Zobacz temat - Serwis płyt głównych - laptop
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Serwis płyt głównych - laptop

MaReK - Wto Kwi 13, 2010 16:18
Temat postu: Serwis płyt głównych - laptop
Witam,

poszukuję kogoś kto ma do czynienia z serwisem lub sam serwisuje tego typu wynalazki.
Mam pewien problem ze swoim własnym laptopem i pomysłów już mi brakuje.

apples - Wto Kwi 13, 2010 16:23

MaReK napisz w czym problem. Może obędzie się bez serwisu.
MaReK - Wto Kwi 13, 2010 17:05

Nie chyba już bez serwisu się nie obejdzie ;)
Problem jest taki:

uruchamiam lapsa, działa różnie:

2 dni, 0,5 dnia, 2h, 45min (od włączenia) po czym nagle bez ostrzeżeń wyłącza się.
Po włączeniu może działać znowu - 2,3 dni lub 30 min ;)

Oczyściłem układ chłodzenia, wymieniłem paste przewodzącą ciepło.
Sprawdziłem "na oko" płytę główną i nic nie znalazłem.

Nie mam pojęcia co się mogło wysypać, bo za chudy w uszach jestem ;)

Oczywiście z bliźniaczego laptopa, podmieniłem wszystkie komponenty.
Niestety. Problem występuje nadal, więc mniemam, że to płyta głowna.

Pozdrawiam,

apples - Wto Kwi 13, 2010 17:11

Miałem ostatnio taki sam problem z drugim laptopem. Zrobiłem tak jak Ty. Wyczyściłem wszystko z kurzu i się dalej wyłączał. Zauważyłem tylko po fakcie że robi mi to teraz tylko na zasilaniu z baterii która faktycznie może być kiepska.
AndrewS - Wto Kwi 13, 2010 17:14

uuu ciezka sprawa bedzie, usterka wystepuje nieregularnie, moze byc gdzies mikropekniecie na plycie w zasilaniu, na baterii tez sie potrafi wylaczyc ??
skoro masz bliźniaczy model to pewnie zasilacz dawno zamieniales :roll:

apples - Wto Kwi 13, 2010 17:15

Nie wiem czy czasami nie jest jeszcze wina sterowników w Viście.
pajda - Wto Kwi 13, 2010 17:18

Zainstaluj bezpłatny program : RightMark Cpu Clock utility ( http://cpu.rightmark.org/...ock_235_bin.rar )

w tray'u będziesz informowany na bieżąco o temp. procesora. Być może masz ustawione w Biose, ażeby komp. wyłączał się po przekroczeniu danej temp.

Jeżeli ta kwestia odpada to pewnie problem siedzi gdzieś głębiej

W internecie możesz znaleźć dużo podobnych tematów

np
http://forum.laptopy.info...ie-wylacza-360/

dośc ciekawe jest to
Cytat:
Sprawdz polaczenie:
tam gdzie dysk jest wpinany do plyty glownej. U mnie na 99% to bylo przyczyna. Przy poruszeniu laptopa robilo sie jakies zwarcie i to wylaczalo sprzet. Po prostu wyjalem dysk, wlozylem go jeszcze raz i pomoglo (ale nie za pierwszym razem).
Jesli dysk jest jeszcze w jakiejs smiesznej obudowie, tak jak u mnie, to sprawdz czy ta obudowa jest dobrze przymocowana do dysku, bo tam tez moze sie cos nie stykac i moze sie robic zwarcie.

apples - Wto Kwi 13, 2010 17:22

pajda napisał/a:
Być może masz ustawione w Biose, ażeby komp. wyłączał się po przekroczeniu danej temp.
aby przywrócić wystarczy zrobić "default settings" w Biosie i przywróci po akceptacji ustawienia fabryczne.
MaReK - Wto Kwi 13, 2010 18:30

Panowie ;)
Wszystkie tematy na necie, elektrodzie i podobnych forach juz przerobilem ;)
Kontroler dysku też podejrzewam, ale... no to nie występuje regularnie.
Mikropekniecie może być, ale on potrafi to zrobić nie będąc dotykanym.
Być może to zbieg okoliczności, ale to się dzieje kiedy wentylator się załącza i dysk twardy pracuje. Zmieniałem zasilacz, zmieniałem baterie, wszystko co można dopiąć do płyty głównej. Nawet włączniki - bo myślałem że to jego wina.

W biosie nie ma żadnych ustawień dotyczących wyłączania się komputera po osiągnięciu danej temperatury. Temperatura chipsetu, procka zmierzona urządzeniem ku temu nie przekracza 42 stopni, więc nie ma tragedii. Kiedy się to dzieje, może być ledwo ciepły - po włączeniu.

Faktem jest, że te laptopy mają zabezpieczenie, że przy osiągnieciu max. możliwej temp. wyłączą się właśnie w ten sposób, ale to nie temperatura jest przyczyną.

Problem jest poważniejszy. Myślę, że to będą jakieś cewki, tranzystory itp. ale co i jak - pewnie nie znajdę sam, bo jestem za cienki - jak już pisałem ;)
Nie chce przekraczać naprawy 300 zł bo płytę nową mogę zanabyć w cenie 400 zł.
Wolałbym jednak naprawić, bo nie jest to całkowita padaka.

sknerko - Wto Kwi 13, 2010 21:48

Kolega miał identyczny przypadek w ASUSIE (ważne bo ponoć to wada fabryczna) i przyczyną było zimne lutowanie podstawki pod procka. Diagnozuje się to tak, że trzeba na otwartej dolnej klapie od lapsa coś podłożyć pod spód tak żeby procka docisnąć i wtedy działa dopuki lapem nie ruszysz.
Naprawia to niedrogo jakiś serwis z Wrocławia. Przegrzewają lutowanie podstawki i spokój.

[ Dodano: Wto Kwi 13, 2010 22:48 ]
aha, dotyczy to jeszcze kilku firm ale nie pamiętam jakich

dukat11 - Wto Kwi 13, 2010 22:03

MaReK, ja miałem problem z układem BGA od grafiki i naprawiali mi płytę główną (wymiana układu) w lapku acer półtora roku temu w Gdańsku, kosztowało mnie to 600zł i działa do dziś ale musieli poprawiać gdyż po pierwszej naprawie pochodziło 1m-c i padło znowu. Dobrze że dali 3m-ce gwarancji. Ogólnie mam mieszane uczucia i teraz pewnie bym wymienił element bo koszt podobny lub kupił nowego lapka ale wtedy byłem przed weselem i kasy nie było.
walkie - Wto Kwi 13, 2010 22:09

sknerko napisał/a:
Naprawia to niedrogo jakiś serwis z Wrocławia. Przegrzewają lutowanie podstawki i spokój.


To ulubiony serwis Marka. MaReK, gdzie oddałeś nawigację? ;)

MaReK - Sro Kwi 14, 2010 06:21

walkie napisał/a:
To ulubiony serwis Marka. MaReK, gdzie oddałeś nawigację? ;)

Nie pamietam, ale teraz koszt matrycy do mojego PDA to jakieś 200 zł max. :)
Sam bym sobie wymienił, ale wtedy sprzęt był jeszcze na gwarancji i bałem się ryzykować ;) Tyle że to była moja wina, bo w przypływie złości uderzyłem matryce pieścią... i pękła ;)

dukat11 napisał/a:
MaReK, ja miałem problem z układem BGA od grafiki i naprawiali mi płytę główną

Nie wstawał w ogóle czy też się sam wyłączał?
U mnie grafika jest niezintegrowana, ale układu BGA sam sobie nie wymienie ;) Mimo, że kosztuje on jakieś grosze...

Koszt serwisu przekraczający 300 zł u mnie jest nieopłacalny w momencie kiedy mogę mieć 100% sprawną używaną za 400 zł.

sknerko napisał/a:
Kolega miał identyczny przypadek w ASUSIE (ważne bo ponoć to wada fabryczna) i przyczyną było zimne lutowanie podstawki pod procka.

Spróbuję to obejrzeć. Chociaż podstawka u mnie nie jest wlutowana na wylot.
Sprawdzę jednak, bo przy tej części było grzebane... tzn. wymieniałem procesor.

Pozdrawiam,

dukat11 - Sro Kwi 14, 2010 07:13

MaReK napisał/a:
Nie wstawał w ogóle czy też się sam wyłączał?
U mnie grafika jest niezintegrowana, ale układu BGA sam sobie nie wymienie ;) Mimo, że kosztuje on jakieś grosze...

Koszt serwisu przekraczający 300 zł u mnie jest nieopłacalny w momencie kiedy mogę mieć 100% sprawną używaną za 400 zł.


U mnie laptop wstawał ale nie działo wyświetlanie obrazu na monitorze wewnętrznym ani zewnętrznym. Diagnozował mi to kumpel ale nie miał czym tego wymienić. Potem potwierdzili to samo w serwisie więc powinno to być prawdą. U mnie był problem z płytą gdyż mam dość rzadki model laptopa 9104

darek_wp - Sro Kwi 14, 2010 08:17

Najprostsza diagnostyka pęknięć i zimnych lutów polega na ogrzaniu (np. suszarką do włosów) i schładzaniu (zamrażacz w sprayu) poszczególnych części/ sektorów płyty i obserwowaniu reakcji urządzenia. Może przy tych zabiegach przynajmniej ograniczysz miejsce które powoduje problemy z lapkiem.
sknerko - Sro Kwi 14, 2010 13:08

MaReK napisał/a:
Spróbuję to obejrzeć. Chociaż podstawka u mnie nie jest wlutowana na wylot.
Sprawdzę jednak, bo przy tej części było grzebane... tzn. wymieniałem procesor.

Tam też nie była na wylot lutowana tylko leżała na kulkach cyny i to przegrzewali.
darek_wp napisał/a:
Najprostsza diagnostyka pęknięć i zimnych lutów polega na ogrzaniu (np. suszarką do włosów) i schładzaniu (zamrażacz w sprayu) poszczególnych części/ sektorów płyty i obserwowaniu reakcji urządzenia.

Zimnych lutów tak nie zdiagnozujesz pęknięcia owszem.

Kozik - Sro Kwi 14, 2010 13:17

ACSerwis, CRS Serwis z nimi współpracowałem ;)
darek_wp - Sro Kwi 14, 2010 13:20

sknerko napisał/a:
Zimnych lutów tak nie zdiagnozujesz pęknięcia owszem.


Z całym szacunkiem do wiedzy Kolegi ale od 25 lat "siedzę" w elektronice i zimne luty w ten sposób da się zdiagnozować - choć oczywiście jest jeszcze kilka bardziej subtelnych metod.

MaReK - Sro Kwi 14, 2010 13:31

Oddałem płytę do serwisu... może mają lepsze narzędzia niż ja i wyłapią problem.
Płyta leżała na wirerzchu. Mogłem nią kręcić, obracać, delikatnie pukać, stukać podginać wyginać i nie było strzału zasilania. Dopiero po jakimś czasie pracy nagle się wywalił.
Może to ma związek z napięciem, może jakiś kondensator zwiera, no cholera wie - niech się fachowcy wypowiedzą.

Kozik - Sro Kwi 14, 2010 13:48

MaReK a w lodówce pracuje bez przerw? ;>
azer - Sro Kwi 14, 2010 14:48

skoro płyta już w serwisie to po ptakach
ale na przyszłość może się przydać http://support.microsoft.com/kb/315263/pl

MaReK - Sro Kwi 14, 2010 16:06

Ale to się nie dzieje w systemie windows tylko. Dzieje się również w biosie.
Debug czy system zdarzeń informują tylko o nagłej stracie zasilania... a to generalnie wiem ;) Nie wiem tylko dlaczego tak się dzieje.

Pozdrawiam,

[ Dodano: Sro Kwi 14, 2010 17:06 ]
Kozik napisał/a:
MaReK a w lodówce pracuje bez przerw?

Nie sprawdzałem :)
To chyba nie kwestia temperatury, bo wszystkie elementy podczas padu są ciepłe, a nie gorące.

TomC - Sro Kwi 14, 2010 19:55

Trzeba było do mnie wysłać :razz:
MaReK - Sro Kwi 14, 2010 20:52

Czekałem na Ciebie, ale nie pisałeś nic :(
Chętnie bym wysłał albo nawet przyjechał.
Na płycie zdiagnozowano awarie "mostka". Nie wiem czy to poważna usterka czy nie. Naprawią. Czas naprawy 7 dni :szok: trochę dużo jak dla mnie. Cena... hm. No nie jest mała. Powyżej 300 zł netto, ale nie więcej niż używana płyta :)

Pozdrawiam,

Pływak - Sro Kwi 14, 2010 21:11

MaReK napisał/a:
Na płycie zdiagnozowano awarie "mostka". Nie wiem czy to poważna usterka czy nie. Naprawią. Czas naprawy 7 dni :szok: trochę dużo jak dla mnie.


Mostek czyli po zachodniemu chipset ;) Tak długo bo pewnie muszą skołować identyczny układ. Pytanie do TomC bo widzę, ze w temacie jesteś opłaca się w ogóle takie coś naprawiać czy po prostu w serwisach pogwarancyjnych wymieniają na inną używkę?

MaReK - Sro Kwi 14, 2010 21:45

Nie wiem jak oni to diagnozują i na ile to jest zgodne z prawdą.
Wymienić samemu pewnie bym nie podołał bo wypada mieć do tego jakieś narzędzie :)

Dlaczego umiera w trakcie pracy... po jakimś czasie?
Czy to od wstrząsu, czy to od przegrzania... chgw...

Pływak - Sro Kwi 14, 2010 22:08

Ja zawsze diagnozowałem przekładając wszystko na inną płytę i sprawdzając po kolei ale to w normalnym PC. Jeśli na płycie nie ma żadnych śladów uszkodzeń np. spalony jakiś układ, spuchnięte lub wylane kondensatory to przeważnie jest to NB lub SB który padł z jakiegoś powodu. U mnie uwalony mostek objawiał się kompletnym nie wstawaniem systemu, objawy takie jak u Ciebie zdarzyły mi się kiedyś przy spuchniętych kondensatorach na starej płycie po przelutowaniu płyta śmiga do dzisiaj ;)
TomC - Sro Kwi 14, 2010 22:20

MaReK napisał/a:
Dlaczego umiera w trakcie pracy

Przyczyn padu czipów na płycie jest sporo:
- fatalnej jakości płyta główna
- złej jakości połączenie
- i co ostatnio coraz częściej - bo chip tak ma....

1 - w coraz większej ilości sprzętów począwszy od kilkuletnich (2 - 3) po nowe mątowane są płyty chyba z papieru. Normalna płyta podczas grzania IR trzyma kształt i podgrzaniu ulegają tylko połączenia cynowe. Obserwuję coraz częściej że wystarczy podgrzać lekko płytę aby ta zaczynała się rozpływać (dosłownie) Co to daje w normalnej pracy notebooka? Wystarczy aby powierzchniowo w kilku miejscach płyta od układów dostała większej temperatury i w tym miejscu dochodzi do lekkiego odkształcenia co najczęściej skutkuje zerwaniem układu.

2 - co do zerwania układu może być on dodatkowo spowodowany złym połączeniem z płytą. Wystarczy żeby podczas lutu układu bga kulki cyny nie były wystarczająco dociśnięte przez układ podczas nakładania aby powstało zerwanie połączenia pomiędzy czipem a płytą. Najczęściej pomaga podgrzanie lub dźwignięcie układu i ponowne położenie na nowym sicie. Najczęściej trafia się to nawet podczas któregoś z kolei otwarcia matrycy, chwycenia laptopa za krawędź a wtedy płyta lekko się wygnie i .....

3 - czasem trafi się też czip który padnie i tyle go widzieli. Kilka przypadków Intelowskich 945 na HP które są na dodatek ciężkie do znalezienia....

Marek strzelam: Lenovo? Dell? Acer?

MaReK - Sro Kwi 14, 2010 22:55

Pływak gdyby to był pc zwykły to bym sobie poradził ;) Kondensatory, rezystory, tranzystory... swietna zabawa, szybka praca, latwa kasa ;) Dyski twarde, kontrolery...

Teraz po lekturze TomC faktycznie sobie przypomnialem, ze kilka razy lapalem lapsa w sposob straszny ;) Za rogi matrycy, pracował w warunkach spartańskich. Czasami w gorących pomieszczeniach serwerowni lub pomieszczeń piwnicznych - kotłowni.

Ostatnio zahamowalem dosc ostro i laptop (w plecaku) przelecial z tylu auta na przod i uderzyl o deske. Od tamtej pory minal miesiac jak sprawa zaczela sie. Wymienilem baterie (zamiennik chinski) wymienilem procek na T7700 i to wszystko. Zgodnie ze sztuka.

Teraz się zastanawiam, czy takowy chipset mógłbym wymienić sam przy zastosowaniu stacji HOT AIR? Takie chipsety jakie są w tej plycie głownej mozna kupić juz za 57 zł ;)

TomC napisał/a:
Marek strzelam: Lenovo? Dell? Acer?

Lenovo mi się nie podoba ;)
Dell, był kiedyś fajny, teraz często się sypie
Acer, nie kupiłbym go nigdy... nie lubie tej marki zraziłem się poprzednią technologią.

Mnie padła moja 4 letnia już Toshiba Satellite A200-blabla.
Wspólnik mial te same zabiegi co ja (wymiana baterii, proca) ale nie upadł mu.
Za to synek jego mu zasikał ;) Ale laps działa do dzisiaj i nie ma problemów.

Płyta jest made in china.
W Tecra S1 układ grafiki się zgrzał i pradopodobnie trzeba go podgrzać żeby się znowu "polutował" :) Zastanawiam się nad zakupem stacji HOT AIR.

TomC - bawisz się takimi narzędziami? Wymiana kulkowego chipa jest trudna? Czy jak się obchodzi z lutownicą to sobie można poradzić?

ps.
Słyszałem, że unia wymaga stosowania lutów bez ołowiowych co znacznie osłabia takie połączenia. Wystarczy temp. powyżej 130 stopni i rozpuszczaja się ;/

Pozdrawiam,

TomC - Sro Kwi 14, 2010 23:21

MaReK napisał/a:
TomC - bawisz się takimi narzędziami?

Niestety... Zauważam zmniejszający się brak precyzji w łapkach :wink:

MaReK napisał/a:
Wymiana kulkowego chipa jest trudna?

Samą lutownicą? Prawie nie wykonalne.
Średnica kulek na układach musi być identyczna między sobą. Do tego celu służą sita.

Pływak - Sro Kwi 14, 2010 23:28

MaReK napisał/a:

ps.
Słyszałem, że unia wymaga stosowania lutów bez ołowiowych co znacznie osłabia takie połączenia. Wystarczy temp. powyżej 130 stopni i rozpuszczaja się ;/

Pozdrawiam,


Zgadza się, cały sprzęt sprzedawany na terenie UE po 2006 musi spełniać normy RoHS, które określają maksymalną zawartość substancji szkodliwych. Na chyba każdym opakowaniu jest znaczek RoHS. Jaki to ma wpływ na połączenia lutowane nie ma pojęcia wiem jedynie, ze w pewnych wypadkach są odstępstwa od tej normy...

EDIT:

7. Wyjątek 7
1) Ołów w rodzajach stopów lutowniczych charakteryzujących się wysokimi temperaturami topnienia (tj. stopów na bazie ołowiu zawierających 85 % lub więcej procent masowych ołowiu),
2) Ołów w stopach lutowniczych serwerów, pamięci i systemów układu pamięci, infrastruktury sieci urządzeń przełączających, sygnalizujących, transmitujących, a także sieci zarządzania telekomunikacją,
3) Ołów w elektronicznych częściach ceramicznych (np. urządzenia piezoelektryczne).

Kruchy - Sro Kwi 14, 2010 23:49

MaReK napisał/a:
Wystarczy temp. powyżej 130 stopni i rozpuszczaja się


Wrecz przeciwnie, bezolowiowka topi sie w wyzszych temperaturach.

TomC napisał/a:
MaReK napisał/a:
Wymiana kulkowego chipa jest trudna?

Samą lutownicą? Prawie nie wykonalne.


Sama lutownica jest wogole nie wykonalne ;) Tylko i wylacznie gorace powietrze. Markowi chodzilo o wymiane chipa a nie nalozenie samych kulek ;)

MaReK - Czw Kwi 15, 2010 08:04

Kruchy napisał/a:
Wrecz przeciwnie, bezolowiowka topi sie w wyzszych temperaturach.

To ile? 200-260?

Kruchy napisał/a:
Tylko i wylacznie gorace powietrze. Markowi chodzilo o wymiane chipa a nie nalozenie samych kulek ;)

Dokładnie, chociaż nie wiem czy demontując układ nie biorę go z kulkami.
Takie kulki również można kupić.

Zastanawiam się czy dysponując zestawem:

- stacja hot air
- kulki
- widełki do podważania układów
- nowy układ

jestem w stanie sam tego dokonać?

No bo jeśli jestem, to w takim razie jaki sens jest płacić ponad 300 zł netto za usługę jak:

- stacja hot air - ok. 250 - 300 zł
- puszka kulek - ok. 99 zł
- układ (do mojej płyty) ok. 60 zł

Kruchy masz doświadczenie w tej kwestii? Jaki serwisant telefonów komórkowych chyba robicie takie rzeczy?

Pozdrawiam,

Kruchy - Czw Kwi 15, 2010 09:24

Nowe chipy sa juz fabrycznie z nalozonymi kulkami. To o czym myslisz, sluzy jedynie do ponownego nakladania kulek po zdjeciu ukladu z jakiejs plyty.
Doswiadczenia troche mam ;) Ale raczej z mniejszymi scalakami. Nakladania kulek sie nie podejmuje :P Jezeli bedziesz mial nowy scalak, to wstawic moge bez problemu.

MaReK - Czw Kwi 15, 2010 10:59

Te scalaki są ale właśnie bez kulek ;)
Więc co? Zdejmuje się go pod hot air, naklada sie nowy i już? :)
To będzie mnie kosztowalo 350 netto ? ;)

[ Dodano: Czw Kwi 15, 2010 11:59 ]
To Kruchy Ty robisz to tak ?