Zobacz temat - Zaśnieżone autko dla niewiernego Maysona :P
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Zaśnieżone autko dla niewiernego Maysona :P

Brt - Pon Sty 11, 2010 18:08
Temat postu: Zaśnieżone autko dla niewiernego Maysona :P
I trochę zimy przy okazji ... fotki może nie w pełni oddają stan rzeczywisty, ale osobiście nie pamiętam takich śniegów w Głogowie ... były śnieżne zimy nie raz, ale ta jest trochę bardziej ;) Dziś na miescie zaczęli wywozić śnieg wywrotkami :ok:
grembi - Pon Sty 11, 2010 19:35

W Jeleniej jest tak samo tylko że wywrotki nie kursują ;/
ADI-mistrzu - Pon Sty 11, 2010 19:40

Ja dziś utonąłem w śniegu... wychodzę z domu, krok do przodu i śnieg po kolana... czasem przechodząc myślałem że to zaspa, ale często okazywało się ze to samochód gdy lusterko gdzieś wystawało :wink:
MaReK - Pon Sty 11, 2010 20:47

A tak wygladalo w Sobote ;)
Z obydwu miejscu wyjechalem bez odsniezania ;P

Mayson - Pon Sty 11, 2010 21:05

Hehe :grin:

Jamci wierny ;) Ale w prognozie zapowiadali, że w CAŁYM kraju nastąpi w piątek w nocy załamanie pogody - załamanie pogody to nie taki tam sobie termin, którym można szastać; to już konkretna zmiana pogody na gorsze. Skończyło się jak zwykle - na lipie ;) To co pokazujecie na fotach i słyszę w wiadomościach, to faktycznie - u Was zima na całego - ojciec dzwonił z Wawy i tam też ponoć kongo wczoraj było.

A u mnie od piątku dopiero dziś w nocy trochę popadało + stary śnieg, co zmusiło mnie do odśnieżenia podwórka. 1,5h to niezły wynik, jeśli o nie chodzi. Zwykle, gdy jest ZAŁAMANIE pogody, to zajmuje mi to 2-2,5h ;) Zapodaję fotkę zrobioną teraz; moje podwórko odśnieżone ale na drodze pługu nie widziałem chyba od zeszłego poniedziałku ;) Śniegu najwyżej po kostki :ok: W samym Trójmiaście to samo - żadnej tragedii ;)

Załamanie, psia mać... IMGW - DO DO-MU! :twisted:

[ Dodano: Pon Sty 11, 2010 21:05 ]
O! Ja Wam pokażę co znaczy załamanie pogody! Szukam fotek z marca `08 :grin:

rafal_13 - Pon Sty 11, 2010 21:10

w rzeszowie drogi czarne i ogólnie wszystko się topi, no może w nocy czasem zmrozi
staf - Pon Sty 11, 2010 21:10

Załamanie pogody z dzisiaj :grin:
Mayson - Pon Sty 11, 2010 21:19

To jest załamanie pogody - i to nikt go nie zapowiadał! 19.03.2008r. wszyscy co rano sięobudzili zobaczyli coś takiego - całe Trójmiasto było zablokowane, prawie nikt do pracy nei wyjechał tego dnia - do tej pory na Youtube filmiki krążą z Trójmiasta. Dzień wcześniej nie było grama śniegu, a temperatura cały czas była powyżej 0st ;) To był mokry, ciężki i śliski śnieg...

Na jednym zdjęciu widać mojego służbowego escorta - ledwo, ale widać ;)

kzrr - Pon Sty 11, 2010 21:41

Oj tam troszke popadało, ledwo co ten śnieg widać a Wy tutaj panikujecie :P :P :hurra: :hurra:
merf3 - Pon Sty 11, 2010 23:55

Mayson pamietam jak wszystko stalo ...ludzie z autobusow wychodzili i pieszo do pracy zasuwali a taksowkarzom ludzie wychodzili z taksowek bo staly w miejscu...
A tak na marginesie to ja uwielbiam zima se jezdzic , nie rozumiem tego narzekania kierowcow... oczywiscie jak nie ma korkow :evil:

Jugol - Wto Sty 12, 2010 00:12

...zima jest superaśna :mrgreen: - mniej aut na drodze, dupkę zarzuci, to tu to tam - fajna jest zima :ok:
Perez - Wto Sty 12, 2010 00:35

E tam podniecacie sie :P Jak mieszkalem w Norwegii to byly dopiero zimy. Zdjec w tej chwili na szybko nie znajde, ale moge Wam podrzucic filmik. Sorry za jakosc, ale krecone kalkulatorem i gesta mgla tez pogorszyla obraz.

http://www.youtube.com/watch?v=tVrNKWM42wQ

http://www.youtube.com/watch?v=4TgK59Uwh7c

To byly drogi przelotowe na polnoc. Nabralem respektu do norweskich kierowcow jak sobie upalalem i wyprzedzil mnie......AUTOBUS!

http://www.youtube.com/watch?v=QcLHaUmOEb8 w tym momencie tez bylo nieciekawie, bo pod sniegiem byl lod i nawet metalowe kolce nie pomogly.

rovero - Wto Sty 12, 2010 00:57

Ja po pierwszych sniegach zaparłem się w sobie i postanowiłem posprzątać garaż... niestety musiałem wyrzucić praktycznie wszystko a i tak wchodze na żyletki... :shock:

Problemu jako tako z jązdą nie mam ale strasznie mnie drażni napieprzanie podwoziem w bryły lodu, sniegu i nieodgarnięty śnieg... :|

krzychu.b - Nie Sty 17, 2010 22:41

Trochę pózno ale u mnie zima taka że przez 5 dni światła nie było.Teraz też lepiej nie jest bo energię reglamentują jak "cukier na kartki" po ok 4 godziny dziennie.Net też chodzi jak sam chce.Przystanek Alaska :wink:
Mayson - Pon Sty 18, 2010 05:54

Ja wstałem dziś o 5.15 i jak wypuściłem psa to się zdziwiłem ;) Nawaliło przez noc śniegu znowu, mróz -4 nonstop prawie od Sylwka (powyżej -4 jeszcze nie było). Zazwyczaj po takim mrozie człowiek spodziewał się odwilży, a ona ponoć dopiero w sobotę (ale ja im nie wierzę :twisted: )...

Niech mi się nawinie pod rękę jakiś zakichany radykalny ekolog, który zechce mi wmawiać, że klimat się ociepla i moje 2,3 się do tego przyczynia, a V8 jest gorsze od Hitlera - to ów "ekolog" nie dożyje ocieplenia wiosennego :mad:

walkie - Pon Sty 18, 2010 08:14

Mayson napisał/a:
Niech mi się nawinie pod rękę jakiś zakichany radykalny ekolog, który zechce mi wmawiać, że klimat się ociepla


ale takie zimy są skutkiem globalnego ocieplenia :)

Mayson - Pon Sty 18, 2010 08:56

walkie napisał/a:
ale takie zimy są skutkiem globalnego ocieplenia

Taaak... a dlaczego ciągle się mówi i pisze, że z powodu globalnego ocieplenia mamy coraz cieplejsze zimy ostatnimi laty? Faktycznie - to pierwsza normalna zima w tym wieku. Albo ja się nie znam na rzeczy albo media mają kłopoty z przekazem.

Poza tym jednym ze skutków globalnego ocieplenia jest wzrost średnich temperatur - zimna zima tego nie powoduje ;)

MaReK - Pon Sty 18, 2010 09:08

Ale cofajac sie pamiecia do lat naszej uroczej mlodosci, przypominam sobie duzo mocniejsze mrozy niz obecnie. -12 stopni jakie udalo mi sie tej zimy odnotowac, przez dwa dni to troche malo :) A pamietam te siarczyste mrozy, -20, -23 w dzien... szkola zamknieta. W rurach grzejnikowych woda stawala. Nie bylo plastikowych okien, wata zesmy je doszczelniali. Albo ojcu udalo sie skads przywiezc takie uszczelki samoprzylepne :) Pizgalo jak siemasz.
W nosie baboki mi zamarzaly. Poliki mimo, ze nakremowane kremem "bobas" i tak przemarzaly do kosci ;) Kominiraka (takie byly z daszkiem, czarne, granatowe, brazowe) wiecznie zafafluniona od sliny i zamarzala od razu stajac sie bardzo nieprzyjemna :)
Buty sofixy tudziez relaxy, skarpety podowoje albo grube nie pomagaly. Ale
i chorob nie bylo tak wiele. Czlowiek sie hartowal w takich warunkach.

Teraz, to nas ta zima lechta :) Raz troszke postraszy nastepnego dnia zelzy.
Dzieki temu latwiej o chorobsko. Kolejny powod utesknienia za tamtymi czasami ;P

Mayson - Pon Sty 18, 2010 09:22

MaReK napisał/a:
Ale cofajac sie pamiecia do lat naszej uroczej mlodosci, przypominam sobie duzo mocniejsze mrozy niz obecnie

No fakt, muszę przyznać rację - kiedyś było zimniej ;]
MaReK napisał/a:
12 stopni jakie udalo mi sie tej zimy odnotowac, przez dwa dni to troche malo

U mnie -16 przez kilka dni było ;)
MaReK napisał/a:
Buty sofixy tudziez relaxy

Relaxy obowiązkowo każdy u nas miał ;) takie śliskie kombinezony na sanki też były... No fakt, było zimniej ale obecna zima na pewno w kość bradziej daje ekologom niż zwykłym ludziom ;) A samo ocieplanie klimatu, to piękny slogan mający niewiele wspólnego z motoryzacją. 6 miliardów ludzi gdy oddycha, też wydziela CO2, zwierząt jest więcej, fabryki, elektrownie, itd itp...

Ogólnie ta zima to takie fajne przypomnienie jak to kiedyś bywało... teraz nazywają to ATAKAMI zimy i ZAŁAMANIAMI pogody; kiedyś to po prostu od połowy listopada, do marca była ZIMA i tyle, nikt tego nie ubarwiał.. Chory ani przeziębiony nie byłem już chyba ze 3 lata, na sankach niedawno byłem :lol: autem ślizgam się praktycznie codziennie, no i mam okazję wypróbować możliwości nowego pieca ;)

Ja tam się cieszę ;)

MaReK - Pon Sty 18, 2010 09:39

O wlasnie! Te sliskie kombinezony - calosciowe skafandry nawet - z kapturami.
Rowniez w kolorach kilku. Czerony, Granatowy, Brazowy :)

W sklepach typu SMYK w Al. Jerozolimskich nazywaly sie one "Kombinezony ortalionowe" ;)

Mayson napisał/a:
teraz nazywają to ATAKAMI zimy i ZAŁAMANIAMI pogody

Juz gdzies chyba pisalem, ze teraz jakies mlode urzedasy wypowiadajace sie
przed kamerami, twierdza z przejcie, ze b. dobrze ze prezydent nie pojechal
gdzies tam na wschod, bo tam sa straszne mrozy -16 stopni! :roll:

Mayson - Pon Sty 18, 2010 09:53

MaReK napisał/a:
Rowniez w kolorach kilku. Czerony, Granatowy, Brazowy

Kolorystyka za PRLu była cudowna; np. telewizor kolorowy RUBIN, który zamiast czarno-biały wyświetlał obraz jasnofioletowy-ciemnofioletowy z delikatną nutką różu ;) Oczywiście póki nie wybuchł (jak mojemu sąsiadowi) :lol:
MaReK napisał/a:
gdzies tam na wschod, bo tam sa straszne mrozy -16 stopni!

No to na Pomorzu mieliśmy przechlapane jak Ruscy :lol:

(gdy napisałem "j a k u ru s k i ch" to mi wykrzaczkowało - czy ten zwrot to przekleństwo tak samo jak kur.a? :lol:

AndrewS - Wto Sty 19, 2010 00:03

Mayson napisał/a:
No fakt, muszę przyznać rację - kiedyś było zimniej


albo termometry takie dokladne byly :razz:
ja to pamietam cus kolo -30

MaReK napisał/a:
Kominiraka (takie byly z daszkiem, czarne, granatowe, brazowe)


pamietam, bo mi matka nie chciala kupic :cry:

MaReK - Wto Sty 19, 2010 09:07

AndrewS napisał/a:
albo termometry takie dokladne byly :razz:

U mojej babci na balkonie, wisi ten sam termoter odkad ja go pamietam ;)
Nie sadze zeby sie zupgradowal i teraz pokazywal poprawnie ;)
Pokazuje tak samo i teraz jest po prostu cieplej ;P