Zobacz temat - [R200 1.4 Si 2000] Problem z odpalaniem i dziwne obroty
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.4 Si 2000] Problem z odpalaniem i dziwne obroty

Ml_d - Czw Kwi 08, 2010 21:21
Temat postu: [R200 1.4 Si 2000] Problem z odpalaniem i dziwne obroty
Proszę o pomoc bo jestem kompletnie zielony w temacie...

Od jakiegoś czasu są dni, kiedy nie mogę zapalić swojego R (benzyna). Nowy akumulator. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce zapalają się odpowiednie lampki - po chwili gasną niektóre, np. "SRS"; przekręcam w położenie start i... nic tylko słyszę jak jakiś przekaźnik raz tyknie. Lampki nie przygasają (odrobinkę - czyli normalnie). Najdziwniejsze, że czasem udawało się samochód zapalić - teraz już chyba nie. Pomaga tylko na tzw. pych... wtedy zapala. Zauważyłem też, że czasami zapala po kilku minutach ciągłych prób... więc dlaczego raz zapala a raz nie???

Dodatkowo muszę napisać, że też od czasu do czasu skaczą obroty ale delikatnie do ok. 2000, wystarczy przegazować do ok. 3000 i jest ok. Czasem na biegu jałowym utrzymują się powyżej na poziomie ok. 1100 obr/min, i znów wystarczy dodać lekko gazu i najczęściej obroty wracają do normy.

Proszę o radę przez zatarganiem Czerwonego Ducha do warsztatu bo kasiasty nie jestem i nawet na najdrobniejszą naprawę będę musiał pożyczyć...

Z góry dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi - takie żeby laik zrozumiał...

thef - Czw Kwi 08, 2010 21:25


Moderator thef informuje

Ml_d! Ten temat zostanie usunięty jeśli nie poprawisz jego nazwy.
Na tym forum obowiązują ściśle określone zasady nazewnictwa tematów.
Proszę niezwłocznie zapoznać się z tym tematem
Aby zmienić nazwę tematu, musisz w pierwszym poście użyć funkcji




[ Dodano: Czw Kwi 08, 2010 22:25 ]
Co do nie odpalania, to może szczotki rozrusznika się zawieszają (we wczesnym stadium pomaga uderzenie czymś cięższym w rozrusznik), ewentualnie spinka na rozruszniku lub jakiś inny przewód nie ma dobrego styku.

leszczu - Czw Kwi 08, 2010 21:26

Popraw temat :wink:

Ml_d napisał/a:
Od jakiegoś czasu są dni, kiedy nie mogę zapalić swojego R (benzyna). Nowy akumulator. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce zapalają się odpowiednie lampki - po chwili gasną niektóre, np. "SRS"; przekręcam w położenie start i... nic tylko słyszę jak jakiś przekaźnik raz tyknie. Lampki nie przygasają (odrobinkę - czyli normalnie). Najdziwniejsze, że czasem udawało się samochód zapalić - teraz już chyba nie. Pomaga tylko na tzw. pych... wtedy zapala. Zauważyłem też, że czasami zapala po kilku minutach ciągłych prób... więc dlaczego raz zapala a raz nie???

Możliwe, że rozrusznik odmówił ci posłuszeństwa :wink:
Ml_d napisał/a:
Dodatkowo muszę napisać, że też od czasu do czasu skaczą obroty ale delikatnie do ok. 2000, wystarczy przegazować do ok. 3000 i jest ok. Czasem na biegu jałowym utrzymują się powyżej na poziomie ok. 1100 obr/min, i znów wystarczy dodać lekko gazu i najczęściej obroty wracają do normy.

Przeczyść silniczek krokowy i przy okazji możesz też i przepustnicę :wink:

Ml_d - Pią Kwi 09, 2010 05:54

OK - temat poprawiłem - przepraszam - "...jak człowieka przyprze to zapomina o regulaminach."

Zajmę się tym rozrusznikiem ale martwiąc się trochę na zapas - możecie napisać - a co jeśli to nie rozrusznik właśnie?

Dziękuję za szybkie odpowiedzi!

[ Dodano: Pią Kwi 09, 2010 06:54 ]
Sierota ze mnie - zapomniałem o ważnej rzeczy, mianowicie w zdarza się, że w czasie jazdy zapala się lampka akumulatora (ładowanie?)? Po kilkunastu sekundach, lub kilku minutach gaśnie... Pewnie ma to związek z wyżej opisanymi sprawami...?

leszczu - Pią Kwi 09, 2010 14:29

Ml_d napisał/a:
Sierota ze mnie - zapomniałem o ważnej rzeczy, mianowicie w zdarza się, że w czasie jazdy zapala się lampka akumulatora (ładowanie?)? Po kilkunastu sekundach, lub kilku minutach gaśnie... Pewnie ma to związek z wyżej opisanymi sprawami...?

Ta kontrolka odpowiada za ładowanie akumulatora, czyli jak ci się pali to masz problem z alternatorem. Miałem kiedyś podobny problem z tą kontrolką, raz się paliła raz nie, a potem pallia się cały czas. Okazała się że regulator napięcia padł mi w alternatorze. Wymieniłem i wszystko wróciło do normy :grin:
Z tą kontrolką to na początek możesz sprawdzić naciąg paska od alternatora :wink: