Zobacz temat - [Opel Astra II 2000r] aku....
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [Opel Astra II 2000r] aku....

staf - Pon Lis 16, 2009 16:40
Temat postu: [Opel Astra II 2000r] aku....
Mam prośbe bo już mnie cholera bierze. Powoli staje sie bezradny. Problem polega na tym ze jak autko postoi dwa, trzy dni w garażu pada aku...całkowicie. Muszę ładować żeby odpaliła....franca. Gdzie szukać przyczyny?
Remigiusz - Pon Lis 16, 2009 16:54

Zmierz ile mA bierze na postoju jak wszystko jest niby wyłączone. Albo jakieś aku wadliwe jest, bywa tez tak, nawet przy nowych bateriach.
darek_wp - Pon Lis 16, 2009 16:56

staf albo aku pada, albo szukanie złodziejaszka prądożercy się kłania :lol:
a na poważnie - miernik w dłoń i sprawdzić jaki prąd idzie z aku na sucho - wtedy będziesz wiedział czy wyciągac po kolei bezpieczniki i szukać złodzieja czy aku do wymiany

staf - Pon Lis 16, 2009 17:13

Kurna, nie mam miernika....Gdzie moge kukupić? pytam bo znalezienie usterki postawiłem sobie za cel honorowy :grin:
kasjopea - Pon Lis 16, 2009 17:16

staf napisał/a:
Kurna, nie mam miernika....Gdzie moge kukupić?


W markecie na przykład? :razz: :wink:

darek_wp - Pon Lis 16, 2009 17:23

kasjopea napisał/a:
W markecie na przykład?
celny strzał :smile:
poza tym w sklepach z elektroniką, w większości motoryzacyjnych i nawet na stacjach benzynowych widziałem :wink:

staf - Pon Lis 16, 2009 17:25

najblizszy dzień wolny od pracy poświęce na "walke" ze znikającym prądem. Dzięki.
stasiax90 - Pon Lis 16, 2009 18:17

Ja bym proponowal autoelektryka, chwila moment i powinien wiedziec, co kradnie moc (przy postoju auta) koszt tej czynnosci nie bedzie tragiczny PoZdR
darek_wp - Pon Lis 16, 2009 18:30

stasiax90 - staf da sobie radę - wziął za punkt honoru żeby znaleźć prądożercę :grin: to znajdzie ;-) a przy tym trzeba się rozwijać - prąd nie taki straszny jak go :twisted: malują :lol:
staf - Pon Lis 16, 2009 18:37

darek_wp napisał/a:
stasiax90 - staf da sobie radę - wziął za punkt honoru żeby znaleźć prądożercę :grin: to znajdzie ;-) a przy tym trzeba się rozwijać - prąd nie taki straszny jak go :twisted: malują :lol:

Zwykle korzystałem z usług mechaników róznej maści. Ale będąc na forum, czytając wasze posty zrozumiałem ile radości daje naprawa nawet zwykłej pierdołki. Chcę poczuć tę radość. Dlatego ZROBIĘ TO SAM :wink:

Remigiusz - Pon Lis 16, 2009 18:57

staf, Dasz rady :wink: a elektryka w aucie to tez nic takiego strasznego żeby latać z kadzą pierdołka do auto elektryka :wink:

Jak zrobisz sam to wiesz co masz i nie pomijając satysfakcje :mrgreen:

Jugol - Pon Lis 16, 2009 19:30

staf napisał/a:
Zwykle korzystałem z usług mechaników róznej maści. Ale będąc na forum, czytając wasze posty zrozumiałem ile radości daje naprawa nawet zwykłej pierdołki. Chcę poczuć tę radość. Dlatego ZROBIĘ TO SAM


...tak jak mówisz- frajda jest niesamowita jak się zrobi nawet pierdółkę samemu- i człek jakoś po tym taki pewniejszy się czuje :mrgreen:

oprawca_1978 - Pon Lis 16, 2009 19:47

Jugol napisał/a:
staf napisał/a:
Zwykle korzystałem z usług mechaników róznej maści. Ale będąc na forum, czytając wasze posty zrozumiałem ile radości daje naprawa nawet zwykłej pierdołki. Chcę poczuć tę radość. Dlatego ZROBIĘ TO SAM


...tak jak mówisz- frajda jest niesamowita jak się zrobi nawet pierdółkę samemu- i człek jakoś po tym taki pewniejszy się czuje :mrgreen:


Bieri się sam i działaj. Punkty za podejście, zawsze wysoko cenię użytkowników samochodów, którzy postanawiają sami wziąć się za usterki pojazdu, który użytkują (i kochają, bo to konieczność!) i z powodzeniem walczą z nękającymi go przypadłościami.
Ja tak osobiście podszedłem do przykrego HGF'a, który dopadł silnik mego leciwego Poldorovera w 2006 roku i po dziś dzień mam z tego powodu same korzyści, silniczek działa jak nowy i nic nie wskazuje, że jest z nim znowu coś źle, choć Poldek już bardziej jako eksponat robi, niż niszczyciel dróg.

Odnośnie problemu - wyposaż się z amperomierz (tudzież miernik uniwersalny), jak znam życie, to dostaniesz takie cudo już cyfrowe, choć ja osobiście cenię posiadany przez siebie miernik UM-3, starszy ode mnie o lat sześć ale pięknie działający, wyłącz alarm samochodu, wyłącz wszelkie odbiorniki prądu w samochodzie, wcześniej odłączając czy ujemny czy dodatni przewód akumulatora (uważaj na polaryzację miernika, choć te cyfrowe są już na to odporne) i podłącz SZEREGOWO w rozpięte przewody miernik, nastawiony na pomiar maksymalny PRĄDU (zwykłe mierniki oferują pomiar prądu do jakichś 10 A max). To da Ci odpowiedź, jaki jest sumaryczny prąd, "tracony" przez obwody samochodu.
Z mego doświadczenia proponowałbym sprawdzić alternator, a w nim - zwłaszcza - diody dodatnie i najpierw, poprawność ich działania, a potem, jeśli ta będzie pobieżnie OK, ich PRĄD WSTECZNY.

SeevS - Pon Lis 16, 2009 19:49

staf ja też myślałem ostatnio że mam jakiegoś złodzieja prądu. Mierzyłem miernikiem i wszystko ok, więc ewidenta była wina aku. I 300zł w plecy :D
greg-si - Pon Lis 16, 2009 19:50

staf, tylko wiesz żeby sprawdzić ile pobiera mA trzeba odpiąć klemę czyli przygotuj się żeby wstukać kod do radia
z tym zawsze jest chwila zabawy jeśli masz ori radio opla ;)

staf - Pon Lis 16, 2009 19:56

greg-si napisał/a:
staf, tylko wiesz żeby sprawdzić ile pobiera mA trzeba odpiąć klemę czyli przygotuj się żeby wstukać kod do radia
z tym zawsze jest chwila zabawy jeśli masz ori radio opla ;)

Pomyślałem i o tym. Radio jest dokupione więc to nie problem.

greg-si - Pon Lis 16, 2009 22:09

no to luz ;)
ja zawsze jak ojciec coś zrobić w vectrze to muszę wszystko poustawiać

staf - Czw Lis 19, 2009 17:20

Co było w Oplu:
- paliła się żarówka w bagażniku, non stop. Naprawiłem
- Radio. Myślę że ono też żarło. Teraz zdejmuje panel.
Tylko kurna co z radiem? Nie umiem sobie tego wytłumaczyć, z panelem źre a bez panela nie.

darek_wp - Czw Lis 19, 2009 18:53

staf napisał/a:
Tylko kurna co z radiem? Nie umiem sobie tego wytłumaczyć, z panelem źre a bez panela nie.

radio najczęściej jest zasilane z 2 obwodów - wzmacniacz i podświetlenie przez stacyjkę i podtrzymanie pamięci bezpośrednio z aku - widocznie w panelu są upływności na kondensatorach dlatego zasilanie podtrzymania pamięci ciągnie za dużo papu :wink: (to tak z mojej praktyki)