Zobacz temat - [416si 1,6 97r.] Kłopot z odpaleniem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [416si 1,6 97r.] Kłopot z odpaleniem

mwok - Czw Lut 25, 2010 07:45
Temat postu: [416si 1,6 97r.] Kłopot z odpaleniem
Witam i mam pierwszy kłopot z autem. Moje auto to Rover 416si 1,6. Wczoraj cały dzień jeździłem i nic się nie działo. Dzisiaj rano chciałem jechać do pracy i auto nie odpaliło. Kręci i wszystkie nawiewy działają. Co może być winą kable, świece a może pompa paliwa?Mam pytanie czy nie ma w aucie jakiegos standardowo montowanego czujnika zderzeniowego który odcina pompe. Miałem tak w fordzie kiedys. Z góry dzięki. Zaznacze, że ostatnio potrafił się przyciąć jak mu dodałem więcej gazu i po chwili zaskoczył i ciągnął dalej. Świec i kabli nie wymieniałem od momentu kupna tj. 4 lutego a przejechałem już prawie 3 tys.
Lechos - Czw Lut 25, 2010 08:08

mwok napisał/a:
e czy nie ma w aucie jakiegos standardowo montowanego czujnika zderzeniowego który odcina pompe.
Jest. Znajduje sie w okolicach lewego kolana kierowcy za boczna scianka konsoli srodkowej.
mwok - Czw Lut 25, 2010 08:11

a jest jakis tam przycisk?
Lechos - Czw Lut 25, 2010 08:17

Gumowy, na gorze zaworu.
Watpie aby on ponosil wine za te niedomagania.

kasjopea - Czw Lut 25, 2010 08:44

mwok, mój roverek też ostatnio odmówił posłuszeństwa. Winowajcą okazały się kable, które wprawdzie nie tak dawno wymienione, ale raczej średniej jakości były :wink:
mwok - Czw Lut 25, 2010 10:40

Moze ktos dokladnie powiedziec gdzie jest ten przycisk od czujnika zderzeniowego zeby wyłączyć??
shilus82 - Czw Lut 25, 2010 10:50

Z tego co tu piszesz,to wychodzi na to ze głównymi winowajcami są swiecie i kable,zwłaszcza jak ci sie przytkał przy mocnym dodaniu gazu.Co do czujnika zdezeniowego to jego bym nie obwiniał,bo raczej w nic nie walnąłes,i w dziure na pół auta tez nie wjechałes,sam nie opada.
Lechos - Czw Lut 25, 2010 10:57

mwok napisał/a:
Moze ktos dokladnie powiedziec gdzie jest ten przycisk od czujnika zderzeniowego zeby wyłączyć??
Napisalem Ci juz :/ . Widocznie potrzebujesz skana :wink:
shilus82 - Czw Lut 25, 2010 11:12

ciekawe,ja czegos takiego u siebie nie zauwazylem.moze mi ktos urwał czy cóś :shock:
Lechos - Czw Lut 25, 2010 11:16

sprawdzales od strony wewnetrznej ;)
kasjopea - Czw Lut 25, 2010 11:18

Jak pierwszy raz zobaczyłam kiedyś ten rysunek, też myślałam, że to gdzieś pod kierownicą jest :głupek2:
shilus82 - Czw Lut 25, 2010 11:30

a nie,łapy z tyłu nie wkładałem i macania nie było.No cóż,widać zycie na macaniu tez polega :rotfl:
szymon1986 - Czw Lut 25, 2010 11:49

no kurde ja też dziś nie mogłem odpalic,wczoraj wszystko super a dzisiaj taki psikus,wku***m się niesamowicie piłowałem go tam i nic :(
mwok - Czw Lut 25, 2010 21:12

Dzięki za pomoc winny był zawór odcinający paliwo po wciśnięciu przycisku odpalił bez problemu.
kasjopea - Czw Lut 25, 2010 21:26

Oooo, jestem w szoku, to wpadłeś w jakąś dziurę czy coś, bo co, tak sam z siebie? :shock:
sTERYD - Czw Lut 25, 2010 21:32

może przez przypadek przy wsiadaniu lub wysiadaniu kopnął ;)
mwok - Czw Lut 25, 2010 22:14

Sądzę, że wina stoi po winie śniegu w który przy parkowaniu walnąłem.