Zobacz temat - [rover 220 2.0 97r] Wymieniony filter paliwa-silnik drży
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [rover 220 2.0 97r] Wymieniony filter paliwa-silnik drży

goliat - Czw Sty 21, 2010 20:17
Temat postu: [rover 220 2.0 97r] Wymieniony filter paliwa-silnik drży
Witam
Taj jak w temacie
Wymienilem filter paliwa,przejechałem jakioes 1km zaparkowałem auto,silnik dostał o 100 obrotów wiecej-obroty lekko skacza a silnik zaczoł drżać
czy to tylko kwestia czasu zeby wszystko było ok? czy trzeba cos tam podregulowac?
Z góry dziekuje za odpowiedz

Remigiusz - Czw Sty 21, 2010 20:22

Przejedz się więcej niz 1km, i odpowietrz filtr paliwa śrubką na gorze oraz pod pompuj gruszka paliwo do filtra.
goliat - Czw Sty 21, 2010 20:27

No tak zrobilem-mysle ze w wezykach cos powietrza zostało przy zakładaniu ich na filter..
Remigiusz - Czw Sty 21, 2010 20:31

Ja raz miałem tak ze wymieniłem filtr, pod pompowałem rope ale zapomnialem go odpowietrzyć i potem nawet na drugi dzień jak go odpaliłem było takie same zjawisko jak po wymianie ze silnik trochę zesłabł i obroty falowały ale ustały po chwili.

Przejechałem się nim trochę bardziej ostro i już problemów nie bylo :wink:

goliat - Czw Sty 21, 2010 20:37

a jak odpowietrzacie filtr?
odkrecacie ta sróbke na płaski srubokret i pompujecie pompeczka? czy inaczej??

Remigiusz - Czw Sty 21, 2010 20:43

Ja to robię tak, zakładam filtr pompuje grucha az jest twarda, odkręcam śrubę i powietrze syczy az przestanie. potem pompuje aż trochę paliwa przez ta śrubę wychodzi i zakręcam śrubę i pompuje jeszcze raz gruchę i odpalam.
goliat - Czw Sty 21, 2010 20:46

no ja troszke inaczej zrobiłem
wcisłem wąż dolotowy,podpompowałem grucha,zaózażylem ze z wylotu zaczeła ropa lecieć,wcisłem waz wylotowy i odpaliłem maszyne..

Remigiusz - Czw Sty 21, 2010 21:03

W sumie tak tez mozna :wink: tez powietrze z filtra wyleci :wink:
przemek199 - Czw Sty 21, 2010 21:06

goliat napisał/a:
no ja troszke inaczej zrobiłem
wcisłem wąż dolotowy,podpompowałem grucha,zaózażylem ze z wylotu zaczeła ropa lecieć,wcisłem waz wylotowy i odpaliłem maszyne..


Ja robie identycznie jak kolega, zakładam wężyk i pompuje az z drugiej strony wyleci ropa i zakladam drugi wezyk wtedy autko pali normalnie i nigdy mi nie przerwalo przy tej operacji....pozdro!

goliat - Czw Sty 21, 2010 22:07

przemek199 napisał/a:
Ja robie identycznie jak kolega, zakładam wężyk i pompuje az z drugiej strony wyleci ropa i zakladam drugi wezyk wtedy autko pali normalnie i nigdy mi nie przerwalo przy tej operacji....pozdro!


To ja proponuje koledze odkrecic sróbke-teraz to zrobiłem,powietrze było..