Zobacz temat - Rover 45 2000r. - proszę o rzucenie okiem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - Rover 45 2000r. - proszę o rzucenie okiem

hdx - Sro Cze 16, 2010 13:16
Temat postu: Rover 45 2000r. - proszę o rzucenie okiem
Witam
Jestem na etapie kupna pierwszego samochodu. Znalazłem Rovera 45, cena jest ok, wyposażenie też mi pasuje. Jestem umówiony na jutro na oględziny. Proszę o opinie, komentarze i informacje co jutro sprawdzić, na co zwrócić szczególną uwagę. Z góry dziękuję wszystkim.

http://otomoto.pl/rover-45-C13265510.html

przemasss - Sro Cze 16, 2010 15:41

Świetne autko. Nie wiem czy cena nie za wysoka. Ja też sprzedaję teraz swojego roverka, bo chce kupić jakiegoś nowszego. Może zainteresuję Cię moja oferta. Zapraszam do obejrzenia:

http://otomoto.pl/rover-4...-C13304858.html

Telefon kontaktowy inny niż na stronie: 784 745 865.

Pozdrawiam serdecznie:)

hdx - Sro Cze 16, 2010 15:48

Dziękuję za odpowiedź. A jaką cenę negocjować? Bo na pewno nie dam 12 tys., a ta osoba jest chętna na jakiś upust.
Przede wszystkim jutro jadę z mechanikiem więc na pewno wszystko będzie w miarę dobrze sprawdzone (na tyle ile można sobie pozwolić na miejscu, a nie w warsztacie).

Czekam jeszcze na spostrzeżenia innych.

Pozdrawiam,
Maciek

bociannielot - Sro Cze 16, 2010 15:53

przemasss napisał/a:
Świetne autko. Nie wiem czy cena nie za wysoka. Ja też sprzedaję teraz swojego roverka, bo chce kupić jakiegoś nowszego. Może zainteresuję Cię moja oferta. Zapraszam do obejrzenia:

http://otomoto.pl/rover-4...-C13304858.html

Telefon kontaktowy inny niż na stronie: 784 745 865.

Pozdrawiam serdecznie:)

Boże co za prywata :???: ... kurde przecież widać że o 45 model chodzi, a nie o 400, diesel a nie benzyna. Poza tym dziś dołączyłeś na forum żeby grata wcisnąć?

przemasss - Sro Cze 16, 2010 15:54

Myślę, że 11 tys to max. Na allegro chodzą jeszcze taniej ale trzeba wziąść pod uwagę, że ten ma prawie przez rok ważne opłaty. A jutro sprawdzcie techniczna kwestie. Powodzenia.
bociannielot - Sro Cze 16, 2010 15:55

hdx, brakuje fotek silnika, tył też jest nie najładniejszy w wersji sedan prezentuje się dużo lepiej :wink: .
staf - Sro Cze 16, 2010 15:56

hdx, Sprzedający nie zamieścił zdjęć silnika, zdjęcia wnętrza tez nie są najlepsze. Zwróć uwagę szczególną na to. Może jest coś czego nie chce pokazać. Z zewnątrz wygląda dobrze.
Jedziesz z mechanikiem więc się nie "zagrzejesz" :wink:
Własciciel sam proponuje negocjacje ceny, wykorzystaj to.

kajox1 - Sro Cze 16, 2010 20:18

Też kilka miesięcy temu nosiłem się z zamiarem zakupu (i kupiłem :)) roverka 45. Jest to też mój pierwszy samochód także dam Ci kilka rad ;)

Nie podchodź do tego zbyt pochopnie, nie napalaj się na ten samochód, pierwszy jaki pojechałem oglądać był na zdjęciach swietny, też nie miał zdjęć silnika, a zdjęcia wnętrza były niewyraźne. Byłem z rzeczoznawcą, ale i bez bym tego złoma nie wziął. Zdjęcia a stan faktyczny to były dwie inne rzeczy. W komorze silnika wiele rzeczy zrobione na patencie tasmowym, fotele poniszczone a do tego fruwały po całym wnętrzu. Koniecznie weź miernik lakieru, w moim wypadku nigdzie sie nie zgadzała grubosc, a czasem nawet nie można było zrobić pomiaru... po całym dniu jeżdżenia trafiłem na "perełkę" ;) .

Kilka spraw odnosnie licytacji:
-podchodz do samochodu z kamienną twarzą, nie pokazuj że Ci sie podoba.
-po wstepnych oględzinach odejdz z mechanikiem na bok i przedyskutuj za i przeciw, wszystko co Ty zobaczyles i to co zobaczył mechanik. Postarajcie sie aby sprzedający tego nie słyszał.
-nie mów głosno o plusach samochodu ;)

nie wiem, może Ty lub mechanik to wiecie, może moje rady są smieszne, ale stwierdziłem ze lepiej podzielić się doswiadczeniem, bo jestem na "swieżo" z zakupem pierwszego auta.

Pamiętaj- BEZ EMOCJI! :) Powodzenia.

hdx - Czw Cze 17, 2010 19:32

Jestem po oględzinach. ODRADZAM KOMUKOLWIEK WYŻEJ WYMIENIONY SAMOCHÓD. A teraz małe uzasadnienie. Otóż pojechałem na miejsce z mechanikiem, dzięki bogu, że go zabrałem. Auto z daleka cudowne - tak jak na zdjęciach. Blacharka bita na 100%, w kilku miejscach wgniecenia, szpachla itp. Bardzo niespasowane części, na dachu trochę rdzy. Klapy zamykane jak w czołgu - trzeba dosłownie PIER*OLNĄĆ z całej siły żeby domknąć. W środku na 100% coś w skrzyni biegów będzie do wymiany. Sprzęgło fatalne, też do wymiany w niedalekiej przyszłości. Układ kierowniczy jedynie dla jakiegoś mięśniaka bo chodzi bardzo opornie.

Jak ktoś przypadkiem jest zainteresowany tym wozikiem to odradzam bo naprawdę jest tragiczny po bliższych oględzinach. Sprzedawca desperacko zszedł do 11 tys. ale to i tak za dużo na taki samochód. Stanowczo odradzam.