Zobacz temat - [R400] Tarcze wentylowane
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] Tarcze wentylowane

greg-si - Pon Lis 02, 2009 18:34
Temat postu: [R400] Tarcze wentylowane
Witam.
Dziś przy zmianie kapci w aucie standardowo przejrzałem hamulce. Klocków jeszcze troszkę zostało. Jednak tarcze jako że już miały lekki rant postanowiłem zmierzyć jaka jest ich grubość. I tu moje zaskoczenie. Tarcze mają 18,5mm grubości gdzie producenci podają minimalną grubość 19mm.
Zatem muszę wymienić tarcze oraz klocki jak najszybciej.
3h siedzę i czytam różne wątki o tej tematyce i niestety nie ułatwia mi to wyboru. Z autopsji wiem że nie kupię najtańszych tarcz i klocków. W poprzednim samochodzie tak zrobiłem i powiedziałem sobie 'nigdy więcej'. Samochód przestał hamować a zaczął spowalniać.
Przejdźmy jednak do konkretów. Przeszukałem dość dogłębnie forum i większość tematów tyczy się tarcz lity. Ja mam wentylowane. Obecnie hamulce hamują dobrze. Pomimo tego że tył hamuje bardzo kiepsko to samochód dość dobrze się zatrzymuje. Jakby wiedział jaki komplet hamulców siedzi teraz to bez wątpienia wymieniłbym na identyczny. Jakieś tam oznaczenia na tarczy znalazłem ale strasznie ciężko cokolwiek odczytać. Na klockach natomiast nic nie ma (przynajmniej w części która jest na widoku). Zauważyłem jednak że okładzina która się zużywa w prawym zacisku jest żółta. Może ktoś wie jakie klocki wychodziły z okładziną w takim kolorze? Kwestia malowania odpada bo zaciski tarcze itp są w standardowym zardzewiałym kolorze.
Co do kompletu jaki kupić?
Na pewno chcę twarde tarcze i miękkie klocki. Nie jest dla mnie znaczącym to że klocki będą bardziej pyliły. Ma hamować na poziomie nie gorszym niż jest teraz. Jeszcze jak pogoda pozwoli któregoś ładnego dnia rozbiorę jedną stronę by wiedzieć jakie siedzą tarcze i jakie klocki ale... co Wy polecacie?
Z tego co zdążyłem wyczytać to spora część poleca komplety ATE.
Na forum hondy 5d ludzie wyrażają pochlebne opinie o połączeniu oryginalnych tarcz i klocków lucas miękkimi.
Również wyczytałem że klocki textar(pierwsze słyszę) się sprawdzają z tarczami brembo. Jednak ja tarcze brembo odrzucam z miejsca bo uważam że dobre markowe tarcze kosztują swoje.
Gdyby nie dość zaporowa cena tarcz oryginalnych (310zł/szt) to pewnie bym wybrał wspomniany wyżej komplet ori tarcz i klocków lucas. A tak trzeba szukać czegoś tańszego.
Co radzicie co używacie?

Tak na marginesie to jeżdżę codziennie lecz niedużo (przez równy rok zrobiłem 5500km swoim R) głównie po mieście. Jeśli to ma w czymś pomóc ;)

Pozdrawiam i z góry dziękuję :)

flapjck1 - Pon Lis 02, 2009 20:09

ja mam tarcze brembo + klocki ATE - hamuje toto wysmienicie ale

zrobilem na tarczach jakies 40 tys juz ( osobiscie je zakladalem 3 dni po zakupie auta :)
zjadlem komplet klockow juz - kilka tyg temu wymienialem na kolejny kpl. ATE

tarcze dosc szybko sie skrzywily i kilka razy je zagrzalem - raz nawet powierzchniowo zrobily sie niebieskie
:D

z tym ze ja jezdze jak cos pomiedzy "wariat" a "szaleniec"

w kilku autach uzywam tarcz EBC i ATE - sprawdzaja sie :)
nie polecam klockow ferodo premier
textar wolking itepe to szit

lepsze juz nasze fomar rolounds :)

greg-si - Pon Lis 02, 2009 21:43

ja najspokojniej też nie jeżdżę ale jak hamuję to staram się to robić etapami i silnikiem
oczywiście mowa o większych prędkościach

Michal - Pon Lis 02, 2009 22:46

Ja mam u siebie założone tarcze i klocki ATE i jestem z nich bardzo zadowolony.
Kot - Pon Lis 02, 2009 23:00

greg-si, bierz tarcze 4MAX kolega pracuje w IC i mowil ze na nie jest najmniej reklamacji jak chcesz to mozemy podjechac i jeszcze jakies znizki wpadna ;)
Michal - Pon Lis 02, 2009 23:11

Ja raz miałem tarcze 4MAX w R600 i nie polecam.
kpt - Pon Lis 02, 2009 23:34

ja mam zalozone tarcze zimmermann (nie zadne nawiercane czy nacinane) i do tego klocki ferodo, chyba premier. bardzo przyzwoicie hamujacy zestaw.
flapjck1, czemu premierow nie polecasz?

faecd - Pon Lis 02, 2009 23:43

Ja mam komplet EBC Ultimax inaczej Blackstuff. Sciagalem osobiscie z anglii. Hmmm tarcze to wez sobie ate najlepiej lub TRW jakosc ta sama a trw tansze. Co do klockow moga byc ate lub jak ma kpt, ferodo premier koenicznie. Zadne tam ferodo inne bo sa za twarde. Premiery miaelm zalozone poprzednio i byly wysmienite!

Brembo nie polecam bo sie wichruja

flapjck1 - Wto Lis 03, 2009 02:37

kpt napisał/a:
ja mam zalozone tarcze zimmermann (nie zadne nawiercane czy nacinane) i do tego klocki ferodo, chyba premier. bardzo przyzwoicie hamujacy zestaw.
flapjck1, czemu premierow nie polecasz?



bo w glupim seju wazacym tyle co nic i wozacym powietrze wytrzymywaly mi 20 tys km a wcale lepiej niz ate nie hamowaly

snake0908 - Wto Lis 03, 2009 10:11

greg-si napisał/a:
Z tego co zdążyłem wyczytać to spora część poleca komplety ATE.
Na forum hondy 5d ludzie wyrażają pochlebne opinie o połączeniu oryginalnych tarcz i klocków lucas miękkimi.


Witam

Ja bym polecil tarcze firmy TRW ( Lucas ) poniewaz uwazam ze to najlepszy wybor, ceny do jakosci. ATE to tez bardzo dobry wybor jednak drozszy. Nie kupuj tarcz ferodo dwoch znajomych mialo i poszly do reklamacji- bicie.

Marrkus - Wto Lis 03, 2009 20:16

Tarcze zimmerman klocki mintex i jeśli tylko nie jesteś typem który nagminnie hamuje z 180 do 0, oraz nie stosuje innych metod sprawdzania wytrzymałości hamulców to będziesz zadowolony.

Do zwykłego używania jest to swietny zestaw - tarcza dobrej jakości, odporna na wichrowanie, klocek dość miękki (możliwe że zużyje się szybciej niż jakieś twardziele) ale zapewniający bardzo przyjemną pracę.

Pamiętajcie, to że klocek zużył się szybko to nie znaczy że jest zły - właśnie od tego on jest - lepiej żeby zużyły się klocki które kosztują ~130pln za komplet na oś niż tarcze kosztujące~400pln na oś.

Jak se założysz takie klocki które wytrzymają 80tyś km to jest pewne że z wymianą klocków będzie też związana wymian tarcz. Miękki klocek zapewnia stałe parametry warstwy wierzchniej stykającej się z tarczą (warstwa wierzchnia jest cały czas świeża bo stara się starła) - klocek twardy bądź niskiej jakości po kilku hamowaniach na warstwie wierzchniej ma co najwyżej "zeszkloną" warstwę która ma ograniczone możliwości wytwarzania siły tarcia (czyli hamowania)

Zastanawialiście się kiedykolwiek dla czego do szlifowania metalu o dużej twardości stosuje się miękkie tarcze szlifierskie? -to ta sama zasada :wink:

greg-si - Wto Lis 03, 2009 21:56

Marrkus, dokładnie takie coś mi jest potrzebne i takiego czegoś szukam :)
masz może taki komplet u siebie?
wychodzę z identycznego założenia właśnie że lepiej zmieniać klocki niż tarcze i podobnie to rozumuję. Szybciej się ściera oznacza że lepiej hamuje.

Przy tych zmianach na zimówki wyszło sporo rzeczy do zrobienia. Ach te nasze polskie drogi...

Kot - Wto Lis 03, 2009 21:59

greg-si, widzialem dzisiaj, ze auto na stalowkach stoi ;) moje tak samo hehe :) uporalem sie z hamulcami juz nie hamuja :) a u mnie chyba slychac łączniki jak jest mokro ...
zuber84cool - Wto Lis 03, 2009 22:07

greg-si, zgadzam się z Marrkus, Zimmerman to świetne tarcze lepiej dołożyć do tarcz wykonanych z porządnego materiału które są odporniejsze na zwichrowania niż inne np. Brembo ich nie polecam miałem kiedyś taki zestaw z klockami Ferodo i była kicha.
greg-si - Wto Lis 03, 2009 22:31

Kot, a no wczoraj wrzuciłem zimówki bo letnie strasznie się ślizgały. Co do zawiechy to mam duże cukierki z tyłu do wymiany ale pasowałoby wszystkie gumki zastąpić poliuretanem. Jednak to perspektywa dalsza ;)
U mnie też coś stuka jak jest mokro (i tylko mokro jak sucho cisza) i póki co to nikt nie potrafi odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie co to. Nawet na przeglądzie w sobote nic mi nie powiedział mechanik choć sprawdzał całość bardzo dokładnie.

Chyba padnie na te zimmermann`y i mintex`y bo nie są drogie. ok 150zł/sztuka tarcze i 130 klocki.

Kot - Wto Lis 03, 2009 22:40

greg-si, ja niedawno kupowalem klicki na przod ale bralem na znizki tyl cos ponad 120zlotych a tyl ok 70 ... przod wzialem TRW a tyl nie wiem co ale jakies japonskie
dzelo23 - Wto Lis 03, 2009 23:01

Witam. Dwa tygodnie temu zmieniałem tarcze z przodu, komplet (tarcze, klocki) ATE u Tomiego wyszedł 400zł. Jak na razie bez zastrzeżeń, dopiero 250km zrobione to się chyba dociera wszystko jeszcze.
Marrkus - Sro Lis 04, 2009 16:47

Mam u siebie (w R600) taki właśnie komplet. Tarcze zimmerman zwykłe nie żadne nawiercane, wymieniałem 50tys km temu i jak do tej pory bez zastrzeżeń. Razem z tarczami wymieniłem klocki ale jakiś badziew mi się trafił (twarde i nieprzyjemne). Około 10tyś km temu zmieniłem klocki na mintex - celowo padło na nie bo pamiętałem jak fajnie one pracowały u brata w aucie. Różnica znaczna zwłaszcza w porównaniu do poprzednich klocków które podczas hamowania dawały wrażenie tarcia metalu o metal.
faecd - Sro Lis 04, 2009 16:54

dzelo23, lepiej w kolejne dwa tygodnie zrob jeszcze 750km do rownego tysiaca co by nowy zestaw dobrze sie dotarl i hamowal w 100% swojej skutecznosci. Zaraz zima zaatakuje i niechcial bys sie zdziwic gdy podczas hamowania bedziesz sunal po zmarzlinie wprost w tylek kierowcy jadacego przed Toba!!!

greg-si, zimermanny i mintexy brzmia ladnie, sa to markowe wyroby, o zimmermanie slyszalem same dobre rzeczy o mintexie ze sa okej!

greg-si - Sob Lis 21, 2009 16:04

Wczoraj dostałem paczkę z tarczami Zimmermann i klockami Mintex.
Dziś całość założyłem. Na razie oczywiście nie ma ostrego hamowania bo całość musi się ułożyć.
Dla potomnych tarcze to Zimmermann numer katalogowy 280.3153.00 a klocki Mintex MDB1659. Oczywiście całość dla układu hamulcowego z tarczami wentylowanymi 262mm.

Przy okazji stwierdziłem że zrobię mały tutorial jak zmienić tarcze i klocki w R400/R45/MG ZS. Nie jest to trudna sprawa. Pierwszy raz to robiłem i zajęło mi to ok 2 godzin.

Oto mały przewodnik co należy zrobić.
1. Pierwsza rzecz to zabezpieczenie samochodu przed przemieszczeniem się czyli zablokowanie tylnych kół, zaciągnięcie ręcznego i zdjęcie koła. Jak to się robi nie piszę bo to jest rzecz wiadoma.
2. Gdy zdejmiemy koło ukazuje nam się pole naszej pracy.
Oglądamy tarcze i klocki. Jeśli klocki są już na poziomie minimalnym czyli słychać pisk podczas hamowania bądź okładziny są bardzo cienkie wymieniamy klocki.
Gdy tarcza jest pogięta lub popękana trzeba również wymienić tarcze. W moim wypadku tarcza miała rant:


Postanowiłem ją zmierzyć okazało się że ich grubość wynosi 18,5mm. Po sprawdzeniu okazało się że minimalna grubość powinna wynosić 19mm. Czyli tarcze do wymiany. Uwaga! Przy wymianie tarcz zalecane jest również by wymienić klocki hamulcowe.
3. Pierwszą rzeczą którą radzę zrobić od razu przed rozkręceniem całości to poluzowanie śrubek mocujących tarczę. Potrzebny nam jest do tego śrubokręt krzyżakowy. Najlepiej zabrać wszystkie wkrętaki jakie mamy pod ręka tak aby idealnie dobrać odpowiednią wielkość. Luzujemy te śrubki:


Należy pamiętać że śrubki te są bardzo miękkie i źle dobrany wkrętak może je uszkodzić a co za tym idzie będzie trzeba rozwiercać gwintować i takie tam.
Jak dobrze odkręcić owe śrubki. Najlepiej dopychać jak najmocniej wkrętak do śrubki jedną ręką a drugą kręcić śrubokrętem. W moim wypadku sprawdziło się to w 100%.
Jak poluzowaliśmy śrubki możemy zabrać się za poluzowanie zacisku oraz jarzma.
4. W tym momencie skręcamy kierownicą tak aby koło przy którym pracujemy odchylało się na zewnątrz. Ułatwi to nam pracę. Wrzucamy też wtedy na luz. Kręcimy tarczą by zobaczyć jak dużo luzu obecnie ma tarcza z klockami. Będziemy wiedzieli czy zacisk po złożeniu dobrze odbija.
5. Kolejnym krokiem jest poluzowanie zacisku oraz jarzma. Do tego potrzebne nam będą dwa klucze 12 do odkręcanie zacisku i 17 do odkręcenia jarzma. Najpierw odkręcamy dwie śrubki które łączą zacisk z jarzmem.



Gdy poluzowaliśmy te śrubki nadszedł czas na poluzowanie jarzma. W tym celu bierzemy 17 i odkręcamy:



6. Gdy wszystkie śrubki mam poluzowane możemy zabrać się za definitywne rozebranie całości. Na początku możemy odkręcić dwie śrubki mocujące tarcze do piasty. Tarcza nie powinna nam latać gdyż zazwyczaj będzie ona siedziała mocno zapieczona na pieście:


Następnie odkręcamy zacisk kluczem 12.


Po odkręceniu zacisku wyłaniają się nam klocki.



Zacisk wieszamy na druciku tak aby nie wisiał na samym przewodzie hamulcowym:


UWAGA! Teraz pod żadnym pozorem nie wciskaj pedału hamulca gdyż może nastąpić wypchnięcie tłoczka zacisku oraz ubytek płynu hamulcowego.

7. Usuwamy klocki z jarzma:


I odkręcamy same jarzmo kluczem 17. Tak mamy dostęp do tarczy:



8. Jak nie możemy wyciągnąć rękami tarczy potrzebne nam będą dwie śruby 8. Wkręcamy je w tarczę. Jest na to przewidziane miejsce gdyż dwie śrubki trzymają tarcze a mamy jeszcze dwa wolne otwory. Zatem wkręcamy tam te śruby:


Wkręcamy śruby do oporu rękami. Gdy złapią opór bierzemy klucz i przekręcamy o pół obrotu tak aby troszkę tarcza z jednej strony odeszła od piasty. Później drugą i tak do momentu aż tarcza nam zejdzie:


Wtedy ukazuje nam się piasta:


9. Sprawdzamy czy nie ma luzów. Jeśli nie ma możemy powoli przymierzać się do składania.
10. Najpierw czyścimy piastę z grubszej rdzy. Następnie bierzemy jarzmo i usuwamy z niego dwie blaszki na których były klocki:



Czyścimy te blaszki oraz miejsca gdzie blaszki przylegają do jarzma.

11. Bierzemy nowe tarcze zakładamy przykręcamy na dwie śrubki pod krzyżak. Jeśli te śrubki są nadwyrężone należy je wymienić na nowe.
Teraz bardzo ważne jest dobre ułożenie tarczy na pieście. Złe przykręcenie będzie powodowało bicie co może spowodować szybsze zużycie się tarcz oraz klocków a także bicie na kole co w efekcie może spowodować uszkodzenie samej piasty. Dlatego należy sprawdzić czy tarcza nie ma bicia pionowego oraz poziomego.
Poziome łatwo zauważyć. Gorzej z pionowym. Do sprawdzenia pionowego bicia można użyć śrubokręta płaskiego przyłożyć go do metalowej osłony tarczy i kręcić tarczą. Jeśli w którymś momencie tarcza zacznie obcierać o nieruchomo trzymany śrubokręt należy odkręcić tarcze obrócić ją o 180 stopni względem piasty i dokręcić. Ewentualnie regulować na samych śrubach.
12. Jak mamy ustawioną tarczę powoli składamy wszystko w odwrotnej kolejności.
Przykręcamy jarzmo i zakładamy nowe klocki:


13. Następnie należy wepchnąć tłoczek do zacisku gdyż obecnie nie założymy go:


Przed jakimkolwiek wypychaniem tłoczka należy sprawdzić stan płynu hamulcowego. Jeśli jest go więcej jak minimalna wartość w zbiorniczku należy usunąć cześć płynu np. strzykawką do jakiegoś słoiczka by podczas wciskania tłoczka płyn nie wyciekł.

Do wypchnięcia tłoczka należy wykonać sobie jakiś prosty przyrząd. Ja zrobiłem takie coś:


Wkładamy pomiędzy zacisk a tłoczek i wciskamy tłoczek maksymalnie do środka jeśli wymienialiśmy tarcze i klocki:



Należy obejrzeć zacisk czy nie ma gdzieś wycieków. Szczególnie w okolicy tłoczka. Zakładamy cienką metalową blaszkę ochraniającą wnętrze tłoczka.

14. Teraz powinniśmy bez przeszkód włożyć zacisk pomiędzy klocki. Gdy to zrobimy wciskam górną gumkę do której był przykręcony zacisk i przykręcamy go lekko nową śrubą która powinna być w zestawie razem z klockami:


Następnie wciskamy zacisk na klocki oraz wciskamy dolną gumkę do której przykręcamy zacisk:


Przykręcamy tą śrubkę i można powiedzieć że całość jest już zrobiona. Dokręcamy wszystko z taką siłą jak odkręcaliśmy.

Tak oto mamy wymienione tarcze oraz klocki:




Patrzymy teraz na zbiorniczek z płynem hamulcowym. Jeśli jest go poniżej minimum uzupełniamy do przedziału pomiędzy minimum a maksimum.

15. Kolejną niezmiernie ważną czynnością jest kilkukrotne wciśnięcie hamulca by tłoczek mógł się ustawić w takim położeniu jak trzeba. Gdy pedał hamulca jest już dość twardy i ma skok ok 1/3 to wysiadamy i sprawdzamy ilość płyny hamulcowego. Jeśli jest w przedziale min-max to zostawiamy jak jest. Idziemy teraz do naszego koło i sprawdzamy czy możemy bez większych przeszkód zakręcić tarczą. Powinno kręcić się tak jak przed wymianą. Jeśli tak to znaczy że wszystko wykonaliśmy jak trzeba. Jeśli nie szukamy miejsca gdzie mogliśmy popełnić jakiś błąd podczas składania i poprawiamy to.

16. Drugą stronę robimy analogicznie.

17. Czas na jazdę próbną. Należy pamiętać by na początku nie przegrzewać tarcz i nie hamować ostro. Całość musi się ułożyć i dotrzeć. Należy przejechać się teraz z prędkością ok 40km/h zahamować do 20 i przejechać jakiś dystans by schłodzić tarcze i powtórzyć to kilkakrotnie powoli zwiększając prędkość i hamować o ok 20km/h.
Hamulce powinny dotrzeć się po ok 300-500km. W tym czasie należy unikać gwałtownych hamowań z dużych prędkości.
To by było na tyle.

Pozdrawiam

zuber84cool - Sob Lis 21, 2009 16:57

greg-si, bardzo dobry i czytelny tutorial :brawa: można by taki w pdf zrobić z całą pewnością będzie pomocny,zdradź mi gdzie zamówiłeś ten zestaw tarcz i klocków? no i jak się on spisuje?
kpt - Sob Lis 21, 2009 17:29

greg-si, gdzie kupowałeś graty?
Marrkus - Sob Lis 21, 2009 19:36

Przed założeniem nowej tarczy wskazane jest by oczyścić dokładnie czołową stronę piasty, czyli miejsce styku piasty i nowej tarczy. Mogą tam pojawić ogniska rdzy przez które tarcza nie będzie idealnie przylegać do piasty.Skutkować to może np szarpaniem przy hamowaniu (wrażenie jak gdyby tarcza była zwichrowana)
greg-si - Sob Lis 21, 2009 19:46

zuber84cool, pewnie że można wrzucić w pdf czy nawet gdzie indziej tak aby każdy kto chce miał czysty dostęp bez smutów które są w temacie. Ja problemów nie widzę.
Co do tego jak się spisuje. Napisze za jakiś czas (a pewnie troszkę to potrwa bo jeżdżę na krótkich odcinkach 5500km zrobiłem przez rok) jak wszystko się ułoży bo teraz rewelacji nie ma. Ale jest to spowodowane tym że tarcza jest śliska. Jak troszkę się wytrze to będzie lepiej.
W każdym razie pomiędzy pierwszym hamowaniem a ostatnim które dziś wykonałem różnica jest dość spora.
Graty można zamówić u każdego kto jest dystrybutorem Zimmermann`a lub Mintex`a. Ja osobiście kupiłem wszystko na www.czescionline.pl
Marrkus, trzeba bo inaczej tarcza bicia poziomego dostaje

A i jeszcze jedna rzecz. Klocki jakie miałem to Ferodo a tarczy niestety nie zdołałem zidentyfikować. Hamowało dobrze.

kpt - Sob Lis 21, 2009 19:50

a nie zatłuściłeś przypadkiem tarcz czy kloców?
greg-si - Sob Lis 21, 2009 20:01

kpt, nie ma takiej opcji bo jak złożyłem to tarcze przeleciałem rozpuszczalnikiem a klocków nie dotykałem
zresztą wszystko dostałem wczoraj o 17 a dziś o 10 wrzuciłem na samochód więc nawet nie leżało ;)
W poprzednim samochodzie miałem identycznie. Na początku to spowalniał ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Teraz też tak musi być :)

kpt - Sob Lis 21, 2009 20:08

w sumie to nie przypuszczałem, że taką "gafę" mógłbyś popełnić, ale lepiej się upewnić :razz:
greg-si - Sob Lis 21, 2009 20:13

kpt, każdy jest człowiekiem przecież :)
I tak wydaje mi się że coś mi za łatwo poszło jak na pierwszy raz i coś źle zrobiłem. Wyjdzie jednak wszystko w trakcie. W następny weekend zdejmuje koła i sprawdzam czy nic się nie poluzowało.

sTERYD - Sob Lis 21, 2009 23:37

tarcze fabrzycznie są pokryte jakimś tłustym czymś, i nawet bez odłuszczania po paru hamowaniach nie ma problemów.... (już parę tarcz w życiu wymieniłem i nigdy nie bawiłem się w mycie z tego smalcu) ;)
marcinZG - Nie Lis 22, 2009 00:30

greg-si napisał/a:
kpt, każdy jest człowiekiem przecież :)
I tak wydaje mi się że coś mi za łatwo poszło jak na pierwszy raz i coś źle zrobiłem. Wyjdzie jednak wszystko w trakcie. W następny weekend zdejmuje koła i sprawdzam czy nic się nie poluzowało.

Taa, ja jestem bardzo ciekawy ilu mechanikow przy wymianie tarcz, czy klockow wszystko tak dokladnie czysci z rdzy..
Well done :ok:

Kot - Nie Lis 22, 2009 10:32

marcinZG, Niewielu ostatnio przyjechal gosc ktory wymienial klicki i tarcze w transporterze T4 ale cos zaczelo mu chrobotac przy hamowaniu. Okazalo sie, ze mechanik wstawil mu stare tarcze z tylu w ktorych nawet podebranie milimetra warstwy nic nie dalo, bo wzery korozjii i tak pozostaly ...
marcinZG - Nie Lis 22, 2009 14:33

Tez sadze, ze niewielu. Wlasnie dlatego takie w miare proste czynnosci wole robic sam.
Mimo, ze na mechanice sie za bardzo nie znam, to przynajmniej wiem, ze jak robie sam dla siebie to zrobie ze starannoscia.

greg-si - Sob Gru 12, 2009 15:41

Troszkę czasu minęło kilka kilometrów przejechałem więc mogę co nieco napisać
Wcześniej miałem klocki ferodo tarcza nieznana. Taki setup hamował od 3-4 hamowania czyli było trzeba troszkę nagrzać układ hamulcowy. Czasami w trasie było to czuć jak przejechało się trochę km to pierwsze hamowanie lub początek był niepewny. Można to najkrócej opisać tak że im dłużej się hamowało tym było lepiej.

Zimmermann i Mintex na początku hamował do bani. Czuć było jak całość się ślizga. Po ok 50km zaczynało robić się coraz lepiej. Na chwilę obecną po przejechaniu 200km (90% po mieście) mogę powiedzieć że hamuje rewelacyjnie. Nie trzeba czekać aż nagrzeje się cały układ. Hamowanie jest tak samo pewne przy pierwszym jak i 10 hamowaniem. Jest stałe od samego początku do samego końca zwalniania auta.

Czyli jednym słowem polecam takie połączenie :cool:

praktis - Sob Gru 12, 2009 16:27

greg-si napisał/a:
Zimmermann i Mintex na początku hamował do bani.


Normalne w nowiutkich hamulcach. Jak wymieniałem u siebie klocki to na pudełku było napisane, żeby przez pierwsze 200km nie hamować zbyt gwałtownie, układ musi się dotrzeć.

greg-si - Sob Gru 12, 2009 18:00

praktis, nie w pierwszym samochodzie zmieniałem tarcze czy też klocki i tak kiepsko nie było
szoso - Sob Gru 12, 2009 18:03

praktis napisał/a:
żeby przez pierwsze 200km nie hamować zbyt gwałtownie

niestety nie da się przy dzisiejszym natężeniu ruchu jaki mamy tak jeździć żeby gwałtownie nie hamować
ja mam tarcze TRW a klocki Breck i jestem zadowolony a hamownia u mnie dostaje ostro po dupie

Brt - Sob Gru 12, 2009 23:56

szoso420 napisał/a:
niestety nie da się przy dzisiejszym natężeniu ruchu jaki mamy tak jeździć żeby gwałtownie nie hamować

a może za agresywnie jeździsz ;) ....

Kot - Nie Gru 13, 2009 00:00

Ja mam tarcze nieznane a klocki zmienilem na TRW i powiem ze jest lepiej niz na poprzednich ...fakt przez ok 150 km musialy sie ulozyc ... i hamowaly jak by mi ktos tarcze smarem namarowal ale teraz juz jest elegancko ;)
szoso - Nie Gru 13, 2009 15:49

Brt napisał/a:
a może za agresywnie jeździsz ;) ....

nic nie może, nie da się przewidzieć w niektórych sytuacjach kiedy będziesz hamował i z jaką siłą bo to nie jest zaplanowane :wink:

Brt - Nie Gru 13, 2009 16:05

Ale można minimalizować ryzyko awaryjnego hamowania ;) ... większe odstępy od poprzedzającego, przewidywanie potencjalnych ruchów innych kierujacych, odpuszczanie przed skrzyżowaniem, a nie dodawanie gazu ... dużo nie trzeba ... ;) a i jeszcze jedno brak agresji nie oznacza jazdy na emeryta można jeździć dynamicznie, ale przewidująco ... oki ... koniec OT w temacie tarcz :ok: :)
marcinZG - Pon Paź 24, 2011 17:48

O klockach Mintexa pisze sie wiele dobrego, a czy ktos jest w stanie cos powiedziec o tarczach?
Najlepiej niewentylowanych, u Tomiego widze komplet w bardzo atrakcyjnej cenie...

Doradzcie cos koledzy, bo z litych tarcz nie ma za duzego wyboru, a hamulce mi sie koncza i musze w miare szybko cos nabyc!
Jest Mintex w super cenie, TRW sporo drozsze, jest jeszcze EBC Standard, jeszcze pare zl wiecej.
Na razie jestem sklonny skusic sie na Mintex ze wzgledu na dobra cene i brak jakichs negatywnych opinii.
A tak na marginesie klocki ATE strasznie szybko mi sie skonczyly, zrobilem na nich raptem jakies 15k km... :roll:

lukasz17 - Pią Lis 16, 2012 21:53

http://moto.allegro.pl/br...2769560999.html moze ktos zna te tarcze?? bo zastanawiam sie nad kupnem?
kruszan - Pią Lis 16, 2012 22:01

Nie chcę siać propagandy, powiem jedynie co słyszałem od znajomego prowadzącego sklep motoryzacyjny (i jego kolegów po fachu), odkąd Brembo zaczęło produkcję w Polsce - Katowice, to jakoś jest bardzo kiepska. Kompletnie nie adekwatna do ceny i oczekiwań.

Ale może się mylili, może wypowie się ktoś kto użytkuje te tarcze?

arczi83 - Sob Lis 17, 2012 13:53

lukasz17 napisał/a:
moze ktos zna te tarcze??

Obecnie od prawie 2 lat mam założone je w aucie i mogę powiedzieć tyle, że są na pewno lepsze od zachwalanych przez wielu tarcz firmy speedmax (miałem i pokrzywiły się po miesiącu podczas próby wyhamowania z prędkości 140km/h). Na brembo max przejechałem ok 26tyś km i niedawno założyłem drugi kpl klocków. Za pierwszym razem były klocki ferrodo premier, obecnie brembo, hamują bardzo podobnie.

Każda tarcza (czy klocek) może być i pewnie jest dobra, zależy jak użytkujesz auto i czy chcesz tylko zwalniać czy zatrzymać się kiedy zajdzie taka potrzeba.

lukasz17 - Nie Lis 18, 2012 13:11

chodzi mi wlasnie o takie tarcze zeby sie zaraz nie przegrzaly jak bede musial nagle wychamowac ze 180 do 0:P
gammathough - Pon Lis 26, 2012 00:02

Pracowałem kilka lat temu w Brembo w Dąbrowie Górniczej na odlewni (wspominam to jako koszmar i obóz pracy) i mogę stwierdzić jedno- idą przede wszystkim na ilość. Jak sprawa się ma na tarczach (czyli obróbce odlewów), nie wiem.
lukasz17 - Pon Lis 26, 2012 21:33

tak czytam i chyba wybiore firme ATE... tylko do nich jakies odpoweidnie klocki musze dokupic
Brt - Wto Lis 27, 2012 00:20

też ATE po prostu :ok:
michu027 - Wto Sty 01, 2013 17:55

Witam, czeka mnie wymiana klocków i tarcz hamulcowych. Jeden z forumowiczów zaproponował mi komplet bosha za 320 lub komplet maxgear za 250 + do tego klocki max gear za 110zł. Komplet tarcz i klocków na wszystkie koła :)
Dodam że mam 4 hamulce tarczowe, abs. Tarcze z przodu wentylowane.
Jakie tarcze i klocki polecacie? W rozsądnym przedziale cenowym :)
Autko to rover 420SD hatchback z 1996r

lukasz17 - Pią Sty 04, 2013 20:38

ja kupowalem niedawno tarcze na przod wentylowane i za feroodo z klockami zaplacilem 310zl po znizkach.... bo slyszalem ze na allegro jest duzo podroby i lepiej kupic w sklepie z czesciami i po znajomosciach wyszlo prawie jka na allegro ;) zobaczymy co te tarcze beda warte dopiero z 50km zrobilem..
michu027 - Sob Sty 05, 2013 21:35

Dzieki za info, ja tarcze oddam do tokarza żeby przetoczył bo są nie takie ostatnie. Za to zainwestuje w dobre klocki i płyn.
MARQS - Sob Sty 05, 2013 23:17

Witam, jeżeli mogę doradzić to z pewnością odradzam toczenie tarcz. Pracowałem kiedyś w zakładzie który posiadał super precyzyjny sprzęt do obróbki skrawaniem a pracujący tam fachowcy z wieloletnim doświadczeniem twierdzili że nigdy nie uda się idealnie ustawić tarcz do toczenia co w następstwie powoduje bardzo częste bicia po założeniu na samochód. Nowe tarcze nie są wielkim wydatkiem więc należało by się nad tym zastanowić. Następną radą jaką mogę udzielić to taka aby klocki były tej samej firmy co tarcze, kombinowanie z innymi producentami jest raczej kiepskim pomysłem. Osobiście mam R45 i z tarczami pełnymi, zakupiłem tani zestaw firmy Quinton Hazell i jestem więcej niż zadowolony, przeleciałem ponad 20 000 i nadal mam jakieś 2/3 klocków. Mam nadzieję że moje rady wniosą coś do tematu i będą przydatne. Pozdrawiam MARQS.
michu027 - Nie Sty 06, 2013 00:18

Wiem że najlepiej nowe tarcze, ale nie mam dochodów, uczę się, 3 kl technikum.
Zresztą nie wiem ile jeszcze będę miał rovera, może pół roku, może rok. Szkoda mi inwestować i zakładać same nowe części, a potem nie wiem co zrobię z autem. Już w golfie tak wszystko powymieniałem i zamieniłem się na rovera. Teraz kumpel się śmieję bo ma wszystko porobione, a ja wkładam kasę w rovera.
Myślę że dam do toczenia, jak będzie bardzo tragicznie to kupię tarcze i tyle. Na gorszych ludzie jeżdżą :) Już czytałem tu temat jak kolega jeździł na tarczach grubości liścia :D
Co do klocków to kupię TRW.
Pozdrawiam i dziękuję za porady :)

MARQS - Nie Sty 06, 2013 12:29

Witam ponownie, jestem w szoku. Piszesz że nie wiesz czy będziesz inwestował w Rover-ka a pomimo tego masz zamiar założyć drogie klocki DZIWNE ? Miałem nadzieję że moje rady troszeczkę pomogą, nawet na kilka miesięcy warto dbać o swoje bezpieczeństwo i to pozostaje BEZSPRZECZNE. Piszesz że nie masz kaski a pomimo tego jak wnioskuję planujesz zmienić autko, miałeś Golfa jak mniemam nie nowego czyli jak wszystkie stare autka w szczególności niemieckie marki są ZAJECHANE na MAXA w przenośni. Rover jest bardzo wdzięczną marką użytkową. Młodzi ludzie nie doceniają tego typu samochodów. Musisz wybrać jak znam gusta młodych ludzi pomiędzy VW, AUDI, w ostateczności jakiś OPEL-ek (poskładane jeden z kilku), czy niezbyt sportowy lecz w miarę solidny Rover-ek. W swoim życiu miałem kilka autek i zawsze kierowałem się rozsądkiem a nie emocjami. Obecny Rover jest strzałem w dziesiątkę. Pozdrawiam MARQS.
michu027 - Nie Sty 06, 2013 19:48

Z golfem nie miałem żadnych problemów, nic się nie psuło(po kompleksowym przeglądzie i podstawowych naprawach), pozatym ceny częsci do VW Golfa 3 są śmieszne :) ... tankowałem i jeździł na gazie jak i na benzynie, a tu ciągle coś się dzieje, wiadomo jak to ze starym używanym autem, ale zdecydowanie częsciej niż w VW... Pozatym co z tego że kupuję drogie klocki? Chyba lepiej niż tanią, twardą chińszczyznę? Skoro zaoszczędzę na tarczach to mogę więcej wydać na klocki prawda? Jak te tarcze okażą się po toczeniu bardzo bublem to pójdą do kosza, nie chce oszczędzać aż tak bo wiadomo chytry 2 razy traci, ale jeśli mogę troszkę przyoszczędzić, a wymiana nie jest aż taka niezbędna + toczenie mam za darmo to czemu nie spróbować? Zawsze będę miał więcej czasu żeby odłożyć kasę na nowe org tarcze. Jeszcze wracając do tarcz chyba nie widziałeś na jakich ludzie jeżdżą, przy nich moje są jak nówka. Zapraszam do miasta magików Daleszyce w Świetokrzyskim. Chodził żart że tam do garażu wjeżdża golf 2 a wyjeżdża 3. Ostatnio widziałem jak szpece szlifowali szlifierką kątową tarcze hamulcowe od VW passata b5 na handel :)

Nie pisałem że planuję zmienić, powiedziałem że nie wiem ile jeszcze nim pojeżdżę, może być tak że do wakacji coś sobie odłożę, w wakacje dołożę, sprzedam rovera i kupię jakieś auto do którego nie bd musiał dokładać przez 2 lata minimum. Oczywiście sprowadzę z niemiec gdyż mój tata tam pracuje i coś mi znajdzie. Jak nie znajdę nic ciekawego to wymienię w roverze wszystko od podstaw(tulejki, itd wszystkie gumowe elementy, zawieszenie...) i będę jeździć aż się rozsypie.

Co do golfa kupiłem takiego bo na takiego było mnie stać. Nie dostałem jak co niektórzy na prawko i samochód od tatusia czy mamusi(swoją drogą chcieli mi dać ale nie wziąłem bo potem byle co i by mieli pretensje) tylko sam musiałem zapierdzielać całe poprzednie wakacje aby zarobić i go sobie kupić + doprowadzić do stanu bdb.

Koniec OT, Pozdrawiam.

MARQS - Nie Sty 06, 2013 20:13

Witam ponownie, nie rozumie twojego wzburzenia, wyrażałem tylko swoją opinie o motoryzacji. WYBÓR i tak zawsze należy do ciebie. :) Muszę jednak napisać iż nadal upieram się przy wymianie tarcz i klocków jednej firmy (sprawa dotyczy twardości materiałów z jakich są wykonane) Masz twarde tarcze - zdzierasz klocki, masz twarde klocki - odwrotnie, prościej tego nie da się wyjaśnić :) Więc jak wcześniej ty decydujesz bo to ty wydajesz SWOJĄ kaskę :) Sprowadzenie autka z zagranicy samemu MĄDRA DECYZJA tu SZACUN. Reasumując i tak zawsze kupując używane autko ponosimy ryzyko w naszym kraju z pewnością większe. Pozdrawiam i oczywiście polecam markę Rover. MARQS.
kruszan - Nie Sty 06, 2013 22:21

Kup tanie miękkie klocki, mniej będziesz męczył tarcze, klocek bardziej podatny na ścieranie, ale mniej na wycieranie tarcz, nie jest to auto sportowe z 300Km pod maską by była potrzeba 4 tłoczkowych hamulców. Może wytrą się szybciej, ale koszta dużo mniejsze więc jak przejedziesz kilka tys mniej to nie naruszy to portfela, masz gwarancje że nie będą piszczeć.
michu027 - Sro Sty 09, 2013 19:37

witam, mam jeszcze pytanie, mianowicie czy tarcze z r600 pasują do r400?? mowa o tylnych.
greg-si - Sro Sty 09, 2013 19:59

michu027 napisał/a:
witam, mam jeszcze pytanie, mianowicie czy tarcze z r600 pasują do r400?? mowa o tylnych.

Nie.

michu027 - Sro Sty 09, 2013 21:24

ok, dziękuję za szybką odpowiedź.