Zobacz temat - [R all] Zapylona felga. Hamulce
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [R all] Zapylona felga. Hamulce

faecd - Wto Maj 04, 2010 20:16
Temat postu: [R all] Zapylona felga. Hamulce
Witajcie koledzy,

Od roku mam na przedniej osi nowe tarcze i klocki. W zeszle lato zauwazylem, ze klocki te (EBC Ultimax) dosc konkretnie pyla. W tym roku to samo zauwazylem z tym, ze zapylona (doslownie czarna) mam tylko jedna felge przednia.

Jakos wczesniej cos mi sie wydawalo, ze obydwie przednie sa takie czarne ale od kilku dni widze, ze tylko jedna jest brudna. Dopiero dzis zaskoczylem, ze moze klocki nie rowno sie scieraja. I faktycznie tam gdzie felga brudna grubosc klocka jest mniejsza niz na czystej fledze o jakies 2-3 mm na oko.

Wniosek taki, ze cos jest nie tak z jednym zaciskiem, tym gdzie kolo jest brudne.

Teraz pytanie do was. Czy wg was bedzie to jedynie naprawa w stylu nasmarowania prowadnic plywajacych (ewentualnie wymiana na nowe) Czy raczej cos z nie odbijajacym zapieczonym tloczkiem.

Szczerze wole by to jednak prowadnice byly bo to sobie spokojnie zrobie, ale nigdy jeszcze nie wyciagalem tloczka z zacisku. No i wiadomo, zestaw naprawczy prowadnic zacisku tj jakies 40 zl. A cylinderek i gumki drozsza sprawa do tego nowy plyn odpowietrzanie ogolnie wiecej roboty.

Co wy o tym sadzicie, jakie sa waze doswiadczenia w tej materii?
Z gory dzieki i pozdrawiam

sTERYD - Wto Maj 04, 2010 20:25

na 90% śruby pływające, ale jak nie rozbierzesz to się nie dowiesz ;)
a wyciągnięcie tłoczka to minuta roboty, więcej jest potem z odpowietrzaniem ;)
jeśli chodzi o gumki do cylinderka to chyba zestaw nie jest dużo droższy od tego z gumkami śrub pływających, tylko jeśli byś chciał kupić tłoczek to będzie droższy. Ale tłoczki są chromowane, więc praktycznie nic tam złego się nie powinno wydarzyć, ale jak coś się z nimi dzieje, to nie ma się co zastanawiać :cool:

faecd - Wto Maj 04, 2010 21:09

sTERYD, no wlasnie asekuracyjnie wliczylem koszt tloczka i gumek do niego jezeli by sie okazalo, że jednak to cos z tłoczkiem nie tak. No dobra to jakos w piatek postaram sie rozebrac zacisk i sprawdze o co tam chodzi. Wtedy czesci zamowie na sobote i do dziela :) (a mialem w weekend porzadnie sobie wysprzatac w srodku auta i umyc z zewnatrz) hehe
sTERYD - Wto Maj 04, 2010 21:33

pewnie skończy się na czyszczeniu śrub pływających i zdążysz sobie jeszcze wyszprzątać i piffko wypić ;)
faecd - Wto Maj 04, 2010 22:56

sTERYD, zapewne tak jak mowisz ale bez pifffka, niestety w soboty wieczorem jezdze grac w pilke wiec ni wolno mi :)

Dzieki za sugestie. Szkoda, ze juz nie ma punktów pomógł ;) pozdrawiam!

Perez - Wto Maj 04, 2010 23:02

EBC i tak mocno pyla, wiec pomysl nad zmiana na cos innego ;)
faecd - Sro Maj 05, 2010 00:23

Perez, drugie kolo nie pyli. Jedynie tylko jedne gdzie najwidoczniej śruby pływające nie odbijaja bo pracują na sucho i klocki delikatnie trą o tarcze. W weekend operacja czyszczenia owych śrub na wszelkość na obu zaciskach i smarowania.

Po tej operacji w przeciagu 2-3 tygodni jezeli felga sie nie zapyli to wszystko gra :) Dam znać

wojzel - Sro Maj 05, 2010 11:09

mam identyczny objaw jak i ty faecd, tyle że ja dzisiaj zabieram się za czyszczenie i nasmarowanie śrub (o ile uda mi się je wyciągnąć) :)
faecd - Sro Maj 05, 2010 14:03

wojzel, wystarczy, ze jedna srube mocujaca zacisk odrecisz. Ja pamietam, ze w jednym z zaciskow jednej nie moglem ruszyc. Ale jak odkrecisz jedna to podnosisz zacisk, wyciagasz klocki (choc nie trzeba) i wyciagasz szrubę pływająca razem z zaciskiem :)
kornik11 - Sro Maj 05, 2010 17:19

Ja miałem jedną śrubę pływającą tak zapieczoną, że już myślałem o dospawaniu kawałka rurki do niej żeby ją ruszyć :/ Na szczęście po długich kombinacjach z młotkiem, kluczem do rur i WD40 udało się :cool:
Remigiusz - Sro Maj 05, 2010 17:58

kornik11, Ja już jedna musiałem z drugiej strony, przez przewiercanie się przez Zacisk młotkiem wypukać bo nie chciała puścić :neutral:

Bylo to tydzień bo zamianie tarcz i klocków i nie dość ze przesmarowałem to smarem miedzianym to się zapiekły :neutral:

Teraz posmarowałem to zwykłym smarem i problem z głowy :wink:

faecd - Sro Maj 05, 2010 19:31

Ja 3 tyg temu jak Kaczynski zginal robilem hamulce z tylu i tak mialem zapieczona srube, ze leb przerezalem to na warsztacie dospawali mi kawalek sruby i odkrecili...A wlasciwie to zlamali srube tak, ze dalo sie zdemontowac zacisk i jedynie wymienic prowadnice.
Remi55 napisał/a:
a już jedna musiałem z drugiej strony, przez przewiercanie się przez Zacisk młotkiem wypukać bo nie chciała puścić :neutral:

Bylo to tydzień bo zamianie tarcz i klocków i nie dość ze przesmarowałem to smarem miedzianym to się zapiekły :neutral:

Teraz posmarowałem to zwykłym smarem i problem z głowy
cos musiales zrobic nie tak. Miedz ma za zadanie zabezpieczenie srub i uniemozliwienie zapieczenia sruby!

[ Dodano: Sro Maj 05, 2010 20:31 ]
PS jakies 20 min temu wrocilem do domu z przejazdzki po moim miescie, która w sumie miala dystans z 6-8km z miedzy parkowaniem na godzine prawie. Pod domem dotknalem tarczy hamulcowej gdzie felga jest brudna byla ciepła-prawie gorąca. Druga byla ledwo letnia :)

Remigiusz - Sro Maj 05, 2010 19:54

faecd napisał/a:
cos musiales zrobic nie tak. Miedz ma za zadanie zabezpieczenie srub i uniemozliwienie zapieczenia sruby!


Tez tak myślałem ale jak wykręciłem ze środka ta śrubę to jeszcze było pełno miedzy :wink: Mechanik mi w tedy mówił ze on miedzi nie stosuje tylko zwykły smar i problemów nie miał. A kupiłem specjalnie miedz do zacisków i kicha :neutral: Na zwykłym smarze juz mi się nie zapieklą.

złe raczej nic nie zrobiłem :razz: Dziadowski produkt raczej :neutral:

wojzel - Sro Maj 05, 2010 19:57

http://forum.roverki.eu/v...er=asc&start=20 .. może ktoś pomoże .. ? siedze z tym od paru godzin niestety..
faecd - Sob Maj 08, 2010 18:12

I zrobione.

Odkrecilem zacisk i dolna prowadnica (sruba pływająca) była tak zapieczona, ani drgnela przy ruszaniu rekoma. Bez mlota nie robota dostała dwa strzały i poszła. Wszystko przeczyczyszczone papierkiem sciernym (widac na foto) pozniej posmarowane zlozone i hula:)

Od razu zobaczcie jak mi nie równo klocki scierało...na drugim kole klocki sa grube jak ten jeden na foto...no nic pewnie za rok znowu zmiana klockow - a tak to by 3-4 lata pochodzily ;P

Pozdro