Zobacz temat - [R200] Dławi się na lpg przy jeździe w korku
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] Dławi się na lpg przy jeździe w korku

kamilmak88 - Pon Cze 14, 2010 21:52
Temat postu: [R200] Dławi się na lpg przy jeździe w korku
Witam,
Mój samochód to Rover 214 rocznik 1996 silnik 1.4 8V, 4 cylindry,
układ rzędowy na wielopunktowym wtrysku.
W samochodzie zamontowano instalacje gazową II generacji w związku z tym, że kolektor ssący silnika 8V jest metalowy.
Problem polega na tym, że gdy zaczęło robić się ostatnio cieplej samochód zaczął się dławić po pewnym czasie jazdy w korku na lpg. Dzieje się to tylko w korku oraz na lpg, po przełączeniu na benzyne od razu problem znika i samochód idzie jak burza. W trasie problemu z jazdą na gazie nie ma. Wydaje mi się, że jest też zbyt duża różnica w spalaniu auta odkąd zaczął tak się dławić.
Nie wiem co mógłbym jeszcze opisać, przy montażu instalacji gazowej mechanik powiedział że sonda lambda jest do wymiany (podobno się zacięła - mechanik powiedział, że na szczęście dla mnie jest ustawiona na jazdę oszczędną), ale wspomniał też że to nie ma znaczenia przy jeździe na gazie bo instalacja ma własny sterownik.
Proszę serdecznie o pomoc, będę wdzięczny choćby za małe zainteresowanie moim problemem.
Pozdrawiam.

Markzo - Pon Cze 14, 2010 22:04

Jak sonda lamba może się zaciąć?? zmień mechanika... dławi się, czyli niema mocy?? szarpie?? śmierdzi gazem?? byłeś na regulacji?? jak z wymiana filtrów?? sprawna sonda lambda to podstawa do ustawienia gazu :)
kamilmak88 - Pon Cze 14, 2010 22:24

Nie wiem czy może się zaciąć, w każdym razie powiedział że jest ustawiona na oszczędny pobór paliwa, a ogólnie jest niesprawna. Sprawdzał to na komputerze. Dławi się czyli nie ma mocy, dokładnie tak jak piszesz. Jadę chwile w korku na gazie w upale, i samochód po pewnym czasie jak wciskam gaz to obroty spadają i go muli ale nie gaśnie, przy próbie ruszenia zaczyna szarpać, dławić się i ledwo jedzie, wtedy zmieniam na benzynę i jest ok. Po wypaleniu tej dawki benzyny, jeśli dalej jadę w korku to jest to samo, jeśli wyjadę na trasę to już jedzie ok na gazie ale czuć wyraźne pogorszenie przyspieszenia. Gazu nie czuć jakoś intensywniej, jak jadę w trasie też czasem czuję gaz.
Na regulacji byłem miesiąc temu, filtry też wtedy wymieniałem i właśnie wtedy z tą sondą mi powiedział.
Myślisz, że jeśli mechanik powiedział, że coś jest z sondą to wymiana może pomóc?
I czemu akurat problem pojawia się tylko w korku, bo jeśli nie jadę w korku, to wszystko z gazem jest ok, przyspieszenie rewelacyjne. Tylko wtedy gdy problem już się pojawi to wszystkie te objawy kontynuują.

hvil - Pon Cze 14, 2010 22:30

Sonda niema nic do gazu jesli nie masz sekwencji, ja mam I gen na srubke i takie objawy jak opisujesz bywają przu (u mnie przynajmniej w na gazie 1 gen mazdy juz 200K km zrobilem)

1. Świeczki , kable, filtr powietrza <na benzynie mniej czuly silnik nie czuje dolegliwosci jak jezdzac na gazie>
2. Membrana parownika juz sparciala(czesto dodatkowo faluje obrotami)
3. za mało plynu chlodniczego lub jakies dolegliwosci z ukladem chlodzenia. <u mnie dochodzilo do tego ze parownik latem zamarzal>

Wiecej pomyslow z wlasnego doswiadczenia niepamietam i za wszystkie glupoty ktore jednak w mazdzie sie sprawdzily a tu nie przepraszam jesli napisalem:-)

kamilmak88 - Pon Cze 14, 2010 22:39

Świeczki i kable zamierzam wymienić niedługo, filtr tak jak pisałem jest nowy.
Chce dodać, że jest to nowa instalacja gazowa, ma praktycznie 3 miesiące i ze 3K km przejechane także mam nadzieje że sparciałej membrany mi nie zamontowali.
Poziom płynu chłodniczego sprawdzam regularnie. A z zamarzaniem też na bieżąco sprawdzam bo też mam doświadczenia z zamarzaniem tego parownika w polonezie ;) Temperatura silnika nie skacze, także z układem chłodzenia chyba wszystko jest ok. Ale może instalacja gazu jakoś się grzeje od silnika? Może faktycznie to wina sondy i jej wymiana pomoże? I czemu to wszystko dzieje się w korku?
Nie znam się na tym, nie mam doświadczenia dlatego proszę o pomoc.

Markzo - Pon Cze 14, 2010 22:45

a może parownik do bani? mi po 300km w nowej instalacji przyszło wymienić parownik...bo był neiszczelny i były jaja... Lambda ma bardzo duże znaczenie bo na jej podstawie silnik dobiera skład mieszanki na beznynce a LPG stroi się z analizatorem spalin wpietym w wydech, więc jak benzyna jest ustawiona do bani to gazu za Boga Ojca nie ustawisz prawidłowo i będą jaja jak berety. Choć bajki o zaciętej lambdzie słysze pierwszy raz :| możliwe, że przez zły skład mieszanki jest przelany gazem i na wolnych go zalewa :| ja miałem coś takiego teraz bo tez mi się lambda kisi w coupe, waliło gazem, auto paliło więcej i nie jechało jak trzeba... wymien kable i świece, podjedź do innego mechanika niech sprawdzi jeszcze raz lambdę, jak też stweirdzi, że uwalona to ją wymień i jedź na regulację gazu.
kamilmak88 - Pon Cze 14, 2010 22:55

No ok zrobię tak jak piszesz. A nowa sonda droga do mojego modelu? Jakie są mniej więcej koszta nowej sondy?
Dzięki za porady,
pozdrawiam i będę informować o postępach.

Markzo - Pon Cze 14, 2010 23:02

www.allegro.pl, zobacz ile przewodów od niej idzie, chyba masz 4 przewodową, możesz kupic nową uniwersalną, do 100zł się chyba wyrobisz :)
hvil - Pon Cze 14, 2010 23:17

niewiem ja mam regulowany na srubke 1 generacji, zamontowany vacuometr i reguluje na równość chodzenia, słuch i bieg jalowy by na vacuometrze bylo na przedostatniej kresce:-) nieuzywam analizatora:-) zreszta zawsze jak jezdzilem to marudzili ze analizator nic nieda w tym wozie. sam sie nauczylem regulowac:-)
Markzo - Pon Cze 14, 2010 23:39

1gen to już przesada...2gen i sekwencja bez lambdy się nie obejdą :|
hvil - Pon Cze 14, 2010 23:44

Markzo, ja mam 1 gen z mx3 kupilem ja miala 80 tys przebiegu i od razu wiozac ja z belgii wrzucilem do bagazniora instalacje wyjeta z busa na szrocie, to byly inne czasu:-D ponad 6 lat temu:-) teraz ma 270 tysi ponad przebiegu i nadal smiga na tym gazie, jedynie parowniki co 2 lata mieniam no i kable swieczki filtry co 10 tysi bo na 1 gen to bardzo wrazliwe na to jest woz. <a podobno japonczyki bez sekwencji to wogole nie jezdza :lol: >
lukas-g15 - Sro Cze 16, 2010 18:05

A może wystarczy wymienić filtry gazowe??
spider666 - Czw Cze 17, 2010 09:39

hvil napisał/a:
Sonda niema nic do gazu jesli nie masz sekwencji, ja mam I gen na srubke...


No właśnie ty masz śrubkę, więc masz inną instalację!


kamilmak88, sonda lambda ma bardzo dużo do rzeczy - steruje silniczkiem krokowym od gazu (tam tez jest tak owy).

Często sonda się uszkadza przez popękanie ceramiki w środku, czyli na wolnych obrotach zanika sygnał (komputer myśli że jest zbyt uboga mieszanka i zalewa) a na wysokich może dobrze działać. Może też się zatykać. Na wysokich obrotach i przy dużej temp się sama oczyszcza.

Sprawdź tą sondę jeszcze raz i jeśli tak Ci sugerują mechanicy to wymień.

hvil - Czw Cze 17, 2010 16:54

spider666, myślałem że tylko w sekwencjach sonda coś ma do rzeczy, sorki za wprowadzenie w błąd.
f1x - Czw Cze 17, 2010 18:33

I generację można chyba zamontować tylko w przypadku gaźnika?
II generacja może iść już do jedno i wielopunktów, z racji wystrzałów tylko do tych z metalowym kolektorem - no chyba, że ktoś jest kaskaderem ;) . Składem mieszanki paliwowo-powietrznej sterują one na podstawie odczytów z sondy lambda, pozycji przepustnicy i silnika krokowego - przynajmniej te Landi Renzo. III, IV i V generacja operuje już na odczytach z ECU i sterowanie jest w pełni skomputeryzowane, przez to właściwie nie ma tak dużych anomalii w przypadku uszkodzonej sondy - podobne będą na gazie jak i na benzynie.

Nie wiem dlaczego akurat założyłeś II generację, bo na prawdę jest z nią wiele problemów - ja bym się nie odważył. Problemem może być wszystko - od wspomnianej sondy lambda, przez kable WN, świece, po filtry powietrza, mikser, itd, itd. Żeby jednoznacznie orzec uszkodzenie sondy, przydałaby się jakaś analiza spalin. Jeśli faktycznie mieszanka jest zbyt uboga - jak powiedział mechanik "w trybie oszczędnym", to lepiej nie zwlekać z wymianą, bo przysporzysz sobie tylko dodatkowych kosztów.

tomo63 - Czw Cze 17, 2010 20:02

f1x napisał/a:
Nie wiem dlaczego akurat założyłeś II generację, bo na prawdę jest z nią wiele problemów - ja bym się nie odważył

Ja mam taką instalację i plastikowy kolektor (założyłem gwizdki ale to było i tak bez sensu) i kompletnie nie narzekam. Więcej, na pewno nie zamieniłbym na wtrysk, bo tu mam zmianę na LPG ustawioną na obroty przez co właściwie nie zużywam benzyny. Efekt super bo tanio jeżdżę.

Wystrzału nie ma się co obawiać przy dobrze wyregulowanej instalacji, sam miałem 2 wystrzały, ale przez głupotę niestety.

kamilmak88, jeśli chcesz mogę polecić Ci znakomitego gazownika na ul. Burakowskiej w Warszawie. Jak chcesz jakieś szczegóły to pytaj. Miałem ostatnio taki sam problem i pomógł mi poprze regulację, ale coś jeszcze nie grało i wyszło na to, że kabel WN był luźno założony (rozgięta końcówka) i dopiero naprawienie końcówki przyniosło efekt i samochód przestał wariować w słoneczne dni i w korkach.

hvil - Czw Cze 17, 2010 20:09

f1x, ja mam 1.6 16v na śrubkę, przyznam ze regulować trzeba co 2 bak wolne obroty ale pozatym jakos to jezdzi bez wiekszych problemow;-)
tomo63 - Czw Cze 17, 2010 20:13

hvil, słabego masz gazownika. Nie żartuję. Mój z analizatorem spalin jak zrobi regulację, to po prostu aż inny samochód i gdyby nie to, że co chwila z jakichś dziwnych powodów w nim grzebię to na pewno nie musiałbym regulować częściej niż raz na rok.
hvil - Czw Cze 17, 2010 21:26

hmmm moze się posłucham poszukam innego, ale kurcze ja od zawsze tak mam ze mi po 2 tankowaniach gubi obroty i musze sobie sam srubka ustawiac, myslalem ze to normalne w 1 gen. Problem w tym ze tylko on go chce robic, bo malo ktory gazownik chce sie wogole podejmowac serwisowania tego wozu. W niej już tylko goly silnik i karoseria trzymają serie, gazownicy nie chcą tykać go i dodatkowo twierdza ze na 1 gen i tak niebedzie jezdzil a jakos jezdzi od ponad 200 tys km.
f1x - Pią Cze 18, 2010 18:28

tomo63 napisał/a:
f1x napisał/a:
Nie wiem dlaczego akurat założyłeś II generację, bo na prawdę jest z nią wiele problemów - ja bym się nie odważył

Ja mam taką instalację i plastikowy kolektor (założyłem gwizdki ale to było i tak bez sensu) i kompletnie nie narzekam. Więcej, na pewno nie zamieniłbym na wtrysk, bo tu mam zmianę na LPG ustawioną na obroty przez co właściwie nie zużywam benzyny. Efekt super bo tanio jeżdżę.


U mnie benzyny jest potrzebne tyle, co na rozruch (chociaż awaryjnie i tak można odpalić na gazie), bo około 30-60s następuje przełączenie na gaz. Warunkiem jest temperatura cieczy chłodzącej min. 40 stopni i 1500rpm. Obecnie każda instalacja gazowa ma taki bajer, że przełącza się po osiągnięciu określonej temperatury i obrotów (kolega w Uno nawet ma). Służy to zwiększeniu żywotności reduktora - w lecie może nie jest tak bardzo nadwyrężany, ale w zimie na pewno. Główną zaletą sekwencji niewątpliwie jest to, że nie ma praktycznie żadnego spadku mocy, co ma miejsce w II gen przez zwężke w dolocie. Dodatkowo poprawne działanie II generacji jest mocno uwarunkowane wieloma czynnikami (chociażby Twój przypadek luźnej końcówki), które nie zawsze wpływają na pracę silnika podczas zasilania benzyną, co jest dodatkowo trudne i uporczywe do zdiagnozowania - dyskwalifikuje ją to w kwestii bezobsługowości. Osobiście sam bym w życiu nie zamontował II gen, ale to już każdego indywidualny wybór.

kamilmak88 - Pon Lip 18, 2011 09:32

Ponieważ mam wolną chwilę, to usiadłem i napiszę iż problem został rozwiązany.
Skusiłem się już bardzo dawno temu na zakup używanej sondy po tzw 'taniości' aby zobaczyć czy problem może dotyczyć uszkodzonej sondy lambda. Na allegro używaną kupiłem za 40zł. Od tamtego czasu jazda w korkach i podczas upałów na LPG bezproblemowo.
Pozdrawiam

pawel.o83 - Wto Lip 19, 2011 17:50

Witam wszystkich
dawno mnie tutaj nie było, bo i problemów z autkiem nie miałem, jak również nie na temat ale teraz mam dylemat, gdyż chcę wstawić gaz do mojego roverka 1.1 8v i zastanawiam sie jaki, a raczej chciałbym coś tańszego. kolektor jest ze stali, więc II generacja byłaby ok, tylko jakiej firmy?możecie wypowiedzieć sie coś na ten temat?boję sie tez o silnik, czy wytrzyma, bo z tego co wiem to zagazowane silniki bardziej sie rozgrzewają, a nasze k jest czułe na temperaturę. również przebieg, gdyż 226000 to już trochę duzo, wiec nie wiem jak długo wytrzyma, jednak szczeże to silniczek pracuje elegancko nic sie nie dzieje od ok 1,5 roku, bo jednak staram sie dbać o mojego złomka
pozdrawiam

leszczu - Wto Lip 19, 2011 18:16

Chcesz do 1.1 zakładać gaz ?? A wogle opłaca ci się to robić ??
pawel.o83 - Wto Lip 19, 2011 18:25

chyba chcę, bo tankowanie benzynki już mnie rozbraja. za 100zł i robie 270km to dużo za mało!jak pomyśle ze mój ojciec lanosem zgazowanym za 65zł robi 370 km to mnie krew zalewa :twisted: Robie ok 20- 25tyś rocznie i nie zamierzam na razie sprzedawac autka, a raczej dojeżdzić do końca.
tomo63 - Sro Lip 20, 2011 13:00

pawel.o83 napisał/a:
chyba chcę, bo tankowanie benzynki już mnie rozbraja. za 100zł i robie 270km to dużo za mało!jak pomyśle ze mój ojciec lanosem zgazowanym za 65zł robi 370 km to mnie krew zalewa :twisted: Robie ok 20- 25tyś rocznie i nie zamierzam na razie sprzedawac autka, a raczej dojeżdzić do końca.


To jakoś mało pali ten lanos. Ja mam Lanosa 1.4 i najwięcej co dał radę zrobić na zbiorniku 33l to było 330km a obecnie już tylko 270km (instalacja do wymiany), co i tak jest nieosiągalne dla mojego r200 bo u mnie maks dystans na zbiorniku 33l to 240km (zużycie 30l).

pawel.o83 - Czw Lip 21, 2011 12:59

tomo63 napisał/a:
pawel.o83 napisał/a:
chyba chcę, bo tankowanie benzynki już mnie rozbraja. za 100zł i robie 270km to dużo za mało!jak pomyśle ze mój ojciec lanosem zgazowanym za 65zł robi 370 km to mnie krew zalewa :twisted: Robie ok 20- 25tyś rocznie i nie zamierzam na razie sprzedawac autka, a raczej dojeżdzić do końca.


To jakoś mało pali ten lanos. Ja mam Lanosa 1.4 i najwięcej co dał radę zrobić na zbiorniku 33l to było 330km a obecnie już tylko 270km (instalacja do wymiany), co i tak jest nieosiągalne dla mojego r200 bo u mnie maks dystans na zbiorniku 33l to 240km (zużycie 30l).

tyle robiłem w drodze do Karpacza jakies 3tyg. temu. Na jednym baku 33l 360-370km, dodam tylko ze lanos jest z 2000r z instalacją fabryczną a przejechał dopiero 101000km :grin: a jak z moim roverkiem, wstawiać ten gaz?

tomo63 - Czw Lip 21, 2011 13:10

pawel.o83 napisał/a:
tyle robiłem w drodze do Karpacza jakies 3tyg. temu. Na jednym baku 33l 360-370km, dodam tylko ze lanos jest z 2000r z instalacją fabryczną a przejechał dopiero 101000km a jak z moim roverkiem, wstawiać ten gaz?

No to trochę rożnica, bo ten mój jest 2003 też z instalacją fabryczną, ale ona jest już w strzępach i niewiele co tam z niej zostało (mocno zmodowana), a jebo przebieg to ponad 240tys.
Do roverka założyć się opłaci ale wg mne tylko II generację - sam taką mam. spalanie od 9,5 (jazda na dziadka w tracie) do 12-13 litrów (miasto, klima, straty ze świateł i wsio co najgorsze), ale zużycie benzyny zero praktycznie.