Zobacz temat - [r214i 8V 97r.] Słabe ładowanie aku
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [r214i 8V 97r.] Słabe ładowanie aku

strala1 - Wto Lis 03, 2009 19:55
Temat postu: [r214i 8V 97r.] Słabe ładowanie aku
Od kilku dni mam problem z rannym odpalaniem. Dzisiaj w supermarkecie zakupiłem miernik akumulatora na zapalniczkę samochodową. W momencie kiedy umieszczę tester w gnieździe zapalniczki pali się czerwona lampka czyli aku słaby. Kiedy silnik jest włączony zielona i pomarańczowa a więc słabe ładowanie. Panowie i Panie co dalej?? Alternator do wymiany? regulator napięcia?? (na allegro nie ma :( ) co sprawdzić? jak poradzić sobie z problemem? Chcę jechać do mechanika ale boje się, że pojadę i wizyta będzie na zasadzie... wie Pan to to to to to i to do wymiany 600 zł się należy.Więc wolę się was poradzić. Jestem zielony w tych sprawach. Co robić? Czy od razu szukać nowego alternatora czy naprawiać? co może być przyczyną? Dodam, że w momencie zakupu auta wymieniłem akumulator, który w zimie się rozwalił, ładowałem go ale padł na amen. Jeździłem na nim 1,5 roku. Teraz od kilku miesięcy mam nowy aku, samochód niby odpala, jednak z rana występują problemy. Później pali na dotyk. Wnioskuję więc, że alternator ładuje lekko aku ale nie wystarczająco. Gdyby w ogóle nie ładował tak długo raczej bym nie jeździł no i dodatkowo wskazanie testera. Sorry, że takie to długie ale chcę opisać problem. Co dalej?

P.S Zauważyłem, że przy zapalonych światłach (na testerze widać, że ładowanie spada, w momencie kiedy załącza się wentylator klimy ładowania brak, w momencie załączania się wentylatora zauważyłem, że światła lekko przygasają)




wskazania miernika:
-samochód na biegu jałowym ( wskazanie ładowanie słabe )
-wkręcenie silnika na obroty ( trochę lepiej tzn zielona lampka świeci mocniej jednak ładowanie słabe według wskazań producenta miernika gdyż powinna palić się tylko zielona)
-bieg jałowy (włączone światła + radio) ładowanie niby słabe ale jest
-bieg jałowy włączone światła + radio + załączony wentylator klimy- brak ładowania

Brt - Wto Lis 03, 2009 20:57

Dużo więcej o stanie ładowania powie najprostszy pomiar napięcia na akumulatorze przy zgaszonym i zapalonym silniku i przy różnych obciążeniach. Może masz możliwość takiego pomiaru ?? A moze masz jakiegoś złodzieja pradu w aucie i przez noc kradnie prąd na tyle, żeby utrudnić poranne odpalanie :roll:
snake0908 - Wto Lis 03, 2009 21:02

strala1 napisał/a:
Od kilku dni mam problem z rannym odpalaniem. Dzisiaj w supermarkecie zakupiłem miernik akumulatora na zapalniczkę samochodową.


Witam

Bylo trzeba kupic najprostszy multimetr ( miernik ) w elektronicznym, koszt 20zl i wiedzialbys dokladnie jakie masz ladowanie. Diodki nie sa wymierne. Zjedz do pierwszego lepszego elektro mechanika i popros o sprawdzenie ladowania, test powinien zrobic za darmo. A wtedy juz wszystko bedziesz wiedzial. Czy to regulator napiecia czy moze cos innego. Prawidlowe ladowanie powinno sie miescic w granicach 13.7-14.7V

pozdrawiam

oprawca_1978 - Wto Lis 03, 2009 21:34

Słuszne rady, zwykły woltomierz, czy analogowy, czy cyfrowy wpięty w obwód akumulatora powie więcej, niż jakieś magiczne diodowe zabawki z marketu.

Właśnie jakiś tydzień temu podmieniłem w moim już odstawionym na "boczny tor" Poldoroverze, rocznik 1996, alternator, na kupiony kiedyś z Alledrogo, z oryginalnego, który naprawiałem po padnięciu prostownika (dwie diody dodatnie przebiło w lato 2006), który "szpecjalista" tak "naprawił" że przy sprawdzaniu działania "podwędził" on (zwarcie było pomiędzy mostkiem diod dodatnich a ujemnych na jednej fazie) jedną z faz stojana alternatora. Naprawiłem go potem już sam (wymieniłem regulator napięcia - koszt 40 PLN oraz kompletny prostownik - koszt 45 PLN), ale jednak jego działanie, pomimo sprawności wszystkich elementów i podzespołów, było niewłaściwe.
Spowodowało to niższe napięcie ładowania alternatora oraz (na pewno) mniejszy prąd jego ładowania (to już trudniejsze do zmierzenia). Niemniej jednak samochodem przejeździłem tak trzy lata (akumulator 62 Ah wstawiony przeze mnie w grudniu 2006 r.) i nie został on przez ww. defekt "zamordowany", podejrzewam że za duża jest jego pojemność oraz za dobrze o niego dbałem, żeby to się stało (co miesiąc, w zimie częściej, ładowałem go na prostowniku).
Wstawiony przeze mnie tydzień temu alternator zmienił sytuację diametralnie. Nie dość, że rozruch silnika jest o wiele mocniejszy (aż podskakuje cały silnik) to napięcie ładowania zaraz po rozruchu osiąga wartość 14.5 - 14.4 V (wcześniej było 13.5 V) a praca silnika jest o wiele "pewniejsza" po odpaleniu (a silnik chodzi już tylko na LPG).

Podejrzewam, że ten "podwędzony" przez "szpecjalistę" alternator posiada przebicia międzyzwojowe na tej umęczonej fazie (jest ona zauważalnie inna - izolacja jej jest czarna i widać, że drut nawojowy powichrowany jest od przegrzania prądem), gdyż sprawdzane przeze mnie jego podzespoły (sześć diod prostownika prądu, trzy diody wzbudzania, ciągłość uzwojenia wirnika oraz wszystkich trzech faz twornika są OK - diody prostują, w drugą stronę blokują, uzwojenia mają ciągłość oraz nie ma przebić do masy i nie ma się do czego przyczepić, jest nowy prostownik kompletny oraz nowy regulator, szczotki OK i pierścienie ślizgowe wirnika też OK - a jednak napięcie ładowania jest o jakiś 1 V mniejsze i na pewno, prąd ładowania też mniejszy.

Alternator to niezmiernie prosta maszyna elektryczna, o wiele prostsza niż jej poprzednik, prądnica (prądu stałego), jest o wiele bardziej niezawodny i kilkakrotnie bardziej trwały, tańszy w produkcji i prawie że zupełnie nie wymaga ona opieki i kontroli, w zasadzie, powinien on "przeżyć" sam silnik.

darek_wp - Sro Lis 04, 2009 08:57

na początek jak zwykle przy problemach z elektryką trzeba posprawdzać i wyczyścić klemy na akumulatorze, połączenia mas do nadwozia i silnika, końcówki na alternatorze, sprawdzić w bezpiecznikach pod maską czy główne podłączenia zasilania nie są zaśniedziałe
nie piszesz też jak zachowuje się kontrolka akuimulatora w liczniku - jeśłi wskazania miernika diodowego są prawidłowe kontrolka przy słabym ładowaniu lub jego braku będzie śię żarzyć albo zaświeci (a w ogóle świeci po włączeniu zapłonu?)

po w/w czynnościach można zacząć sprawdzać ładowanie i szukać dalszych przyczyn jego braku jeśli nadal słabo ładuje

strala1 - Sro Lis 04, 2009 11:13

Zauważyłem, że w momencie kiedy dmuchawa pracuję na 3,4 biegu jest brak ładowania kiedy jest wyłączona ładowanie jest ok. Mam uszkodzony rezytor dmuchawy (opornik) Czy tutaj może tkwić problem?? Opornik dmuchawy padł dosyć dawno, dmuchawa działa na 3 i 4 biegu i problem zostawiłem. Czy jak wymienie opornik na nowy minie? tzn z ładowaniem będzie ok??
Brt - Sro Lis 04, 2009 11:18

strala1 napisał/a:
Czy jak wymienię opornik na nowy minie? tzn z ładowaniem będzie ok??

raczej nie ... zmierz to napiecie na akumulatorze i podaj wyniki :ok: ... bedzie wiadomo co i jak ... gdybaniem niestety tego problemu nie rozwiążemy :roll:

strala1 - Sro Lis 04, 2009 11:23

ok a możesz mi wytłumaczyć dlaczego nie? Pytam z ciekawości bo rozumiem, że zadaniem tego rezystora jest dawanie oporu, jeżeli rezystor jest popękany, oporu nie ma i dmuchawa chodzi na maxa.
Reddi - Sro Lis 04, 2009 11:23

podpinam się pod temat bo ja mam to samo zarówno z akumulatorem jak i dmuchawą
przekręcam kluczyk w stacyjce i nic się nie dzieje, żadnych reakcji
a kontrolki świecą
jeżeli chodzi o dmuchawę to już przeczytałem co wymienić,żeby działało zarówno na 1 jak i 2 biegu

darek_wp - Sro Lis 04, 2009 11:36

strala1 napisał/a:
dawanie oporu, jeżeli rezystor jest popękany, oporu nie ma i dmuchawa chodzi na maxa.

właśnie na 4 biegu dmuchawa działa na max bez oporników i nie ma to nic wspólnego z ładowaniem

posprawdzaj przewody ew. napięcie na aku z zapalonym silnikiem i wtedy będzie wiadomo gdzie szukać dalej

Reddi napisał/a:
przekręcam kluczyk w stacyjce i nic się nie dzieje, żadnych reakcji
a kontrolki świecą


a imo działa? rozrusznik kręci czy nie? kontrolki przygasają przy włączeniu rozrusznika czy nie ?
musisz opisać coś więcej

SeniorA - Sro Lis 04, 2009 11:42

strala1, kup sobie miernik, jak radzą koledzy, bo się przyda.Zrób jak radzi darek_wp i jeszcze naciąg paska alternatora.Doładuj aku do pełna. Sprawdź napięcie na aku przy wyłączonym silniku ( min. 12.5V ), a potem na pracującym silniku ( 13.8-14.4 niezależnie od obrotów).Jeśli to nie pomoże,to alternator wymaga sprawdzenia.Zobacz wieczorem jak zachowuje się kontrola ładowania, czy nie żarzy.
strala1 - Sro Lis 04, 2009 11:56

ok dzięki wszystkim za pomoc. Jutro jadę do elektryka wszystko posprawdza, zobaczymy co powie, oczywiscie was poinformuję. Dodam jeszcze, że zauwazyłem następującą rzecz.

silnik włączony + włączone światła + włączone radio - ładowanie jest
silnik włączony + włączone światła + radio + dmuchawa na 3 biegu - ładowanie słabe
silnik włączony + włączone światła + radio + dmuchawa na 4 - ładowania brak

Czy to może oznaczać awarię alternatora? Wychodzi na to, że przy dużym obciążeniu nie ma ładowania albo jest słabe. Twierdzicie, że rezystor dmuchawy odpada, więc albo dmuchawa bierze za duży prąd albo walnięty alternator, tak??

Może zadaję głupie pytania ale chodzi o to, że mam nie zbyt dobre doświadczenie z mechanikami, którzy jak widzą, że człowiek nie do końca się zna wymieniają co się da byle tylko zarobić, naciągaja itd itp (oczywiście nie wszyscy )

oprawca_1978 - Sro Lis 04, 2009 12:11

Alternator to prosta maszynka. W wirniku masz jedno pojedyncze uzwojenie, dostępne na pierścieniach ślizgowych wirnika. Musi być obwód na nim, a zarazem, nie może być zwarcia do masy.
W stojanie masz trzy fazy, dostępne na końcówkach, wlutowanych w płytkę prostowników. Między nimi musi być przejście, i jak wyżej, nie może być w nich zwarcia do masy stojana.
W prostowniku jest dziewięć diod - sześć prostowniczych (po dwie na każdą końcówkę wszystkich trzech faz stojana) oraz trzy diody wzbudzania, zasilane z końcówek faz stojana.
Dioda musi w jedną stronę przewodzić prąd (oporność rzędu 700 - 800 omów) a w drugą nie ma prawa przewodzić. Dotyczy to zarówno diod prostowniczych jak i wzbudzania.

W korpusie alternatora dostępne są dwa trzpienie, z tego, co pamiętam. Jeden połączony jest z płytką diod ujemnych, drugi z płytką diod dodatnich.
Jeśli weźmie się miernik, nastawi na pomiar półprzewodników (do 2 kiloomów) i sprawdzi te dwa trzpienie pomiędzy masą, potem pomiędzy sobą, a potem drugi raz to samo, ale z odwrotną polaryzacją miernika, to będzie można już wydedukować, czy coś nie tak jest z prostownikiem.

Nie wiem, czy jestem dobrze rozumiany, dla mnie alternator i jego badanie to zabawa, to bardzo prosta i niezawodna maszynka.

Brt - Sro Lis 04, 2009 12:16

strala1 napisał/a:
Czy to może oznaczać awarię alternatora? Wychodzi na to, że przy dużym obciążeniu nie ma ładowania albo jest słabe

dokładnie o to chodzi :ok: :)

sTERYD - Sro Lis 04, 2009 13:48

może to też oznaczać awarię silniczka nawiewu...
jeśli po włączeniu wentylatora jest drastyczny spadek napięcia to oznacza, że wiatraczek łyka za dużo prądu... może byc przez spalony silniczek, a może przez zatarte łożyska w silniczku, a moze przez jakiś śmieć co hamuje wiatraczek... :hm:

Reddi - Sro Lis 04, 2009 15:09

darek_wp napisał/a:


a imo działa? rozrusznik kręci czy nie? kontrolki przygasają przy włączeniu rozrusznika czy nie ?
musisz opisać coś więcej


raz się dzieje tak,że kontrolki zapalonych świateł świecą a raz nie, immo oczywiście wyłączony(czerwona dioda nie mruga) tylko po przekręcenie kluczyka totalne nemo, ani słychu kręcenia rozrusznika a rozrusznik mam na 300% dobry bo sam wymieniałem niedawno

strala1 - Sro Lis 04, 2009 15:28

hmm.. tak właśnie też myślałem, że to może być wina silniczka wentylatora. Kiedy mam włączony silnik, światła, radio, wycieraczki ładowanie jest. Tak więc jeśli uszkodzony byłby alternator to chyba pod obciążeniem też ładowanie było by mniejsze, prawda? ( w końcu to też obciąża aku ). Jeśli silnik wentylatora, jak go sprawdzić?



Jutro jade do elektryka. Oczywiście zdam relację co powiedział ;-)

darek_wp - Sro Lis 04, 2009 18:49

Reddi napisał/a:
raz się dzieje tak,że kontrolki zapalonych świateł świecą a raz nie, immo oczywiście wyłączony(czerwona dioda nie mruga) tylko po przekręcenie kluczyka totalne nemo, ani słychu kręcenia rozrusznika a rozrusznik mam na 300% dobry bo sam wymieniałem niedawno


przede wszystkim sprawdź podłączenie masy do nadwozia i stan klem (czystość) objawy mogą wskazywać też na problemy z kostką stacyjki - najlepiej było by sprawdzić miernikiem albo żarówką czy po załączeniu stacyjki pojawia się napięcie na przewodach, takie elementy jak bezpieczniki zapewne sprawdziłeś :>


strala1 napisał/a:
Jeśli silnik wentylatora, jak go sprawdzić?


najlepiej wyjąć z nawiewu i podłączyć do zasilania przez amperomierz - będzie wiadomo jaki prąd pobiera i czy nie ma np zwarcia albo zatartych łożysk

snake0908 - Sro Lis 04, 2009 19:10

[quote="strala1"]Jeśli silnik wentylatora, jak go sprawdzić?


Jak tak uczepiles sie tego silniczka nawiewu to mam dla ciebie rade, niewlaczaj go wogole przez dzien dwa i zobaczysz czy dalej masz problemy z ladowaniem, jezeli tak to wykluczasz ten silnik i tyle

strala1 - Sro Lis 04, 2009 20:12

Dzisiaj wracałem do domu z wyłączoną dmuchawą. Aku się doładował.
SeniorA - Sro Lis 04, 2009 20:24

strala1, co Ty zainstalowałeś w aucie , wskaźnik naładowania aku, czy diodowy miernik napięcia , co pisze na opakowaniu ?
strala1 - Sro Lis 04, 2009 22:06

Diodowy tester akumulatora, który wkładasz do gniazda zapalniczki. Jeżeli włożysz go przy wyłączonym silniku i włączonym zapłonie wskazuje naładowanie aku. Jeżeli silnik włączysz pokazuję Ci czy alternator ładuje dobrze. Może i to gó....o, ale działa.
SeniorA - Sro Lis 04, 2009 22:47

strala1 napisał/a:
Jeżeli silnik włączysz pokazuję Ci czy alternator ładuje dobrze
no właśnie,chyba nie do końca prawda. On , myślę, pokazuje napięcie w instalacji , czyli bilans ładowania i poboru, a nie jak sądzisz, ładowanie alternatora i Twoje wnioski typu "ładowanie jest, ładowania nie ma" są błędne.Albo też, pokazuje stan naładowania aku.
darek_wp - Czw Lis 05, 2009 09:00

strala1 wszystkie testery i wskaźniki jakby ich nie nazywać wkładane w gniazdo zapalniczki pokazują tylko napięcie w instalacji, i mają niewiele wspólnego ze wskazaniem ładowania pomijając przy tym fakt ich dokładności a spotkałem już takie które przy 12V pokazywały że aku jest ładowany (a powinny przy 14V)
najbardziej miarodajnym wskazaniem ładowania jest pomiar napięcia (i prądu jeśli masz taką możliwość) na akumulatorze przy wyłączonych i włączonych odbiornikach oraz pomiar gęstości elektrolitu (aby ocenić stan akumulatora)

oprawca_1978 - Czw Lis 05, 2009 09:21

Do pomiaru prądu ładowania bez konieczności rozpinania obwodu służą tzw. cęgi Dietz'a (Dica). Z tymże do pomiaru prądu stałego muszą być to cęgi "aktywne", tj. z czujnikiem Halla (zjawisko Halla to zmiana charakterystyk przewodnika, gdy znajduje się on w polu magnetycznym)

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic681802.html
http://pl.wikipedia.org/w...%28klasyczny%29

strala1 - Czw Lis 05, 2009 11:14

Byłem dzisiaj u elektryka, sprawdził ładowanie. Powiedział, że przy włączonych wszystkich odbiornikach czyli światła, dmuchawa na 4, radio, wycieraczki ładowanie jest o około 0,5 V za małe. Powiedział, że samochód ma już 12 lat, alternator jest wygrzany, do tego kable są też już nie najmłodsze i że z takim ładowaniem jeździ dużo starszych aut. Kiedy wszystko było włączone ładowanie wynosiło 13,2 V-13,4V . Powiedział, że rozdzielacz prądu w tych alternatorach jest elektroniczny i że coś tam może dołożyć do alternatora żeby ładowanie było większe o te 0,5 V. Sorry, że tak nie fachowo ale tyle zapamiętałem. Tak więc moje pytanie czy jeżdzić tak czy lepiej niech elektryk zadziała i znajdzie te 0,5 V brakującego?



P.S Dzięki wszystkim za rady, wiem wiem, że te testery to gówno ale kupiłem to żeby na szybko sprawdzić czy coś jest nie tak.

darek_wp - Czw Lis 05, 2009 12:12

faktem jest, że napięcie powinno przy pełnym obciążeniu utrzymywać się w okolicy 13,8V- 14V, jak nie chcesz na razie za dużo wydawać to samodzielnie możesz wyczyścić połączenia na alternatorze, masy do nadwozia i silnika, klemy to trochę ograniczy spadki napięć i poprawi ładowanie, na czary przy alternatorze bym sie osobiście nie pisał - jak już to lepiej kupic regenerowaną używkę i podmienić - widziałem już kilka instalacji po takich zabawach z podnoszeniem napięcia na alternatorze - była do wymiany połowa odbiorników prądu (wszystkie żarówki, radio, komp itd), chyba że gość daje ci pisemną gwarancję na przeróbki
strala1 - Czw Lis 05, 2009 12:24

ok rozumiem. A powiedz mi jedno czy np. wymiana szczotek nie pomorze? Jeśli chodzi o używki to też podchodziłbym sceptycznie do tego typu wynalazków. Znalazłem nowy alternator na allegro za 200 zł.

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=773957880

Szczerze powiem, że to dla mnie duży wydatek (wiecie student) i chciałbym to jakoś naprawić przy jak najmniejszych kosztach. Czy te 13,2V-13,4V przy pełnym obciążeniu to taka tragedia?? Co możecie mi doradzić? :) Nowy alternator? naprawa tego, który mam? Czy jeździć na razie i olać sprawę póki auto odpala?

SeniorA - Czw Lis 05, 2009 13:41

strala1 napisał/a:
Co możecie mi doradzić
ja w tej sytuacji bym jeździł, pamiętając o doładowaniu aku od czasu do czasu.
darek_wp - Czw Lis 05, 2009 13:46

cóż można powiedzieć - czy wymiana szczotek pomoże? - raczej nie (choć nie zaszkodzi) - jeśli alternator działa i nie ma przerw w zasilaniu to szczotki są ok i nie ma potrzeby ich wymiany, co do jeżdżenia tak jak jest nie jest źle - jeszcze pewnie pojeździsz tylko nie należy włączać na max wszystkich odbiorników na raz i co jakiś czas warto doładować aku z prostownika i zbierać kasę na alternator :smile: