|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) - [Freelander] Obecne temperatury myć nie myć
SyntaX - Pią Sty 15, 2010 10:32 Temat postu: [Freelander] Obecne temperatury myć nie myć Jestem teraz na urlopie i postanowiłem zabrać się za autko.
Pojawia sie jedno pytanie.
Temperatura jaka jest wiadomo.
Myć nie myć auta.
Chciałem od spodu carcherem opłukać je z soli.
Po umyciu autem wjechał bym do garażu pod dom bo narazie nie bedę jeździł.
Jaka wasza rada.
Zabierać się za to samemu czy lepiej w poniedziałek odwiedzić myjnię.
Chodzi mi u umycie podwozia z soli i ew. poprawki konserwacyjne.
W garażu mam temp. tak 16-18 stopni.
MaReK - Pią Sty 15, 2010 10:52
To nie sa problemy techniczne, tylko problemy filozoficzne
Niedlugo zaczniemy sie zastanawiac, czy kochac sie z partnerem/partnerka na golej poscieli, czy moze przykrywac ja gazetami...
Ja osobiscie, oddalbym mycie auta w rece fachowcow. Niech umyja calosc, wytra do sucha.
Od spodu niech zadzialaja automatyczne suszarki i tyle. Wstaw go potem do garazu i niech schnie kilka dni. W tym czasie mozesz sie zajac poprawkami konserwacyjnymi.
Nie wiem czy pisales tylko o podwoziu, czy tez o nadwoziu. Na nadwozie to troche pozno sie za to bierzesz
Mozesz sie tez zastanowic na tzw. myjnia bezwodna.
Ostatnio zrobil sie na to jakis bum. Ze niby sa ekoligiczne i bezpieczne dla auta.
Pozdrawiam i zycze tylko takich problemow z autem
iwan00 - Pią Sty 15, 2010 10:54
Jeśli masz garaż to myj ale pod warunkiem, że w garażu lub nieopodal. Ja umyłem swoje auto z wierzchu w myjni bezdotykowej i nie wyjechałem jeszcze z pod namiotu a już była kula lodu - jednym słowem wielki błąd bo później nie dało się jechać i przez 2 dni nie mogłem się do bagażnika dostać. Uratowały mnie zakupy w CH gdzie zostawiłem furkę na kilka godzin na podziemnym parkingu
xROnx - Pią Sty 15, 2010 10:55
MaReK napisał/a: | czy kochac sie z partnerem/partnerka na golej poscieli, czy moze przykrywac ja gazetami |
MaReK - Pią Sty 15, 2010 10:57
Mycie w takich temp. na myjkach bezdotykowych jest szalenstwem.
Moga pomoc przed myciem zabiegi z siliconu, badz odmrazaczy, ale jesli
nie wytrzesz ircha do sucha w pore, to potem bedziesz jezdzil z taka bryla lodu.
Dodatkowo jesli auto parkuje sie pod chmurka, to juz w ogole
Z takich myjni korzystam, tylko po to zeby sobie zebrac odkurzaczem
wode z dywanikow. Jak ja pozostawie, to rano musze skrobac szyby od wew.
Pozdrawiam,
SyntaX - Pią Sty 15, 2010 11:10
Nadwozie oczywiście jest zabezpieczone odpowiednio woskiem.
Chodzi mi o umycie i zabezpieczenie auta od spodu.
Jak wiadomo w naszym kraju brakuje soli do posypywania dróg, więc na co wpadli nasi genialni drogowcy.
Wywalają na drogi mieszankę piasku z odpadami od produkcji nawozów których utylizacja jest bardzo droga. Było na TVN24 . I tak pod przykrywką wali z zima zakłady pozbywają się syfu na pograniczu prawa.
Az strach pomyśleć ile w tym jest siarki i innego ścierwa.
Kto w ogóle na coś takiego pozwolił.
Co z tego że rozpuszcza nawet przy minus 15.
Równie dobrze mogli by polewać drogi kwasem solnym bo to żrące jak cholera jest.
Napewno robią tak w Poznaniu, Łodzi, Bytomiu.
Wymieniali jeszce klilka większych miast.
szoso - Pią Sty 15, 2010 11:51
SyntaX, tak w ogóle to teraz sypią na asfalt chlorek wapnia, czyli sól kwasu solnego i wapnia
wiec to nie jest od taka sobie sól jak ci się wydaje
win32 - Pią Sty 15, 2010 12:20
Ja tam swojego w zimę nie myję . W zeszłą był umyty przed mrozami z woskiem, i jak już ustąpiły z myciem podwozia.
Podwozie jest dobrze w tych autach zabezpieczone, sporo blach jest w ocynku więc nawt jak masz drobne ubytki lakieru to rudej nie będzie.
Dodatkowo tłuszcz i brud który masz na aucie ,paradoksalnie też chronią przed syfem. Auta w całości nie wytrzesz. Przymarzną ci szyby bankowo, jak woda dostanie się do drzwi to siłowniki od centralnego też nie będą szczęśliwe.
No i tylna szyba , którą jak zmrozisz to przy próbie otwarcia zerwiesz linki (chyba że masz wymieniony na nowy)
|
|