Zobacz temat - [r400 1.6gsi 92] sprzegło cz linka???
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer - [r400 1.6gsi 92] sprzegło cz linka???


lukasz3134 - Sob Sty 09, 2010 20:46
Temat postu: [r400 1.6gsi 92] sprzegło cz linka???
:bezradny:
Konix - Sob Sty 09, 2010 20:48

Musisz napisać o co chodzi.
lukasz3134 - Sob Sty 09, 2010 20:55

miałem dzis bardzo nie miła sytuacje a mianowicie jadąc mojm ROVERKIEM wjechałem w zaspe nastepnie stanąłem w niej i gdy podjąłem prube wyjazdu z niej koła przestały mi sie krecic ,wczesniej sprzegło brało bardzo szybko... moze ktos mi pomoze zorietowac sie co mogło sie stac wdzieczny bym był za oszacowanie kosztu naprawy
:neutral:

sTERYD - Nie Sty 10, 2010 00:08

koła się kręciły i przestały, czy jak puściłeś sprzęgło nawet nie zaczęły się kręcić?
nie wykluczone, ze po prostu jedna z półosi wypadła ze skrzyni przy wjechaniu w zaspę, a może sprzęgło zamarzło w pozycji rozłączonej, a może skoro brało już skrajnie to resztka tarczy się rozsypała w drobiazgi... a może... a może...
trudno wyczuć nie patrząc choćby pod spód auta... :hm:

izeK - Nie Sty 10, 2010 02:06

kolego a zobacz moj topic :

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=50116

i co sie dzieje ? gdy ruszasz z biegu auto wogule nie jedzie?


zapewne sie nie dowiesz jeśli nie oddasz auta jakiemuś specowi który to rozbierze... gdybać możesz do rana ;) ja mam nadzieje że bede wiedział w poniedziałek rano o co kaman...

lukasz3134 - Nie Sty 10, 2010 09:46

nawet jak wrzuce bieg i puszcze sprzegło koła nawet sie nie porusza ,próbowałem jeszcze ruszac z różnych biegów ale to nic nie dało a na dodatek zablokowała mi sie skrzynia biegów
sTERYD - Nie Sty 10, 2010 12:10

to niestety prawdopodobnie coś w skrzyni się sypnęło.. pewnie jakieś łożysko rozleciało się w drobny mak, i wałki teraz nie współpracują ze sobą, a na dodatek jakiś kawałek wpadł do wybieraka :/
Paul119 - Nie Sty 10, 2010 12:59

A ja chciałbym się dołączyć do tematu i zapytać o taką sytuację: gdy jadę jakieś dłuższe odcinki drogi i rzadko używam sprzęgła do zmiany biegów to jest wszystko OK, lecz, gdy np. stoję w "korku" i używam częściej sprzęgła, to zaczyna się ono "ślizgać", a objawia się to tym, że jak wcisnę gaz po puszczeniu sprzęgła, to obroty rosną, a samochód strasznie powoli się zbiera. Wygląda to, tak jakby sprzęgło było już na schyłku użytkowania. Jak podciągam nogą do góry pedał sprzęgła, to trochę pomagało wcześniej, bo teraz już wogóle różnicy nie widać. Coraz wolniej rusza z miejsca. Co radzicie zrobić z tym fantem? Czy regeneracja sprzęgła, to opłacalna rzecz? Czy raczej zdecydować się na kupno nowego i zlecić naprawę mechanikowi? Jeżeli tak, to jakie sprzęgło zakupić do mojego roverka: ROVER 618i benz 1.8l '98 rok waga ok. 1300kg ? Czy zdać się na mechanika i jego niewielką zniżkę na sprzegło, czy raczej zamówić u brata ciotecznego, który mi załatwi jakie chcę sprzęgło bez opłaty VAT na firmę? Co radzicie zrobić? Jaka opcja będzie najlepsza?
sTERYD - Nie Sty 10, 2010 13:01

sprawdż, czy łapa sprzęgła nie jest zatarta, i jak wygląda płyn w tym małym zbiorniczku przy płynie hamulcowym
Paul119 - Nie Sty 10, 2010 13:06

sTERYD to może być wina płynu do sprzęgła? Ale na co zwracać uwagę sprawdzając go? Czy na jego kolor, lepkość itp.? A jak mam sprawdzić tą łapę sprzęgła, czy nie jest zatarta nie rozbierając sprzęgła? Czy dobrze odbija, czy coś w tym stylu? Jestem trochę laikiem w tych sprawach, więc jeśli byś mógł, wytłumacz mi to w jak najprostszy sposób, lub może gdzieś na forum są zdjęcia podobnej sytuacji, to proszę o linki, bo sam nie znalazłem podobnej sprawy na forum.
sTERYD - Nie Sty 10, 2010 13:12

płyn ma wyglądać tak jak hamulcowy najlepiej, ale pewnie będzie trochę brudniejszy. najważniejsze, żeby w ogóle był...
a łapę, to musisz zdjąć wysprzęglik (tłoczek, który nią porusza) i sprawdzić, czy ręką dasz radę trochę ruszyć. jakieś 2-3 cm powinieneś dać radę, jeśli będzie sztywno siedzieć to na początek wd40 itp i jazda

Paul119 - Nie Sty 10, 2010 13:27

Płyny regularnie sprawdzam czy są, więc ten też powinien być. Łapę sprzęgła myślę, że nie trzeba tak sprawdzać, bo przecież sprzęgło odbija samo. Ręką też można spokojnie ten tłoczek przesuwać. Napisałem wcześniej, że sprzęgło jak się zagrzeje, tzn. np. jak ruszam w korku 1m do przodu co chwila, to wtedy się ślizga. A ślizganie to objawia się tym, że wskaźnik obrotów się wychyla, a samochód ledwo co do przodu rusza. I tak dzieje się tylko, jak się często sprzęgła używa. Podczas jazdy na krótkich odcinkach lub na trasie, co sprzęgła się mało co używa, to się nie ślizga. To może już sprzęgło jest na wyczerpaniu. I dlatego moje pytanie było, czy opłaca się regeneracja tego sprzęgła, czy trzeba kupić całe nowe, lub co może być innego przyczyną tego ślizgania.