Zobacz temat - [R620] Co z tym sprzęgłem??
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Co z tym sprzęgłem??

szags - Sro Paź 28, 2009 17:04
Temat postu: [R620] Co z tym sprzęgłem??
Witam.
Próbowałem znależć coś w temacie na forum ale nie znalazłem do końca odpowiedzi na mój problem więc pisze.
Właśnie wróciłem z buta do domu a auto zostało z 2km przed. JEchałem sobie, stanąłem na czerwonym, wrzuciłem luz, zapaliło się zielone to ja sprzęgło i chciałem jeden ale jak wciskałem sprzęgło coś strzeliło (jakby jakas sprężyna albo coś) pedał stracił opór i praktycznie leży 3 cm od podłogi. Biegu oczywiście nie mogłem wrzucić i musiałem go zepchnąć na bok. Oczywiście od razu do pojemnika z płynem ale pełny był, podłoga sucha pod pedałem. Na poboczu na zgaszonym sobie biegi wrzucałem. Ale jak z jedynki ze sprzęgłem chciałem zapalić to od razu ciągnął mimo pedału w podłodze. Nie wiem co jest grane. Co to może być i jaki jest koszt naprawy chyba że jest to cos prostego co mozna samemu zrobić...

sTERYD - Sro Paź 28, 2009 17:09

mogło się przetrzeć "słoneczko", albo mógł się ściąć klin na widełkach wyciskających (czy inne zabezpieczenie, bo nie wiem co tam zastosowano) a mógł po prostu zeskoczyć wysprzęglik z mocowania na łapie... jak będzie widno to zerknij, czy tłoczek wysprzęglika trzyma się łapy... jak nie to trzeba go po prostu podłączyć, (tam jest chyba bolec) a jak się trzyma, to niestety trzeba rozbierać :/
szags - Sro Paź 28, 2009 17:21

a ten wysprzęglik i łapa gdzie są zlokalizowane?? jest do nich dostęp?
sTERYD - Sro Paź 28, 2009 17:29

gdzieś pod filtrem powietrza nieco na lewo od silnika... nie wiem dokładnie jak to wygląda w 600tce z silnikiem hondy :/
szags - Sro Paź 28, 2009 19:35

a pompka albo wysprzęglik?? bo widziałem że to są najczęstsze awarie. Mi kiedyś tam kapało coś pod pedałem ale dolewałem i było ok, teraz nic nie kapało ostatnio chyba, bo i zbiornik pełen, a ręką dotykałem i było sucho. A jaki jest ewentualnie koszt wymiany pompki i wysprzęglika. I czy można to samemu czy na warsztat?
sTERYD - Sro Paź 28, 2009 19:42

musisz sprawdzić, czy jak wciskasz pedal, to tłoczek wysprzęglika chodzi...
jeśli by to był wysprzęglik to płynu w zbiorniczku by raczej nie było, ale jeśli tłoczek nie chodzi lub chodzi tylko minimalnie, to być może faktycznie w pompce poszedł tłoczek... :hm:
to by Ci zaoszczędziło i pieniędzy i pracy

wlodi1991 - Sro Paź 28, 2009 20:29

Może być też wina pompy od sprzęgła bo jak sie popsuje to wlasnie pedal opada i to sporo... Tylko zastanawia mnie co mogło strzelić bo jak mi sie popsuła to nic mi nie strzełiło

[ Dodano: Sro Paź 28, 2009 20:29 ]
Tą pompe mozna wymienic samemu koszt pompki to od 120-150 zl , a wysprzeglika raczej samemu sie nie wymieni tak mi mowili z tego co sie orjetuje i pytalem o czeny wysprzeglika to jest jakies do 200zl

szags - Czw Paź 29, 2009 00:02

ok dzięki.
zholowałem auto i trochę tam pomacałem okolice pedału sprzęgła, bo ciemno jest i nic nie widać, i mam jakieś dziwne przeczucie coś się stało z samym pedałem. To znaczy że jakieś uszkodzenie mechaniczne. Jakby jakaś sprężyna spadła czy jakieś łączenie walnęło i tam jakaś dzwignia nie dociąga sprzęgła do końca. Jest to możliwe? jak tam to jest zbudowane? to by tłumaczyło ten odgłos w momencie awarii...

wlodi1991 - Czw Paź 29, 2009 10:08

Możesz mieć racje bo przy pedale sprzęgła z jednej i drugiej strony ta takie srężyny ja jak wymieniłem ta pompe i jak zakładałem pedał to mi ta sprężyna spadla i był taki odglłs jak pisałes wcześniej ale troszke sie pomeczyłem i ja założyłem.
szags - Czw Paź 29, 2009 11:05

już się wyjaśniło co to był za dzwięk podczas wrzucania 1. To był odgłos pękniętej blachy. Właśnie zajrzałem w okolice pedału i tam jest taka blacha jakby nad pedałem, stanowiącej taki jakby stelaż przykręcony na dwie śruby (jedna u góry, a druga zaraz koło pompki) i cały ten róg owej blachy koło pompki został wyrwany i jakoże nie jest ona teraz umocowana (tzn jest na jedną górna śrubę ale dół cały lata) a na niej opierał się pedał żeby pompować sprzęgło. Postaram się jakimś chałupniczym sposobem to zaraz naprawić i powinno być ok. miał ktoś kiedyś taki przypadek? jak ewentualnie wymontować tę blachę żeby wymienić w przyszłości na pełnosprawną?