Zobacz temat - [400 2.0 Di 1998r] Chyba przerwa w obwodzie, nie działa gaz
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [400 2.0 Di 1998r] Chyba przerwa w obwodzie, nie działa gaz

luki_pj - Czw Gru 03, 2009 08:14
Temat postu: [400 2.0 Di 1998r] Chyba przerwa w obwodzie, nie działa gaz
Jest to kontynuacja tego tematu
http://forum.roverki.eu/v...p=426766#426766
ale teraz z innym problemem.

Po wymianie czujnika stopu światła śmigają dobrze, ale gdzieś się coś poluzowało chyba w przewodach może przy którejś kostce. Dodaję gazu, a tu nagle żadnej reakcji- tak jak by odcięto gaz i tak w kółko. Wcisnę raz gaz zadziała a potem nic. Jest to bardzo niewygodne jeżeli chodzi o jazdę- to znaczy nie da się jeździć. Szczególnie do miasta.
Jest tak, że startuję i jedzie jedzie, a tu nagle jak by odcięcie. Coś nie styka... a tych przewodów jest tam wiele.
Ktoś się spotkał z takim zachowaniem??
Może jakiś schemacik żeby wiedzieć na których przewodach skupić swoją uwagę??

szoso - Czw Gru 03, 2009 08:42

znalazłem w Rave jaki schemat
luki_pj - Czw Gru 03, 2009 09:59

Ogólnie potrzebuję się dowiedzieć o całości tych wszystkich przewodów, które znajdują się pod kierownicą. Bo mam wrażenie że gdzieś coś tam może nie stykać, jakiś przewód został za bardzo poruszony i teraz mam takie jazdy. Chodzi o to, żebym sprawdził bo nie wiem o które przewody chodzi. Może gdzieś od któreś kostki wychodzi wiązka do silnika lub może jest jakiś czujnik pod pedałem gazu tylko go nie zauważyłem wczoraj. Wieczorem ciemno było :)
praktis - Czw Gru 03, 2009 10:42

Uszkodzony albo źle podpięty czujnik pedału hamulca daje taki efekt jak opisałeś.
Brt - Czw Gru 03, 2009 10:45

a czytałeś co Ci w poprzednim poście napisałem ??
luki_pj - Pią Gru 04, 2009 21:20

Brt napisał/a:
a czytałeś co Ci w poprzednim poście napisałem ??

Teraz tak, dzięki. Sprawdzę zaraz po pracy co i jak.
Nie doszło mi powiadomienie na e-mail o Twoim poście.

[ Dodano: Pią Gru 04, 2009 21:20 ]
Sprawa wydaje się być poważniejsza.
Nie wiem czy nie zrobiło się jakieś zwarcie tych 4 przewodów które idą od czujnika stopu. Ciemno było, chłodno i może gdzieś coś zwarłem z tym, niby to w kostce jest ale...
Pamiętam że po wymianie czujnika musiałem zmieniać bezpiecznik, który wcześniej był ok. Pewnie coś podczas wymiany się przekombinowało.
Pytanie, czy ewentualne powstałe przepięcie mogło uszkodzić komputer (zdaje mi się że raczej było by to ciężkie), ewentualnie mogło coś się stać z układem sterowana silnika?
Może reset komputera coś pomoże? Ale nie mogę doczytać się jak to zrobić w naszych Roverkach.

Ogólnie na teraz wygląda to tak.
Że ja mu gaz, dochodzi do 1800-1900 obrotów i odcięcie i spada do 1000-1100.
Ściągam nogę z gazu, dodaję i to samo, rusza jak dziki, dochodzę do 1800-1900 i odcięcie i spadek obrotów do 1000-1100.
Tak jak by podczas "włączania" się turbiny nie dostawała napięcia czy moje coś takiego, i może włącza się tryb bezpieczny czy jak go tam zwą, bo wiem że taki nasz silnik ma.

Może ktoś się spotkał z podobnym problemem?

Brt - Pią Gru 04, 2009 21:43

luki_pj napisał/a:
Ale nie mogę doczytać się jak to zrobić w naszych Roverkach.

to nie windows i czegoś takiego jak reset nie ma .... a błyskałeś ponownie błędy komputra ?? Moim zdaniem niestety istnieje możliwość uszkodzenia kompa ... po analizie schematu z rave masz tak, że na 2 przewodach masz + a na 2 - i jeden + i jeden - idą do kompa, wiec jeśli podałeś + na ten masowy, to mogło siecoś z kompem stać. Czy korzystałeś z rave zanim zacząłeś grzebać przy czujniku ??

Zrób tak:

- wypnij kostkę z czujnika
- zewrzyj czarny i czerwony ze sobą
- pozostaw rozwarty zielony i zielono biały

no i na jazdę próbną pojedź. Jak będzie ok, to znaczy że komp cały a masz do :dupa: ten nowy włącznik, a jak dalej bedzie źle to niestety bardzo możliwe, że coś w kompie padło .. oczywiście jeszcze błędy sprawdź jak wcześniej pisałem.

luki_pj - Pią Gru 04, 2009 21:55

Brt napisał/a:

Czy korzystałeś z rave zanim zacząłeś grzebać przy czujniku ??


Niestety nie, i tu widać mój pośpiech i błąd :(

Brt napisał/a:

Zrób tak:

- wypnij kostkę z czujnika
- zewrzyj czarny i czerwony ze sobą
- pozostaw rozwarty zielony i zielono biały

no i na jazdę próbną pojedź. Jak będzie ok, to znaczy że komp cały a masz do :dupa: ten nowy włącznik, a jak dalej bedzie źle to niestety bardzo możliwe, że coś w kompie padło .. oczywiście jeszcze błędy sprawdź jak wcześniej pisałem.


Już tak sprawdzałem.
Czyli w razie czego coś takiego mnie może uratować... czyli 150-200 zł
http://www.allegro.pl/ite...0_tdi_98_r.html

Brt - Pią Gru 04, 2009 22:07

wg mojej wiedzy potrzebujesz komp + moduł immo + 2x pilot żeby bez programowania się obeszło .... ale najpierw raz jeszcze posprawdzaj wszystko ... a i otwórz obudowę kompa. może wystarczy jakiśdrobiazg poprawić ... no i te błędy sprawdź najpierw :ok:
luki_pj - Pią Gru 04, 2009 22:52

Brt napisał/a:
... a i otwórz obudowę kompa. może wystarczy jakiśdrobiazg poprawić ...

Powiedz mi który otwierać, ten sterownik/komputer do silnika, czy ten główny.
Bo jeżeli dobrze kojarzę to są dwa- dobrze mi się zdaje?
Jeden jest po maską (obok akumulatora), a ten główny pewnie gdzieś tam gdzie te wszystkie bezpieczniki.
Uczyłem się elektroniki przez 5 lat, to może z tym sobie poradzę- jak coś pędzie upalone to pewnie zauważę :ok:

Brt - Pią Gru 04, 2009 23:38

nie wiem gdzie w R400 jest komp silnika .... rave ściągnij .... tam masz wszystko
luki_pj - Nie Gru 06, 2009 22:02

Wszystko działa !!
Jednak okazało się, że to wina tego nowego czujnika.
Coś z nim nie tak było, nie wnikam. Ogólnie sprawdzając go miernikiem działał prawidłowo, i to było dla mnie dziwne.
Bynajmniej zregenerowałem stary specjalnym preparatem do tego przeznaczonym, wykasowałem błędy w komputerze, zamontowałem i śmiga jak dawniej.
Wcześniej jednak przed zamontowaniem starego po regeneracji sprawdziłem na wyłączonej wtyczce i zwartych przewodach komputera czy jeździ prawidłowo- było ok. To rozwiało moje wątpliwości co do czujnika.
Wcześniej jak tak sprawdzałem samochód nie jechał dobrze, tak ze widać że jakiś błąd w komputerze musiał pozostać.

Dzięki za HELP. Widać wasza pierwsza diagnoza była słuszna, ale mój samochód jakoś nie chciał się do tego przyznać :P

Pozdrawiam, temat do zamknięcia.

Brt - Nie Gru 06, 2009 22:05

super :) :ok: