|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Zamęczanie głupimi telefonami : Numer 32 260 XX XX
Armandoo - Pią Sty 08, 2010 10:57 Temat postu: Zamęczanie głupimi telefonami : Numer 32 260 XX XX Witam,
mam do was pytanie.
Moje znajomą od jakiegoś czasu męczy ktoś regularnie głupimi telefonami.
Numer telefonu zaczyna się następująco : 32 260 XX XX
Co to jest za sieć ?
Macie jakiś pomysł , jak poradzić sobie z tym problemem ?
Dzieki i pozdrawiam
Brt - Pią Sty 08, 2010 10:59
telefon stacjonarny ze strefy numeracyjnej Katowice .... niestety nie wiem wiecej co to za operator ...
Armandoo - Pią Sty 08, 2010 11:02
Dzięki Brt .
Kierunkowy już sprawdziłem , też mi tak wychodzi.
Telefon to chyba w systemie VoiP bo tak mi wychodziło z netu ale nie wiem bo się w ogóle na tym nie znam.
Brt - Pią Sty 08, 2010 11:05
a czy dzwoni do znajomej na komórkę zazwyczaj w komórkach można zablokować niechciane numery ... a jak nie to nie wiem czy nie da się tego jakoś "policyjnie" załatwić
sobrus - Pią Sty 08, 2010 11:08
Mało która komórka ma taką opcję. Na pewne wszystkie na windows mobile, wystarczy sobie doinstalować call firewall - blokuje połączenia i sms.
Armandoo - Pią Sty 08, 2010 11:11
Tak , dzwoni na komórkę
Telefon bez Windows Mobile ....to zwykły Sony Ericsson
maciej - Pią Sty 08, 2010 11:22
Jeśli chcesz się dowiedzieć jaki to operator to:
http://www.uke.gov.pl/uke...out=9&page=text
Ale pamiętaj, że żyjemy w czasach przenośności numerów, więc nie musi się to w 100% zgadzać.
Armandoo - Pią Sty 08, 2010 11:33
maciej ale mi dałeś zadanie
Nic z tego nie kumam ale będę próbował
PRÓBOWAŁEM COŚ ZROZUMIEĆ Z TEJ STRONY macieja ALE NIE DA RADY NIESTETY
Dzięki
maciej - Pią Sty 08, 2010 17:23
No nie pomyślałem, że to zapis dość specyficzny - zawodowy.
Otóż w arkuszu Excel'a:
http://www.uke.gov.pl/uke...yStats&id=24445
Jest SN (Strefa Numeracyjna) Katowice, a więc kierunkowy 32, a tam w pierwszej linijce można odczytać:
OBSZAR: CAŁA SN
PRZYDZIELONY ZAKRES NUMERACJI: SP=2(2-0) (SP oznacza pierwsze dwie cyfry nr, a druga jest w nawiasie, więc oznacza wszystkie pomiędzy 2, a 0, więc 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 i 0), czyli 26 na początku to też
OPERATOR: TP S.A.
PODSTAWA PRAWNA DZIAŁALNOŚCI: Rejestr - Nr 1 - tu można znaleźć adres i dane KRS - to jest w innym arkuszu Excel'a na tej samej stronie
Patrząc na google: http://www.google.pl/sear...lient=firefox-a
Wynika, że jest to nr telefonu gdzieś w centrum Dąbrowy Górniczej.
praktis - Pią Sty 08, 2010 20:17
A nie dałoby się na komórce stworzyć grupę np. "nielubiani" dodać ten numer do grupy i ustawić, żeby dla tej grupy telefon nie reagował dźwiękiem, albo przekazywał rozmowę od razu na pocztę głosową...
Pływak - Pią Sty 08, 2010 20:20
Niektóre telefony mają opcje blokowania połaczeń przychodzących z danego numeru telefonu w SE chyba take coś miałem jak działało nie mam pojęcia bo nie testowałem...
Pluum - Pią Sty 08, 2010 21:39
Ja mam takie coś w Samsungu - "lista blokowanych". Jak ktoś zablokowany próbuje się dodzwonić to jest automatycznie odrzucany.
SeevS - Pią Sty 08, 2010 21:47
Wejdź na chat gejowski. I pisz ten numer w ogólnym i jakoś miło zachęć do telefonowania Oni też go zasypią telefonami
staf - Pią Sty 08, 2010 21:49
Kiedyś miałem taki przypadek, Ktoś notorycznie c o jakiś czas dzwonił do mnie na stacjonarny. Zawsze w nocy. Cholera mnie brała. Poszedłem na policje, jednak wysłuchał mnie mundurowy pokiwał ze współczuciem głową i na tym się skończyło. W konsekwencji zmieniłem i zastrzegłem numer.
Sam dzwonek telefonu w nocy bym jakoś zniósł, ale tekstu nie mogłem.
Było tak:
Dzwoni telefon, odbieram i zaspanym głosem mówie słuuchhaamm.
A tajemniczy głos pyta czy byłem się wyszczać...No q.......a jak se to przypomne to jeszcze mnie ciśnienie rośnie.
Konix - Pią Sty 08, 2010 21:54
Cytat: | Wejdź na chat gejowski. I pisz ten numer w ogólnym i jakoś miło zachęć do telefonowania |
To powinno być całkiem skuteczne.
staf - Pią Sty 08, 2010 22:04
SeevS napisał/a: | Wejdź na chat gejowski. I pisz ten numer w ogólnym i jakoś miło zachęć do telefonowania Oni też go zasypią telefonami |
Zapamiętam tą rade
MaReK - Pią Sty 08, 2010 22:23
Jako dzieciak chodzilem do budek telefonicznych i dzwonilem z kolegami pod jeden wczesniej wytypowany droga losowa numer
Dzwonilem i pytalem sie czy Kowalski jest?
Odpowiedz brzmiala, ze nie. I tak kilka dni po kilka razy.
Az na koncu dzwonilismy jako Kowalski i pytalismy sie czy ktos do nas dzwonil
Tak to juz bylo w czasach dziecinstwa Nie bylo psp, nie bylo Xboxa ani internetu,
wiec trzeba sobie bylo jakas rozrywke zapewnic
Teoretycznie jesli chce sie zrobic komus na zlosc i wydzwaniac w nocy,
mozna ustawic autotelefon, ktory zrobi polaczenie o wybranej godzinie i
zadzwoni odtwarzajac nagranie
Tak dzialaja np. UPC ktore dzwoni do mnie, notabene z 32 i odbierajac
slysze jakie to maja atrakcyjne pakiety Rozlaczam sie. Na jakis czas mam spokoj.
Niedawno wspominany tu na forum dzial windykacji Eurobanku ma podobn praktyki.
Zmiana telefonu to ostatecznosc. Mysle, ze cierpliwe rozmawianie z takim kretynem,
moze go zniechecic do dalszych rozmow. Rozlaczanie sie, albo denerwowanie tylko go nakreca.
Pracujac na 0800 w czasach kiedy byl to numer darmowy musialem uzerac sie z gowniarzami Znalazlem na nich sposob. Puszczalem im mp3 z komputera.
Oni sluchali, podniecali sie i obiecywali ze zadzwonia jutro. I to dzialalo
Pozdrawiam,
Perez - Pią Sty 08, 2010 22:34
Ja z bratem mieszkalem na Marszalkowskiej na przeciwko restauracji Szanghaj. Zamawialismy notorycznie po dwie, trzy taksowki z kazdej kroporacji jaka tylko znalezlismy i siedzielismy na balkonie i obserwowalismy zablokowany prawy pas na Marszalkowskiej.
Mayson - Pią Sty 08, 2010 22:36
MaReK napisał/a: | Dzwonilem i pytalem sie czy Kowalski jest? |
Hehehe, Marek za każdym razem cofasz się w czasie I bardzo dobrze, bo jest co wspominać Ja używałem tekstu z Tytusa:
"- Dzieńdobry, czy to zoo?
- Nie.
- To dlaczego małpa przy telefonie?"
I wtedy się rozłączaliśmy. A jak się chichraliśmy
Aż w końcu ojciec dowiedział się od Pani na poczcie, która wtykała kable z połączeniami na takiej duuużej rozdzielni z dziurkami, że jego syncio męczy sąsiadów i nie tylko
staf - Pią Sty 08, 2010 22:37
Jeszcze troche poczytam i może poznam gościa, który wydzwaniał kiedyś do mnie w nocy i kazał mi się wyszczać
Pływak - Pią Sty 08, 2010 22:41
Mayson napisał/a: | wspominać Ja używałem tekstu z Tytusa:
"- Dzieńdobry, czy to zoo?
- Nie.
- To dlaczego małpa przy telefonie?"
I wtedy się rozłączaliśmy. A jak się chichraliśmy
|
haha też z kumplami dzwoniłem ulubione opcje to:
- Dzień dobry czy dodzwoniłem się do rzeźni?
- Nie
- To dlaczego rozmawiam ze świnia
- Dzień dobry czy potrzebuje pan telewizor?
- Nie
- To niech pan uszykuje zaraz z kolegom przyjdę to weźmiemy
- Dzień dobry czy chodzi u Pana lodówka
- Tak
- To niech podejdzie do telefonu
Teraz wydaje się to żałosne ale w podstawówce mielismy niezły ubaw
walkie - Pią Sty 08, 2010 22:45
jakie załosne, ja się chichram teraz jak nie wiem
MaReK - Pią Sty 08, 2010 22:49
Oczywiscie takie tez byly:
Dzwonilismy do p. koguta i
- czy to mieszkanie pana kurczaka?
- koguta.
- byc moze, byl maly sie znalismy
- Czy byl u Pana wczoraj prad?
- Byl!
- I co mowil?
[ Dodano: Pią Sty 08, 2010 22:49 ]
staf napisał/a: | Jeszcze troche poczytam i może poznam gościa, który wydzwaniał kiedyś do mnie w nocy i kazał mi się wyszczać |
Umarlem
Mam nadzieje, ze to nie ja
Od czasow liceum robilem zarty tylko "przyzwoite" dzwoniac do roznych firm, ludzi i nie dokuczajac im takimi chamskimi tekstami
kzrr - Pią Sty 08, 2010 23:22
- Dzień dobry ja w sprawie liści
+ Jakich liści ?
- Tych co się nimi dupe czyści
i w brecht
i tak jak Pływak już napisal no ciut inaczej
- Dzień dobry czy potrzebuje pan telewizor?
+ Nie
- To proszę znieść na dół
Pływak - Pią Sty 08, 2010 23:28
kzrr napisał/a: |
- Dzień dobry czy potrzebuje pan telewizor?
+ Nie
- To proszę znieść na dół |
To była opcja na domofon
kzrr - Pią Sty 08, 2010 23:31
Też ale przez telefon też sie tam gadało czasem
Na domofon - była pizza i proszę szybko zejść bo mam skuter na gazie a pizza stygnie
kasjopea - Pią Sty 08, 2010 23:42
Do mojej teściowej zadzwonił koleś w środku nocy i pyta czy ma majtki na sobie
Z kolei za czasów liceum popularny był tekst:
- dzień dobry czy pan inżynier?
- nie
- to po coś się (pip) nie uczył...
AndrewS - Sob Sty 09, 2010 00:20
na domofon to my robilismy jeszcze inaczej
wciskalismy wszystkie klawisze i jak sie zglosilo kilka osob to mowilismy "miedzymiastowa łacze"
SyntaX - Sob Sty 09, 2010 11:55
Ja bym do barana zadzwonił i podał się za inspektora dochodzeniowego Policji w jakimś tam mieście, że jest zgłoszenie o nękaniu złożone.
Działa zawsze.
MaReK - Sob Sty 09, 2010 12:10
Hehe. Moglbys sie zdziwic, jakbys trafil na prawdziwego amatora zartow telefonicznych.
Ale nie twierdze, ze mogloby nie pomoc. Tylko dzwonic trzeba z innego numeru niz ten na ktory sa robione zarty, bo noz widelec bedzie identyfikacja numeru i co?
Adrian355 - Sob Sty 09, 2010 12:26
Kurcze tak czytam te Wasze sposoby i stwierdzam fakt że...
Ja to strasznie grzeczny jestem
MaReK - Sob Sty 09, 2010 12:32
Bo jestes mlody, masz internet, tv kolorowa.
Mozesz sie zajac czyms innym. Niz latanie z kumplami po podworku, drzewach, piwnicach.
Gdzie jedyna rozrywke zapewnialismy sobie sami wymyslajac czesto b. glupie rzeczy
staf - Sob Sty 09, 2010 13:27
MaReK, Był też hazard. Pamiętasz jak grało się na drobne pieniądze rzucając tak aby przykryć pieniążek kolegi i zgarnąć pule. Mimo to najlepsze były te "głupie" zabawy. Oczywiście patrząc na nie z perspektywy dnia dzisiejszego, bo wtedy wydawały się byc ekstra.
harinezumi - Sob Sty 09, 2010 13:38
MaReK napisał/a: | Dzwonilismy do p. koguta i
- czy to mieszkanie pana kurczaka?
- koguta.
- byc moze, byl maly sie znalismy |
To prawie mnie zabiło
Armandoo napisał/a: |
Macie jakiś pomysł , jak poradzić sobie z tym problemem ? |
USTAWA z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń
Art. 107. Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.
Niech znajoma pogada z policjantem - najlepiej swoim dzielnicowym. Powinien jej doradzić co dalej. Gdyby nie chciano przyjąć od niej ustnego zawiadomienia o wykroczeniu niech składa je na piśmie.
SyntaX - Sob Sty 09, 2010 14:41
Ja zadzwoniłem do babki z informacja że mam dla Niej zestaw wypoczynkowy.
Ta że niczego nie zamawiała i nie zapłaci.
Ja na to że zięć już za wszystko zapłacił ładny gustowny czarny zestaw.
Ta się dopytuje co to za zestaw.
Ja że ładny wyłożony miękkim materiałem, przytulny.
Ta coraz bardziej zdziwiona pyta się o firmę.
Ja że nie znam bo tylko mam przywieźć.
Ona ale jak to wygląda.
A ja no trumna i 2 lichtarze.
llygas - Sob Sty 09, 2010 23:46
Oczywiście takie numery sie robiło ale opowiem wam jakie to mój dziadek robił.
Swego czasu miał numer telefonu 63X6666 a numer do korporacji taxi był 63Y6666. Jedna cyferka różnicy i bardzo często ludzie dzwonili i chcieli taksówkę zamówic. Jesli to bylo w dzien to informował że to pomyłka ale w nocy jesli ktos go zbudził to pytał na jaki adres ma wysłać i że zlecenie przyjete. Potem wyciągał wtyczke ze ściany i szedł dalej spac. Wiele razy tak było az stracił cierpliwość i zmienił numer telefonu.
kasjopea - Nie Sty 10, 2010 00:03
Mój wujek miał nr telefonu podobny do numeru w przychodni rejonowej. Po iluś tam telefonach wkurzył się i po prostu zaczął ludzi rejestrować do lekarzy jak dzwonili
Adrian355 - Nie Sty 10, 2010 12:02
MaReK napisał/a: | masz internet, tv kolorowa. |
Nuuuuuda
Uwierz mi (chociaż ostatnio zauważyłem że każdy tak myśli) nie każdy 17-16 latek siedzi tylko przed ,,kompem" i tv... a jak wyjdzie to ćpa i pije. Jest takich pełno, ale ja jakoś tym się nie ,,rajcuje".
Ja raczej pokusiłbym się o stwierdzenie że nie dzwonie to ludzi bo za szybko mi pieniążki z abonamentu uciekają i mama się denerwuje
A z tym że jestem grzeczny to żartowałem trochę
Ale macie racje... Wasze czasy dzieciństwa mimo że tak nie za bardzo odległe od moich różnią się bardzo. I jeśli było tak jak opisujecie. To Wam zazdroszczę tych wspomnień
i to serio..
[ Dodano: Nie Sty 10, 2010 12:02 ]
kasjopea, witam w klubie... mój numer domowy różni się o 1 cyfrę od numeru przychodni... i też dzwonią
Krzysi3k - Nie Sty 10, 2010 12:03
Ja tam też po lekcjach w podstawówce też biegałem z kolegami do budki telefonicznej i żarty sobie robiliśmy
Pamiętam kiedyś się zepsuł chyba automat (my go nie ruszaliśmy), otworzyła się ta skrytka na żetony i mieliśmy całe kieszenie żetonów
maciej - Nie Sty 10, 2010 17:35
staf napisał/a: | Jeszcze troche poczytam i może poznam gościa, który wydzwaniał kiedyś do mnie w nocy i kazał mi się wyszczać |
Nieee... MaReK w takich sytuacjach mówi "po kropelce i wcierać".
staf - Nie Sty 10, 2010 17:47
maciej napisał/a: | staf napisał/a: | Jeszcze troche poczytam i może poznam gościa, który wydzwaniał kiedyś do mnie w nocy i kazał mi się wyszczać |
Nieee... MaReK w takich sytuacjach mówi "po kropelce i wcierać". |
drlubicz - Nie Sty 10, 2010 22:00 Temat postu: Re: Zamęczanie głupimi telefonami : Numer 32 260 XX XX
Armandoo napisał/a: | Witam,
Macie jakiś pomysł , jak poradzić sobie z tym problemem ?
Dzieki i pozdrawiam |
art. 107 KW
|
|