Zobacz temat - [R25 2.0iDT] Problemy z uruchomieniem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R25 2.0iDT] Problemy z uruchomieniem

Tomhet - Pon Lut 22, 2010 14:36
Temat postu: [R25 2.0iDT] Problemy z uruchomieniem
Witam.

Problem:
Codziennie mam problem z 'pierwszym' uruchomieniem auta. Scenariusz jest zawsze ten sam, rozrusznik kręci kręci kręci i po kilku minutach walki wreszcie udaje się odpalić diesla. Przejadę 3km wyłącze silnik, włącze ponownie i bez najmniejszych problemów odpala.

Co już zrobiłem:
Wymieniłem akumulator, na większy o silniejszym prądzie rozruchowym. Nie pomogło.
Wymieniłem świece żarowe, na nowe. Nie pomogło.

Z początku sądziłem, że to wina niskich temperatur, że to świece zagrzać się nie mogą. Ale dzisiaj, gdy jest kilka stopni powyżej zera problem jest nadal a mnie juz brakuje cierpliwości i funduszy, żeby pakować w ten worek bez dna.

Może ktoś z was spotkał się z podobnym problemem? Ktoś kiedyś wspominał mi, że to może być problem z regulatorem napięć, że to już siadają wtryski.

Steff - Pon Lut 22, 2010 14:49

Może nie trzyma ci zawór zwrotny z układu paliwowego? Dlatego po dłuższym postoju jak paliwo zejdzie to musisz kręcić by je zassać a potem już jest ok.
Marcinus - Pon Lut 22, 2010 14:56

Ja sprawdziłbym filtr paliwa. Kiedy był wymieniany? Odpalasz od razu, gdy tylko zgaśnie kontrolka, czy czekasz jeszcze chwilę? Po zgaśnięciu kontrolki świece jeszcze się grzeją, jak są nagrzane słychać stuknięcie z prawej strony komory silnika. Spróbuj kilka razy podgrzewać świece z rana, bo świeczka grzeje się szybko, a w cylindrze cały czas temperatura jest niska.
Pozdrawiam Marcinus

Tomhet - Pon Lut 22, 2010 16:55

oczywiście czekam, aż kontrolka zgaśnie, często 3 razy grzeję świece, bez pozytywnego rezultatu.

Prawda, filtru nie zmienilem. Paliwo tankuje tylko na Shellu, uznałem, że jest wystarczające dobre i sprawdzone. Przyznam szczerze, że nie wiązałem ze sobą tych problemów z filtrem paliwa...

marcin316 - Pon Lut 22, 2010 17:28

Steff napisał/a:
Może nie trzyma ci zawór zwrotny z układu paliwowego


W zupełności się zgadzam z tym wyjaśnieniem. Spróbuj, zanim zapalisz auto po dłuższym postoju, kilka razy nacisnąć gruszkę przed filtrem, aż stanie się twarda. Potem spróbuj odpalić. Jeśli to zawór, auto odpali prawie od razu.

Tomhet - Pon Lut 22, 2010 18:00

to miałoby nawet rację bytu. Czy temperatura na zewnątrz ma wpływ na 'łatwość' zasysania paliwa? tj. jeżeli na dworze jest -15*C to jest duzo trudniej zassac to paliwo z powodu zwiększonej gęstości paliwa, czy w przypadku diesli to nie ma sensu? bo muszę przyznać, że jest różnica między odpalaniem w mroźny dzień a odpalaniem w dzień jedynie chłodny.
Jugol - Pon Lut 22, 2010 19:24

Tomhet napisał/a:
to miałoby nawet rację bytu. Czy temperatura na zewnątrz ma wpływ na 'łatwość' zasysania paliwa? tj. jeżeli na dworze jest -15*C to jest duzo trudniej zassac to paliwo z powodu zwiększonej gęstości paliwa, czy w przypadku diesli to nie ma sensu? bo muszę przyznać, że jest różnica między odpalaniem w mroźny dzień a odpalaniem w dzień jedynie chłodny.

...sam sobie odpowiedziałeś, jeżeli jest -naście stopni, ON staje się gęsty i co za tym idzie trudniej jest go zassać , ale jeżeli Ci nie trzyma zawór zwrotny paliwa, to czy latem, czy zimą będziesz musiał trochę pokręcić zanim załapie. Więc jak ktoś wyżej napisał, zrób próbę, przed odpaleniem podpompuj gruchą, aż stwardnieje, podgrzej świece, ale nie kręć zaraz po zgaśnięciu kontrolki- świece grzeją się ok 12 sek- jak jest cicho wkoło usłyszysz kiedy przekaźnik rozłącza świece- wtedy zakręć- odpali od strzała :ok:

Marcinus - Pon Lut 22, 2010 20:21

Tomhet napisał/a:
Prawda, filtru nie zmienilem. Paliwo tankuje tylko na Shellu, uznałem, że jest wystarczające dobre i sprawdzone. Przyznam szczerze, że nie wiązałem ze sobą tych problemów z filtrem paliwa...

Też tankuję na Shellu, ale w filtrze mogła wytrącić się parafina w czasie mrozów, lub po prostu na dnie zebrać się woda (jeśli często jeździsz "na oparach" w zbiorniku zbiera się wilgoć i mogła przedostać się do filtra, tam zebrać się na dnie i teraz zamarza Ci zmniejszając przepustowość filtra.
marcin316 napisał/a:
Spróbuj, zanim zapalisz auto po dłuższym postoju, kilka razy nacisnąć gruszkę przed filtrem, aż stanie się twarda. Potem spróbuj odpalić. Jeśli to zawór, auto odpali prawie od razu.

też o tym myślałem, ale na komórce nie chciało mi się stukać, poza tym siedziałem, że ktoś za chwile to napisze :mrgreen:

Tomhet - Nie Mar 07, 2010 15:35

pierwsza iskierka nadzieji już jest. auto po 3 dniach bez odpalenia (wyladowany akumulator) zakręciło odrazu. wypróbowałem ten patent z pompką i zadziałał. prawdziwy sprawdzian czeka R25 jutro rano, jak po nocy będę chciał ruszyć do pracy. Jak zabangla (oby!) rozdam 'pomógł' na prawo i lewo ;)

[ Dodano: Nie Mar 07, 2010 15:35 ]
2 tyg. testowania paliw i dodatków i nadal hgw :/

ani wymiana filtru, ani wymiana zaworku zwrotnego nic nie dalo

dzisiaj np. po dniu stania na zimnie auto krecilem dobre 10-15 sek po czym z rury wyszla piekna biala chmura a auto laskawie zapalilo wchodzac na 1000 obr/s lekko rwąc, po chwili uspokoil sie :roll:

mnie sie juz pomysly i cierpliwosc skonczyly :/

kasjopea - Nie Mar 07, 2010 16:05

Ktoś ma pomysł jak pomóc koledze?
Mix - Nie Mar 07, 2010 18:46

Ja mogę co najwyżej pocieszyć kolegę, bo od dawna borykam się z identycznym problemem :wink: Wymienione:
-aku
-świece
-gruszka z zaworkiem zwrotnym
-przestawiany 2 razy kąt wtrysku

...i nadal to samo :/

piterek1812 - Nie Mar 07, 2010 19:25

U mnie jest to samo, z tym ze mam do ustawienia kąt wtrysku i do wymiany wtrysk sterujący. Jak zrobię wszystko to napisze co i jak. Na razie muszę "cierpieć".
Tomhet - Nie Mar 07, 2010 19:49

kąt wtrysku i wtrysk sterujący... brzmi drogo? :/
HuMaX - Nie Mar 07, 2010 20:18

Wydaje mi sie, ze to moze byc przez kat wtrysku, jesli wydobywa sie po kreceniu bialy dym.. przyznam szczerze, ze mialem pare razy taki sam przypadek, musialem zakrecic go jakies 3-4 sekundy i dopiero zapalil - z tylu byla widoczna biala chmura dymu.. ale to tylko jakis kaprys raz na jakis czas, ogolnie bardzo rzadko.
Jugol - Nie Mar 07, 2010 20:43

HuMaX napisał/a:
Wydaje mi sie, ze to moze byc przez kat wtrysku, jesli wydobywa sie po kreceniu bialy dym.. przyznam szczerze, ze mialem pare razy taki sam przypadek, musialem zakrecic go jakies 3-4 sekundy i dopiero zapalil - z tylu byla widoczna biala chmura dymu.. ale to tylko jakis kaprys raz na jakis czas, ogolnie bardzo rzadko.


...zgadzam się z powyższym, kąt wtrysku do ustawienia

Tomhet - Nie Mar 07, 2010 21:00

jakiee to moga byc koszta? ustawwienia kata wtrysku?
filo - Nie Mar 07, 2010 21:11

A sprawdzałeś sobie kompresje w cylindrach?
Ktoś tu na forum miał problem z porannym odpalaniem, wypróbował wszystkie "sztuczki" a się okazało, że kompresja słaba i silnik zajeżdżony...

rafal_13 - Nie Mar 07, 2010 21:57
Temat postu: Re: [R25 2.0iDT] Problemy z uruchomieniem
Tomhet napisał/a:
Witam.

Problem:
Codziennie mam problem z 'pierwszym' uruchomieniem auta. Scenariusz jest zawsze ten sam, rozrusznik kręci kręci kręci i po kilku minutach walki wreszcie udaje się odpalić diesla. Przejadę 3km wyłącze silnik, włącze ponownie i bez najmniejszych problemów odpala.

Co już zrobiłem:
Wymieniłem akumulator, na większy o silniejszym prądzie rozruchowym. Nie pomogło.
Wymieniłem świece żarowe, na nowe. Nie pomogło.

Z początku sądziłem, że to wina niskich temperatur, że to świece zagrzać się nie mogą. Ale dzisiaj, gdy jest kilka stopni powyżej zera problem jest nadal a mnie juz brakuje cierpliwości i funduszy, żeby pakować w ten worek bez dna.

Może ktoś z was spotkał się z podobnym problemem? Ktoś kiedyś wspominał mi, że to może być problem z regulatorem napięć, że to już siadają wtryski.


kolego jak bliski jest mi twój problem, mam dokładnie to samo, z tym że ja już wiem co boli mojego roverka (chyba wolałbym tego nie wiedzieć), a mianowicie brak kompresji na 3 cylindrach. Jak jest ciepły pali na dotyk, jak zimny to kręci, kręci, kręci i albo zapali albo jak jest kilka stopni mrozu, to akuś klęka i niestety .... MPK

Prezes89 - Pon Mar 08, 2010 07:48

Też to przerabiałem :) Na 90% jest to kąt wtrysku. Ja podjechałem do serwisu Bosha, ustawili mi to za 200zł i pali na rys nawet przy -22 :)
marcinZG - Pon Mar 08, 2010 10:33

Tomhet napisał/a:
jakiee to moga byc koszta? ustawwienia kata wtrysku?

100-200zl afaik i wybiore sie z tym pewnie do PHJOWI.
W ZG obdzwonilem wszystkie Bosche i nikt nie chcial sie tego podjac w Roverku, jedynie Bosch w Swiebodzinie, ale facet zaczal od razu gadac o koniecznosci wyciagania pompy na stol i 300zl, to mu podziekowalem.

Tomhet - Pon Mar 08, 2010 14:01

a mozecie jakosc szczegolowo opisac co mam polecic mechanikowi? tzn. czy jak powiem, zeby ustawil mi kat wtrysku to bedzie wiedzial o co chosi?
marcinZG - Pon Mar 08, 2010 15:25

Tomhet napisał/a:
tzn. czy jak powiem, zeby ustawil mi kat wtrysku to bedzie wiedzial o co chosi?

Jak podzwonilem po okolozielonogorskich Boschach/Diesel Service'ach to doszedlem do wniosku, ze odpowiedz na to pytanie brzmi: NIE! :roll:
Ale jesli znajdziesz w okolicych kogos, kto zrobi to dobrze za niewygorowana cene, to poprosze o cynk, bo rowniez czeka mnie ustawianie kata, chociaz na szczescie u mnie nie powoduje to wiekszych problemow z odpalaniem nawet przy duzych mrozach.
O niewlasciwym kacie dowiedzialem sie przy okazji wizyty i podlaczania do komputera u PHJOWI.

Tomhet - Pon Mar 08, 2010 16:31

swojego R25 zazwyczaj robie w Zawadzie u Krzysztofa Zybera (tel. 604 863 096) jest solidny, rzetelny, niedrogi i nie boi sie roverkow, godny polecenia
marcinZG - Pon Mar 08, 2010 18:01

Dzieki za namiar, moze sie przydac :)

Zeby ustawic kat wtrysku mechanik musi miec komputer, ktory moze go odczytac.
Napewno moze to zrobic T4, ale najblizej nas ma go PHJOWI, i z tego co pamietam KTS-em, ale moge sie mylic.
Pewnie inni Ci powiedza dokladniej.

filo - Pon Mar 08, 2010 18:14

marcinZG napisał/a:
O niewlasciwym kacie dowiedzialem sie przy okazji wizyty i podlaczania do komputera u PHJOWI.


To czemu nie ustawiłeś u niego odrazu?

Tomhet - Pon Mar 08, 2010 20:01

zadziwia mnie to auto.

w niedziele na 10litrow w baku wlalem 40ml jakiegos tam ulepszacza do paliwa, co niby czysci wtryski, uklad, wycisza silnik i wzmacnia jego moc. tak sceptycznie do tematu nie podchodzilem odkad kaczynski bral sie za premierostwo.

ale! dzisiaj z rana odpalil juz po kilku sekundach, biegi zmienia sie jakby plynnie, przyspiesza jakby lepiej. nie wierze siakos ze 4% zawartosci tego ulepszacza moglo az w takim stopniu wplynac na zachowanie sie auta??!! :roll:

marcinZG - Wto Mar 09, 2010 01:27

filo napisał/a:
To czemu nie ustawiłeś u niego odrazu?

Bo bylem umowiony tylko na komputer - skasowanie engine malfunction i przy okazji wymiane oleju, a po mnie w kolejce czekal juz kolejny klient, ktory specjalnie przyjechal z Wrocka..
Zreszta na mnie w Poznaniu czekala zniecierpliwiona dziewczyna w zakupowym obledzie ;)

Tomhet ja tez tankuje na Shellu, na tym przy Focusie i leje caly czas na wszelki wypadek dodatek, co by nie bylo niespodzianki ktoregos poranka.
I jak juz mowilem, mimo nieprawidlowego kata wtrysku (chyba -2 lub -4st, nie pamietam dokladnie) nie mialem problemow z odpaleniem.
Wyjatkiem byl jeden poranek, po nocy gdzie temperatura spadla znacznie ponizej -20st, wtedy krecilem chyba 3 razy po 10 sekund, ale jestem prawie pewiem ze to akurat wina gestej ropy.