam.pl/sk...&m_dzial=&c=307
Uszczelka kolektora dolotowego - 20,24
http://www.tomateam.pl/sk...al=silnik&c=998
Uszczelka kolektora wydechowego - 10,13
http://www.tomateam.pl/sk...al=silnik&c=550
Uszczelka pokrywy zaworów - 55,18
http://www.tomateam.pl/sk...ial=silnik&c=47
Uszczelniacze zaworowe - 59.07
http://www.tomateam.pl/sk...l=silnik&c=1369
2*uszczelniacz wałków przedni - 2*16,14
http://www.tomateam.pl/sk...l=silnik&c=1254
2*uszczelniacz wałków tylny - 2*16.64
http://www.tomateam.pl/sk...l=silnik&c=1253

Niestety aż 577zł za same części + pewnie przesyłka. Uszczelkę chcę wzmocnioną FAI, ale czy na reszcie nie dałoby sie nieco oszczędzić (oczywiście zeby wciąż było dobrze).
Silnik ma 182tys, z tego tylko 3tys u mnie. Jego poprzednie przygody są nieznane.

Na allegro jest taki zestaw (pomijając uszczelką metalową której nie chce). Bez śrub za 250zł.

http://www.allegro.pl/ite...onez_sruby.html
Cena troche kusi.
Kiedyś na TomaTeam widziałem zestawy do HGF. Czy są jeszcze sprzedawane i kupno zestawu wychodzi taniej niż części kupowane osobno?
Jak tak patrze to wszyscy jakoś taniej kupili części :shock:

PS. co to za cudo
http://www.allegro.pl/ite...ojna_bytom.html

azor77 - Czw Lis 26, 2009 19:16

sobrus napisał/a:
PS. co to za cudo
http://www.allegro.pl/ite...ojna_bytom.html


To nie cudo uszczelka metalowa dwuwarstwowa.

Ja właśnie taką założyłem i nawet tam kupowałem.
I powiem tylko tyle że, po jej założeniu plus nowe szpilki nie miałem objawów HGF.
Tylko zrobiłem około 20kkm. I zmieniłem autko, wiec nie mogę nic więcej powiedzieć jak będzie się dłużej sprawować.

sobrus napisał/a:
Śruby - 199.99
http://www.tomateam.pl/sk...m_dzial=&c=1013
Uszczelka głowicy - 167.01
http://www.tomateam.pl/sk...&m_dzial=&c=307


A ta uszczelka i śruby cos mi się wydaje że, to chyba nie do twojego silnika :razz:

sTERYD - Czw Lis 26, 2009 19:35

azor77 napisał/a:
A ta uszczelka i śruby cos mi się wydaje że, to chyba nie do twojego silnika

śruby to by się nawet zgadzały, ale uszczelke to podał od diesla ;)
sobrus, potrzebujesz tej:
http://www.tomateam.pl/sk..._dzial=-&c=1365

a ta metalowa uszczelka z kompletu, ktory pokazałeś, to jest stary typ, to nie jest ta nowa wielowarstwowa, która jest w linku, który przytoczyłeś na końcu ;)

sobrus - Pią Lis 27, 2009 07:56

dzięki za info, no to rzeczywiscie zaszalałem z tą uszczelką od diesla. Ale bym miał :mrgreen:
Czyli jednak wyjdzie nieco taniej. 528zł. Zawsze to bliżej 500 niż 600 ;)

W przyszłym tygodniu bede robić wymieniać wtryski gazu (valteki padły), a potem biore autko do mechaniora na ostateczną diagnoze. Zanim wydam kase na części chce mieć pewność ze kupuje to co padło, a moze gość sam bedzie miał niektóre z tych częsci (i ciekawe za ile. to znajomy mechanik ojca, wczoraj ponoć rozebrał na części jakiegoś R800 więc roverków sie nie boi, a przynajmniej Hondy :lol: no i raczej nie zedrze ).

No ale to i tak pewnie HGF.

truten23 - Pią Lis 27, 2009 11:02

sTERYD, a nie lepiej użyć takiej? Ta jest nowego typu http://www.tomateam.pl/sk...l=silnik&c=1366
Albo taką http://www.tomateam.pl/sk...al=silnik&c=640

sTERYD - Pią Lis 27, 2009 11:30

no właśnie co do tego to zdania są podzielone :/
wątek nowej uszczelki jest już dość długo "rozdrapywany"
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=19961

truten23 - Pią Lis 27, 2009 11:37

Wiem, jednak osobiście nie założyłbym tej starego typu... :roll:
Ten sylikon na starej uszczelce to dziadowstwo jak dla mnie... :hm:

kadzaf - Pią Lis 27, 2009 21:42

Cytat:



Dzisiaj byłem u innego mechanika, ten z kolei stwierdził że nawet nie ma zamiaru sie w tym grzebać, silnik jest jednorazowy i jeśli coś zrobi nie tak to predzej czy pozniej problem wroci. Wspomniał o mokrych tulejach bodajże, że to jest nawieksze zło w tych silnikach. Poradził mi szrot lub kupno innego silnika...
Straszny mętlik w głowie mi sie zrobił co tak naprawde teraz zrobić.
Dudus87, z masłem zamiast oleju daleko nie dojade niestety, musiałbym lawete wynajmować pewnie.

tez natkołem sie własnie na tego typu opinie o tych silnikach ,jak chodza to chodza ale po remoncie to juz traca swa bezawaryjnosc .zreszta cos musi w tym byc skoro tak padaja uszczelki pod głowica :>
a i po kazdej wymianie zaleca sie jedna lekko musac głowice (wiadomo sa min odkształćenia)

oprawca_1978 - Sob Lis 28, 2009 12:47

kadzaf napisał/a:
Cytat:



Dzisiaj byłem u innego mechanika, ten z kolei stwierdził że nawet nie ma zamiaru sie w tym grzebać, silnik jest jednorazowy i jeśli coś zrobi nie tak to predzej czy pozniej problem wroci. Wspomniał o mokrych tulejach bodajże, że to jest nawieksze zło w tych silnikach. Poradził mi szrot lub kupno innego silnika...
Straszny mętlik w głowie mi sie zrobił co tak naprawde teraz zrobić.
Dudus87, z masłem zamiast oleju daleko nie dojade niestety, musiałbym lawete wynajmować pewnie.

tez natkołem sie własnie na tego typu opinie o tych silnikach ,jak chodza to chodza ale po remoncie to juz traca swa bezawaryjnosc .zreszta cos musi w tym byc skoro tak padaja uszczelki pod głowica :>
a i po kazdej wymianie zaleca sie jedna lekko musac głowice (wiadomo sa min odkształćenia)


No, utalentowany paproch to i kulkę od łożyska z T-72 umie popsuć, mają ludzie zdolności..

sobrus - Wto Gru 15, 2009 10:42

Ojciec rozmawiał wstępnie z mechanikiem, za robote 250zł jeżeli nie odpadnie spód silnika po wyjęciu szpilek (w przeciwnym wypadku będzie drożej bo trzeba wyjmować cały silnik).
Gość to znajomy. Pisałem że rozbebeszył R800, przed rozmową naprawiał HGF w Polonezie, więc Roverki nie sa mu obce.
Co do części dam mu jednak wolną rękę (skoro to nie pierwsze HGF które naprawia). Gość poleca metalową uszczelkę - twierdzi że jest dużo lepsza.
Myśle że zdam sie na niego, bo w końcu na swoją robotę udziela gwarancji i nie będę mu w tym przeszkadzać (a jeżeli sie okaże że moja uszczelka wytrzyma krótko to będzie kicha). Przy moich kosmicznych przebiegach rzędu 5000 rocznie :lol: taka metalowa i tak wytrzyma dłuuuuuuuuugo.
A jeżeli silikon w tych zwykłych jest taki marny to może faktycznie lepiej zaryzykować i zamontować heavy metal ;)
Ja tylko nie chce oleju w chłodnicy :beczy:

PS. Dzwonił kurier moje MagicJety dzisaj będą :) Może przy moich przebiegach nie jest to jakaś paląca sprawa ale ja tam wole jeździć na LPG :D
PS2. Jak będzie wszystko OKI to dam namiary i będzie wiadomo gdzie HGF w Lublinie naprawiać :)
PS3. Dziękuje wszystkim którzy doradzili/oferowali pomoc mi w kwestii części, być może rady sie jeszcze przydadzą, ale to musze pogadać z mechanikiem osobiście czy na pewno ma wszystko co trzeba.


PS4. Szalony pomysł : a co myślicie zeby zamiast nowej magistrali olejowej po wymianie uszczelek i uszczelniaczy zalać sobie olej 5W40? I tak miałem to zrobić, może z 5W stara magistrala starczy :mrgreen: .

[ Dodano: Wto Gru 15, 2009 10:42 ]
nie wiedziałem gdzie sie wyżalić więc zrobie to tutaj.
Mój Roverek jest właśnie wybebeszony, naprawa HGF w toku .... :sad:
Trzymajcie kciuki...

Squid - Wto Gru 15, 2009 12:03

sobrus napisał/a:
Mój Roverek jest właśnie wybebeszony, naprawa HGF w toku ....
Trzymajcie kciuki...


Ja trzymam ;D
Daj znać jak to wszystko wyszło i gdzie robiłeś. Przydałoby się wiedzieć gdzie w okolicy w razie draki można hgf'a solidnie zrobić. No i ile taka impreza mniej więcej kosztuje ...

borsi - Wto Gru 15, 2009 14:05

sobrus, i ja trzymam mocno mocno :)
sobrus - Sro Gru 16, 2009 13:15

Wczoraj dałem posta że mam pęknięta głowice ;) Tyle ze z rozpaczy w wątku o ABS :D

Na szczęscie mocno trzymaliście kciuki i głowica jest OK.
Została juz splanowana i niedługo mój roverek powinien znowu jeździć.
Jednak to nie pęknięcie ale prawdopodobnie spartolona poprzednia wymiana uszczelki.

Zakład robi na mnie coraz większe wrażenie, widać że znają sie na rzeczy.

Znali typy uszczelek do roverka, zalecenia producenta dotyczace naprawy tego silnika, naprawiali juz takie nie raz. Pękniętą głowice powiedzieli że naprawią (na szczęście nie muszą). Zauważyli też że ktoś w silniku już majstrował i poprzednia naprawa była źle przeprowadzona.
Wszystkie części załatwili sobie sami.
Mają też komputer do roverka, nie testbook ale odczytali że nawala mi czujnik ABS w prawym tylnym kole, a jak do tej pory nikomu sie to nie udało (myślałem ze mam pęknięty pierścień).

Na razie nie mam sie czego przyczepić :)

Historia mojego roverka rysuje sie mi obecnie mniej więcej tak:
Dopadło go HGF, właściciel wywalił kase i naprawił, ale dalej olej dostawał sie do płynu więc pozbył się wozu.

duklos - Sro Gru 16, 2009 22:41

A gdzie naprawiasz swojego Roverka - jeśli można zapytać. I ile będzie cię kosztowała taka naprawa?
Matius - Sro Gru 16, 2009 22:51

sobrus napisał/a:
Zakład robi na mnie coraz większe wrażenie, widać że znają sie na rzeczy.

mało wiesz...

sobrus napisał/a:
Znali typy uszczelek do roverka, zalecenia producenta dotyczace naprawy tego silnika, naprawiali juz takie nie raz.

też mi filozofia wielka...

sobrus napisał/a:
Pękniętą głowice powiedzieli że naprawią

jak mają sprzęt to naprawią nie wiem co tutaj ma wrażenie do tego...

sobrus napisał/a:
Zauważyli też że ktoś w silniku już majstrował i poprzednia naprawa była źle przeprowadzona.

też bym tak mówił a mało tego powiedziałbym że to jest źle zrobione i robiłbym to 4 razy lepiej... życie

sobrus napisał/a:
Wszystkie części załatwili sobie sami.

dziwne żebyś jeszcze sam musiał kupować i jeszcze może mówić co mają robić?

sobrus napisał/a:
Mają też komputer do roverka, nie testbook ale odczytali że nawala mi czujnik ABS w prawym tylnym kole, a jak do tej pory nikomu sie to nie udało (myślałem ze mam pęknięty pierścień).

jak wcześniej... mają sprzęt to zobaczyli inaczej by nawet nie wiedzieli... a może tylko tak Ci powiedzieli żeby wyciągnąć troszkę jeszcze pieniążków? Niby odkręcą wyczyszczą zakręcą a kasa leci...

sobrus napisał/a:
Na razie nie mam sie czego przyczepić :)

no nie masz bo być może robią dobrze ale nie chwal dnia przed zachodem słońca... pozdro

sobrus - Czw Gru 17, 2009 08:09

Ale z Ciebie pesymista. Nie twierdze ze to najlepszy hoho autoryzowany serwis rovera.
Ale mój samochód odwiedził juz paru mechaników w Lublinie - i jakoś wszyscy zabierali sie do niego jak pies do jeża. Najczęściej nic nie naprawili, a podłączenei pod komputer działać nie chciało. Cięzko byłoby im powierzyc naprawe HGF juz na pierwszy rzut oka.

Jak do tej pory ten zakład zrobił na mnie najlepsze wrażenie. Ja wiem że w wierzchowiskach jest świetny serwis, tylko że to troche daleko i trudno sobie wyobrazic jeżdżenie tam z każdą usterką. Jest nawet specjalny temat o lubelskich mechanikach ale jakoś szału z wyborem nie ma.

I jeszcze jedna rzecz, mój rover cierpiał na słynne kangurki po puszczeniu nogi z gazu. Doporowadzały mnie do szału. Powiedziałem im, naprawili (ponoć coś było z przepustnicą) i jest ok juz pare miesiecy. Nieważne co zrobili dla mnie ważne że działa.

W sprawie głowicy - mogli powiedzieć że głowica zwalona i odesłać mnie na szrot po nową. Nie ważne z jakiego powodu - ważne że mogą to naprawić, sprawdzić i nie patrzą przy tym na nią jak na aluminiowe UFO. Nie trzeba chodzić po szrotach i to sie liczy.

Co do ABS tak jak powiedziałem to znajomy ojca. Za czyszczenie ABS nic nie wziął więc kasa nie leci. Problem z moim ABS jest taki ze po czyszczeniu pare dni działa i mechanikom wydaje sie ze wszystko OK. A potem przestaje. Nie wiem co to, moze jakis przełamany kabel albo po prostu uszkodzony czujnik który zbytnio reaguje na brud.

Nie chwale dnia, po prostu opisuje moje wrażenie. Własnie dlatego żeby nie chwalic za wcześnie nie podaje na razie namiarów, żeby potem nie było ze poleciłem zły zakład. Przetestuje na swoim roverku, bo do wierzchowisk jechać mi sie nie chce w zimie (tzn jest to prawie niewykonalne).

A nie dam roverka do naprawy komuś kto zwalił mi wymiane uszczelki pod głowicą w cinquecento 700... (inny znany mi lubelski zakład...skończyło sie pęknięciem węzy, wymianą nagrzewnicy i przegrzaniem silnika. I drugą wymianą uszczelki.). Albo komuś kto powie że te silniki to jednorazówki i ze sie nie podejmie naprawy. Albo powie "musimy sie w roverkach douczyć". Prawda jest taka że jak do tej pory nikt nie podał ani jednego zakładu gdzie w lublinie mozna zrobić HGF.

Ile mnie to będzie kosztowac jeszcze nie wiem. Za robote miało być ok 250zł, reszta to części. Same śruby głowicy kosztują ok 200zł więc bardzo tanio na pewno nie będzie.

borsi - Czw Gru 17, 2009 09:31

sobrus, We wszystkim się z Tobą zgadzam :)
Liczy się efekt. U mnie w Kole nawet nie próbowałem jechać do mechaników bo oni to są kimś, oni to tak to są zbawiciele ! ...................i biorą auta od 2000 roku :) takie cwaniaki z nich są teraz.
Więc pojechałem do naszego kolegi mechanika i wszystko ok.

Zawsze mi ręka drży jak zaglądam pod maskę zobaczyć na bagnecie lub w płynie chłodniczym czy czasem to nie nadeszła ta chwila :( i oby nie prędko ! :)

sobrus - Wto Sty 12, 2010 12:23

Autko po naprawie. Koszt 738zł+naprawa i czyszczenie układu chłodzenia 100zł (w środku zamiast płynu był krupnik i do tego przeciekał).
Oleju w zbiorniczku wreszcie nie ma (jakiż to dziwny widok...zawsze tam był :mrgreen: ) ,

Autko działa na razie bardzo dobrze, kultura pracy wyraźnie wzrosła, moc chyba również (w zimie nie mam jak sprawdzić).

Zakład to AUTO-TOM na ulicy Gospodarczej 36.

:)


PS. Ale nawyk kontrolowania zbiorniczka to mi juz chyba zostanie...