Zobacz temat - [R 216 97' Coupe] hamulec bębnowy nie odbija
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer - [R 216 97' Coupe] hamulec bębnowy nie odbija


Vesper416 - Wto Lut 16, 2010 16:16
Temat postu: [R 216 97' Coupe] hamulec bębnowy nie odbija
Witam szukałem ale nie znalazłem a po przejrzeniu rave mam kilka pytań.

Otóż tylni lewy hamulec mi nie odbija co mnie strasznie drażni bo mi skrzypi podczas jazdy!!!

Sprawdziłem schemat i widze że za odciąganie są odpowiedzialne 3 sprężynki dwie dłuższe na górze i u dołu i jedna krótka po srodku. Czy jest możliwe że te sprężynki sie tak rozciągnęły że nie mają już siły naciągąć szczęk? Bądz może któraś sie zerwała? Wiem trzeba odkrecić bęben i zobaczyć ale w związku z tym że nie miałem doczynienia z hamulcami bębnowymi pytam tutaj bo może jest jakaś reguła co tam sie psuje a ja wymienie na koncu cały bęben....

Kozik - Wto Lut 16, 2010 16:20

wydaje się że raczej będzie coś zapieczone
zywiec - Wto Lut 16, 2010 16:21

Najlepiej bedzie jak rozbierzesz bęben i sprawdzisz bo jak napisałeś jest możliwość ze cos stało sie ze spręzynką. dużo tu roboty raczej nie ma. wystarczy zdjąć koło i bęben. pzdr
oprawca_1978 - Wto Lut 16, 2010 16:43

Zdejmij koła z tyłu, zrzuć bębny i pierwsze co, to weź gumowy młotek i trzaśnij w szczęki we wszystkich kierunkach, lewo-prawo, góra-dół. One są mocowane na takich wahliwych kołkach ze sprężynkami, takie mocowanie "pływające". Zobacz też dźwignie rozpieraczy hamulca ręcznego, zazwyczaj tylne szczęki je mają, bo o przednie opiera się trzpień samoregulatora.

Generalnie, raz na rok, wypadałoby to wszystko rozebrać w atomy, wyczyścić szczotą drucianą, wyczyścić i przesmarować lekko gwint trzpienia samoregulatora, sprawdzić, czy dotyka do niego blaszka zapadki samoregulacji (lubi się odgiąć po paru latach), punkty opierania się szczęk o tarczę tylną też wymagają wyczyszczenia i lekkiego nasmarowania, itd..
Hamulce bębnowe współczesnych samochodów praktycznie nie różnią się od siebie, wszystko jest prawie takie samo.
Najgorzej jest zawsze ze zdjęciem i założeniem sprężyn powrotnych szczęk. Ale wtedy przyda się druga osoba, kawałek sznurka, złożonego w pół, rękawiczki (żeby sznurek łapek nie pociął) oraz obcęgi do naprowadzania sprężyn na swoje miejsca.
Możliwe, że linka będzie wymagała przesmarowania, tudzież wymiany (potrafią się całkiem zablokować).

Vesper416 - Wto Lut 16, 2010 16:52

a te sprężynki są w każdych bębnach takie same????? Bo jak bym musiał kupić nowe to od czego dopasować?
oprawca_1978 - Wto Lut 16, 2010 17:14

Sprężyny w hamulcach bębnowych dla szczęk są dwie, dolna i górna, obie ściągają szczęki do siebie. Jest jeszcze trzecia, napinająca sprężynkę zapadki samoregulatora.
Nie wiem, co to trzeba robić, by zaszła konieczność wymiany sprężyn, chyba słonia na nich powiesić.
Wystarczy rozebrać hamulce, dokładnie wszystko wyczyścić, nasmarować - punkty oporowe szczęk na tarczy tylnej, wyczyścić gwint trzpienia rozpieracza i gwint wewnętrzny tulejki, w którą wchodzi, to samo nakrętka samoregulacji, leciutko to przesmarować - i już. Warto też dogiąć mocniej sprężynkę zapadki samoregulacji, by porządnie dociskała wąsem do zapadek nakrętki.
Warto też zdjąć linkę ręcznego (po jej zluzowaniu) z dźwigni rozpieracza i sprawdzić, czy nic tam się nie zaciera, nie blokuje, itd.. Do końców tych dźwigni dotykają takie plastikowe kołki, które wystają z osłon tylnych, służą one do awaryjnego ruszania szczęk, gdy się zakleszczą, itd.. Przy zakładaniu szczęk trzeba uważać, by były one wypchnięte na zewnątrz i nie podlazły pod dźwignie rozpieracza hamulca ręcznego.

Jak to dokładnie wyczyścisz, wyskrobiesz rdzę, nasmarujesz gdzie trzeba, złożysz jak trzeba, to wszystko wróci do normy.
Acha - sprawdź też poziom zużycia bębnów i szczęk. Generalnie, jak się na ręcznym nie wyżywasz i nie kręcisz bąków samochodem - to szczęki, a zwłaszcza bębny starczą na całe życie samochodu.