Zobacz temat - (nie) krótka rozprawa o języku polskim
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - (nie) krótka rozprawa o języku polskim

Pływak - Wto Cze 22, 2010 19:05

kris-tofer napisał/a:
no właśnie, napisałem, żeby nie prowokować właśnie takich rozmów, a Ty zarzucasz mi to, co sam piszesz.


:lol:

Cytat:
Nie rozumiem tylko stwierdzenia ''mniejsze zło'' nie ma czegoś takiego, albo jest zło, albo jest dobro tak?

W takim razie masz strasznie zawężony światopogląd ale już tłumacze obrazowo. Lecisz sobie swoim roverkiem z dość dużą prędkością wpadasz w poślizg do wyboru masz wjechać w pełen przystanek po prawej lub latarnie po lewej. Czego nie wybierzesz auto skasowane kwestia tylko co dla ciebie będzie właśnie tym "mniejszym złem"...

Cytat:
więc jeśli żaden z kandydatów wam nie pasuje to proponuję przekreślić kartę wyborczą.

Właśnie pójdę zagłosować przeciw o czym już pisałem w poprzednim temacie bo bardziej mi zależy aby J.K nie został prezydentem niż Komorowski został...

Cytat:
a swój głos odda dla kandydata podyktowanego tłumem to wystarczy kliknąć lub napisać nazwisko bez zbędnych komentarzy.


Kandydat podyktowany tłumem powiadasz? Gdyby tak było obyło by się bez drugiej tury...

kris-tofer - Wto Cze 22, 2010 19:13

Pływak napisał/a:
W takim razie masz strasznie zawężony światopogląd ale już tłumacze obrazowo
czy ja Cię obrażam? :???:
Pływak napisał/a:
Lecisz sobie swoim roverkiem z dość dużą prędkością wpadasz w poślizg do wyboru masz wjechać w pełen przystanek po prawej lub latarnie po lewej. Czego nie wybierzesz auto skasowane kwestia tylko co dla ciebie będzie właśnie tym "mniejszym złem"...
co to w ogóle za porównanie? co ma wypadek do wyborów? ale odpowiem Ci odchodząc na chwilkę od tematu. Otóż po pierwsze nie jeżdżę szybko, po drugie jeśli miałbym przywalić w grupę ludzi, wolę przywalić w drzewo, czy latarnie. Nie będzie tu mniejszego zła, bo nikogo nie rozwalę, a pogięte blachy to nic w porównaniu do ocalenia ludzkiego życia. Pływak, powiem krótko, jeśli masz się ochotę kłócić to na pewno nie ze mną, znajdź se innego łosia, ale zapewniam Cię, że na tym forum takiego nie znajdziesz.
Pływak - Wto Cze 22, 2010 19:19

Ehhh w takim razie przepraszam, ze chciałem Ci wytłumaczyć co to jest mniejsze zło widać pojęcie metafory jest Ci obce... EOT
kris-tofer - Wto Cze 22, 2010 19:27

Pływak napisał/a:
Ehhh w takim razie przepraszam, ze chciałem Ci wytłumaczyć co to jest mniejsze zło widać pojęcie metafory jest Ci obce...
ale zrozum, że nie ma czegoś takiego jak mniejsze zło, albo jest zło, albo go nie ma. To tak jak powiedziałbyś, że złamałeś kijek, ale nie do końca, czaisz? albo kijek jest złamany albo nie.
Pisz tylko to co masz do powiedzenia w temacie, coś co utwierdza Ciebie w przekonaniu, że Komorowski to dobry kandydat, bez wywodów osobistych do mnie...

kasjopea - Wto Cze 22, 2010 19:32

Pływak, tego typu wycieczki osobiste
Pływak napisał/a:
W takim razie masz strasznie zawężony światopogląd
nie będą w tym temacie tolerowane. Jest on trudny i bez tego. Proszę się wypowiadać na temat swoich poglądów, a nie oceniać oponentów.
Pływak - Wto Cze 22, 2010 19:52

kasjopea napisał/a:
Pływak, tego typu wycieczki osobiste
Pływak napisał/a:
W takim razie masz strasznie zawężony światopogląd
nie będą w tym temacie tolerowane. Jest on trudny i bez tego. Proszę się wypowiadać na temat swoich poglądów, a nie oceniać oponentów.


W żadnym wypadku nie jest to "wycieczka osobista", a jedynie subiektywna ocena dyskutanta w oparciu o dyskusje z nim prowadzona, której celem nie było obrażenie, a zwrócenie uwagi, że z dwojga złego jednak jedna z opcji może być lepsza od drugiej ale nazwanie jej "dobrą" było by zbyt dalekim posunięciem.... ale tak jak już pisałem EOT i wracamy na właściwy tor dyskusji...

EDIT:
kris-tofer napisał/a:
To tak jak powiedziałbyś, że złamałeś kijek, ale nie do końca, czaisz? albo kijek jest złamany albo nie.

Teraz weźmy dwa kijki jeden złamany w połowie, a drugi powiedzmy w 1/10 i może się okazać, ze mimo iż oba złamane z tego drugiego jeszcze da się coś wystrugać ;)

kris-tofer - Wto Cze 22, 2010 20:15

Pływak napisał/a:
W żadnym wypadku nie jest to "wycieczka osobista"
była bo:
Pływak napisał/a:
W takim razie masz strasznie zawężony światopogląd
słowa skierowane bezpośrednio do mnie...
Pływak napisał/a:
zwrócenie uwagi, że z dwojga złego jednak jedna z opcji może być lepsza od drugiej ale nazwanie jej "dobrą" było by zbyt dalekim posunięciem....
sam sobie zaprzeczasz pisząc
Pływak napisał/a:
Wole mniejsze zło niż totalna katastrofę...


[ Dodano: Wto Cze 22, 2010 21:15 ]
Pływak napisał/a:
Teraz weźmy dwa kijki jeden złamany w połowie, a drugi powiedzmy w 1/10 i może się okazać, ze mimo iż oba złamane z tego drugiego jeszcze da się coś wystrugać ;)
ze złamanego kijka chyba nic się nie da wystrugać, bo jest on złamany. Może inny przykład: zaliczyć egzamin końcowy na ocenę niedostateczną, co zaprzecza samemu sobie, bo na ocenę niedostateczną nie da się zaliczyć :)
kris-tofer - Wto Cze 22, 2010 20:33

http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html poczytaj na necie, posłuchaj w TV i radio; są wypowiedzi polityków i ludzi znających prawo.
W skrócie lepsze i szybsze działanie służb w sprawie ewakuacji (teraz to już nie potrzebne) szybsze wypłaty odszkodowań, odpowiedzialność za bezpieczeństwo bierze państwo.

[ Dodano: Wto Cze 22, 2010 21:33 ]
Paul napisał/a:
Można zdać na 6 i na 2
na dwa się chyba nie zdaje? :)
Paul napisał/a:
Wbrew temu, co niektórym się wydaje, świat NIE jest czarno-biały
wiem, tu się zgodzę, ale nie w przypadku dobra i zła. Nadal uważam, że nie ma czegoś takiego jak ''mniejsze zło'' czy ''większe dobro'' to tak jakby (idąc przykładem niedawnego opisu na forum w innym temacie) ukraść całe radio, czy tylko panel od radia. Kradzież to zawsze kradzież. Nie powie winny na policji, żeby go wypuścili, bo on tylko ukradł panel od radia,a to mniejsze zło niż ukraść całe radio...
Brt - Wto Cze 22, 2010 20:40

kris-tofer napisał/a:
Pływak napisał/a:
zwrócenie uwagi, że z dwojga złego jednak jedna z opcji może być lepsza od drugiej ale nazwanie jej "dobrą" było by zbyt dalekim posunięciem....

sam sobie zaprzeczasz pisząc Pływak napisał/a:
Wole mniejsze zło niż totalna katastrofę...


Ale gdzie tu jest zaprzeczenie ?? :shock: kris-tofer przecież świat nie jest czarno-biały ... niestety są tez odcienie szarości :roll:

kris-tofer napisał/a:
Pływak napisał/a:
Teraz weźmy dwa kijki jeden złamany w połowie, a drugi powiedzmy w 1/10 i może się okazać, ze mimo iż oba złamane z tego drugiego jeszcze da się coś wystrugać


ze złamanego kijka chyba nic się nie da wystrugać, bo jest on złamany.



Przykład:
masz 1,5 metrowy kij od szczotki .... złamał się i opcja:
a) złamał się na odcinki 80 - 70 cm, które można wykorzystać jako trzonki do np. pędzla, czy drobnych narzedzi ogrodniczych
b) połamał się w drobny mak i mozna go tylko wrzucić do kominka.

Obie opcje są złe, bo kij się w ogóle złamał ale,
- opcja a) to "mniejsze zło" bo mozna jeszcze odcinki jakoś wykorzystać,
- opcja b) "katastrofa" bo nie mam nawet kominka, zeby spalić te resztki.

sTERYD - Wto Cze 22, 2010 20:52

zostawić Was na chwilę samych :razz:
Brt, uważaj, bo w tej aluzji do kija od szczotki zaraz się dopatrzy podtekstów politycznych ;)

kris-tofer - Wto Cze 22, 2010 20:53

Pływak napisał/a:
z dwojga złego jednak jedna z opcji może być lepsza
i
Pływak napisał/a:
Wole mniejsze zło niż totalna katastrofę...
przeczy
Pływak napisał/a:
azwanie jej "dobrą" było by zbyt dalekim posunięciem....

Paul - Wto Cze 22, 2010 20:55

kris-tofer napisał/a:
na dwa się chyba nie zdaje?
:haha: "chyba" to jest dobre słowo ;p
W skali 1 do 6 ocena "2" jest oceną pozytywną (sic!), czyli się zda :]

kris-tofer - Wto Cze 22, 2010 20:58

sTERYD napisał/a:
Brt, uważaj, bo w tej aluzji do kija od szczotki zaraz się dopatrzy podtekstów politycznych ;)
dobra ja już się nie odzywam, bo każdy dopatruje się we mnie nie wiadomo kogo... i to tylko dlatego, że mam własne zdanie?
Dobre jest powiedzenie: "Rusz g.... a zacznie śmierdzieć'' :mrgreen:
Paul napisał/a:
W skali 1 do 6 ocena
nie ma takiej skali na studiach, chyba, że ja czegoś nie wiem :)

Dobra kończę dyskusję z Wami dyskusję,bo widzę, że nie ma sensu...
EOT

Brt - Wto Cze 22, 2010 20:58

kristofer dalej nie widzę tutaj zaprzeczenia ....

masz zło i katastrofę, czyli obie rzeczy są "złe" więc nie można żadnej z nich nazwać "dobrą" ... więc o co kaman ?? :shock:

Brt - Wto Cze 22, 2010 23:41

kris-tofer napisał/a:
z dwojga złego nie może być lepszej opcji, rozumiesz już?:)

Rozumiem, ale nie zgadzam się absolutnie z takim stwierdzeniem :) Przykład kolegi Pływak'a w którym masz wybór z przywaleniem w drzewo lub przystanek z ludźmi świetnie to obrazuje. Obie opcje są złe, ale jedna zdecydowanie gorsza niż druga. Zakladam, że wypadek jest nieunikniony.

maciej - Sro Cze 23, 2010 09:33

kris-tofer, trochę się uparłeś, żeby nie przyznać, że są sytuacje z których "nie ma dobrego wyjścia", ale jedno może być nieco lepsze. ;)
kris-tofer napisał/a:
ja widzę ten przykład trochę inaczej. Walnąć w latarnie to ten dobry wybór, bo nikogo wtedy nie rozwalisz.

Dam Ci inny przykład z mojego życia - taki, w którym w każdej sytuacji ktoś byłyby poszkodowany.

DK7 pod Szydłowcem jakieś 5 lat temu. Jadę koło 90 km/h swoim pasem, jeden pasażer, na szerokim, utwardzonym poboczu rowerzysta.

Nagle Kangoo z przeciwka zaczyna wyprzedzanie, tak, że raczej się nie zmieścimy - musi jechać z podobną prędkością co ja, idealnie na czołowe.

Mój wybór:
- czołówka z prędkością "wypadkową" ze 180 km/h - ginie moja dziewczyna, ja, debil w Kangoo i jego pasażerowie, a przy okazji pewnie i tak trafimy rowerzystę, a może i wyprzedzane przez Kangoo auto,
- zjechanie na pobocze i "tylko" potrącenie rowerzysty...

4, 5 lub 6 osób zabitych lub zmasakrowanych, czy "tylko" jedna, bo po potrąceniu rowerzysty prawdopodobnie opanuję i zatrzymam auto i będę w stanie wezwać pomoc?

Do tej pory nie wiem jakim cudem się zmieściliśmy (wydaje mi się, że Kangoo zaczęło spychać do rowu wyprzedzane auto), ale po fakcie moja dziewczyna, która rozumiała grozę sytuacji, zapytała co wybrałem.

Odpowiedziałem "rowerzystę" i wg mnie wybrałem wtedy "mniejsze zło".

[ Dodano: Sro Cze 23, 2010 10:33 ]
AndrewS napisał/a:
dokladnie, dzis w radiu mowili, ze Komorowski ostro zabiega o spotkanie z Napieralskim :lol:
ktos tam wczesniej zarzucal PiS-owi włażenie po palcu do .... :mrgreen:
AndrewS, ale to nie Komorowski i PO mówił o zdelegalizowaniu SLD, mimo, że "nie ma takiej procedury"...

http://www.fakt.pl/Kaczyn...ly,75179,1.html
Cytat:
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział w poniedziałek w Kielcach, że jego partia będzie dążyć do tego, by Sojusz Lewicy Demokratycznej został zdelegalizowany, mimo że - jak przyznał - ...„w gruncie rzeczy nie ma takiej procedury”.

Niezły poziom obłudy.

Jak można wierzyć facetowi, który w 6 lat potrafi "tak zmienić zdanie".

Zresztą... "Prawo i Sprawiedliwość" przewodzące rządowi ze skazanym prawomocnym wyrokiem sądu jako wicepremierem... To wszystko tłumaczy. ;)

AndrewS - Sro Cze 23, 2010 09:35

maciej napisał/a:
- zjechanie na pobocze i "tylko" potrącenie rowerzysty...


hmmm przy tej predkosci, pisales 90 km/h, niestety powinno byc napisane "zabicie rowerzysty"

maciej - Sro Cze 23, 2010 09:38

AndrewS napisał/a:
hmmm przy tej predkosci, pisales 90 km/h, niestety powinno byc napisane "zabicie rowerzysty"

Tak. Zabicie. 1:4 - to jest właśnie "mniejsze zło".

A wracając do tematu, to, żeby nie było, że tylko Fakt cytuję "Kaczyński: PiS za delegalizacją SLD mimo braku procedury":
http://www.pis.org.pl/article.php?id=3051

Jeśli ktoś zarzuca Komorowskiemu obłudę, to czym są, w świetle tego artykułu i tych słów Prezesa Kaczyńskiego, obecne "gratulacje Napieralskiemu dobrego wyniku"?

I niech ktoś mi jeszcze powie, że PiS nie wykorzystuje "Smoleńska" w kampanii - a ta wstążka na stronie przy logo PiS, to tak dla ozdoby? ;)

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 09:43

maciej, też miałem takie sytuacje, ale już nie będę się rozwlekał.
Zacznijmy od tego, że rozmawiamy o wyborach, przypadki drogowe to zupełnie inna bajka, idiotów na drodze nie brakuje, czasami giną przez nich niewinni. Inaczej, wybierając rowerzystę stajemy przed wyborem moralnym, w razie nie uniknięcia zderzenia, zepchnięcie rowerzysty do rowu będzie najlepszym wyjściem z sytuacji, zdarzeniem wymuszonym, gdzie z punku naszego widzenia nikomu nic się nie powinno stać, lub ryzyko utraty życia będzie najmniej prawdopodobne. Czasami taka właśnie decyzja która na początku wydaje się tragiczna jest tą najlepszą, bo nikt nie zginął, a rowerzysta ma tylko poobcierane kolana :)

maciej - Sro Cze 23, 2010 09:45

kris-tofer, ale właśnie to jest taka sama sytuacja, tylko na inną skalę - mogę nie zgadzać się z obydwoma kandydatami, a jednak wybiorę jednego z nich, bo uważam, że "mniej może zepsuć", że jest mimo wszystko rozsądniejszy od drugiego itp.

Na pozostałem Twoje pytania odpowiem później, bo muszę chwilkę popracować. ;)

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 09:46

maciej napisał/a:
I niech ktoś mi jeszcze powie, że PiS nie wykorzystuje "Smoleńska" w kampanii - a ta wstążka na stronie przy logo PiS, to tak dla ozdoby? ;)
chyba dla szacunku po zmarłym koledze z partii? żałoba trwa nadal, rok jeszcze nie minął, a w prawie moralnym żałobę po kimś nosi się rok.

[ Dodano: Sro Cze 23, 2010 10:46 ]
maciej napisał/a:
kris-tofer, ale właśnie to jest taka sama sytuacja, tylko na inną skalę - mogę nie zgadzać się z obydwoma kandydatami, a jednak wybiorę jednego z nich, bo uważam, że "mniej może zepsuć", że jest mimo wszystko rozsądniejszy od drugiego itp.
tak samo uważam i ja, więc kwestię kto na kogo zagłosuje mamy wyjaśnioną :)
apples - Sro Cze 23, 2010 10:30

kris-tofer wiem o co Tobie chodzi z tym "lepszym i gorszym złem". Uważam tak samo jak Ty. Zło to zło i nie ma lepszego czy gorszego. Używajcie może sformułowania lepszym rozwiązaniem, lepszym wyjściem, lepszym wyborem, z dwojga złego, itp. To tak samo jak niektórzy mówią "autentyczny fakt". Fakt to fakt. :grin:
Brt - Sro Cze 23, 2010 10:51

apples napisał/a:
Zło to zło i nie ma lepszego czy gorszego. Używajcie może sformułowania lepszym rozwiązaniem, lepszym wyjściem, lepszym wyborem, z dwojga złego,


Przecież na "lepszy wybór z dwojga złego" przyjęło się mówić metaforycznie "mniejsze zło" ale dalej zło i nikt tego nie neguje, więc o co kaman ?? Przytoczę cytat kolegi Pływaka z drugiej strony tego wątku:

Pływak napisał/a:
że z dwojga złego jednak jedna z opcji może być lepsza od drugiej ale nazwanie jej "dobrą" było by zbyt dalekim posunięciem....


I tylko kolega kris-tofer uważa powyżej, że jest albo dobro albo zło, z czym się nie zgadzamy i to
próbujemy unaocznić poprzez powyższe "wypadkowe" przykłady.

[ Dodano: Sro Cze 23, 2010 11:51 ]
kris-tofer napisał/a:
jeden zrozumiał :mrg:

No na mój gust, to post kolegi applesa potwierdza słowa kolegi Pływaka :roll:

apples - Sro Cze 23, 2010 10:53

Brt napisał/a:
więc o co kaman
To jest moje zdanie i to "kaman". :grin:

[ Dodano: Sro Cze 23, 2010 11:53 ]
Brt napisał/a:
No na mój gust, to post kolegi applesa potwierdza słowa kolegi Pływaka
To po co próbujesz coś mi tłumaczyć? Nie rozumiem. Jakiś szczególny powód. :grin:
Brt - Sro Cze 23, 2010 10:59

apples, bo piszesz, że rozumiesz kris-tofera, a Twoje słowa są takie same jak Pływaka, z którym się nie zgadza kris-tofer ... wiec chyba merytorycznie coś tu nie gra. I to usiłuję wytłumaczyć.
kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 11:05

Brt napisał/a:
Przecież na "lepszy wybór z dwojga złego" przyjęło się mówić metaforycznie "mniejsze zło" ale dalej zło i nikt tego nie neguje, więc o co kaman ??
ludzie zwykli mówić np. "jakby było zrobione" i nie wiadomo o co chodzi, więc albo coś jest zrobione albo nie, nie ma ''jakby''
Brt napisał/a:
I tylko kolega kris-tofer uważa powyżej, że jest albo dobro albo zło, z czym się nie zgadzamy i to
próbujemy unaocznić poprzez powyższe "wypadkowe" przykłady.
to, że nie zgadzacie się z moim zdaniem, nie znaczy, że trzeba moje zdanie zdeptać, ja się waszego zdania nie czepiam to Wy uszanujcie moje.

maciej napisał/a:
Moim zdaniem to jest właśnie szczyt obłudy i dwulicowości politycznej, jeśli "Prawo i Sprawiedliwość" dopuszcza do rządu, do teki wicepremiera, człowieka skazanego za niszczenie cudzej własności. :(
jak pisałem było to bardzo złe posunięcie, ale z nożem na gardle, każda decyzja okazywała się zła w tym momencie, bo odsunięcie Leppera oznaczało rozwiązanie rządu, co później i tak się stało. Ale dalsze rządzenie z Lepperem było błędem, to fakt.
maciej napisał/a:
kris-tofer, wiesz, że sporo osób uważa prezydenturę Lecha Kaczyńskiego za najbardziej nieudaną od 1990 roku, więc nie prowokuj w ten sposób - ten wątek ma wyrażać opinie i poglądy, ale nie prowokuj odwołując się do głodu, czy przymusu (odbieranie chleba od buzi).
masz rację,nie powinienem, w końcu my też zaliczamy się do szaraczków :)
Denerwuje tylko fakt, że Lech za życia opluwany przez media i ludzi po śmierci stał się niemal bohaterem narodowym w oczach tych samych ludzi - obłudników moim zdaniem.

Brt - Sro Cze 23, 2010 11:23

kris-tofer napisał/a:
mylisz się, słowa applesa nie są synonimiczne do słów Pływaka.


kris-tofer,

http://forum.roverki.eu/v...p=518291#518291

a dokładnie:
Pływak napisał/a:
a zwrócenie uwagi, że z dwojga złego jednak jedna z opcji może być lepsza od drugiej


i

http://forum.roverki.eu/v...p=518603#518603

apples napisał/a:
Używajcie może sformułowania lepszym rozwiązaniem, lepszym wyjściem, lepszym wyborem, z dwojga złego, itp.


czy dla Ciebie nie jest to to samo ??

I nikt nie depcze Twojego zdania ... usiłuję Cię przekonać w rozmowie do swojej wersji (moim zdaniem słusznej), ale jeśli mi się nie uda to będę żył sobie dalej i tyle :)

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 11:29

Brt napisał/a:
usiłuję Cię przekonać w rozmowie do swojej wersji (moim zdaniem słusznej), ale jeśli mi się nie uda to będę żył sobie dalej i tyle :)
ale po co? Twoja wersja, czy Twoje zdanie ma być słuszniejsze? uszanuj Cię proszę moje zdanie, nie musisz się do niego odnosić jeśli nie chcesz, żyj sobie ze swoim zdaniem a ja ze swoim i będzie OK nie mamy komuny więc wolność słowa i wyrażania swojego zdania jest dozwolone.
apples - Sro Cze 23, 2010 11:33

Brt napisał/a:
czy dla Ciebie nie jest to to samo
Rozwiązanie może być lepsze i gorsze. Wyjście również. Wybór też. Z dwojga złego to chyba nie trzeba tłumaczyć bo można wybrać z dwojga złych kandydatów jednego który jest lepszy. Zło to zło. Dobro to dobro, a fakt to fakt. Takie jest moje zdanie.
Brt napisał/a:
I nikt nie depcze Twojego zdania ... usiłuję Cię przekonać w rozmowie do swojej wersji (moim zdaniem słusznej), ale jeśli mi się nie uda to będę żył sobie dalej i tyle
Tylko dlaczego mnie przekonujesz do swojej wersji. Ja mam swoją, a Ty swoją. Ja nikogo nie przekonywałem do tego co myślę. Napisałem że rozumiem kris-tofer. Ja nie chcę przekonywać nikogo do mojej wersji i nie chcę by ktoś mnie przekonywał do swojej. :smile: Jestem dużym chłopcem i potrafię sam wybrać co jest dla mnie dobre, a co złe. :smile: Nie mam ochoty na dyskusje bo i tak z doświadczenia wiem że nic nie wniesie. Myśl po swojemu, ja po swojemu, a inny niech myślą jak chcą. Każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii i to zrobiłem. :wink:
Pływak - Sro Cze 23, 2010 12:29

kris-tofer napisał/a:
le mnie zrozumiałeś, albo jest się za którymś z kandydatów albo się nie jest. Jeśli ktoś mi pisze że obu nie lubi, ale zagłosuje na tego chyba z wyliczanki bo obu przecież nie lubi, to zalatuje mi to jakimś niezrozumieniem tematu, czy powagi sytuacji.
Jeśli na kogoś głosuje, to nie będę brykał z podniecenia na jego widok, tylko jeszcze więcej od niego wymagał jeśli dostanie się do władzy.


Weź już skończ bo z każdym postem coraz bardziej się pogrążasz i proszę Cię abyś nie interpretował moich wypowiedzi w ten sposób bo NIGDZIE nie napisałem, że wybieram kogoś z wyliczanki tylko, ze mimo iż uważam obu kandydatów za nie najlepszych po stokroć wole zagłosować na Komorowskiego jako na "mniejsze złot" dla Polski niż na J.K którego kandydaturę uważam za nieporozumienie. Jak masz w kółko powtarzać te same pierdoły to sobie daruj bo ani nie ja, ani Brt nie zaczęliśmy dyskusji na temat "zła i dobra" tylko właśnie Ty...

P.S apples co do "autentycznego faktu" to jest to pleonazm i ma się on do mniejszego zła jak piernik do wiatraka...

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 12:33

Brt napisał/a:
kris-tofer to Ty nie rozumiesz, że można obu nie lubić, ale jednego dużo bardziej niż drugiego
no to rozumiem, ale nadal upieram się nad stwierdzeniem mniejszego czy większego zła. Zamiast tak bez sensu pisać, lepiej chyba uznać, że wolę tego, bo...(i tu konkrety za jakimi obstajesz) bo pisanie o mniejszym źle tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie zna się programu wyborczego obu kandydatów. A takie stwierdzenia jak ''wybranie mniejszego zła'' to tak jak powiedzieć ''Wybieram tego kandydata, a uzasadnienie? - bo tak" :lol:
apples - Sro Cze 23, 2010 12:35

Pływak napisał/a:
P.S apples co do "autentycznego faktu" to jest to pleonazm i ma się on do mniejszego zła jak piernik do wiatraka...
To w takim razie tak samo jak Twoje wypowiedzi w tym temacie. :grin:
kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 12:35

Pływak, odpowiedź powyżej tyczy się też do Twojego ostatniego posta do mnie.
kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 12:43

Pływak napisał/a:
Weź już skończ bo z każdym postem coraz bardziej się pogrążasz
kolejny jakiś niezrozumiały wywód w moją stronę :/
Paul - Sro Cze 23, 2010 12:50

apples napisał/a:
Pływak napisał/a:
to sobie daruj bo ani nie ja, ani Brt nie zaczęliśmy dyskusji na temat "zła i dobra" tylko właśnie Ty...
właśnie że Ty

Zamiast bić bez sensu pianę, przeczytaj wątek :(
Pierwszy tego sformułowania użył zupełnie kto inny, a dyskusję na jego temat 'rozpętał' kris-tofer.
Trochę uczciwości w tych zapędach, proszę :/

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 13:03

maciej napisał/a:
No troszkę się uczepiłeś sformułowania "mniejsze zło" ;) mimo, że na pewno wiedziałeś co autor miał na myśli, nawet jeśli nie zgadzasz się z taką interpretacją słów, to może w tak gorącym temacie warto było odpuścić dla dobra dyskusji? :)
już pisałem o tym
kris-tofer napisał/a:
Brt napisał/a:
kris-tofer to Ty nie rozumiesz, że można obu nie lubić, ale jednego dużo bardziej niż drugiego
no to rozumiem, ale nadal upieram się nad stwierdzeniem mniejszego czy większego zła. Zamiast tak bez sensu pisać, lepiej chyba uznać, że wolę tego, bo...(i tu konkrety za jakimi obstajesz) bo pisanie o mniejszym źle tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie zna się programu wyborczego obu kandydatów. A takie stwierdzenia jak ''wybranie mniejszego zła'' to tak jak powiedzieć ''Wybieram tego kandydata, a uzasadnienie? - bo tak" :lol:

apples - Sro Cze 23, 2010 13:03

Paul, Pływak zachowajcie swoje uwagi i teksty w stosunku do mojej osoby dla siebie bo nie bardzo coś wnoszą do tematu, a bynajmniej nie pokazują prawdy. Jeżeli chcecie sprowokować mnie do kłótni to się wam nie uda. Więc może "bijcie pianę między sobą wtrącając swoje trzy grosze nie na temat tylko po to aby pokazać, że jeszcze jesteście na forum". :grin:
kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 13:06

maciej napisał/a:
No troszkę się uczepiłeś sformułowania "mniejsze zło" ;) mimo, że na pewno wiedziałeś co autor miał na myśli, nawet jeśli nie zgadzasz się z taką interpretacją słów, to może w tak gorącym temacie warto było odpuścić dla dobra dyskusji? :)
widzisz różnicę pomiędzy argumentacją Pływaka (wybrać mniejsze zło) a argumentacją monia0023, chyba tylko takich ludzi tu trzeba, którzy mają coś dopowiedzenia, konkretnie za co lubię, za co nie i nie byłoby tylu niepotrzebnych zarzutów pod moim adresem, ani tylu moich tłumaczeń.
Brt - Sro Cze 23, 2010 13:07

kris-tofer napisał/a:
ale nadal upieram się nad stwierdzeniem mniejszego czy większego zła

czyli jednak nie rozumiesz, albo musisz mieć ostatnie słowo .. a powód wyboru tego a nie innego kandydata to już moja sprawa i nie ma nic do rzeczy. Wybrać danego kandydata mogę z dowolnego powodu, choćby "bo tak" a Tobie nic do tego :)

Paul - Sro Cze 23, 2010 13:12

apples napisał/a:
Paul, Pływak zachowajcie swoje uwagi i teksty
Za to masz warna :(
To, że nie napisałem na czerwono, nie znaczy, że możesz olewać uwagi moderatora.

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 13:13

Brt napisał/a:
zyli jednak nie rozumiesz, albo musisz mieć ostatnie słowo ..
kris-tofer napisał/a:
kris-tofer napisał/a:
Brt napisał/a:
kris-tofer to Ty nie rozumiesz, że można obu nie lubić, ale jednego dużo bardziej niż drugiego
no to rozumiem, ale nadal upieram się nad stwierdzeniem mniejszego czy większego zła. Zamiast tak bez sensu pisać, lepiej chyba uznać, że wolę tego, bo...(i tu konkrety za jakimi obstajesz) bo pisanie o mniejszym źle tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie zna się programu wyborczego obu kandydatów. A takie stwierdzenia jak ''wybranie mniejszego zła'' to tak jak powiedzieć ''Wybieram tego kandydata, a uzasadnienie? - bo tak" :lol:
czytaj trochę :)
apples - Sro Cze 23, 2010 13:15

Paul napisał/a:
Za to masz warna :(
To że nie napisałem na czerwono, nie znaczy, że możesz olewać uwagi moderatora.
Chyba sobie żartujesz. W tym temacie występujesz jako rozmówca i jednocześnie moderator który pilnuje porządku. Chyba to nie jest w porządku. Warn należy się chyba Tobie za to
Paul napisał/a:

Zamiast bić bez sensu pianę, przeczytaj wątek :( /


Wątek przeczytałem i jakbyś zauważył jestem w nim od początku.

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 13:20

Paul,
Pływak napisał/a:
I przyjmuje go z pełno świadomością bo dla mnie zachowanie applesa jest śmieszna
za to się nie należy? bo ta argumentacja
Paul napisał/a:
apples napisał/a:
Paul, Pływak zachowajcie swoje uwagi i teksty
Za to masz warna :(
To że nie napisałem na czerwono, nie znaczy, że możesz olewać uwagi moderatora.
jest dla mnie co najmniej śmieszna, albo żałosna - brzmi lepiej....

[ Dodano: Sro Cze 23, 2010 14:18 ]
apples napisał/a:
Warn należy się chyba Tobie za to
Paul napisał/a:

Zamiast bić bez sensu pianę, przeczytaj wątek :( /
dokładnie tak!

[ Dodano: Sro Cze 23, 2010 14:20 ]
Brt
Pływak napisał/a:
Na kogo ja zagłosuje? Na pewno nie na Jarka więc odpowiedz już znacie. Wole mniejsze zło niż totalna katastrofę... PoPIS polityki Kaczyńskich już mieliśmy okazję oglądać tylko w mniej "fanatycznym" wykonaniu Lecha...

co to w ogóle za argumentacja jest? dla mnie synonim do ''bo tak''

Paul - Sro Cze 23, 2010 13:23

kris-tofer, dla Ciebie też może być, jeżeli się zaraz nie wycofasz z tego :
kris-tofer napisał/a:
jest dla mnie co najmniej śmieszna, albo żałosna - brzmi lepiej....

Apples napisał NIEPRAWDĘ, warna dostał za 'pyskowanie' i Ty dostaniesz za to samo, o ile się nie wycofasz :/

apples - Sro Cze 23, 2010 13:27

Paul napisał/a:
Apples napisał NIEPRAWDĘ, warna dostał za 'pyskowanie' i Ty dostaniesz za to samo, o ile się nie wycofasz :/
Jakie pyskowanie? O czym Pan Moderator pisze?

Słowo tekst - http://pl.wikipedia.org/w...28literatura%29


Paul napisał/a:
Zamiast bić bez sensu pianę

"Bicie piany" uważam za chamską odzywkę i prowokacje w stosunku do mojej osoby.

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 13:30

Paul, mam się wycofywać ze słów które sam napisałem? z tego co myślę? co to ma być w ogóle?
Paul napisał/a:
Apples napisał NIEPRAWDĘ
jeśli masz na to dowód to możesz wstawić mi nawet ze dwa warny od razu, bo nie wycofam się ze swojego zdania pod wpływem Twojego straszenia mnie...
kris-tofer napisał/a:
Pływak napisał/a:
I przyjmuje go z pełno świadomością bo dla mnie zachowanie applesa jest śmieszna
pytam się ponownie, to nie podlega pod kolejny warn? Tobie Paul, chyba nie muszę cytować regulaminu, bo wiem, że go znasz, więc stosuj go do wszystkich, również za to:
apples napisał/a:
Paul napisał/a:

Zamiast bić bez sensu pianę, przeczytaj wątek :( /

apples - Sro Cze 23, 2010 13:33

Paul napisał/a:
Apples napisał NIEPRAWDĘ
To jest NIE jest kłamstwo bo Pływak napisał wcześniej niż kris-tofer odnośnie "mniejszego zła". Więc gdzie skłamałem?
Brt - Sro Cze 23, 2010 13:38

kris-tofer napisał/a:
dla mnie synonim do ''bo tak''

Dla Ciebie .... niekoniecznie dla innych ... chcesz patrzyć na wybory tylko przez pryzmat programów wyborczych to patrz, nikt Ci tego nie zabrania ... inni nie muszą, a Ty to uszanuj. Piszesz wcześniej o szacunku dla swojego zdania, a sam nie szanujesz zdania innych. W argumentacji Pływaka widzę, głosowanie "przeciwko polityce Kaczyńskich" a nie "bo tak" ... ale jak widać nie jestem na tyle inteligentny, żeby zauważyć taki synonim :lol:

ploomy - Sro Cze 23, 2010 13:43

maciej napisał/a:

Dziwna retoryka. ;)
Jeśli to co mówi jakaś niemiecka pani minister jest ważniejsze od tego co myślisz o kandydatach... ;)


To jest tylko dodatkowy argument :)

maciej napisał/a:

Widzisz, chyba czasy, gdy Niemcy były naszym największym wrogiem dawno minęły...

Jakieś 70 lat temu. ;)

Nie są naszym największym przyjacielem, ale w polityce takich po prostu nie ma. :]


No pewnie, nie spodziewam się że nadlecą swoimi samolotami i zbombardują nam parę miast. Dziś nikt już nie walczy czołgami, dziś toczy się "wojny" pieniędzmi.

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 13:44

Brt napisał/a:
W argumentacji Pływaka widzę, głosowanie "przeciwko polityce Kaczyńskich" a nie "bo tak"
ale gdzie jest ta argumentacja? przeciwko Kaczyńskiemu, ale dlaczego???
Brt napisał/a:
kris-tofer napisał/a:
dla mnie synonim do ''bo tak''

Dla Ciebie .... niekoniecznie dla innych ...
dla mnie jest, szanuje zdanie innych, ale z szanowaniem również mojego zdania, bez niepotrzebnych kłótni - to nie jest mi do niczego potrzebne i znów tracę czas na niepotrzebne sprzeczki... Jeszcze jakieś rozbrajające gierki słowne z Paul'em
Paul - Sro Cze 23, 2010 13:56

kris-tofer napisał/a:
Jeszcze jakieś rozbrajające gierki słowne z Paul'em


To nie są gierki, to jest Regulamin.

Masz warna za złośliwe i nieprawdziwe uwagi pod adresem moderatora.

kepo - Sro Cze 23, 2010 13:59

paul chyba ci wladza uderzyla do glowy. Sam prowokujesz z tą pianą, a jak ktoś ci odpowiedział tym samym to częstujesz warnem :/
Paul - Sro Cze 23, 2010 14:06

kepo napisał/a:
paul chyba ci wladza uderzyla do glowy.
Licz się ze słowami trochę.

Teraz widzę, że trochę za bardzo na skróty poszedłem. Przepraszam urażonych za wyrażenie 'bicie piany'.
Nie zmienia to faktu, że przedmiotowy post kol. apples nie był zgodny z prawdą, co więcej, nie wnosił niczego do tematu.

Przepraszam raz jeszcze za niefortunne sformułowanie.

kepo - Sro Cze 23, 2010 14:07

Spoko już dostałem i tak od drugiego pana moderatora.
A moje okreslenie jest jakie jest bo takie było moje odczucie...karasz innych za coś co sam również robisz - tekst o pianie

apples - Sro Cze 23, 2010 14:55

Paul napisał/a:
Teraz widzę, że trochę za bardzo na skróty poszedłem. Przepraszam urażonych za wyrażenie 'bicie piany'.
Nie zmienia to faktu, że przedmiotowy post kol. apples nie był zgodny z prawdą, co więcej, nie wnosił niczego do tematu.
I za to że nie był - niby - zgodny z prawdą mam Warna? To w tym momencie powinieneś go dać również innym, a Ty powinieneś dostać 2. Za prowokacje w stosunku do mojej osoby, pisanie nieprawdy i straszenie kris-tofera.
Paul napisał/a:
Przepraszam raz jeszcze za niefortunne sformułowanie.
To nie jest niefortunne sformułowanie bo go używasz w stosunku do innych, w tym do mnie (również inne tematy). Jakie jeszcze raz? Nikogo nie przeprosiłeś.

I nadal uważam że jako osoba biorąca udział w dyskusji z innymi nie powinieneś występować jednocześnie jako moderator. Jesteś nieobiektywny.

maciej - Sro Cze 23, 2010 15:00

apples, jeśli masz jakieś wątpliwości co do decyzji moderatora lub administratora, to proszę, nie zaogniaj sytuacji, tylko skorzystaj z opcji przewidzianej przez punkt 14 regulaminu forum:
Cytat:
14. Kwestie nie ujęte w niniejszym regulaminie będą każdorazowo rozstrzygane przez Moderatorów lub Administratorów, decyzję podjętą przez Moderatora forum może podważyć tylko Administrator forum, natomiast decyzję podjętą przez Administratora forum, mogą podważyć tylko pozostali Administratorzy forum wspólnie.

Zwróć się do administratora i poproś o wyjaśnienie sprawy.

apples - Sro Cze 23, 2010 15:02

maciej napisał/a:
apples, jeśli masz jakieś wątpliwości co do decyzji moderatora lub administratora, to proszę, nie zaogniaj sytuacji, tylko skorzystaj z opcji przewidzianej przez punkt 14 regulaminu forum:
Cytat:
14. Kwestie nie ujęte w niniejszym regulaminie będą każdorazowo rozstrzygane przez Moderatorów lub Administratorów, decyzję podjętą przez Moderatora forum może podważyć tylko Administrator forum, natomiast decyzję podjętą przez Administratora forum, mogą podważyć tylko pozostali Administratorzy forum wspólnie.

Zwróć się do administratora i poproś o wyjaśnienie sprawy.
OK. Dziękuje. :wink:
maciej - Sro Cze 23, 2010 15:04

apples napisał/a:
OK. Dziękuje. :wink:

Proszę. :)

Po prostu tak nic się nie wyjaśni, a dalsza dyskusja tylko zaogni sytuację. :(

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 16:21

Paul napisał/a:
To nie są gierki, to jest Regulamin.
Paul napisał/a:
kris-tofer, dla Ciebie też może być, jeżeli się zaraz nie wycofasz z tego :
kris-tofer napisał/a:
jest dla mnie co najmniej śmieszna, albo żałosna - brzmi lepiej....

Apples napisał NIEPRAWDĘ, warna dostał za 'pyskowanie' i Ty dostaniesz za to samo, o ile się nie wycofasz :/
a to to co niby jest? jakieś wywody osobiste, próba wpłynięcia na zmianę mojego zdania...
Paul napisał/a:
Masz warna za złośliwe i nieprawdziwe uwagi pod adresem moderatora.
wskaż mi proszę słowa, którymi poczułeś się urażony, bo póki co ni widzę obiektywizmu w Twoich działaniach jako moderator, słowem - jesteś niesprawiedliwy :/

[ Dodano: Sro Cze 23, 2010 17:21 ]
maciej napisał/a:
Przecież już mieliśmy braci premiera i prezydenta, to chyba większe wrażenie "władzy absolutnej" i nepotyzmu. :D :D
ten nepotyzm nie jest tu chyba potrzebny, nie jest uzasadniony.
maciej napisał/a:
Prezydent nie może odmówić podpisania ani zawetować uchwalonej przez sejm konstytucji - jeśli spróbowałby to zrobić, grozić mu będzie Trybunał Stanu i odwołanie z funkcji za złamanie Konstytucji.
chodziło mi bardziej o kolejne ustawy, które mogą się nie podobać PiSowi ale i tak przejdą, bo zostanie przegłosowana w Sejmie. Dlatego chciałem zagłosować na Szmajdzińskiego, człowiek z ugrupowania, które ma dużo mniej mandatów w sejmie niż dwie pozostałe partie potrafi spojrzeć trzeźwym okiem na Ustawy, bez presji swojej partii.
kasjopea - Sro Cze 23, 2010 17:18

kris-tofer napisał/a:
Źle się tylko dzieje, że Naród nasz mówi o kłótniach w rządzie, a jak dochodzi do wyborów to robią się podziały, nawet w śród Nas, powinniśmy być silni jako grupa, ale niektóre sprawy rzucają cień na zorganizowanie sympatyków Rover i MG
Ciężko oczekiwać, aby wszyscy mieli takie same zapatrywania polityczne. W końcu każdy wybiera prezydenta czy rząd dla siebie, a nie dla całego narodu. Wybór nieodłącznie jest związany z sytuacją finansową, społeczną, rodzinną itd. :smile:
maciej - Sro Cze 23, 2010 17:43

kris-tofer napisał/a:
swoje posty czytać? OK można, ale nie można zmieniać swojego zdania tylko dlatego, że komuś może się nie spodobać... A w każdym podobnym temacie warny się sypią

kris-tofer, proszę, nie będę o tym dyskutował. Jeśli uważasz, że coś jest nie tak, to od tego jest punkt 14 regulaminu forum.

Warny są za sposób dyskusji, a nie za poglądy.

A że to się najczęściej zdarza w wątkach "politycznych" - zobacz jak szybko tu rośnie napięcie - to nic dziwnego.

kasjopea - Sro Cze 23, 2010 17:51

kris-tofer napisał/a:
kasjopea napisał/a:
Sztuką jest wznieść się ponad to i dostrzec, że wokół nas też są ludzie i też mają swoje pragnienia, marzenia, dążenia.
ja bym dopisał jeszcze ''własne zdanie'' :)
Masz rację.

Jeśli chodzi o warny, to tak jak słusznie maciej zauważył większość z nich przyznawana jest za brak kultury w dyskusji, obrażanie innych jej uczestników, a nie za to przecież na kogo się głosuje. To chyba nie ulega wątpliwości? :smile:

Temat jest gorący i od początku wiadomo było, że różnie może się potoczyć. Nie oznacza to jednak, że nie będziemy już w ogóle takich dyskusji na forum prowadzić. Nie przesadzajmy. Trzeba tylko pamiętać, że wszyscy jesteśmy dorośli i powinniśmy ponosić odpowiedzialność za własne słowa. I jeszcze coś - czasem naprawdę warto przyznać się do błędu. To nie jest żaden wstyd. Oczywiście jest to uwaga ogólna, nie skierowana do nikogo osobiście :wink: .

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 17:59

kasjopea napisał/a:
To chyba nie ulega wątpliwości?
jasne, że nie,tylko stosujmy tę zasadę do wszystkich :)
kasjopea napisał/a:
I jeszcze coś - czasem naprawdę warto przyznać się do błędu.
uważasz, że ja tego nie potrafię? przecież tyle razy co ja się przyznawałem to głowa mała :) tak jak powiedziałem nie zmieniam tylko swojego zdania na dany temat, a pomylić się pisząc wypowiedź można..
kasjopea - Sro Cze 23, 2010 19:47

kris-tofer napisał/a:
uważasz, że ja tego nie potrafię? przecież tyle razy co ja się przyznawałem to głowa mała :) tak jak powiedziałem nie zmieniam tylko swojego zdania na dany temat, a pomylić się pisząc wypowiedź można..


kasjopea napisał/a:
Oczywiście jest to uwaga ogólna, nie skierowana do nikogo osobiście :wink: .


Tutaj nie było żadnego podtekstu :grin: .

gustav.pl - Sro Cze 23, 2010 20:39

Przepraszam za mały OT, ale zawziętość kol.kris-tofer w zwalczaniu stwierdzenia "mniejsze zło" oraz pewna niekonsekwencja, skłoniły mnie do napisania krótkiego podsumowania. Wytłuszczenia w cytatach są celowo przeze mnie zrobione.



Jak kris-tofer chce by szanowano Jego poglądy:

kris-tofer napisał/a:
to, że nie zgadzacie się z moim zdaniem, nie znaczy, że trzeba moje zdanie zdeptać, ja się waszego zdania nie czepiam to Wy uszanujcie moje.


kris-tofer napisał/a:
Brt napisał/a:
usiłuję Cię przekonać w rozmowie do swojej wersji (moim zdaniem słusznej), ale jeśli mi się nie uda to będę żył sobie dalej i tyle :)
ale po co? Twoja wersja, czy Twoje zdanie ma być słuszniejsze? uszanuj Cię proszę moje zdanie, nie musisz się do niego odnosić jeśli nie chcesz, żyj sobie ze swoim zdaniem a ja ze swoim i będzie OK nie mamy komuny więc wolność słowa i wyrażania swojego zdania jest dozwolone.


kris-tofer napisał/a:
..... szanuje zdanie innych, ale z szanowaniem również mojego zdania, bez niepotrzebnych kłótni - to nie jest mi do niczego potrzebne i znów tracę czas na niepotrzebne sprzeczki... Jeszcze jakieś rozbrajające gierki słowne z Paul'em


Jak kris-tofer nie czepia się czyjegoś zdania:

kris-tofer napisał/a:
Mam nadzieję, że nikt nie próbuje w tym temacie wywrzeć na mnie zmianę zdania,nie chce mi się już dyskutować na ten temat, bo jest to temat baaardzo rozległy, każdy ma swoje racje.
Nie rozumiem tylko stwierdzenia ''mniejsze zło'' nie ma czegoś takiego, albo jest zło, albo jest dobro tak? więc jeśli żaden z kandydatów wam nie pasuje to proponuję przekreślić kartę wyborczą.


kris-tofer napisał/a:
ale zrozum, że nie ma czegoś takiego jak mniejsze zło, albo jest zło, albo go nie ma. To tak jak powiedziałbyś, że złamałeś kijek, ale nie do końca, czaisz? albo kijek jest złamany albo nie.


kris-tofer napisał/a:
Nadal uważam, że nie ma czegoś takiego jak ''mniejsze zło'' czy ''większe dobro'' to tak jakby (idąc przykładem niedawnego opisu na forum w innym temacie) ukraść całe radio, czy tylko panel od radia. Kradzież to zawsze kradzież. Nie powie winny na policji, żeby go wypuścili, bo on tylko ukradł panel od radia,a to mniejsze zło niż ukraść całe radio...


kris-tofer napisał/a:
sTERYD napisał/a:
Brt, uważaj, bo w tej aluzji do kija od szczotki zaraz się dopatrzy podtekstów politycznych ;)
dobra ja już się nie odzywam, bo każdy dopatruje się we mnie nie wiadomo kogo... i to tylko dlatego, że mam własne zdanie?
Dobre jest powiedzenie: "Rusz g.... a zacznie śmierdzieć'' :mrgreen:
Paul napisał/a:
W skali 1 do 6 ocena
nie ma takiej skali na studiach, chyba, że ja czegoś nie wiem :)

Dobra kończę dyskusję z Wami dyskusję,bo widzę, że nie ma sensu...
EOT


kris-tofer napisał/a:
Brt napisał/a:
kristofer dalej nie widzę tutaj zaprzeczenia ....
masz zło i katastrofę, czyli obie rzeczy są "złe" więc nie można żadnej z nich nazwać "dobrą" ... więc o co kaman ?? :shock:
z dwojga złego nie może być lepszej opcji, rozumiesz już?:)




kris-tofer napisał/a:
Brt napisał/a:
kris-tofer to Ty nie rozumiesz, że można obu nie lubić, ale jednego dużo bardziej niż drugiego
no to rozumiem, ale nadal upieram się nad stwierdzeniem mniejszego czy większego zła. Zamiast tak bez sensu pisać, lepiej chyba uznać, że wolę tego, bo...(i tu konkrety za jakimi obstajesz) bo pisanie o mniejszym źle tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie zna się programu wyborczego obu kandydatów. A takie stwierdzenia jak ''wybranie mniejszego zła'' to tak jak powiedzieć ''Wybieram tego kandydata, a uzasadnienie? - bo tak" :lol:


- jak kris-tofer szanuje czyjeś zdanie:

kris-tofer napisał/a:
albo jest się za którymś z kandydatów albo się nie jest. Jeśli ktoś mi pisze że obu nie lubi, ale zagłosuje na tego chyba z wyliczanki bo obu przecież nie lubi, to zalatuje mi to jakimś niezrozumieniem tematu, czy powagi sytuacji.



W sumie z dwojga złego, ja wybiorę mniejsze zło , bo tak..... :wink:

ps.
Cytat:
Proszę o nieprzytaczanie mojej wypowiedzi bo nie będę wchodził w dyskusję
:wink:
kasjopea - Sro Cze 23, 2010 20:45

gustav.pl, jeśli nie zauważyłeś, to temat traktuje o tym, kto na kogo będzie głosował w drugiej turze wyborów prezydenckich i dlaczego, nie jest natomiast rozprawką na temat kris-tofera. I tak naprawdę cały ten Twój post ma się merytorycznie nijak do tematu.
gustav.pl - Sro Cze 23, 2010 21:08

Wiem, że nie na temat, podobnie jak połowa(lub może więcej) innych postów w tym temacie :bezradny:
maniaq - Sro Cze 23, 2010 22:17

mnie najbardziej smieszy upor w twierdzeniu, ze nie ma mniejszego zla...

od malego dostajemy oceny, a to 3,5 a to 5... czyli ze albo umiem, albo nie umiem >? to co oznacza 3,5 na ezgaminie ?

W psychologii jest bardzo dobra metoda wyborow, zestaw na dwoch stronach kartki plusy i minusy... czego wiecej da ci odp. Dzieci tak moga wybierac od 5 roku zycia, to i dorosli MAM NADZIEJE ;) sobie poradza :D


Zastanawia mnei rowniez stwierdzenie, ze prosze sie nie odnosic do tego co napisalem, bo nie bede dyskutowal :D to po co zabierac glos w dyskusji ?

Osoby ktore glosuja na JK najczesciej nie chca dyskutowac >? czyzby partia zabraniala ?

Ja glosuje na prezydenta, nie partie - Komorowskiego, bo przy nim postawilem wiecej plusow niz minusow, w stosunku - przepraszam za slowo ;) - do JK. Czyli jakby nie patrzec mniejsze zlo, bo nie ze wszystkim sie zgadzam u Komorowskiego.

Co ciekawego maja do powiedzenia PIS w sprawie sluzby zdrowia, ze sa przeciw prywatyzacji... a co chca zrobic .. brak pomyslu, bo na realizacje mieli czas jak mieli wiekszosc i prezydenta co by nei wetowal...

Ciekawe co powie o aborcji JK, co powie o in vitro... to co kosciol i mohery chca uslyszec... niestety swiat sie zmienia i nawet watykan pomalu reformuje swoje poglady, pewnych strzeze jako podstawe wiary, ale pewne zmienia...

Czy Kris jestes w stanie mi powiedziec, ze jestes zdania, ze zgwalcona kobieta , ma obowiazek urodzic dziecko >? albo, ze matka ma poswiecic zdrowie wlasne jezeli ciaza jest zagrozona, z powiklaniami ? a z drugiej strony,ze rodzina ktora ma problemy z "zajsciem" nie moze skorzystac z MEDYCYNY >?

kris-tofer - Sro Cze 23, 2010 22:39

gustav.pl, nie wiem co masz na myśli cytując moje posty, od niczego co napisałem się nie odwołuje. Swoją drogą gustav.pl, musiałeś się nieźle napracować, żeby coś mi udowodnić? tylko co?

gustav.pl napisał/a:
W sumie z dwojga złego, ja wybiorę mniejsze zło , bo tak..... :wink:
:wink:
kasjopea napisał/a:
gustav.pl, jeśli nie zauważyłeś, to temat traktuje o tym, kto na kogo będzie głosował w drugiej turze wyborów prezydenckich i dlaczego, nie jest natomiast rozprawką na temat kris-tofera. I tak naprawdę cały ten Twój post ma się merytorycznie nijak do tematu.
widocznie aż tak zafascynowałem kolegę gustav.pl, że postanowił napisaćo mnie rozprawkę :mrgreen:

[ Dodano: Sro Cze 23, 2010 23:39 ]
maniaq napisał/a:

Czy Kris jestes w stanie mi powiedziec, ze jestes zdania, ze zgwalcona kobieta , ma obowiazek urodzic dziecko >? albo, ze matka ma poswiecic zdrowie wlasne jezeli ciaza jest zagrozona, z powiklaniami ? a z drugiej strony,ze rodzina ktora ma problemy z "zajsciem" nie moze skorzystac z MEDYCYNY >?
to jest temat na inny wątek, sprawa jest trudna, budzi dyskusje i kontrowersje, jeśli jednak chcesz poznać moje zdanie na ten temat: Dziecko, poczęte z gwałtu, czy takie które może mieć wadę wrodzoną nie może być karane za czyjeś przewinienia, lub wady genetyczne, nie jest niczemu winne, jest to człowiek, do tego bezbronny,a nikt nie dał nam prawa zabicia bezbronnego człowieka. Jeśli matka nie chce dziecka, to może je zostawić w szpitalu, bez jakichkolwiek problemów.
maniaq - Czw Cze 24, 2010 00:24

temat jest zlozony, ale jest zwiazany z naszymi wywodami, bo pokazuja obraz i poglady kandydata na prezydenta.

Nie wyobrazam sobie, by osoba zgwalcona byla jeszcze zmuszana do noszenia w sobie przyszlego, niechcianego dziecka przez kolejne 9 miesiecy,... bezbronnosc plemnika, wobec bezbronnosci osoby >? tak trzeba postawic sprawe... Zatem zastanawia mnie - czy jestes w zwiazku z kobieta, tzn masz dzieczyne, narzeczona, zone... nie znamy sie az tak, na palce facetom nie patrze ;) wiec nie wiem, ale ciekaw jestem opini twojej drugiej polowy jak jest taka. Czy wyobrazasz sobie sytuacje by to spotkalo ja ? Bo mam wrazenie, ze latwo mowic innym ze maja cierpiec, a gdy nas to dotyka to jakos z cierpieniem nam nie po drodze... kazdy by chial lekko latwo i przyjemnie...

a co w takim razie z in vitro >? czy tez odrzucasz w imie ochrony bezbronnych plemnikow ? czy tylko po bozemu, czyli sex tylko w celach reprodukcji ? Prosze Cie bys nie traktowal tego osobiscie, bo pytam powaznie. Znam osoby co adoptowaly dzieci, mialy zabiegi by miec kolejne "wlasne" , wiec to jest porblem, jak pokazywaly badania to juz nie kilak procent, a kilkadziesiat naszgo spoleczenstwa... mowi sie o chorobie cywilizacyjnej, sposob zycia, praca, stres, nawyki zywieniowe, "szybki sex" itp itd zjawiska powoduja ze ludzie zwlekaja z decyzja, a potem nie moga "zajsc" jak chca juz miec dziecko...

Nie odniosles sie do drugiej czesci pytanania. To dla mnie sa pewne fundamentalne pytania, bo mowia o swiatopogladzie i podejsciu do innych.

Do mnie przemawiaja fakty, a nie "bo tak mysle..." Biologie dosc dobrze przerabialem ;) i nie zgadzam sie z argumentami, ze plemnik z jajeczkiem juz jest czlowiekiem. Rownie dobrze nie powinnismy transfuzji krwi robic, bo to tez czesc czyjegos "stworzonego od boga" ciala, ktorego nie powinnismy , my ludzie naruszac... krew to nie tylko krwinki... a sa tez bezbronne wobec naszego dzialania... czyli transfuzja krwii jest ok, bo ratuje zycie, ale ratowanie kobiety, ktora ma szanse umrzec przez ciaze juz nei jest ratowaniem zycia czyjegos >? czyli znow mniejsze zlo ;)

pozdr, do jutra :)

sTERYD - Czw Cze 24, 2010 01:37

dżizas krazjis czy Wy na prawdę nie macie ciekawszych tematów do rozmowy??
oglądał ktoś ostatnie odcinki pingwinów z madagaskaru??
są znacznie bardziej zabawne :)

a nawiązując do tematu, to nie jest on próbą wyjaśnienia sobie nawzajem poglądów kandydatów, tylko tego co o nich myślimy (o kandydatach) i przekonywanie drugiej strony ma na prawdę nie wiele sensu, bo każdy myśli to co myśli i ma do tego pełne prawo, i moim zdaniem to dobrze.

gustav.pl - Czw Cze 24, 2010 05:46

kris-tofer napisał/a:
Swoją drogą gustav.pl, musiałeś się nieźle napracować


:ok: :taa:

kris-tofer napisał/a:
widocznie aż tak zafascynowałem kolegę gustav.pl, że postanowił napisaćo mnie rozprawkę :mrgreen:


:ok: :smile:

Och szit, znowu nie na temat..... :wink: :smile:

monia0023 - Czw Cze 24, 2010 06:35

kris-tofer napisał/a:
Dziecko, poczęte z gwałtu, czy takie które może mieć wadę wrodzoną nie może być karane za czyjeś przewinienia, lub wady genetyczne, nie jest niczemu winne, jest to człowiek, do tego bezbronny,a nikt nie dał nam prawa zabicia bezbronnego człowieka. Jeśli matka nie chce dziecka, to może je zostawić w szpitalu, bez jakichkolwiek problemów.

Taaak, a zgwałcona kobieta to zwykły inkubator, bezmyślny, bez uczuć i przeżyć. Taki gwałt, ciąża i poród, a następnie pozostawienie dziecka w szpitalu to dla niej też pikuś :evil: A to dziecko porzucone też będzie szczęśliwe ... Szczególnie, jak się dowie kto jest tatusiem i dlaczego mamusia go nie chciała. Dlaczego politykierzy odbierają obywatelom wolną wolę i prawo wyboru :?: Zamiast przekonywać do swoich racji, działają jak inkwizycja :!:

kasjopea - Czw Cze 24, 2010 07:10

kris-tofer napisał/a:
Dziecko, poczęte z gwałtu, czy takie które może mieć wadę wrodzoną nie może być karane za czyjeś przewinienia
Kobieta, która nosi dziecko poczęte z gwałtu nie może być zmuszana do podtrzymania ciąży wbrew swojej woli, bo to jest dalsze upokarzanie jej i przydawanie cierpień. Dlaczego jej prawa mają być mniejsze od praw zarodka?
Pływak - Czw Cze 24, 2010 07:21

monia0023 napisał/a:
Dlaczego politykierzy odbierają obywatelom wolną wolę i prawo wyboru :?: Zamiast przekonywać do swoich racji, działają jak inkwizycja :!:


Bo jak już pisałem w innym temacie mamy państwo wyznaniowe gdzie kościół (zaznaczam od razu, że jako instytucja, a nie jako wspólnota) pcha się z buciorami do polityki i życia osób, które nie są z nim związane. Niestety moherowy elektorat jest zbyt cenny dla niektórych partii aby sprzeciwiły się wpływowi kościoła...

gustav.pl - Czw Cze 24, 2010 07:25

kasjopea napisał/a:
Dlaczego jej prawa mają być mniejsze od praw zarodka

W tym wypadku kobieta nie ma żadnych praw, poza prawem, a właściwie obowiązkiem rodzenia.
Jeżeli "sukienkowi" ta bardzo dbają o każde życie, to dlaczego nie protestują w sprawie wojen/misji pokojowych? Bardzo to jest wybiórcze :/ delikatnie mówiąc.

Tobianiu - Czw Cze 24, 2010 07:53

Skończmy dyskusje kto się czepia, a kto nie. Kto jest nieuprzejmy, czy kto pierwszy zaczął dany temat.
Mamy samochody więc chyba jesteśmy dorośli...

Uwagi do moderatorów kierujmy do administracji, a osobiste uwagi na priv.

Trzymajmy się merytoryki i faktów.

Później odniosę się do reszty.

ploomy - Czw Cze 24, 2010 08:16

Tobianiu napisał/a:
Skończmy dyskusje kto się czepia, a kto nie. Kto jest nieuprzejmy, czy kto pierwszy zaczął dany temat.

Trzymajmy się merytoryki i faktów.


Popieram.

A propos faktów. Wczoraj oglądałem wieczorne Fakty w TVN i bardzo rozbawił mnie felieton puszczony na zakończenie. Coś o bastionach obu kandydatów. Ogólnie wiemy, że Polska podzieliła się na dwie połowy, ale gdzieniegdzie w województwach w których wygrał jeden kandydat były miejscowości które "hurtem" głosowały na przeciwnika. Argumenty pytanych tam osób w obu przypadkach były prześmieszne, coś w stylu: "bo jest fajniejsy". I tak w miasteczku, którego nazwy niestety nie spamiętałem, zdecydowanie wygrywa Komorowski. Wiecie dlaczego? Bo są tam dwa zakłady karne, gdzie Kaczyński nie ma żadnego poparcia. Zresztą sytuacja jest identyczna jak ta z ostatnich wyborów parlamentarnych - więźniowie prawie w 100% głosowali na PO. O czymś to jednak świadczy :)

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 08:20

maniaq, to o czym napisałem odpowiadam dalej, odpowiedzi na resztę pytań wyślę Ci na PW gdyż uważam je za zbyt osobiste.
kasjopea napisał/a:
Dlaczego jej prawa mają być mniejsze od praw zarodka?
bo kobieta ma prawo wyboru, własną świadomość, a poczęte dziecko nie ma tego wyboru, więc lepiej jest to dziecko urodzić, żeby sobie żyło, może trafi do dobrej rodziny zastępczej, niż ukręcić mu łepek?
Dziewczyny, macie swoje dzieci?
Ja postawię wam pytanie czym się różni dziecko poczęte z gwałtu od tego poczętego z miłości?

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 09:20 ]
ploomy napisał/a:
więźniowie prawie w 100% głosowali na PO. O czymś to jednak świadczy :)
może liczą na amnestię :mrgreen: żartuję, żeby nie było :)
kasjopea - Czw Cze 24, 2010 08:22

Mam dziecko. I nie wyobrażam sobie nosić w sobie dziecka gwałciciela.
I nikt nie będzie decydował o moim brzuchu, moim ciele. Żaden polityk, ksiądz, babcia moher, nawet mąż w ograniczonym zakresie.
W momencie poczęcia to ja w tym układzie jestem człowiekiem, nie zarodek.

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 08:29

kasjopea,
kris-tofer napisał/a:
Ja postawię wam pytanie czym się różni dziecko poczęte z gwałtu od tego poczętego z miłości?


[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 09:29 ]
wiem, że moje zdanie w wielu sprawach nie podoba się dużej ilości osób na forum, ale pytacie się to odpowiadam, mamy dyskusję więc proszę zachowanie kryteriów dyskusji.

kasjopea - Czw Cze 24, 2010 08:31

Według Ciebie nie ma różnicy?
Ja też jej nie znam z autopsji i mam nadzieję, że nigdy nie poznam i nie będę musiała rozstrzygać takich kwestii. Ja po prostu chcę mieć wybór.

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 09:31 ]
kris-tofer napisał/a:
więc proszę zachowanie kryteriów dyskusji.
Tej uwagi to nie rozumiem pod moim adresem. Odpowiadam Ci przecież. Tyle na ile chcę. Bo trudno żebym się publicznie wywnętrzniała z najbardziej osobistych odczuć.
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 08:39

kasjopea napisał/a:
Według Ciebie nie ma różnicy?
postawmy hipotetycznie dwoje dzieci w wieku przedszkolnym obok siebie, a Ty wskażesz mi te z gwałtu... oprócz różnic genetycznych, a tym samym fenotypowych nie ma żadnej różnicy - a te różnice wynikają z genetyki, więc naturalna sprawa.
kasjopea napisał/a:
Tej uwagi to nie rozumiem pod moim adresem.
Nie, nie pod Twoim adresem, piszę na zaś, żeby ktoś mi nie zarzucał rozkręcania kłótni - nie ja zacząłem.
maniaq - Czw Cze 24, 2010 08:45

A powiedz mi to jest jak przyklad macieja z wypadkiem...

Kobieta zgwacona, ktora ma urodzic dziecko z gwaltu i je porzucic, co uwarzasz za naturalne...

Ona - ruina a nie kobieta... jej zycie rodzina ruina

Wiec postawie sprawe jak Maciej 1 zycie kontra 4 inne zycia - a pewnie wiecej, bo znajomi i rodzina osoby dotknietej gwaltem tez jest poszkodowana morlanie, fizycznie i materialnie... dlaczego osoba zgwalcona ma placic za leki, rozne srodki farmakologiczne by ciaza przebiegala prawidlowo , a ona na tym nie ucierpiala, bo kazda ciaza wyplukuje organizm matki z materialow... Czy chcesz zeby panswto placilo za taka ciaze, a potem za dziecko w domu dziecka... to nie jest tak kolorowo, ze dziecko od razu ma rodzine nowa... trzeba odwiedzic domy dziecka, trzeba poznac co widza i czuja dzieci z rodzin np. rozwiedzonych... wczoraj mialem dziecko, ktore chialo do taty od tak, bo sobie przypomnialo uswiadomilo ... a rodzina rozwiedziona

i teraz dlaczego ktos ma decydowac o losie tej kobiety za nia, za jej bliskich i rodzine >?

kasjopea - Czw Cze 24, 2010 08:46

Zanim te dzieci będą w wieku przedszkolnym, to dużo czasu upłynie. A przede wszystkim te dziewięć miesięcy, w czasie których będę w sobie nosić owoc chuci jakiegoś zwyrodnialca.
To jest różnica.
Resztę zachowam dla siebie, bo jest zbyt osobista.

Tobianiu - Czw Cze 24, 2010 08:50

kris-tofer napisał/a:
bo kobieta ma prawo wyboru, własną świadomość, a poczęte dziecko nie ma tego wyboru, więc lepiej jest to dziecko urodzić, żeby sobie żyło, może trafi do dobrej rodziny zastępczej, niż ukręcić mu łepek?


Dlaczego chcesz decydować o czyimś życiu? Jesteśmy wolni i ja rękami i nogami będę się za tą wolnością opowiadał. Nie zgodzę się żeby ktoś w takim stopniu decydował o moim czy życiu mojej partnerki!
To kobieta ma decydować ponieważ to jej ciało, jej życie. Opinia publiczna ma wybrać co ma się stać z czyimś ciałem?
Nie masz racji.

kris-tofer napisał/a:
Ja postawię wam pytanie czym się różni dziecko poczęte z gwałtu od tego poczętego z miłości?

Dziecko będzie różniło się tym, że to kobieta nie obdarzy go miłością co musi doprowadzić do pewnych patologii i zapewne już na poziomie płodu. Nie zgodzisz się?

Co postawiona w takiej sytuacji (gwałt) zrobiła by Twoja partnerka, matka, siostra? Chciał byś żeby Twoja kobieta nosiła w sobie owoc zbrodni?
Wyobrażasz sobie jej cierpienie? Chcesz ją na nie skazać?


Odpowiedziałem na Twoje pytanie teraz Ty odpowiedz na moje....

maniaq - Czw Cze 24, 2010 08:51

kris-tofer napisał/a:
oprócz różnic genetycznych, a tym samym fenotypowych nie ma żadnej różnicy - a te różnice wynikają z genetyki, więc naturalna sprawa...


Jezeli dziecko nie ma rodziny "normalnej" wskaze ci je po 1 h zajec... Jest jeszcze cos takiego jak psychologia, charakter... rodzimy sie jako biala karta, zycie zapisuje nas i ksztaltuje... chcesz porownac karty osoby zrodzonej z gwaltu, bez rodziny, do dziecka z normalnej rodziny... OK.... tylko powiedz mi jaki jest odsetek adopcji w PL i jaki procent pozostaje szczesliwa rodzina ;)


Ja zaczalem temat, ale nie chodzi o klotnie tylko DYSKUSJE, jak nei potrafimy sie roznic, to nie rozmawiajmy... ja zabieram glos bo probuje zrozumiec inne poglady, tylko osoby ktore znam glosujace na JK jakos nie chca dyskusji,, ostatnio uslyszalem, bo to moja sprawa i nie ma o czym rozmawiac.... no pewnie ze to sprawa kazdej osoby z osobna, ale chyab cos ludzmi kieruje, nie tylko " bo napieralskli ma najladniejsza zone " ;)

apples - Czw Cze 24, 2010 08:57

kris-tofer napiszę Ci tak.
Dlaczego wybierasz sobie dziewczynę, żonę, kochankę? Dlatego że nie wyobrażasz sobie tego by ktoś decydował za Ciebie. Nie potrafiłbyś raczej żyć w przyszłości z taką osoba, cieszyć się szczęściem, kochać ją i tworzyć rodzinę. Tak samo jest z "dzieckiem niechcianym". Jest to na pewno nieporównywalnie inna sytuacja, ale działająca podobnie. W przypadku dziecka z gwałtu dochodzi jeszcze aspekty czysto psychologiczny samego gwałtu i jego następstw.

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 09:27

maniaq napisał/a:
Kobieta zgwacona, ktora ma urodzic dziecko z gwaltu i je porzucic, co uwarzasz za naturalne...
nie jest to stan naturalny, jest to duże obciążenie dla kobiety, o czym wiem, wielka trauma,nie życzę tego żadnej kobiecie ani jej rodzinie, ale zauważcie jedną rzecz, że ja nie piszę tu o tym, że kobieta to maszyna do rodzenia, że gwałty są jakąś naturalną sprawą - oczywiście nie Ja staję tylko po stronie tego który nie może się sam obronić, tego który nie ma prawa głosu. Naprawdę szkoda jest mi dzieci niechcianych, wychowujących się w domach dziecka, ale tak jak pisałem do mańka na PW mamy możliwość adopcji i możemy pomóc, mieć tą satysfakcję, że pomagamy małemu człowieczkowi który może nam zaufać, a my spełniamy się w roli rodziców. Część moich rozmówców ma własne dzieci, więc na pewno wie o jakim rodzaju miłości mówię.
Przecież mamy różne organizacje pomocne, psychologów, którzy pomagają.
Zostawienie dziecka w szpitalu daje mu szansę na normalne życie, aborcją pozbawiamy go tej szansy...
kasjopea napisał/a:
Zanim te dzieci będą w wieku przedszkolnym, to dużo czasu upłynie. A przede wszystkim te dziewięć miesięcy, w czasie których będę w sobie nosić owoc chuci jakiegoś zwyrodnialca.
ale popatrz na jedno z tych dzieci, bo nie wiesz które jest z gwałtu, byłabyś w stanie pozbawić go życia tylko dlatego, że matka miała pod górkę w czasie około 9 miesięcy? lub dlatego, że ma trudne dzieciństwo? sorry za takie dosłowne pisanie, ale tego wymaga ta rozmowa, staram się uwidocznić powagę sytuacji.
Tobianiu napisał/a:
Nie masz racji.
to jest to o czym pisałem i o czym pisał maniaq, rozmawiamy, wymieniamy się poglądami nie pisze do nikogo że nie ma racji, a przedstawiam tylko swój punkt widzenia, więc nie życzę sobie takich wywodów pod moim adresem.

Tobianiu napisał/a:
Dlaczego chcesz decydować o czyimś życiu?
ja??? czy aborcja to nie jest decydowanie o czyimś życiu?
Tobianiu napisał/a:
Dziecko będzie różniło się tym, że to kobieta nie obdarzy go miłością co musi doprowadzić do pewnych patologii i zapewne już na poziomie płodu.
ale dar życia da mu chociaż szansę na normalne życie i nie ma nikt prawa odbierać nikomu tej szansy.
Tobianiu napisał/a:
Co postawiona w takiej sytuacji (gwałt) zrobiła by Twoja partnerka, matka, siostra? Chciał byś żeby Twoja kobieta nosiła w sobie owoc zbrodni?
Wyobrażasz sobie jej cierpienie? Chcesz ją na nie skazać?
nie chciałbym się znaleźć w takiej sytuacji i nikomu nie życzę, ale nie namówię nikogo do przerwania ciąży, będę podtrzymywał na duchu partnerkę, razem te 9m-cy wytrzymamy a co będzie później to się okaże. Na pewno stanę po stronie dziecka, taka jest prawda, brutalna niestety, ale jak słyszę, że kobieta chce zabić dziecko nienarodzone, to nie nadaje się również na matkę moich dzieci, bo być może tez nie zechce tych dzieci? wiem przesadzam, życie toczy się różnymi torami i wolałbym się w takiej sytuacji nie znaleźć jeszcze raz mówię.
maniaq napisał/a:
Jezeli dziecko nie ma rodziny "normalnej" wskaze ci je po 1 h zajec... Jest jeszcze cos takiego jak psychologia, charakter... rodzimy sie jako biala karta, zycie zapisuje nas i ksztaltuje... chcesz porownac karty osoby zrodzonej z gwaltu, bez rodziny, do dziecka z normalnej rodziny... OK.... tylko powiedz mi jaki jest odsetek adopcji w PL i jaki procent pozostaje szczesliwa rodzina ;)
dziecka zrodzonego z gwałtu nie trzeba oddawać, można obdarzyć go miłością, przecież ma białą nie zapisaną kartę życia...
apples napisał/a:
Napiszę Ci tak. Dlaczego wybierasz sobie dziewczynę, żonę, kochankę? Dlatego że nie wyobrażasz sobie tego by ktoś decydował za Ciebie. Nie potrafiłbyś raczej żyć w przyszłości z taką osoba, cieszyć się szczęściem, kochać ją i tworzyć rodzinę. Tak samo jest z "dzieckiem niechcianym". Jest to na pewno nieporównywalnie inna sytuacja, ale działająca podobnie. W przypadku dziecka z gwałtu dochodzi jeszcze aspekty czysto psychologiczny samego gwałtu i jego następstw.
ja byłbym w stanie takie dziecko przygarnąć, czy pozostawić w rodzinie, tylko dlatego, że nie jest niczemu winne a świat dorosłych jeszcze go nie dotyczy, każdemu należy się szansa życia i myślę, że gdyby dołączył się teraz ktoś kto żyje, a począł się z gwałtu, to podziękowałby swojej matce, że go nie zabiła i nie ważne czy ma takie czy takie życie.

Nie uciekam od dyskusji :)

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 10:27 ]
Jeśli kogoś uraziłem swoim zdaniem to przepraszam, ale to jest moje zdanie.

monia0023 - Czw Cze 24, 2010 09:39

kris-tofer napisał/a:
bo kobieta ma prawo wyboru,

A co może wybrać :?: :?: :?: Koniecznie odpowiedz :!: :!: :!:

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 09:45

monia0023 napisał/a:
A co może wybrać :?: :?: :?: Koniecznie odpowiedz :!: :!: :!:
ma prawo wyboru, więc może zdecydować czy zamordować nienarodzone dziecko, czy jednak je urodzić i oddać lub wychować.
maciej - Czw Cze 24, 2010 09:52

kris-tofer napisał/a:
ma prawo wyboru, więc może zdecydować czy zamordować nienarodzone dziecko, czy jednak je urodzić i oddać lub wychować.

No właśnie chyba chciałeś jej je zabrać:
kris-tofer napisał/a:
Dziecko, poczęte z gwałtu, czy takie które może mieć wadę wrodzoną nie może być karane za czyjeś przewinienia, lub wady genetyczne, nie jest niczemu winne, jest to człowiek, do tego bezbronny,a nikt nie dał nam prawa zabicia bezbronnego człowieka.

Albo ja to źle rozumiem...

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 09:56

maciej, w sensie religijnym i moralnym, jednak prawo dopuszcza aborcję dziecka poczętego z gwałtu, więc o tym pisze ale prawo religii i prawo moralne pozostaje.
maciej - Czw Cze 24, 2010 09:58

Cytat:
maciej, w sensie religijnym i moralnym, jednak prawo dopuszcza aborcję dziecka poczętego z gwałtu, więc o tym pisze ale prawo religii i prawo moralne pozostaje.

Ale to w końcu rozmawiamy o religii, moralności, poglądach naszych, czy poglądach naszego przyszłego prezydenta?

Bo ja myślałem, że o zgodności naszych poglądów z poglądami przyszłego prezydenta.

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 10:04

a co ja mam do prywatnych przekonań któryś z kandydatów?
maniaq, mnie zapytał to piszę jakie mam zdanie na ten temat, w sumie to powinno być o poglądach prezydenta, dyskusja skierowała się na inny tor, chyba, że maniaq chciał w jakiś sposób dyskusję rozwinąć lub poznać inne wątki?

maciej - Czw Cze 24, 2010 10:07

kris-tofer napisał/a:
a co ja mam do prywatnych przekonań któryś z kandydatów?

Dobrze, źle się wyraziłem, poprawię:

Ale to w końcu rozmawiamy o religii, moralności, poglądach naszych, czy wyrażonych w programie wyborczym poglądach naszego przyszłego prezydenta?

Bo ja myślałem, że o zgodności naszych poglądów z wyrażonymi w programie wyborczym poglądami przyszłego prezydenta. ;)

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 10:21

maciej napisał/a:
wyrażonych w programie wyborczym poglądach naszego przyszłego prezydenta?
widzę maciej, że chcesz mnie trochę przyciąć i skręcić tory moich poglądów, na poglądy Kaczyńskiego, to powiem Ci, że moje poglądy wynikają z wychowania jakie wyniosłem z domu, a nie pod wpływem Kaczyńskiego więc nie kręćmy kota za ogon :wink:
Tobianiu - Czw Cze 24, 2010 10:23

kris-tofer napisał/a:
Tobianiu napisał/a:
Nie masz racji.
to jest to o czym pisałem i o czym pisał maniaq, rozmawiamy, wymieniamy się poglądami nie pisze do nikogo że nie ma racji, a przedstawiam tylko swój punkt widzenia, więc nie życzę sobie takich wywodów pod moim adresem.

OK. Wybacz.

kris-tofer napisał/a:
Tobianiu napisał/a:
Dlaczego chcesz decydować o czyimś życiu?
ja??? czy aborcja to nie jest decydowanie o czyimś życiu?

Znów się zgodzę, ale ani ja ani chyba Ty nie chcemy decydować za kogoś? Pozostawmy więc taki wybór i wiążące się z nim konsekwencje kobiecie. Dobrze? Nie sankcjonujmy tego prawnie i pozostawmy możliwość wyboru. Zgodzimy się?


kris-tofer napisał/a:

Tobianiu napisał/a:
Co postawiona w takiej sytuacji (gwałt) zrobiła by Twoja partnerka, matka, siostra? Chciał byś żeby Twoja kobieta nosiła w sobie owoc zbrodni?
Wyobrażasz sobie jej cierpienie? Chcesz ją na nie skazać?

razem te 9m-cy wytrzymamy a co będzie później to się okaże. Na pewno stanę po stronie dziecka, taka jest prawda, brutalna niestety, ale jak słyszę, że kobieta chce zabić dziecko nienarodzone, to nie nadaje się również na matkę moich dzieci, bo być może tez nie zechce tych dzieci?

Podziwiam, choć nie zgadzam się.
Szanuję.


kris-tofer napisał/a:

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 10:27 ]
Jeśli kogoś uraziłem swoim zdaniem to przepraszam, ale to jest moje zdanie.

Ależ nie przepraszaj. To jest bardzo wartościowa (przynajmniej dla mnie) dyskusja.


maciej napisał/a:
kris-tofer napisał/a:

Bo ja myślałem, że o zgodności naszych poglądów z wyrażonymi w programie wyborczym poglądami przyszłego prezydenta. ;)


Nie przesadzaj. Rzadko się zdarza tak szczera i nieagresywna dyskusja na forach na te tematy...
Bardzo ciekawa zresztą.

maciej - Czw Cze 24, 2010 10:27

kris-tofer napisał/a:
widzę maciej, że chcesz mnie trochę przyciąć i skręcić tory moich poglądów, na poglądy Kaczyńskiego, to powiem Ci, że moje poglądy wynikają z wychowania jakie wyniosłem z domu, a nie pod wpływem Kaczyńskiego więc nie kręćmy kota za ogon :wink:

Nieee!!!

Chcę wiedzieć to w świetle tematu: "Wybory Prezydenckie 2010. II Tura."

Tyle i tylko tyle.

Mieliśmy nie dodawać sobie podtekstów. :)

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 10:29

Tobianiu napisał/a:
Znów się zgodzę, ale ani ja ani chyba Ty nie chcemy decydować za kogoś? Pozostawmy więc taki wybór i wiążące się z nim konsekwencje kobiecie. Dobrze? Nie sankcjonujmy tego prawnie i pozostawmy możliwość wyboru. Zgodzimy się?
tak, piszę tylko co ja bym zrobił, namawiałbym, zabronić nie mogę oczywiście.
maciej napisał/a:
Mieliśmy nie dodawać sobie podtekstów. :)
nie dodajemy :wink:
maciej napisał/a:
Chcę wiedzieć to w świetle tematu: "Wybory Prezydenckie 2010. II Tura."
można to powiązać z wypowiedziami Kaczyńskiego, ale ON nie miał wpływu na moje zdanie.
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 10:54

maciej napisał/a:
komórki nie mogą być jeszcze uważane za człowieka
komórki rozrodcze (1n) oczywiście, że nie ale po zapłodnieniu już tak - zarodek
maciej - Czw Cze 24, 2010 10:56

kris-tofer napisał/a:
komórki rozrodcze (1n) oczywiście, że nie ale po zapłodnieniu już tak - zarodek

A ja tak nie uważam - mnie bardziej interesuje kwestia układu nerwowego i odczuwania, ale to temat na zupełnie inną dyskusję.
Na pewno nie na tą.

maniaq - Czw Cze 24, 2010 11:03

nei bede sie rowniez jak pozostali wchodzil w dyskusje o odczuwaniu itp itd, bo juz pisalem ze rownie dobrze mozna uznac, ze krzywdzimy plemniki jak nie sa wykorzytsywane w celach prokreacji, a to tez material genetyczny... kazdy granice wyznacza wedle swojej wiedzy, pogladow i morlanosci tu KONIEC.

Dla mnie ciekawsza obserwacja jest fakt, ze osoby glosujace na JK sa bardzo "czarno biale" co pokazal juz przyklad dyskusji o "mniejsze zlo". Nie wiem jednak skad sie bierze chec posiadania tak uoprzadkowanego swiata... w sensie tylko w sferze osobistej imho, bo zycie wcale nie jest zcarno biale i wybory nie sa tak oczywiste i proste, czasem decydujemy o ludzkim zyciu - przyklad maciej- czasem to sa bardzioej blache sprawy.

Wydaje mi sie ze to jest troche strach przed neiznanym, kazda osoba krzyczaca "przeciw" roznym sprawom czesto niewiele wie o tym wszystkim.

Jednej rzeczy nie potrafie jednak zrozumiec, ze gotow jestes dla zarodka poswiecic zycie kobietym, jej rodziny, bliskich itp itd... czyli uwazasz ze to jest dobre >? bo skoro nei moze byc niejszego zla >? zatem skazanie kobiety na noszenie niechcianego dziecka jest dobrem wedle twojego swiatopogladu. Chce wykazac i Ci niejako udowodnic, ze sie nei da tak 0-1 opstzregac wsyztskiego. po czesci juz z in vitro to przyznales, ale ... to tylko moje zdanie :)

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 11:21

będzie to złe porównanie biologiczne, ale obrazujące sytuację: organizmy jednokomórkowe (weźmy na to pantofelka, którego każdy może sobie w słoiku wyhodować) też żyją, poruszają się, pobierają pokarm. Wiem, że zaraz po zapłodnieniu nie wytworzą się od razu układy nerwowe czy inne, ale ciągłe podziały komórkowe (bruzdkowanie) oraz wytwarzanie się blastocysty, czy embrioblastu :mrgreen: świadczy o rozwoju i życiu.

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 12:21 ]
maniaq napisał/a:
krzywdzimy plemniki jak nie sa wykorzytsywane w celach prokreacji, a to tez material genetyczny...
to tak samo jak nie obcinać włosów w któych też jest materiał genetyczny, czy obcinanie paznokci. Sam plemnik tonie zarodek.
Ciało kobiety samo pozbywa się niezapłodnionej komórki jajowej, więc natura naturą a ludzkie wybory ludzkimi wyborami.
maniaq napisał/a:
Jednej rzeczy nie potrafie jednak zrozumiec, ze gotow jestes dla zarodka poswiecic zycie kobiety
co Ty gadasz, nie życie kobiety, bo w większości przypadków ciąża nie jest zagrożeniem,a nawet jeśli to medycyna przychodzi z pomocą.
maniaq napisał/a:
Nie wiem jednak skad sie bierze chec posiadania tak uoprzadkowanego swiata... w sensie tylko w sferze osobistej imho
tego nie rozumiem, czy to źle że ma się lub chce się mieć uporządkowany świat?
maniaq napisał/a:
wybory nie sa tak oczywiste i proste, czasem decydujemy o ludzkim zyciu - przyklad maciej- czasem to sa bardzioej blache sprawy
zauważ, że moje posty w tej sprawie odnoszą się tylko do wyborów, kwestia życia i śmierci w przypadku wypadków to już inna bajka, wiadomo że w życiu są trudne decyzje, nie urodziłem się wczoraj, ale dążyć trzeba do jak najlepszego wyboru, a nie wyboru mniejszego zła, jeśli te dwa stwierdzenia dla kogoś okazują się synonimami, to nie jest to prawidłowe użycie słów ''mniejsze zło'' - co zauważył apples
monia0023 - Czw Cze 24, 2010 11:41

kris-tofer napisał/a:
co Ty gadasz, nie życie kobiety, bo w większości przypadków ciąża nie jest zagrożeniem,a nawet jeśli to medycyna przychodzi z pomocą.

A bsolutnie się z Tobą nie zgadzam :!: Większości dyskutujących tu osób nie chodzi o zdrowie fizyczne, tylko o kwestie psychiki. Gwałt jest tragedią i wielką traumą, co sam zauważyłeś, a po takim przeżyciu jeszcze przez 9 miesięcy kobieta ma nosić niechcianą ciążę :?: Codziennie czuć jak w jej brzuchu rośnie coś czego nie chciała, nie planowała, czego często nienawidzi, ma tak czynić bo tego chcą wyznawcy religii katolickiej. A może ona nie jest katoliczką :?: Podobno żyjemy w państwie świeckim :?: Moja religia daje mi możliwość wyboru: albo zgrzeszę i poniosę za to odpowiedzialność przed obliczem mojego Boga, albo postąpię zgodnie z jego nakazem, a wiara może dać kobiecie zgwałconej tę siłę, której na da jej ani medycyna, ani rząd, ani kościół jako instytucja. Bo to będzie jej wybór. Dlatego mnie wkurza ustawa antyaborcyjna gdzie rządzący i ich wyznawcy stawiają się ponad Bogiem, dokładają własne sankcje i chcą decydować o najbardziej intymnych sferach kobiet. Właśnie tak działała inkwizycja w najczarniejszym w historii kościoła katolickiego okresie :cry:

maciej - Czw Cze 24, 2010 11:41

kris-tofer napisał/a:
co Ty gadasz, nie życie kobiety, bo w większości przypadków ciąża nie jest zagrożeniem,a nawet jeśli to medycyna przychodzi z pomocą.

kris-tofer, przeczytaj całość:
maniaq napisał/a:
gotow jestes dla zarodka poswiecic zycie kobietym, jej rodziny, bliskich itp itd...

To znaczy, że chodzi o życie kobiety nie w sensie biologicznym, tylko emocjonalnym i psychicznym.
Cytat:
tego nie rozumiem, czy to źle że ma się lub chce się mieć uporządkowany świat?

Uporządkowany, nie, ale koniecznie "czarno-biały", gdy on taki nie jest...
Chyba o to maniaq'owi chodzi - dość dobrze się rozumiemy, więc sądzę, że tak to wygląda. :)

Pływak - Czw Cze 24, 2010 11:44

kris-tofer napisał/a:
czy to źle że ma się lub chce się mieć uporządkowany świat?

Oczywiście, że nie trzeba tylko pamiętać, że nie żyjemy w utopii i często nasz wybór nie ogranicza się do wybrania zła lub dobra...

Cytat:
ale dążyć trzeba do jak najlepszego wyboru, a nie wyboru mniejszego zła, jeśli te dwa stwierdzenia dla kogoś okazują się synonimami, to nie jest to prawidłowe użycie słów ''mniejsze zło'' - co zauważył apples


Ale co wtedy gdy najlepszym wyborem okazuje się właśnie to "mniejsze zło" tak jak dla sporej części głosujących w drugiej turze? Czyli, że jak nie popieram żadnego kandydata w 100% to mam zostać w domu i nie iść na wybory, żebym później sobie pluł w brodę jak wygra J.K?

kasjopea - Czw Cze 24, 2010 11:47

kris-tofer, zupełnie się z Tobą nie zgadzam w kwestii aborcji, ale kończę ze swej strony tę rozmowę, ponieważ uważam, że nie o tym ten temat traktuje.
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 11:56

monia0023 napisał/a:
A bsolutnie się z Tobą nie zgadzam :!: Większości dyskutujących tu osób nie chodzi o zdrowie fizyczne, tylko o kwestie psychiki. Gwałt jest tragedią i wielką traumą, co sam zauważyłeś, a po takim przeżyciu jeszcze przez 9 miesięcy kobieta ma nosić niechcianą ciążę :?: Codziennie czuć jak w jej brzuchu rośnie coś czego nie chciała, nie planowała, czego często nienawidzi, ma tak czynić bo tego chcą wyznawcy religii katolickiej.
masz prawo się nie zgadzać, wiem o co chodzi moim rozmówcom, wiem, że gwałt jest wielką traumą dla kobiety, ale powiedz mi czy usunięcie ciąży spowoduje satysfakcję w psychice kobiety, w zamian za gwałt?

monia0023 napisał/a:
Dlatego mnie wkurza ustawa antyaborcyjna gdzie rządzący i ich wyznawcy stawiają się ponad Bogiem, dokładają własne sankcje i chcą decydować o najbardziej intymnych sferach kobiet. Właśnie tak działała inkwizycja w najczarniejszym w historii kościoła katolickiego okresie :cry:
nie stawiam się ponad Bogiem ani mi to w głowie, nie wymyślać pod moim adresem takich stwierdzeń.

maciej napisał/a:
To znaczy, że chodzi o życie kobiety nie w sensie biologicznym, tylko emocjonalnym i psychicznym.
odniosłem się już do tego.

maciej napisał/a:
Uporządkowany, nie, ale koniecznie "czarno-biały", gdy on taki nie jest...
Chyba o to maniaq'owi chodzi - dość dobrze się rozumiemy, więc sądzę, że tak to wygląda. :)
uporządkowany nie musi być czarno-białym, nie iem dlaczego moi rozmówcy uważają, że ''mniejsze zło'' to jest to samo co ''lepszy wybór'' jednocześnie wiążąc te dwa stwierdzenia ze światem czarno-białym... to właśnie ''lepszy wybór'' czyni świat kolorowym, a ''mniejsze zło'' czarno-białym

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 12:56 ]
Pływak napisał/a:
Ale co wtedy gdy najlepszym wyborem okazuje się właśnie to "mniejsze zło" tak jak dla sporej części głosujących w drugiej turze? Czyli, że jak nie popieram żadnego kandydata w 100% to mam zostać w domu i nie iść na wybory, żebym później sobie pluł w brodę jak wygra J.K?
wtedy w Twojej głowie faworytem staje się człowiek który ma więcej cech pozytywnych wg Ciebie, patrzysz na ilość dobrych cech a nie na ilość cech złych. Dokonujesz wyboru wg cech dobrych, właśnie o tym mówię - ''lepszy wybór''
kasjopea napisał/a:
kris-tofer, zupełnie się z Tobą nie zgadzam w kwestii aborcji, ale kończę ze swej strony tę rozmowę, ponieważ uważam, że nie o tym ten temat traktuje.
czyli nie dowiemy się dlaczego tak myślisz? ja pokrywam swoje słowa argumentami :)
kasjopea - Czw Cze 24, 2010 11:57

kris-tofer napisał/a:
kasjopea napisał/a:
kris-tofer, zupełnie się z Tobą nie zgadzam w kwestii aborcji, ale kończę ze swej strony tę rozmowę, ponieważ uważam, że nie o tym ten temat traktuje.
czyli nie dowiemy się dlaczego tak myślisz? ja pokrywam swoje słowa argumentami :)
Przecież wcześniej napisałam.
Pływak - Czw Cze 24, 2010 12:03

kris-tofer napisał/a:
wtedy w Twojej głowie faworytem staje się człowiek który ma więcej cech pozytywnych wg Ciebie, patrzysz na ilość dobrych cech a nie na ilość cech złych. Dokonujesz wyboru wg cech dobrych, właśnie o tym mówię - ''lepszy wybór''


No i kręcimy się w kółko... Jak już pisałem Komorowski z dwojga złego jest lepszym wyborem ale na pewno nie takim jakiego bym oczekiwał czyt. dobrym

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 12:07

Pływak napisał/a:
z dwojga złego jest lepszym
to jest dla mnie zaprzeczenie, ale widocznie tylko dla mnie.
ja bym powiedział ''najwięcej pozytywnych cech jak dla mnie ma Komorowski, nie jest ideałem, ale i tak przekonuje mnie bardziej niż Kaczyński'' :wink:

monia0023 - Czw Cze 24, 2010 12:08

kris-tofer napisał/a:
ale powiedz mi czy usunięcie ciąży spowoduje satysfakcję w psychice kobiety, w zamian za gwałt?

Nikt nie twierdzi że każda ciąża będąca wynikiem gwałtu musi być usunięta, chodzi o to, że decyzja powinna należeć do kobiety a nie do kogokolwiek innego. Powtórzę, bomoże przeoczyłeś:
monia0023 napisał/a:
Moja religia daje mi możliwość wyboru: albo zgrzeszę i poniosę za to odpowiedzialność przed obliczem mojego Boga, albo postąpię zgodnie z jego nakazem, a wiara może dać kobiecie zgwałconej tę siłę, której na da jej ani medycyna, ani rząd, ani kościół jako instytucja

kris-tofer napisał/a:
nie stawiam się ponad Bogiem ani mi to w głowie, nie wymyślać pod moim adresem takich stwierdzeń.

Jeżeli jesteś w grupie osób wymienionych przeze mnie i moja wypowiedź Cię uraziła, to proszę wybacz, ale ja tak odczuwam tę ustawę i nic na to nie poradzę :roll: Mam w sobie na tyle pokory, by nie zawłaszczać sobie prawa decyzji w sprawach tak szczególnych w życiu człowieka.

maciej - Czw Cze 24, 2010 12:13

kris-tofer napisał/a:
powiedz mi czy usunięcie ciąży spowoduje satysfakcję w psychice kobiety, w zamian za gwałt?

Nie!!! Ale pozwoli prawdopodobnie o ROK wcześniej dać szansę na, przynajmniej częściowe, ZAPOMNIENIE!!!

Bo to nie tylko 9 miesięcy ciąży i rozpamiętywania skąd ona się wzięła, ale jeszcze kilka miesięcy zmian w organizmie po ciąży, a w przypadku oddania dziecka od razu po porodzie również kwestie skutków ubocznych "nie przejścia całego procesu"...

Mają być szczegóły biologiczne?
kris-tofer napisał/a:
odniosłem się już do tego.

A potem wyciąłeś cytat maniaq'a, żeby odpowiedzieć tylko na część o "życiu biologicznym" - mi się nie podoba takie "kierowanie rozmową", dlatego zwracam na to uwagę, bo, moim zdaniem, kierujesz słowa maniaq'a w stronę, której on nie miał na myśli pisząc CAŁE TO ZDANIE.
Cytat:
uporządkowany nie musi być czarno-białym, nie iem dlaczego moi rozmówcy uważają, że ''mniejsze zło'' to jest to samo co ''lepszy wybór'' jednocześnie wiążąc te dwa stwierdzenia ze światem czarno-białym... to właśnie ''lepszy wybór'' czyni świat kolorowym, a ''mniejsze zło'' czarno-białym

Tak, ale w tym uporządkowaniu właśnie stawiasz "życie zarodka" i w ogóle (przynajmniej w swoich wypowiedziach!!!) nie dajesz prawa do decyzji kobiecie - jedyną decyzję ma tu gwałciciel, a potem "niech się dzieje wola nieba" (to jest cytat z A. hr. Fredry) - dla mnie to jest "czarno-białe", bo piszesz o życiu "zarodka", który jest kilkuset komórkami i nic nie czuje vs. życiu skrzywdzonej kobiety - dla mnie to jest "czarno-białe".

Ale znów odsunęliśmy się od tematu wyborów.

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 12:14

monia0023 napisał/a:
Mam w sobie na tyle pokory, by nie zawłaszczać sobie prawa decyzji w sprawach tak szczególnych w życiu człowieka.
myślisz, że czegoś komuś zabraniam? mogę wskazać inne drogi działania, ale nikomu nic nie zabrania, pisałem już o tym.
Brt - Czw Cze 24, 2010 12:15

kris-tofer napisał/a:
to nie jest to prawidłowe użycie słów ''mniejsze zło''

Proszę o wytłumaczenie prawidłowego użycia słów "mniejsze zło" na dowolnym przykładzie i o krótką odpowiedź (TAK lub NIE) na pytanie: Czy "lepszy wybór z dwojga złego" jest synonimem "mniejszego zła".

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 12:30

maciej napisał/a:
Nie!!! Ale pozwoli prawdopodobnie o ROK wcześniej dać szansę na, przynajmniej częściowe, ZAPOMNIENIE!!!
czegoś takiego nie da się zapomnieć!!!
maciej napisał/a:
A potem wyciąłeś cytat maniaq'a, żeby odpowiedzieć tylko na część o "życiu biologicznym" - mi się nie podoba takie "kierowanie rozmową", dlatego zwracam na to uwagę, bo, moim zdaniem, kierujesz słowa maniaq'a w stronę, której on nie miał na myśli pisząc CAŁE TO ZDANIE.
znów się zaczyna to samo... odnoszę się do meritum słów, po co mam cytować całość wypowiedzi, jeśli można zacytować to, które jest meritum.

maciej napisał/a:
Tak, ale w tym uporządkowaniu właśnie stawiasz "życie zarodka" i w ogóle (przynajmniej w swoich wypowiedziach!!!) nie dajesz prawa do decyzji kobiecie - jedyną decyzję ma tu gwałciciel, a potem "niech się dzieje wola nieba" (to jest cytat z A. hr. Fredry) - dla mnie to jest "czarno-białe", bo piszesz o życiu "zarodka", który jest kilkuset komórkami i nic nie czuje vs. życiu skrzywdzonej kobiety - dla mnie to jest "czarno-białe".
po raz kolejny napiszę, że nic nikomu nie bronię, a jedynie mogę podpowiedzieć jak wybrnąć z takiej sytuacji. A ten zarodek ma szansę stać się człowiekiem z czystą kartą życia.
Brt napisał/a:
Proszę o wytłumaczenie prawidłowego użycia słów "mniejsze zło"
tu w ogóle nie ma co tłumaczyć, bo jak już wspominałem jest to niepoprawne zestawienie tych słów, których używa coraz więcej osób, nic to nie wnosi, a jedynie miesza w dyskusjach, bo nie wiadomo, co ma na myśli rozmówca używając słów ''mniejsze zło'' - zakumali w końcu o co mi cały czas chodzi z tym ''mniejszym złem''?

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 13:30 ]
Tobianiu napisał/a:
Cieszy mnie fakt, że zdecydowana większość forumowiczów przedkłada wolność człowieka ponad wolność komórek
każdy z nas był kiedyś taką komórką, mamy wspaniałych rodziców, że traktowali nas od samego poczęcia jak ludzi :)
Chyba nic więcej nie mam już do dodania w tej dygresji na temat życia.

Pływak - Czw Cze 24, 2010 12:35

kris-tofer napisał/a:
[ bo nie wiadomo, co ma na myśli rozmówca używając słów ''mniejsze zło'' - zakumali w końcu o co mi cały czas chodzi z tym ''mniejszym złem''?


Jak na razie to chyba tylko Ty nie "zakumałeś" co zresztą sam potwierdziłeś

kris-tofer napisał/a:
to jest dla mnie zaprzeczenie, ale widocznie tylko dla mnie.


Jeśli zestawienie z punktu widzenie języka polskiego jest niepoprawne to proszę mi wytłumaczyć dlaczego? Słownik PWN mówi coś innego

2. «czyn, wydarzenie przynoszące komuś nieszczęście, szkodę»
Nie życzyć nikomu złego.
Wyrządzić komuś, doznać od kogoś wiele złego.
Dużo złego tu zdziałał.
Płacić złem za dobre.
Coś wychodzi komuś na złe.
◊ Z dwojga złego (coś jest lepsze; wybrać coś, wybrać mniejsze zło) «z dwóch rzeczy złych (coś jest mniej złe, wybrać coś)»
◊ Na domiar złego «w dodatku, do wymienionych już kłopotów, trosk, nieszczęść»
&#!0,127; Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
&#!0,127; Siła złego na jednego «dużo, za dużo zła, nieszczęść spotyka jednego człowieka»

Brt - Czw Cze 24, 2010 12:39

Kris-tofer nie odpowiedziałeś na pytanie:
Proszę o krótką odpowiedź (TAK lub NIE) na pytanie: Czy "lepszy wybór z dwojga złego" jest synonimem "mniejszego zła".

maciej - Czw Cze 24, 2010 12:42

kris-tofer napisał/a:
czegoś takiego nie da się zapomnieć!!!

Ale można o tym nie myśleć za każdym razem, gdy spojrzysz na swój brzuch.
kris-tofer napisał/a:
odnoszę się do meritum słów, po co mam cytować całość wypowiedzi, jeśli można zacytować to, które jest meritum.

Skąd Ty wiesz co było meritum słów maniaq'a?

Sam często uważasz, że ktoś manipuluje Twoimi wypowiedziami, a gdy Ty wycinasz fragment z cudzej wypowiedzi, która dotyczyła życia w sensie "psychiki" i odnosisz to tylko do życia w sensie "biologii" to tylko znaczy, że "odniosłeś się do meritum".

Obawiam się, że się mylisz, ale masz rację w jednym - "zaczyna się to samo", więc ja kończę. :)

apples - Czw Cze 24, 2010 12:44

Brt napisał/a:
Kris-tofer nie odpowiedziałeś na pytanie:

Brt nie odpowiedział bo go nie ma na forum. :wink:

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 13:44 ]
Odpoczywa chłopak. :grin:

maciej - Czw Cze 24, 2010 12:45

apples napisał/a:
Brt nie odpowiedział bo go nie ma na forum. :wink:

Ale był... ;)

I na drugą część wypowiedzi Brt odpowiedział... ;)

Brt - Czw Cze 24, 2010 12:46

apples, ale do pierwszej części postu, w którym zadałem owe pytanie, zdążył się odnieść ;) :)
apples - Czw Cze 24, 2010 12:47

:ok2:

Nie bawię się w adwokata. Zobaczyłem że go nie ma to napisałem :wink:

monia0023 - Czw Cze 24, 2010 13:01

maciej napisał/a:
Ale można o tym nie myśleć za każdym razem, gdy spojrzysz na swój brzuch.

:ok:
Powiem więcej, na brzuch nie trzeba spoglądać, czuje się go w każdym momenci, na jawie i we śnie. Nie da się zapomnieć ani na chwilę o tym, że jest się w ciąży, nawet gdy przebiega ona prawidłowo, bez żadnych patologii.

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 15:26

Już jestem moi drodzy rozmówcy :) , zanim zjem obiad odpowiem :)
Pływak, do cytatów ze Słownika Języka Polskiego należałoby dać jakiś link lub dane tomu z jakiego przepisywałeś.

Brt napisał/a:
Proszę o krótką odpowiedź (TAK lub NIE) na pytanie: Czy "lepszy wybór z dwojga złego" jest synonimem "mniejszego zła".
jest z punktu widzenia słownika, jednak ja się nie odnoszę do tych słów, tylko do ''mniejsze zło'' to nie to samo co ''lepszy wybór" lepiej brzmi językowo i można się lepiej zrozumieć.

maciej napisał/a:
Sam często uważasz, że ktoś manipuluje Twoimi wypowiedziami, a gdy Ty wycinasz fragment z cudzej wypowiedzi, która dotyczyła życia w sensie "psychiki" i odnosisz to tylko do życia w sensie "biologii" to tylko znaczy, że "odniosłeś się do meritum".
mogłem się pomylić, myślałem, że maniaq'owi chodzi o życie w sensie biologii, zagalopowałem się i przepraszam, czasami odnoszę się tylko do meritum, nie do całej rozwlekłości wtedy kiedy wiadomo o co chodzi, lub post na któy odpowiadam jest na samym dole tematu, oraz oczywiście po to, żeby bez sensu nie kopiować wszystkiego jak leci i nie pisać poematów, bo zamiast 15 mielibyśmy już ze 20 stron, a nawet licho nie zechce tylu stron czytać :) ale jeśli to jest jakiś problem to będę cytował to do czego się odnoszę.

apples napisał/a:
Brt nie odpowiedział bo go nie ma na forum. :wink:
nie było mnie, wróciłem przed chwilą :)
apples napisał/a:
Odpoczywa chłopak. :grin:
raczej obowiązki :)

maciej napisał/a:
Ale był... ;)
potem nie było a teraz znów jestem, można sprawdzić w profilu godzinę logowania :)

Brt napisał/a:
apples, ale do pierwszej części postu, w którym zadałem owe pytanie, zdążył się odnieść ;) :)
bo jeszcze byłem, później złapałem się za głowę, że już tak późno i w minutę nie było mnie już w mieszkaniu. Czy ze wszystkiego muszę się tłumaczyć? :mrgreen:

monia0023 napisał/a:
maciej napisał/a:
Ale można o tym nie myśleć za każdym razem, gdy spojrzysz na swój brzuch.

:ok:
Powiem więcej, na brzuch nie trzeba spoglądać, czuje się go w każdym momenci, na jawie i we śnie. Nie da się zapomnieć ani na chwilę o tym, że jest się w ciąży, nawet gdy przebiega ona prawidłowo, bez żadnych patologii.
wyraziłem swoją opinię, zapoznałem się z Waszą i ją szanuję.
Szanuję też zdanie kobiety w takich sytuacjach, która ma prawo wyboru (urodzenia, lub zabicia dziecka) jednakże zanim wybierze to drugie należałoby ją uświadomić o tym co może w takiej sytuacji zrobić. Ile jest kobiet, które najpierw usunęły, a potem żałowały swojej decyzji, także po gwałcie. Po usunięciu ciąży mogą wystąpić komplikacje w postaci niemożliwości zajścia w ciążę ponownie, co jest chyba większą traumą dla ludzi chcących mieć własne dziecko, a nie adoptowane - można tu podciągnąć też temat wynajmowania surykatki - co jest zabronione prawem.

Tobianiu - Czw Cze 24, 2010 16:11

kris-tofer napisał/a:
Ile jest kobiet, które najpierw usunęły, a potem żałowały swojej decyzji, także po gwałcie.

Takich danych nie posiada nikt. Przeżywając tragedię każda decyzja jest beznadziejnie trudna. Zreszta nie wchodźmy w skóre i wypowiadajmy sie za kobiety.

kris-tofer napisał/a:
Po usunięciu ciąży mogą wystąpić komplikacje w postaci niemożliwości zajścia w ciążę ponownie, co jest chyba większą traumą dla ludzi chcących mieć własne dziecko, a nie adoptowane - można tu podciągnąć też temat wynajmowania surykatki - co jest zabronione prawem.

Naciągasz...
Medycyna poszła do przodu i aborcja nie musi oznaczać powikłań.
Od lat stosuje się aborcję farmakologiczną, która w pierwszych tygodniach ciąży obciążona jest minimalnym ryzykiem powikłań i nie wymaga ingerencji fizycznej w ciało kobiety.
Nie myślmy o aborcji jak o szamanie w piwnicy, gdzie wycina on z ciała kobiety zarodek wielkości pięści.

Surykatki? Miejmy swoje przekonania, ale nie naciągajmy wszystkiego. Zaraz okaże się, że po aborcji nie można już uprawiać sexu, albo wogóle pozostaje tylko strzał w głowę...

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 16:16

Tobianiu napisał/a:
Takich danych nie posiada nikt. Przeżywając tragedię każda decyzja jest beznadziejnie trudna. Zreszta nie wchodźmy w skóre i wypowiadajmy sie za kobiety.
ale się o nich słyszy, więc problem jest i to nie odosobniony

Tobianiu napisał/a:
Naciągasz...
Medycyna poszła do przodu i aborcja nie musi oznaczać powikłań.
Od lat stosuje się aborcję farmakologiczną, która w pierwszych tygodniach ciąży obciążona jest minimalnym ryzykiem powikłań i nie wymaga ingerencji fizycznej w ciało kobiety.
nie naciągam, tak przecież bywa i też się o tym słyszy.

Tobianiu napisał/a:
Surykatki? Miejmy swoje przekonania, ale nie naciągajmy wszystkiego.
tak czasem postępują ludzie nie mogący mieć dzieci, co jak pisałem jest zabronione.

Tobianiu napisał/a:
Zaraz okaże się, że po aborcji nie można już uprawiać sexu...
TY to powiedziałeś, żeby nie było, że ja. :smile:
monia0023 - Czw Cze 24, 2010 16:27

kris-tofer napisał/a:
Szanuję też zdanie kobiety w takich sytuacjach, która ma prawo wyboru
:ok:
Właśnie o to mi chodzi. Nie wiem czy ja usunęłabym ciążę, ale chcę o tym decydować SAMA. Nie popieram aborcji jako metody antykoncepcyjnej, ale wiem doskonale, że w naszym kraju jest problem z aborcją nawet ze wskazań medycznych. Lekarze chyba boją się napiętnowania, bo prywatnie, w tzw. szarej strefie można dokonać aborcji bez większych problemów a napewno bez skrupułów medyka :sad: Sstawa antyaborcyjna, choć jej nie popieram, z założenia była kompromisem i nie o takie jej stosowanie było wówczas intencją ustawodawcy
O Alicji Tysiąc chyba wszyscy słyszeli :/

Tobianiu - Czw Cze 24, 2010 16:27

kris-tofer napisał/a:

Tobianiu napisał/a:
Naciągasz...
Medycyna poszła do przodu i aborcja nie musi oznaczać powikłań.
Od lat stosuje się aborcję farmakologiczną, która w pierwszych tygodniach ciąży obciążona jest minimalnym ryzykiem powikłań i nie wymaga ingerencji fizycznej w ciało kobiety.
nie naciągam, tak przecież bywa i też się o tym słyszy.


A wiesz kiedy tak się dzieje?
Kiedy kobiety zastraszone przez osoby o poglądach podobnych jednak bardziej radykalnych do Twoich decydują się na aborcję z ogłoszenia. Ta bezpieczna jest w naszym kraju prawnie zabroniona.

Przerażone i bezbronne kobiety lądują właśnie w piwnicy w warunkach, o których nie trzeba pisać i tam przeprowadza się zabieg, który nazywa się kolejną tragedią.
Następstwa mogą być oczywiste: komplikacje zdrowotne, niemożność zajścia w ciążę, założenia rodziny czy nawet śmierć.

A wszystko w imię poglądów obcych ludzi!!! W imię polityków, czy osoby głośno krzyczącej w radiu...

maciej - Czw Cze 24, 2010 16:27

kris-tofer, to będzie znów bardzo odległe porównanie, wiem, ale bardzo mi tu pasuje - "słyszy się" też o trzęsieniach ziemi, a nas ten problem nie dotyczy i chyba nie my powinniśmy decydować o tym gdzie i jak mają budować domy ludzie mieszkający na terenach sejsmicznych - jak się tam przeprowadzę, to chciałbym móc sam zdecydować.

Tak samo powinna to być ich decyzji, jak kobiety w takiej sytuacji i tylko tyle.

Religia czy światopogląd powinien mieć tu tylko tyle co religia i światopogląd osoby, której to dotknęło, a nas nie powinno to dotyczyć i tym bardziej prawo nie powinno tego regulować.

monia0023 - Czw Cze 24, 2010 16:29

maciej napisał/a:
Tak samo powinna to być ich decyzji, jak kobiety w takiej sytuacji i tylko tyle.

:brawa:

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 16:34

monia0023 napisał/a:
kris-tofer napisał/a:
Szanuję też zdanie kobiety w takich sytuacjach, która ma prawo wyboru
:ok:
Właśnie o to mi chodzi. Nie wiem czy ja usunęłabym ciążę, ale chcę o tym decydować SAMA. Nie popieram aborcji jako metody antykoncepcyjnej, ale wiem doskonale, że w naszym kraju jest problem z aborcją nawet ze wskazań medycznych. Lekarze chyba boją się napiętnowania, bo prywatnie, w tzw. szarej strefie można dokonać aborcji bez większych problemów a napewno bez skrupułów medyka :sad: Sstawa antyaborcyjna, choć jej nie popieram, z założenia była kompromisem i nie o takie jej stosowanie było wówczas intencją ustawodawcy
jeśli wcześniej nie wyraziłem się dość jasno, to teraz wszystko już wiadomo.
Dla rozluźnienia sytuacji :wink: http://demotywatory.pl/1782499/Majtki-anty-gwalty

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 17:34 ]
Tobianiu napisał/a:
A wiesz kiedy tak się dzieje?
Kiedy kobiety zastraszone przez osoby o poglądach podobnych jednak bardziej radykalnych do Twoich decydują się na aborcję z ogłoszenia. Ta bezpieczna jest w naszym kraju prawnie zabroniona.

Przerażone i bezbronne kobiety lądują właśnie w piwnicy w warunkach, o których nie trzeba pisać i tam przeprowadza się zabieg, który nazywa się kolejną tragedią.
Następstwa mogą być oczywiste: komplikacje zdrowotne, niemożność zajścia w ciążę, założenia rodziny czy nawet śmierć.
interpretować można w różnoraki sposób, kobieta też ma swoje zdanie i swoje poglądy.

maciej napisał/a:
Religia czy światopogląd powinien mieć tu tylko tyle co religia i światopogląd osoby, której to dotknęło, a nas nie powinno to dotyczyć i tym bardziej prawo nie powinno tego regulować.
to znaczy, że nie pomógłbyś podjąć decyzji znajomej Ci osoby, która boryka się z dylematem usunąć czy nie?
maciej - Czw Cze 24, 2010 16:47

kris-tofer napisał/a:
to znaczy, że nie pomógłbyś podjąć decyzji znajomej Ci osoby, która boryka się z dylematem usunąć czy nie?

Pytanie co rozumiesz przez "pomoc".

Rozmowa tak, zawsze, zebranie wszystkiego co da się zrobić w danej sytuacji, przedstawienie swoich poglądów - tak, pomoc w realizacji decyzji jaka by ona nie była, oczywiście, ale nie przekonywanie w jedną czy drugą stronę.

I znów nie o 4.07.

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 16:51

maciej napisał/a:
Rozmowa tak, zawsze, zebranie wszystkiego co da się zrobić w danej sytuacji, przedstawienie swoich poglądów - tak, pomoc w realizacji decyzji jaka by ona nie była, oczywiście, ale nie przekonywanie w jedną czy drugą stronę.
mamy meritum sprawy, bo ja myślę bardzo podobnie o pomocy takiej osobie, z tym przekonaniem, że namawiał będę na pozostawienie ciąży, bo aborcję uważam za czyste zło i nic tego nie zmieni.

Mamy meritum, KONIEC Tego wątku, wracamy do polityki :mrgreen:

Pływak - Czw Cze 24, 2010 18:03

kris-tofer napisał/a:
, do cytatów ze Słownika Języka Polskiego należałoby dać jakiś link lub dane tomu z jakiego przepisywałeś.


Sam jeszcze chyba ani razu nie potwierdziłeś swoich słów żródłem, a wymagasz tego od innych? No ale proszę bardzo http://sjp.pwn.pl chociaż nie wiem czy to cokolwiek zmieni bo pewnie nadal będziesz się upierał, że masz racje...

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 18:43

maciej napisał/a:
No właśnie wracając - to jest jeden z powodów dla których nie zagłosuję na Jarosława Kaczyńskiego, bo on i jego partyjni koledzy chcą do tego przekonywać za pomocą Policji, prokuratury i więzień... :(
a jakieś dowody? :)

Pływak napisał/a:
Sam jeszcze chyba ani razu nie potwierdziłeś swoich słów żródłem, a wymagasz tego od innych?
ja nikogo, ani niczego w tym temacie nie cytowałem, cały czas wypowiadam się we własnym imieniu,a jak się coś cytuje, to zawsze podaje się źródło, bo inaczej cytat można uznać za nieważny. Chodzi mi o źródło tych słów:
Pływak napisał/a:
2. «czyn, wydarzenie przynoszące komuś nieszczęście, szkodę»
Nie życzyć nikomu złego.
Wyrządzić komuś, doznać od kogoś wiele złego.
Dużo złego tu zdziałał.
Płacić złem za dobre.
Coś wychodzi komuś na złe.
◊ Z dwojga złego (coś jest lepsze; wybrać coś, wybrać mniejsze zło) «z dwóch rzeczy złych (coś jest mniej złe, wybrać coś)»
◊ Na domiar złego «w dodatku, do wymienionych już kłopotów, trosk, nieszczęść»
&#!0,127; Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
&#!0,127; Siła złego na jednego «dużo, za dużo zła, nieszczęść spotyka jednego człowieka»
potrafisz napisać skąd je wziąłeś? bo http://sjp.pwn.pl/ niczego mi nie mówi o Twoich powyższych słowach.

Pływak napisał/a:
chociaż nie wiem czy to cokolwiek zmieni bo pewnie nadal będziesz się upierał, że masz racje...
czytaj lepiej całe moje posty a znajdziesz odpowiedź na nurtujące Cię pytania
kris-tofer napisał/a:
Brt napisał/a:
Proszę o krótką odpowiedź (TAK lub NIE) na pytanie: Czy "lepszy wybór z dwojga złego" jest synonimem "mniejszego zła".
jest z punktu widzenia słownika, jednak ja się nie odnoszę do tych słów, tylko do ''mniejsze zło'' to nie to samo co ''lepszy wybór" lepiej brzmi językowo i można się lepiej zrozumieć.


[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 19:43 ]
Pływak napisał/a:
No ale proszę bardzo http://sjp.pwn.pl
nie mogę znaleźć na tej stronie stwierdzenia ''mniejsze zło'' Pływak, na pewno korzystałeś z tej strony cytując te słowa?
kris-tofer napisał/a:
Pływak napisał/a:
2. «czyn, wydarzenie przynoszące komuś nieszczęście, szkodę»
Nie życzyć nikomu złego.
Wyrządzić komuś, doznać od kogoś wiele złego.
Dużo złego tu zdziałał.
Płacić złem za dobre.
Coś wychodzi komuś na złe.
◊ Z dwojga złego (coś jest lepsze; wybrać coś, wybrać mniejsze zło) «z dwóch rzeczy złych (coś jest mniej złe, wybrać coś)»
◊ Na domiar złego «w dodatku, do wymienionych już kłopotów, trosk, nieszczęść»
&#!0,127; Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
&#!0,127; Siła złego na jednego «dużo, za dużo zła, nieszczęść spotyka jednego człowieka»

Brt - Czw Cze 24, 2010 19:16

kris-tofer ... od poczatku była mowa o słowach "lepszy wybór z dwojga złego" i pytałem o nie jako o synonim do "mniejszego zła" , jak już przyznałeś, z pomocą slownika, że rzeczywiście mniejsze zło istnieje , to teraz nie podoba Ci się brzmienie i gorsza zrozumiałość oraz podważasz wiarygodność Kolegi Pływaka lub wręcz slownika PWN :lol: Uważam (i jak widać nie tylko ja) wszystko zrobisz, byle się nie przyznać, do oczywistego i braku racji :)

OK wracajmy do polityki, właściwie to wracajcie, bo ja kończę swój udział w tym wątku. :papa:

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 19:22

Pływak napisał/a:
Czyzby? kilka stron wstecz twierdziłeś, że to J.K chciał debaty, a Komorowski nie. Nie podając żadnego źródła jak ja wrzuciłem informacje na temat tej debaty zaproponowanej przez j.K nagle temat mienił się na zupełnie inny...
źródłem zapisanym przez mnie była telewizja, nie podam Ci przecież żadnego linku, no bo jak?:) a wypowiedź była na żywo.


Brt, Pływak, http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=72181 to dla mnie żadne źródło informacji, gdyż podany słownik jest nieaktualny, a link w ramce jest również nie aktywny, hasło nie występuje.
Brt skąd wziąłeś te słowa i czyje one są? ''lepszy wybór z dwojga złego''??? zacytuj!

thef - Czw Cze 24, 2010 19:26

Kris-tofer, strasznie uparty jesteś http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=72181 - hasło "złe", punkt 2gi.
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 19:31

thef, zobacz na drugie zdjęcie które wkleiłem, mówi Ci to coś?

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 20:31 ]
Ciekawe dlaczego podany słownik jest nieaktualny. Mówi Wam coś strona Wikipedii? te dwie strony można porównać ze sobą, są siebie warte czyli nie są nic warte.

Pływak - Czw Cze 24, 2010 19:32

Hahaha byłem pewny, że się do tego przyczepi. Jak już jesteś taki spostrzegawczy to zobacz, że odnośnik jest do hasła "zy", a nie "zły" które to w nowej wersji zostało okrojone i to bardzo pewnie dla tego aby kupić wersje papierową... Oczywiście wszystkie hasła i zwroty, które nie widnieją w nowej wersji są uznane za niepoprawne :hahaha:
thef - Czw Cze 24, 2010 19:32

kris-tofer napisał/a:
thef, zobacz na drugie zdjęcie które wkleiłem, mówi Ci to coś?


Ale jakie to ma znaczenie? Chodzi tylko o to, że jest nowsza wersja słownika. To nie oznacza, że to hasło zostało wycofane ze słownika języka polskiego, tylko, że pewnie jest nowsza wersja, za dostęp do której trzeba pewnie jeszcze dodatkowo zapłacić. Przecież nie sądzisz chyba, że z języka polskiego zniknęło słowo "złe".

Brt - Czw Cze 24, 2010 19:34

kris-tofer napisał/a:
Brt skąd wziąłeś te słowa i czyje one są? ''lepszy wybór z dwojga złego''??? zacytuj!


np. tu:
http://forum.roverki.eu/v...p=518603#518603

apples napisał/a:
kris-tofer wiem o co Tobie chodzi z tym "lepszym i gorszym złem". Uważam tak samo jak Ty. Zło to zło i nie ma lepszego czy gorszego. Używajcie może sformułowania lepszym rozwiązaniem, lepszym wyjściem, lepszym wyborem, z dwojga złego, itp. To tak samo jak niektórzy mówią "autentyczny fakt". Fakt to fakt. :grin:


a wcześniej tu:

http://forum.roverki.eu/v...p=518468#518468

kris-tofer napisał/a:
z dwojga złego nie może być lepszej opcji, rozumiesz już?:)

apples - Czw Cze 24, 2010 19:36

Brt napisał/a:
np. tu:
http://forum.roverki.eu/v...p=518603#518603

apples napisał/a:
kris-tofer wiem o co Tobie chodzi z tym "lepszym i gorszym złem". Uważam tak samo jak Ty. Zło to zło i nie ma lepszego czy gorszego. Używajcie może sformułowania lepszym rozwiązaniem, lepszym wyjściem, lepszym wyborem, z dwojga złego, itp. To tak samo jak niektórzy mówią "autentyczny fakt". Fakt to fakt. :grin:

Brt wiedziałem że do tego dążysz dlatego obserwowałem temat. Nie przekłamuj moich słów i nie używaj jak ci wygodnie. :!:
Napisałem "lepszym wyborem, z dwojga złego". PRZECINEK. Tak samo "lepszym rozwiązaniem, lepszym wyjściem" PRZECINEK

gustav.pl - Czw Cze 24, 2010 19:39

zuber84cool napisał/a:
niezależnie kto by wygrał zawsze to będzie większe lub mniejsze zło.Czasami to się zastanawiam po co sobie nimi wszystkimi zawracać głowę.

Po co? Chociażby po to, abyśmy nie mieli tego większego zła! Po to np. by kiedyś kobieta w ciąży nie była tylko bezwolnym przedmiotem do rodzenia dzieci bo tak chce pan ksiądz.

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 19:40

Pływak, śmiejesz się z samego siebie, bo sam podałeś stronę, która nie ma żadnej wartości naukowej. To, co nie ma dla mnie potwierdzenia na piśmie w sprawach Języka polskiego nie może istnieć - nie jest wersją poprawną. Słownik poprawiono i podano nową wersję, bez ''lepsze zło'' gdyż uznano ten zwrot za niepoprawny.
apples - Czw Cze 24, 2010 19:42

Brt dodatkowo http://forum.roverki.eu/v...p=518642#518642
apples napisał/a:
Rozwiązanie może być lepsze i gorsze. Wyjście również. Wybór też. Z dwojga złego to chyba nie trzeba tłumaczyć bo można wybrać z dwojga złych kandydatów jednego który jest lepszy. Zło to zło. Dobro to dobro, a fakt to fakt. Takie jest moje zdanie.

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 19:43

thef, nie ''złe'' tylko ''mniejsze zło''
thef - Czw Cze 24, 2010 19:44

kris-tofer napisał/a:
Pływak, śmiejesz się z samego siebie, bo sam podałeś stronę, która nie ma żadnej wartości naukowej. To, co nie ma dla mnie potwierdzenia na piśmie w sprawach Języka polskiego nie może istnieć - nie jest wersją poprawną. Słownik poprawiono i podano nową wersję, bez ''lepsze zło'' gdyż uznano ten zwrot za niepoprawny.
Kris-tofer, właśnie stwierdziłeś, że słownik języka polskiego PWN nie ma żadnej wartości naukowej. Chyba się zagalopowałeś troszkę.
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 19:45

stwierdzenia ''mniejsze zło'' nie ma już w nowej wersji co potwierdza moje ostatnie zdjęcie.
Pływak - Czw Cze 24, 2010 19:45

kris-tofer napisał/a:
Pływak, śmiejesz się z samego siebie, bo sam podałeś stronę, która nie ma żadnej wartości naukowej. To, co nie ma dla mnie potwierdzenia na piśmie w sprawach Języka polskiego nie może istnieć - nie jest wersją poprawną. Słownik poprawiono i podano nową wersję, bez ''lepsze zło'' gdyż uznano ten zwrot za niepoprawny.



Tak samo jak zwroty

Nie powiedzieć komuś złego słowa
Przedstawiać kogoś, coś w złym świetle
Robić dobrą minę do złej gry

i kilkadziesiąt innych zawartych w starej wersji... szkoda tylko, ze nie zauważyłeś iż obie wersje różnia się formą przedstawiania haseł...

Jednym słowem Skończ Waść wstydu oszczędź...

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 19:47

thef, Internetowy słownik...
Poza tym nawet w tym wycofano stwierdzenie ''mniejsze zło''

maciej - Czw Cze 24, 2010 19:47

Pływak, pewnie trzebaby poszukać w nowym słowniku frazeologicznym. :]

Bo to w sumie fraza, a nie pojedyncze słowo. :)

Pływak - Czw Cze 24, 2010 19:49

Dokładnie dlatego spostrzegawczy kris-tofer nie był w stanie zauważyć czym różni się stara wersja od nowej właśnie tym, ze w starej podane są związki frazeologiczne jako przykłady zastosowanie danego hasła...
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 19:50

Pływak, widzisz coś w nowej wersji na temat stwierdzenia ''mniejsze zło''? bo ja nie, co mnie obchodzą inne zwroty jakie cytujesz (nie podając źródeł) innych stwierdzeń się nie czepiam, bo są poprawne.

Z Wami to tak jest, wszystko tylko się do porażki nie przyznać...

Pływak - Czw Cze 24, 2010 19:51

Jak są poprawne skoro ich też tam nie ma, a w starej wersji sa? :lol:
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 19:52

Pływak, ciekawe dlaczego nie podałeś od razu poprawnego linku, najpierw coś wymyślasz a potem szukasz dowodów, skończ z tymi docinkami pod moim adresem.
Pływak - Czw Cze 24, 2010 19:54

Ale dlaczego znowu zmieniasz temat i oskarżasz mnie o docinki? Zadałem pytanie i oczekuje odpowiedzi. Skoro nie ma tych związków w nowej wersji jakim cudem są wg. Ciebie poprawne?
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 19:58

Pływak napisał/a:
Jak są poprawne skoro ich też tam nie ma, a w starej wersji sa? :lol:
bo słowniki się poprawi jakbyś nie wiedział, to dlatego są coraz to nowsze wydania słowników.

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 20:58 ]
Pływak napisał/a:
Ale dlaczego znowu zmieniasz temat i oskarżasz mnie o docinki?

''Dokładnie dlatego spostrzegawczy kris-tofer nie był w stanie zauważyć''

Pływak napisał/a:
Zadałem pytanie i oczekuje odpowiedzi. Skoro nie ma tych związków w nowej wersji jakim cudem są wg. Ciebie poprawne?
odpowiedź powyżej, widocznie wycofano stwierdzenie ''mniejsze zło'' jego już nie ma i nie powinno się go używać.
Brt - Czw Cze 24, 2010 19:58

Kris-tofer .... sam nie potrafisz sie przyznać, do oczywistej, wykazanej naukowo porażki i w związku z tym podwazysz nawet slownik PWN :rotfl: Pogrążasz się po prostu ...
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 20:00

Brt, nie rozśmieszaj mnie, nie aktualny słownik nie istnieje, porównaj sobie kilka kolejnych wydań a zobaczysz, że niektóre zwroty się wycofuje.
Pływak - Czw Cze 24, 2010 20:00

kris-tofer napisał/a:
odpowiedź powyżej, widocznie wycofano stwierdzenie ''mniejsze zło'' jego już nie ma i nie powinno się go używać.


Ale zwrotów
Nie powiedzieć komuś złego słowa
Przedstawiać kogoś, coś w złym świetle
Robić dobrą minę do złej gry

też nie ma w nowej wersji, a napisałeś, ze uważasz je za poprawne...

apples - Czw Cze 24, 2010 20:01

Osobiście uważam że nie możecie się kłócić o słownik internetowy nie znając dokładnych zasad jego tworzenia. Tym bardziej kiedy jest napisane "Uwaga: to hasło pochodzi z nieaktualnej wersji słownika.". Osobiście nie ma napisane kto wpisywał hasła do słownika. Czy nie mógł powstawać ten internetowy słownik w taki sam sposób jak Wikipedia? Czyli - Każdy może sobie wpisać, a dopiero potem jest weryfikacja?

EDIT - Sprawa ma się inaczej jeżeli jest to samo w wersji papierowej.

Pływak - Czw Cze 24, 2010 20:03

apples napisał/a:
Osobiście uważam że nie możecie się kłócić o słownik internetowy nie znając dokładnych zasad jego tworzenia.


Może by tak trochę poczytać co tam piszą na tej stronie?


Słownik liczy ponad sto tysięcy haseł, został opracowany na podstawie wspólnej bazy dwóch najważniejszych słowników Wydawnictwa Naukowego PWN: Uniwersalnego słownika języka polskiego i Wielkiego słownika wyrazów obcych.

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 20:05

apples, chodzi o to, że koledzy nie potrafią zrozumieć dlaczego dokonuje się zmian w słownikach przez co wydaje się nowsze tomy (wydania) z uaktualnieniami
Brt - Czw Cze 24, 2010 20:06

kris-tofer, jak narazie to Ty mnie rozśmieszasz swoją "obroną częstochowy" :lol:
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 20:09

Pływak napisał/a:

Słownik liczy ponad sto tysięcy haseł, został opracowany na podstawie wspólnej bazy dwóch najważniejszych słowników Wydawnictwa Naukowego PWN: Uniwersalnego słownika języka polskiego i Wielkiego słownika wyrazów obcych.
tym bardziej powinieneś uznać, że ''mniejsze zło'' zostało wycofane z poprawnej mowy polskiej.

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 21:09 ]
Brt, do czego zmierzasz? masz do mnie jakiś uraz? nadepnąłem Ci na odcisk? odnieś się do tego co napisałem
kris-tofer napisał/a:
tym bardziej powinieneś uznać, że ''mniejsze zło'' zostało wycofane z poprawnej mowy polskiej.
bo póki co potrafisz tylko się wyśmiewać nie mając podparcia, zachowanie chyba nie godne admina...
apples - Czw Cze 24, 2010 20:18

Pływak napisał/a:
Może by tak trochę poczytać co tam piszą na tej stronie?
Nie doczytałem. Dziękuje :wink:
Pływak - Czw Cze 24, 2010 20:19

Cytat:
Masz racje. Tylko jak już chcesz cytować to cytuj z tego miejsca co powinieneś. :wink: Czyli - Słownik języka polskiego
"Słownik liczy ponad sto tysięcy haseł, został opracowany na podstawie wspólnej bazy dwóch najważniejszych słowników Wydawnictwa Naukowego PWN: Uniwersalnego słownika języka polskiego i Wielkiego słownika wyrazów obcych."

Gdzieś dzwoni, ale nie w tym kościele co myślałeś. :wink:



Nie wiem o co Ci się rozchodzi ale cytat podany prze ze mnie pochodzi ze strony głównej http://sjp.pwn.pl/

P.S Kolejny dowód, ze niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem i najpierw napiszą później pomyślą i zmieniają treść postów...

apples - Czw Cze 24, 2010 20:23

Pływak napisał/a:
P.S Kolejny dowód, ze niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem..
I co w związku z tym? Co to wnosi do tematu. To że spokojnie napisałem o źródłach a Ty się tego czepiasz. Zmiana tematu? Tak jak napisałem wyżej. Nie doczytałem. Pasuje czy jeszcze nie?
walkie - Czw Cze 24, 2010 20:27

nie sądzicie, że trochę odbiegliście od tematu wątku?
piszcie na temat, a ewentualne niedoróbki słownika internetowego zgłoście administratorom. :)

thef - Czw Cze 24, 2010 20:31

Kris-tofer, strasznie się upierasz przy swoim, a uwierz mi, na prawdę się mylisz. Zło podobnie jak dobro może być i większe i mniejsze. Podobnie jak krzywda i jeszcze wiele innych. Ciężko mi uwierzyć, że jesteś skłonny stwierdzić, że mogło to zostać wyrzucone z polszczyzny.

"Żeby czytelnik mógł łatwiej dotrzeć do znaczeń wyrazów, zrezygnowaliśmy z informacji gramatycznych i przykładów." - za PWN odnośnie słownika języka polskiego w nowej wersji.

Ex malis eligere minima.

Brt - Czw Cze 24, 2010 20:35

Zmierzam, do tego, zeby Ci pokazać, że za chiny ludowe nie przyznasz się do oczywistej porażki ... Ty wiesz swoje a ja swoje, ja bedę dalej mówił o "mniejszym źle" Ty mnie nie będziesz rozumiał, bo nie ma rzekomo takiego stwierdzenia które i tak używa i zna 99,9% Polski oprócz Ciebie.

Napisałem Ci kiedys, że nie mam nic do Ciebie, ale nie zgadzam się z Twoim zdaniem i o tym że się nie zgadzam i mam swoje zdanie na ten temat jest ta dyskusja :ok:

A jak masz zastrzezenia do mojej postawy jako admina, to skorzystaj z punktu 14 Regulaminu i napisz PW do kogoś z Administracji Forum... tylko poważnie to uargumentuj :ok:

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 20:48

thef napisał/a:
Kris-tofer, strasznie się upierasz przy swoim, a uwierz mi, na prawdę się mylisz. Zło podobnie jak dobro może być i większe i mniejsze. Podobnie jak krzywda i jeszcze wiele innych. Ciężko mi uwierzyć, że jesteś skłonny stwierdzić, że mogło to zostać wyrzucone z polszczyzny.
to podaj mi dowód mówiący o tym, że się mylę. Póki co to Wy upieracie się do słów, które nie mają potwierdzenia w słowniku (nieaktualnego nie bierze się pod uwagę) Skoro każde moje słowo jest tu podważane, to dlaczego ja miałbym wierzyć w Wasze słowa bez pokrycia? znów argumentacja ''bo tak''? czy ''większość ma prawdę''? wg podanego słownika internetowego wszyscy się mylicie codo stwierdzenia ''mniejsze zło'' inne stwierdzenia są w porządku.
thef - Czw Cze 24, 2010 21:09

Dam tylko prosty przykład, bo nic tak na prawdę nie muszę udowadniać. "Mniejszy telewizor" - tego też nie znajdziesz w słowniku, ale co z tym zrobisz, ja już nie wnikam.
gustav.pl - Czw Cze 24, 2010 21:13

Brt napisał/a:
Ty wiesz swoje a ja swoje, ja bedę dalej mówił o "mniejszym źle" Ty mnie nie będziesz rozumiał, bo nie ma rzekomo takiego stwierdzenia które i tak używa i zna 99,9% Polski oprócz Ciebie.

Dokładnie :ok: W mowie potocznej jest przecież wiele słów i zwrotów które są używane i rozumiane przez większość społeczeństwa, a nie ma ich w słownikach j.polskiego. Jeżeli nie ma czegoś w słowniku tzn. że to nie istnieje i nie powinniśmy tego używać :/

apples - Czw Cze 24, 2010 21:37

Ja napisze tak.
Wszyscy dobrze wiedzą o co chodzi każdej ze stron tylko EGO nie pozwala tego przyznać. W prawidłowej polszczyźnie nie mam mniejszego zła, większego dobra, itp. Jest zło, dobro. W "polszczyźnie mówionej" mamy mniejsze zło, większe zło, itp. (metafora). Więc każdy ma racje. Zależy jak się na to patrzy i co się chce osiągnąć tymi przepychankami.

By oszczędzić szukania napisałem to już tu http://forum.roverki.eu/v...p=518603#518603
apples napisał/a:
kris-tofer wiem o co Tobie chodzi z tym "lepszym i gorszym złem". Uważam tak samo jak Ty. Zło to zło i nie ma lepszego czy gorszego. Używajcie może sformułowania lepszym rozwiązaniem, lepszym wyjściem, lepszym wyborem, z dwojga złego, itp. To tak samo jak niektórzy mówią "autentyczny fakt". Fakt to fakt. :grin:

i rozwinąłem http://forum.roverki.eu/v...p=518642#518642
apples napisał/a:
Rozwiązanie może być lepsze i gorsze. Wyjście również. Wybór też. Z dwojga złego to chyba nie trzeba tłumaczyć bo można wybrać z dwojga złych kandydatów jednego który jest lepszy. Zło to zło. Dobro to dobro, a fakt to fakt. Takie jest moje zdanie.

thef - Czw Cze 24, 2010 21:50

apples napisał/a:
Wszyscy dobrze wiedzą o co chodzi każdej ze stron tylko EGO nie pozwala tego przyznać. W prawidłowej polszczyźnie nie mam mniejszego zła, większego dobra, itp. Jest zło, dobro. W "polszczyźnie mówionej" mamy mniejsze zło, większe zło, itp. (metafora). Więc każdy ma racje. Zależy jak się na to patrzy i co się chce osiągnąć tymi przepychankami.
Mylisz się, apples, "mniejsze zło" to nie żadna metafora. To normalne określenie. Nie jest to również mowa potoczna. Nie rozumiem kompletnie jeszcze odniesienia do "mniejszego zła" Twoich określeń "Mówiona polszczyzna" i "Prawidłowa polszczyzna".
apples - Czw Cze 24, 2010 22:14

thef napisał/a:
Nie rozumiem
Wiem że nie rozumiesz. :wink:

thef napisał/a:
"Mówiona polszczyzna" i "Prawidłowa polszczyzna".
Nie czepiaj się słówek. :wink:

Odczytaj sobie w takim razie tak:
"prawidłowej polszczyźnie" - poprawnej polszczyźnie
"polszczyźnie mówionej"- polszczyźnie potocznej

Pasuje? :wink: Mam nadzieję że tak. :smile:

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 23:14 ]
thef napisał/a:
Mylisz się, apples, "mniejsze zło" to nie żadna metafora. To normalne określenie.
Myślę że jednak Ty się mylisz. :wink: http://pl.wikipedia.org/wiki/Metafora
Cytat:
Metafora (gr. μεταφορά), inaczej przenośnia – językowy środek stylistyczny, w którym obce znaczeniowo wyrazy są ze sobą składniowo zestawione, tworząc związek frazeologiczny o innym znaczeniu niż dosłowny sens wyrazów np. "od ust sobie odejmę", lub "podzielę się z wami wiadomością".

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 22:34

thef napisał/a:
Dam tylko prosty przykład, bo nic tak na prawdę nie muszę udowadniać. "Mniejszy telewizor" - tego też nie znajdziesz w słowniku, ale co z tym zrobisz, ja już nie wnikam.
thef napisał/a:
Mylisz się, apples, "mniejsze zło" to nie żadna metafora. To normalne określenie. Nie jest to również mowa potoczna. Nie rozumiem kompletnie jeszcze odniesienia do "mniejszego zła" Twoich określeń "Mówiona polszczyzna" i "Prawidłowa polszczyzna".
jakże trudno jest się przyznać niektórym osobom, że nie ma racji.
TO co apples pisze jest prawdą, ponieważ określenie ''mniejsze'' zło zostało usunięte z poprawnej polszczyzny, potwierdzone odpowiednimi linkami do stron PWN więc nie rozumiem w czym rzecz, dlaczego niektóre osoby nie potrafią tego zrozumieć.
Co się ma mniejszy telewizor do całej sprawy?
rzeczy można stopniować (mały, większy, największy - telewizor)
''zło'' to jest określenie negatywnego postępowania, nie wyróżnia się tu trochę mniej czy trochę więcej gorszego zachowania, bo wychodzi pomieszanie z poplątaniem, tak samo jak w przypadku ''mniejsze zło''
jeśli nie trafiają do Was moje argumenty potwierdzone stroną PWN (wskazaną przez kolegę Pływak) to zacznę wątpić w sens rozmowy z ludźmi, których uważałem i nadal chcę uważać za inteligentnych.

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 23:34 ]
marcin316, popieram Twoją wypowiedź :)

thef - Czw Cze 24, 2010 22:42

Nie czepiam się słówek tylko tego, że przeciwstawiasz mowę mówioną do poprawnej polszczyzny, tak jakby mowa mówiona nie mogła być poprawna. Mowa mówiona to przeciwieństwo mowy pisanej. Mowa mówiona nie musi być mową potoczną. Z kolei zaś mowa potoczna to też nie kwestia poprawności, tylko adekwatności. Owszem, mowa potoczna może być niepoprawna jeśli użyta jest w sytuacji oficjalnej, kiedy wymagane jest użycie polszczyzny ogólnej, czyli literackiej.

za PWN:
"metafora [gr. metaphorá ‘przeniesienie’], przenośnia, wyrażenie, w którym słowa obce sobie znaczeniowo, pozostając w związkach składniowej zależności, uzyskują nowe znaczenie, zw. metaforycznym;"

apples napisał/a:
Wiem że nie rozumiesz bo to już napisałeś, więc nie wiem po co ciągniesz dalej. :wink:
apples napisał/a:
Wiem że nie rozumiesz. :wink:


Proszę, nie edytuj postów.

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 23:42 ]
kris-tofer napisał/a:
rzeczy można stopniować (mały, większy, największy - telewizor)
''zło'' to jest określenie negatywnego postępowania, nie wyróżnia się tu trochę mniej czy trochę więcej gorszego zachowania, bo wychodzi pomieszanie z poplątaniem, tak samo jak w przypadku ''mniejsze zło''

Zły, gorszy, najgorszy.
Zły, bardziej zły, najbardziej zły.
Zły, mniej zły, najmniej zły.

kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 22:51

thef, mowa potoczna, mówiona zawiera wiele błędów poprawnej polszczyzny, skoro piszemy na forum, to nie powinno tu być mowy o potocznym znaczeniu słów bo jednak piszemy a nie mówimy, a to się różni poprawność wypowiedzi przy pisaniu powinna być dużo większa tak żeby rozmówcy zrozumieli się nawzajem.

[ Dodano: Czw Cze 24, 2010 23:51 ]
thef napisał/a:
Zły, gorszy, najgorszy.
w odniesieniu do czego? do zła? dalej wychodzi masło maślane...
apples - Czw Cze 24, 2010 22:54

thef napisał/a:
Nie czepiam się słówek tylko tego, że przeciwstawiasz mowę mówioną do poprawnej polszczyzny, tak jakby mowa mówiona nie mogła być poprawna. Mowa mówiona to przeciwieństwo mowy pisanej. Mowa mówiona nie musi być mową potoczną. Z kolei zaś mowa potoczna to też nie kwestia poprawności, tylko adekwatności. Owszem, mowa potoczna może być niepoprawna jeśli użyta jest w sytuacji oficjalnej, kiedy wymagane jest użycie polszczyzny ogólnej, czyli literackiej.
Proponuję abyś zaciągnął fachowej wiedzy u polonisty bo dalej nie mam zamiaru udowadniać "faktów autentycznych" :mrgreen:
thef napisał/a:
za PWN:
"metafora [gr. metaphorá ‘przeniesienie’], przenośnia, wyrażenie, w którym słowa obce sobie znaczeniowo, pozostając w związkach składniowej zależności, uzyskują nowe znaczenie, zw. metaforycznym;"
A to po co? Zacytowałem wyżej z Wikipedii. :wink:
thef napisał/a:
Proszę, nie edytuj postów.
Poproś również inne osoby bo nie tylko ja to robię. Również administratorzy i moderatorzy. Nawet jak to widzę i mogę zacytować nie robię tego bo rozumiem że ktoś mógł się pomylić lub zmienił zdanie. Nawet jak się chce być milszym to źle. Pokazujesz tak naprawdę o co chodzi. By tylko pokazać drugiej osobie jaka jest mała. Mówiąc po chłopsku zgnoić.
thef - Czw Cze 24, 2010 22:55

Ale ja napisałem wyraźnie, że "mniejsze zło", to nie jest żadna mowa potoczna i że odróżniamy mowę mówioną od pisanej, a nie mówioną od poprawnej polszczyzny. Napisałem także, że mowa potoczna nie jest rozpatrywana w kwestii poprawności tylko adekwatności.
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 23:03

thef, podane zostało źródło które mówi nam, że powiedzenie ''mniejsze zło'' nie jest poprawne, dlatego stwierdzenie to trzeba przesunąć do mowy potocznej, niech se tego stwierdzenia używają Ci którym ciężko przychodzi do głowy nowa wiedza, którym argumenty na piśmie nic nie mówią - inteligentni ludzie się tak nie odnoszą do faktów. Przykro tylko stwierdzam fakt...
thef - Czw Cze 24, 2010 23:09

apples napisał/a:
Proponuję abyś zaciągnął fachowej wiedzy u polonisty bo dalej nie mam zamiaru udowadniać "faktów autentycznych" :mrgreen:
Może odniesiesz się do tego co napisałem merytorycznie albo sam zastosujesz do wskazówek, które proponujesz mnie?
apples napisał/a:
A to po co? Zacytowałem wyżej z Wikipedii. :wink:
Nie zauważyłem, że to zacytowałeś, ot tyle. Zresztą zacytowałeś definicję, która przeczy Twojej tezie jakoby "mniejsze zło" było metaforą.
apples napisał/a:
Poproś również inne osoby bo nie tylko ja to robię. Również administratorzy i moderatorzy. Nawet jak to widzę i mogę zacytować nie robię tego bo rozumiem że ktoś mógł się pomylić lub zmienił zdanie. Nawet jak się chce być milszym to źle. Pokazujesz tak naprawdę o co chodzi. By tylko pokazać drugiej osobie jaka jest mała. Mówiąc po chłopsku zgnoić.
Proszę Ciebie, bo najpierw się mnie czepiasz, że coś ciągnę dalej, a potem już nie. Nie bronię edytować jak chce się coś dodać, co nie zmienia sensu lub zamierzeń wypowiedzi. Ale dobra, mniejsza z tym, nie było to nic aż tak złego, zatem przepraszam.

[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 00:08 ]
kris-tofer napisał/a:
thef, podane zostało źródło które mówi nam, że powiedzenie ''mniejsze zło'' nie jest poprawne, dlatego stwierdzenie to trzeba przesunąć do mowy potocznej, niech se tego stwierdzenia używają Ci którym ciężko przychodzi do głowy nowa wiedza, którym argumenty na piśmie nic nie mówią - inteligentni ludzie się tak nie odnoszą do faktów. Przykro tylko stwierdzam fakt...
To jest nadinterpretacja informacji o nieaktualności tego słownika. Nigdzie tam nie jest napisane, że "mniejsze zło" zostało zaklasyfikowane jako niepoprawne określenie. Poza tym, mówię po raz trzeci, mowa potoczna nie oznacza niepoprawności.

[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 00:09 ]
kris-tofer napisał/a:
w odniesieniu do czego? do zła? dalej wychodzi masło maślane...
To jest normalne stopniowanie nieregularne przymiotnika. Poniżej dopisałem jeszcze stopniowanie opisowe.
kris-tofer - Czw Cze 24, 2010 23:13

thef napisał/a:
To jest nadinterpretacja informacji o nieaktualności tego słownika. Nigdzie tam nie jest napisane, że "mniejsze zło" zostało zaklasyfikowane jako niepoprawne określenie. Poza tym, mówię po raz trzeci, mowa potoczna nie oznacza niepoprawności.
brak tam jest tego stwierdzenia, a słownik nie mówi nam jakie stwierdzenia nie są poprawne, tylko jakie są poprawne. Mowa potoczna też powinna być poprawna, czasami nie jest ale to wynika z czegoś innego.
apples - Czw Cze 24, 2010 23:21

thef napisał/a:
Może odniesiesz się do tego co napisałem merytorycznie albo sam zastosujesz do wskazówek, które proponujesz mnie?
Do czego mam się odnosić jak napisałeś coś swoimi słowami to co ja niby napisałem. Jak mogę się odnieś jeżeli tego nie rozumiem bo zmieniłeś sens mojej wypowiedzi. Sorry.
thef napisał/a:
Nie zauważyłem, że to zacytowałeś, ot tyle. Zresztą zacytowałeś definicję, która przeczy Twojej tezie jakoby "mniejsze zło" było metaforą.
Nie przeczy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Metafora
Cytat:
Metafora (gr. μεταφορά), inaczej przenośnia – językowy środek stylistyczny, w którym obce znaczeniowo wyrazy są ze sobą składniowo zestawione, tworząc związek frazeologiczny o innym znaczeniu niż dosłowny sens wyrazów np. "od ust sobie odejmę", lub "podzielę się z wami wiadomością".
Czy mniejszy i zło nie są wyrazami obco znaczeniowymi względem siebie? Gdyby było mały maluch to już co innego.
thef napisał/a:
Proszę Ciebie, bo najpierw się mnie czepiasz, że coś ciągnę dalej, a potem już nie. Nie bronię edytować jak chce się coś dodać, co nie zmienia sensu lub zamierzeń wypowiedzi. Ale dobra, mniejsza z tym, nie było to nic aż tak złego, zatem przepraszam.
Sensu nie zmieniłem tylko wydźwięk na którym mi nie zależy. Nie o to chodzi byśmy znowu się drapali dlatego usunąłem. :wink:
thef - Czw Cze 24, 2010 23:44

apples napisał/a:
Do czego mam się odnosić jak napisałeś coś swoimi słowami to co ja niby napisałem. Jak mogę się odnieś jeżeli tego nie rozumiem bo zmieniłeś sens mojej wypowiedzi. Sorry.
Napisałem gdzie widzę błąd w Twoim rozumowaniu. Ty przeciwstawiasz mowie mówionej poprawną polszczyznę, czyli twierdzisz, że mowa mówiona nie może być poprawną polszczyzną. Dodatkowo mowę mówioną zrównujesz z mową potoczną, a to też jest błąd.
apples napisał/a:
Nie przeczy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Metafora
Nie ta kategoria rozpatrywania. "Mniejsze zło" to jest epitet, określa cechę przedmiotu. A metafora polega na przeniesieniu znaczenia jednych słów na inne w sposób inny niż dosłowne. Np. "wbiłem komuś nóż w plecy" nie oznacza dosłownie użycia przeze mnie noża, tylko postąpienie wobec kogoś w sposób zdradziecki.

kris-tofer napisał/a:
brak tam jest tego stwierdzenia, a słownik nie mówi nam jakie stwierdzenia nie są poprawne, tylko jakie są poprawne

Słownik nie musi rozpatrywać wszelkich możliwych przypadków użycia słowa głównego, opisuje tylko znaczenie danego słowa. W przytaczanym słowniku zrezygnowano z podawania przykładów użycia słowa głównego w celu większej przejrzystości, ale można takie przykłady odnaleźć w innych słownikach, oczywiście nie wszystkie (stąd mój przykład mniejszego telewizora).
kris-tofer napisał/a:
Mowa potoczna też powinna być poprawna, czasami nie jest ale to wynika z czegoś innego.
O tym właśnie pisałem, że nie można stwierdzać, że mowa potoczna jest niepoprawna.
Tomaszi - Czw Cze 24, 2010 23:51

Cytat:
– Wynikiem publicznego dyskursu są określone stereotypy, hasła, slogany,
frazeologizmy, np. metafora mniejszego zła, powstała po wprowadzeniu stanu wojennego
w grudniu 1981 r., która na stałe weszła do zasobu leksykalnego współczesnej
polszczyzny z określonym nacechowaniem aksjologicznym.

http://www.ceeol.com/aspx...fd-3780c83359f3

Dolar3 - Pią Cze 25, 2010 04:33
Temat postu: JKM na prezydenta !
Też pójdę zagłosować na "mniejsze zło".Tylko jak do tej pory nie wiem ,który to kandydat...
Cytując klasyka-to jak wybieranie między dżumą a cholerą.
Ps.Ale chyba piszę trochę nie na temat,bo czytając dwie ostatnie strony (z wyjątkiem chyba jednej wypowiedzi),wszyscy piszą o poprawnej polszczyźnie,słownikach itp.

Jeśli tak,przenieście moją wypowiedź do innego wątku.

gustav.pl - Pią Cze 25, 2010 07:23

kris-tofer napisał/a:
thef, mowa potoczna, mówiona zawiera wiele błędów poprawnej polszczyzny, skoro piszemy na forum, to nie powinno tu być mowy o potocznym znaczeniu słów bo jednak piszemy a nie mówimy, a to się różni poprawność wypowiedzi przy pisaniu powinna być dużo większa tak żeby rozmówcy zrozumieli się nawzajem.

Jeśli już tak dbasz o poprawność pisania, to chyba należałoby też bardziej przykładać się do znaków interpunkcyjnych, nie robić literówek itp.itd. Bo na to jakoś nie zwróciłeś uwagi, ani u siebie, ani u innych :/
kris-tofer napisał/a:
poprawność wypowiedzi przy pisaniu powinna być dużo większa tak żeby rozmówcy zrozumieli się nawzajem.

Tak jak już ktoś poprzednio napisał, wszyscy/większość wie o co chodzi, tylko Ty nie rozumiesz. Może ten zwrot mniejsze zło został dopiero teraz, na tym forum poczęty :bezradny:
Dolar3 napisał/a:
Ps.Ale chyba piszę trochę nie na temat,bo czytając dwie ostatnie strony (z wyjątkiem chyba jednej wypowiedzi),wszyscy piszą o poprawnej polszczyźnie,słownikach itp.
Jeśli tak,przenieście moją wypowiedź do innego wątku.

No tak, tytuł tematu mógł Cię zmylić....... :grin:

Tobianiu - Pią Cze 25, 2010 08:17

Dolar3 napisał/a:

Ps.Ale chyba piszę trochę nie na temat,bo czytając dwie ostatnie strony (z wyjątkiem chyba jednej wypowiedzi),wszyscy piszą o poprawnej polszczyźnie,słownikach itp.

Jeśli tak,przenieście moją wypowiedź do innego wątku.


Kolega ma racje.
Przez kilkadziesiat postow jeden przez drugiego sie czepia. Dość! Z resztą odnośnie "mniejszego zła" wynocha na priv!
Każdy wyrobił sobie zdanie więc chyba już wystarczy...

@Dolar3 zrób sobie zestawienie na "+" i "-" i zobacz kto jest dla Ciebie bardziej na "+".


Wracając do polityki. Była rozmowa o 1szej damie lub jej braku. Rozwińmy to...
Ogromna różnica pomiędzy kandydatami to rodzina, a dokładnie jej posiadanie lub jej brak.
Jak dla mnie ogromną zaletą Komorowskiego w starciu z jk jest to, że wychował on 5kę dzieci, co osobiście podziwiam.
jk chce być Ojcem Narodu, mimo iż sam nie nie potrafił założyć własnej...
Brutalne, ale prawdziwe.

MaReK - Pią Cze 25, 2010 08:21

Tobianiu napisał/a:
Z resztą odnośnie "mniejszego zła" wynocha na priv!

Grzeczniej proszę.

apples - Pią Cze 25, 2010 08:25

thef napisał/a:
Napisałem gdzie widzę błąd w Twoim rozumowaniu. Ty przeciwstawiasz mowie mówionej poprawną polszczyznę, czyli twierdzisz, że mowa mówiona nie może być poprawną polszczyzną. Dodatkowo mowę mówioną zrównujesz z mową potoczną, a to też jest błąd.
Ja napisałem z kolei gdzie widzę błąd w rozumowaniu innych którzy upierają się przy "mniejszym złu". Czy znowu ja muszę zrozumieć tak jak Ty i Twoi koledzy uważają? Czy mogę mieć własne zdanie i wyrazić je bez żadnych prztyczek z Waszej strony?. Nie ważne czy pomyliłem określeni czy nie, fakt jest taki że zło to zło. Tyle. Nie dyskutuje dalej bo zaraz dostanę znowu warna w związku z wasza zaostrzoną polityką.
thef napisał/a:
Nie ta kategoria rozpatrywania. "Mniejsze zło" to jest epitet, określa cechę przedmiotu.
Tutaj to już pojechałeś po bandzie. Zakończmy lepiej w tym miejscu. Cechę przedmiotu. Czyli mniejszy określa zło, gdzie zło nie jest przedmiotem.
Cytat:
Epitet – wyraz (przymiotnik, rzeczownik lub imiesłów) określający przedmiot
http://pl.wikipedia.org/wiki/Epitet
maciej - Pią Cze 25, 2010 08:33

apples napisał/a:
thef napisał/a:
Nie ta kategoria rozpatrywania. "Mniejsze zło" to jest epitet, określa cechę przedmiotu.

Tutaj to już pojechałeś po bandzie. Zakończmy lepiej w tym miejscu.

apples, używaj argumentów - one mówią za siebie i nie musisz dodawać opinii w stylu "pojechałeś po bandzie", bo brzmi to jak prowokacja.
apples napisał/a:
Cytat:
Epitet – wyraz (przymiotnik, rzeczownik lub imiesłów) określający przedmiot

http://pl.wikipedia.org/wiki/Epitet


http://sjp.pwn.pl/szukaj/epitet
Cytat:
epitet
1. «wyraz pełniący wobec rzeczownika funkcję określającą»

Wersja aktualna.

Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą jak jest tworzona wikipedia (przez entuzjastów, niekoniecznie wykształconych w danym kierunku), a jak SJP (przez zawodowych polonistów).

apples - Pią Cze 25, 2010 08:44

maciej napisał/a:
apples, używaj argumentów - one mówią za siebie i nie musisz dodawać opinii w stylu "pojechałeś po bandzie", bo brzmi to jak prowokacja.
:ok2: Nie miało tak być. Przepraszam.
maciej napisał/a:
http://sjp.pwn.pl/szukaj/epitet
Cytat:
epitet
1. «wyraz pełniący wobec rzeczownika funkcję określającą»

Wersja aktualna.
Nic nie zmienia. Zło nie jest rzeczownikiem.
maciej napisał/a:
Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą jak jest tworzona wikipedia (przez entuzjastów, niekoniecznie wykształconych w danym kierunku), a jak SJP (przez zawodowych polonistów).
Wiemy bo doczytaliśmy. Tylko zastanawiałem się czy czasami wersja internetowa do celów dalszych "analiz" nie była tworzona jak Wikipedia. Dopiero pomysły, i wszystko to co tam było było obrabiane przez profesorów i znalazło się w ostatecznej wersji np.: papierowej.
maciej - Pią Cze 25, 2010 08:50

http://sjp.pwn.pl/slownik/2518575/rzeczownik
Cytat:
rzeczownik «część mowy obejmująca wyrazy oznaczające osobę, zwierzę, przedmiot, zjawisko, pojęcie; też: wyraz należący do tej części mowy»


apples napisał/a:
Nic nie zmienia. Zło nie jest rzeczownikiem.

A czym?

apples - Pią Cze 25, 2010 08:54

maciej napisał/a:
A czym?
Nie jest rzeczownikiem. Napisałem wyżej.

[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 09:54 ]
maciej napisał/a:
http://sjp.pwn.pl/slownik/2518575/rzeczownik
Cytat:
rzeczownik «część mowy obejmująca wyrazy oznaczające osobę, zwierzę, przedmiot, zjawisko, pojęcie; też: wyraz należący do tej części mowy»
Proszę :grin: Pies kot, krowa, burza, deszcz.
maciej Ola boga :smile:

maciej - Pią Cze 25, 2010 09:01

apples napisał/a:
Nie jest rzeczownikiem. Napisałem wyżej.

A czym jest?

apples - Pią Cze 25, 2010 09:03

http://portalwiedzy.onet....,zlo,haslo.html

Cytat:
Zło, jedna z podstawowych kategorii etyczno-filozoficznych i religijnych, używana także w różnych odcieniach znaczeniowych w języku potocznym,

opisująca to, co negatywne, a więc niewłaściwe i niepożądane z punktu widzenia danej hierarchii wartości, pewnych potrzeb lub założonego planu.

W sensie czysto fizycznym mianem zła określa się niektóre zjawiska niezależne od czynnika wolicjonalnego, będące integralną częścią świata jako takiego (tzw. z. naturalne, np. klęski żywiołowe, przemijalność wszystkiego, choroby i śmierć), a także niedostatek albo brak ważnych cech strukturalnych poszczególnych form bytu (tzw. z. techniczne), wynikający z przypadku (np. defekt genetyczny organizmu) bądź błędu popełnionego przy ich tworzeniu lub użytkowaniu (np. wady konstrukcyjne urządzeń).

Zauważ że języku potocznym :wink: Dla mnie jest to "określnik rzeczownika" jeżeli mowa o "zły". Nie rzeczownik.

Brt - Pią Cze 25, 2010 09:15

http://helena-polska.stre...atalia-o-slowa/

Zło jest rzeczownikiem.

Pytanie nie było o wytłumaczenie znaczenia słowa zło, lecz o to do której części mowy należy. Jeśli nie jest rzeczownikiem, to jaką inną częścią mowy jest, z dziesięciu części mowy jakie istnieją w języku polskim ??

Rzeczownik
Przysłówek
Przymiotnik
Przyimek
Liczebnik
Czasownik
Spójnik
Zaimek
Partykuła
Wykrzyknik

[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 10:15 ]
słowo "zły" jest przymiotnikiem

maciej - Pią Cze 25, 2010 09:16

apples napisał/a:
Dla mnie jest to "określnik rzeczownika" jeżeli mowa o "zły". Nie rzeczownik.

apples napisał/a:
Nic nie zmienia. Zło nie jest rzeczownikiem.

Więc czym jest zło?

Cała dyskusja dotyczy słów "mniejsze zło", więc teraz nie pisz o "zły", tylko o tym czym jest słowo "zło", skoro twierdzisz:
apples napisał/a:
Zło nie jest rzeczownikiem.

To ja pytam: jaką częścią mowy w takim razie jest słowo "zło"?

apples - Pią Cze 25, 2010 09:23

Brt napisał/a:
Zło jest rzeczownikiem.
Dlaczego mam ja wskazać czym jest. Znowu szukanie dziury w całym. Napisz mi czym jest. Zacytowałem u góry http://forum.roverki.eu/v...p=519697#519697
maciej napisał/a:
Cała dyskusja dotyczy słów "mniejsze zło", więc teraz nie pisz o "zły", tylko o tym czym jest słowo "zło", skoro twierdzisz:
Przecież sami wyciągnęliście ZŁY ze słownika. Nie ZŁO. Co mi w takim razie zarzucasz? :smile: Nie rozumiem. Proszę link do Pływaka http://forum.roverki.eu/v...p=519399#519399 i do kris-tofera http://forum.roverki.eu/v...p=519420#519420 Wszędzie ZŁY.

[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 10:23 ]
Więc teraz sami sobie odpowiedzcie po co ta dyskusja i co chcecie jednak udowodnić i komu. :/

ewelina_ - Pią Cze 25, 2010 09:32

Dzień dobry.

kris-tofer napisał/a:
Pływak, To, co nie ma dla mnie potwierdzenia na piśmie w sprawach Języka polskiego nie może istnieć - nie jest wersją poprawną. Słownik poprawiono i podano nową wersję, bez ''lepsze zło'' gdyż uznano ten zwrot za niepoprawny.


To bardzo interesujące :hahaha: :shock: . Śmiem twierdzić, że językoznawcy mają inny pogląd.

kris-tofer napisał/a:
Póki co to Wy upieracie się do słów, które nie mają potwierdzenia w słowniku (nieaktualnego nie bierze się pod uwagę)


Nieaktualny to może być słownik Doroszewskiego. To, że czegoś nie ma w słowniku, nie oznacza, że jest niepoprawne. Leksykografowie mają różne poglądy na to, co jest istotne w artykule hasłowym, więc poszczególne słowniki różnią się między sobą.
W tym przypadku słownik jest "nieaktualny" bo jest już nowszy i wg twórców pewnie lepszy (np. łatwiej odszukać hasło albo jest bardziej przejrzysty).

apples napisał/a:
W prawidłowej polszczyźnie nie mam mniejszego zła, większego dobra, itp.



apples napisał/a:
W "polszczyźnie mówionej" mamy mniejsze zło, większe zło,


Czym mówiona różni się od prawidłowej? Nie sądzę, żebyś znał znaczenie tych terminów.


kris-tofer napisał/a:
rzeczy można stopniować (mały, większy, największy - telewizor)
''zło'' to jest określenie negatywnego postępowania, nie wyróżnia się tu trochę mniej czy trochę więcej gorszego zachowania, bo wychodzi pomieszanie z poplątaniem, tak samo jak w przypadku ''mniejsze zło''


To chyba Ty mówiłeś o czarno-białym świecie?

kris-tofer napisał/a:
thef, mowa potoczna, mówiona zawiera wiele błędów poprawnej polszczyzny, skoro piszemy na forum, to nie powinno tu być mowy o potocznym znaczeniu słów bo jednak piszemy a nie mówimy,


Bez komentarza, z punktu widzenia językoznawcy, bo aż serce boli.


apples napisał/a:
thef napisał/a:
za PWN:
"metafora [gr. metaphorá ‘przeniesienie’], przenośnia, wyrażenie, w którym słowa obce sobie znaczeniowo, pozostając w związkach składniowej zależności, uzyskują nowe znaczenie, zw. metaforycznym;"
A to po co? Zacytowałem wyżej z Wikipedii. :wink:


Fantastyczne, naukowe, wiarygodne źródło :roll:


thef napisał/a:
Napisałem także, że mowa potoczna nie jest rozpatrywana w kwestii poprawności tylko adekwatności.


No prawie - mowa potoczna sama w sobie nie jest niepoprawna, chyba że użyta w nieodpowiedniej sytuacji. Ale oczywiście błędy można w niej popełniać :razz:


kris-tofer napisał/a:
thef, podane zostało źródło które mówi nam, że powiedzenie ''mniejsze zło'' nie jest poprawne, dlatego stwierdzenie to trzeba przesunąć do mowy potocznej,


Jak wyżej.


maciej napisał/a:
Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą jak jest tworzona wikipedia (przez entuzjastów, niekoniecznie wykształconych w danym kierunku), a jak SJP (przez zawodowych polonistów).


Leksykografów! :wink:


apples napisał/a:
maciej napisał/a:
A czym?
Nie jest rzeczownikiem. Napisałem wyżej.

apples napisał/a:
Zauważ że języku potocznym :wink: Dla mnie jest to "określnik rzeczownika" jeżeli mowa o "zły". Nie rzeczownik.


Jeśli pytanie o części mowy - "zło" jest rzeczownikiem.


Co do metafory i epitetu - wyrażenia nie mają przypisanej stałej funkcji w tekście, to użycie decyduje o niej.
apples napisał/a:
thef napisał/a:
Mylisz się, apples, "mniejsze zło" to nie żadna metafora. To normalne określenie.
Myślę że jednak Ty się mylisz. :wink: http://pl.wikipedia.org/wiki/Metafora


Istnieje tez teoria Lakoffa i Johnsona, według której wszystko, co mówimy jest metaforą. To wszystko zależy od tego, skąd patrzysz :roll:



Tyle z punktu widzenia językoznawcy. Zakończmy ten "wątek w wątku", skoro (mam nadzieję) rozwiałam wątpliwości.
Pozdrawiam wszystkich miłośników polszczyzny :mrgreen:

maciej - Pią Cze 25, 2010 09:33

apples, zaprzeczyłeś mi:
apples napisał/a:
maciej napisał/a:
http://sjp.pwn.pl/szukaj/epitet
Cytat:
epitet
1. «wyraz pełniący wobec rzeczownika funkcję określającą»

Wersja aktualna.
Nic nie zmienia.Zło nie jest rzeczownikiem.

Jeśli mi zaprzeczasz, to oczekuję, że podasz prawidłową odpowiedź, dlatego zapytałem czym (jaką częścią mowy) jest słowo "zło"?

I nie mogę się doczekać odpowiedzi, a widzę tylko zmianę tematu - pojawiło się słowo "zły", sugerowanie, że "Przecież sami wyciągnęliście ZŁY ze słownika" - ja nic nie wyciągałem, więc nie pisz do mnie "Wy" próbując zasugerować, że miałem coś wspólnego z tym co napisali inni.

Ja, po tym, jak zaprzeczyłeś czemuś, co jest dla mnie oczywiste i podałem na to uzasadnienie, zapytałem tylko:

Czym jest słowo "zły" skoro mi zaprzeczasz i twierdzisz, że nie jest rzeczownikiem?

I oczekuję jasnej odpowiedzi.

kepo - Pią Cze 25, 2010 09:40

hoho ale narobilem zamieszania z tym złem ;)
Brt - Pią Cze 25, 2010 09:43

apples co chcemy udowodnić ?? ... obecnie, że słowo "zło" jest rzeczownikiem, choć wcześniej pisałeś że nie jest

Podobnie jak kolega kris-tofer nie potrafisz po prostu powiedzieć "sorry pomyliłem się, macie rację" będziesz zmieniał temat, pisał o niezrozumieniu i o krzywdzie i takie tam, na koniec pojedziesz z braku argumentów personalnie w rezultacie dostaniesz warna, oczywiście niesłusznego, później wszyscy o tym zapomną a po jakimś czasie zabawa zacznie się ponownie ... schemat jest znany

A po co ta dyskusja ?? o własne EGO ;) sam wcześniej odpowiedziałeś ;)

PS. Ja Ci powiem co to jest zło .... zło to Administracja forum :rotfl: :lol: :twisted:

apples - Pią Cze 25, 2010 09:50

ewelina_ napisał/a:
Czym mówiona różni się od prawidłowej? Nie sądzę, żebyś znał znaczenie tych terminów.
Czyżbym był idiotą?
ewelina_ napisał/a:
Fantastyczne, naukowe, wiarygodne źródło :roll:
Źródło thefa, więc nie cytuj mnie. http://forum.roverki.eu/v...p=519606#519606 Ja zacytowałem z wipkipedii i jest podobnie napisane
maciej napisał/a:
Jeśli mi zaprzeczasz, to oczekuję, że podasz prawidłową odpowiedź, dlatego zapytałem czym (jaką częścią mowy) jest słowo "zło"?
Dla mnie zło nie jest rzeczownikiem. Poszukam i Ci odpowiem. OK?
maciej napisał/a:
I nie mogę się doczekać odpowiedzi, a widzę tylko zmianę tematu
Nie jest prawdą. Odpowiedziałem tylko nie tak jak Ciebie satysfakcjonuje. http://forum.roverki.eu/v...p=519697#519697 Teraz się doczepiłeś dopiero
maciej napisał/a:
(jaką częścią mowy) j
maciej napisał/a:
I oczekuję jasnej odpowiedzi.
I ponownie
Cytat:
Zło, jedna z podstawowych kategorii etyczno-filozoficznych i religijnych, używana także w różnych odcieniach znaczeniowych w języku potocznym,

opisująca to, co negatywne, a więc niewłaściwe i niepożądane z punktu widzenia danej hierarchii wartości, pewnych potrzeb lub założonego planu.

W sensie czysto fizycznym mianem zła określa się niektóre zjawiska niezależne od czynnika wolicjonalnego, będące integralną częścią świata jako takiego (tzw. z. naturalne, np. klęski żywiołowe, przemijalność wszystkiego, choroby i śmierć), a także niedostatek albo brak ważnych cech strukturalnych poszczególnych form bytu (tzw. z. techniczne), wynikający z przypadku (np. defekt genetyczny organizmu) bądź błędu popełnionego przy ich tworzeniu lub użytkowaniu (np. wady konstrukcyjne urządzeń).
Gdybyś od razu zapytał o część mowy to bym tego nie wkleił. Zadawaj konkretne pytania. Nie możesz oczekiwać że na niekonkretne odpowiem rzeczowo. Podkreślam że teraz zapytałeś się o część mowy.
apples - Pią Cze 25, 2010 09:55

Brt napisał/a:
choć wcześniej pisałeś że nie jest
I dla mnie nie jest. Nadal uważam że zło nie jest rzeczownikiem.
Brt napisał/a:
Podobnie jak kolega kris-tofer nie potrafisz po prostu powiedzieć "sorry pomyliłem się, macie rację" będziesz zmieniał temat, pisał o niezrozumieniu i o krzywdzie i takie tam, na koniec pojedziesz z braku argumentów personalnie w rezultacie dostaniesz warna, oczywiście niesłusznego, później wszyscy o tym zapomną a po jakimś czasie zabawa zacznie się ponownie ... schemat jest znany
Kłamiesz. Wielokrotnie przepraszałem i przyznawałem się do błędu. Ty tego nawet nie zrobiłeś kiedy udowodniłem Ci że kłamiesz zmieniając znaczenie moich słów tu http://forum.roverki.eu/v...p=519433#519433
Brt napisał/a:
A po co ta dyskusja ?? o własne EGO ;) sam wcześniej odpowiedziałeś ;)
Po co wracasz ponownie kiedy już parę razy napisałeś że kończysz? Może EGO? :smile:
Brt napisał/a:
PS. Ja Ci powiem co to jest zło .... zło to Administracja forum :rotfl: :lol: :twisted:
Ja Ci powiem że to prowokacja i insynuacja. :grin:
monia0023 - Pią Cze 25, 2010 09:56

Mam wrażenie, że tocząca się dyskusja ma drugie dno :wink: i chyba się domyślam o co, tak naprawdę, chodzi :twisted: .
PS
Bo przecież "nikt nas nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne" :mrgreen:

apples - Pią Cze 25, 2010 09:58

P.S. Do reszty ustosunkuję się wieczorem. Musze załatwić parę spraw osobistych.

[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 10:58 ]
monia0023 napisał/a:
Bo przecież "nikt nas nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne" :mrgreen:
:wink:
maciej - Pią Cze 25, 2010 10:00

apples, proszę, nie zrzucaj na mnie odpowiedzialności za swoją wpadkę:
apples napisał/a:
maciej napisał/a:
I nie mogę się doczekać odpowiedzi, a widzę tylko zmianę tematu

Nie jest prawdą. Odpowiedziałem tylko nie tak jak Ciebie satysfakcjonuje. http://forum.roverki.eu/v...p=519697#519697 Teraz się doczepiłeś dopiero

Napisałeś:
apples napisał/a:
Zło nie jest rzeczownikiem.

Zaprzeczyłeś, że jest rzeczownikiem, więc gdy zapytałem "czym jest" - jasnym jest, że pytałem o część mowy, a nie o znaczenie eschatologiczne, więc powtarzam to samo pytanie cały czas i nie twierdź proszę, że jest inaczej.
apples napisał/a:
Gdybyś od razu zapytał o część mowy to bym tego nie wkleił. Zadawaj konkretne pytania. Nie możesz oczekiwać że na niekonkretne odpowiem rzeczowo. Podkreślam że teraz zapytałeś się o część mowy.

Jeśli zadaje pytanie odnoszące się do CYTATU z Twojej wypowiedzi, to JASNYM jest, że odnosi się dokładnie do tego co w tej wypowiedzi było, czyli kwestii "jaką częścią mowy jest słowo zło, skoro, wg Ciebie, nie jest rzeczownikiem".

apples - Pią Cze 25, 2010 10:09

maciej napisał/a:
apples, proszę, nie zrzucaj na mnie odpowiedzialności za swoją wpadkę:
Proszę przestań grać słowami i pisać nieprawdy. :!: Nigdzie tak nie napisałem. :!:
maciej napisał/a:
Zaprzeczyłeś, że jest rzeczownikiem, więc gdy zapytałem "czym jest" - jasnym jest, że pytałem o część mowy, a nie o znaczenie eschatologiczne, więc powtarzam to samo pytanie cały czas i nie twierdź proszę, że jest inaczej.
Nie jest jasnym. Dla mnie nie jest rzeczownikiem. Napisałem to wielokrotnie. Odpowiem wieczorm czym jest.
maciej napisał/a:
Jeśli zadaje pytanie odnoszące się do CYTATU z Twojej wypowiedzi, to JASNYM jest, że odnosi się dokładnie do tego co w tej wypowiedzi było, czyli kwestii "jaką częścią mowy jest słowo zło, skoro, wg Ciebie, nie jest rzeczownikiem".
Czepiasz się i tyle. Nie napisałeś o co ci chodzi i robisz ze mnie wariata. Tyle. Dostałeś odpowiedz która Ci nie pasuje i szukasz dziury w cały.
Brt - Pią Cze 25, 2010 10:15

apples napisał/a:
Brt wiedziałem że do tego dążysz dlatego obserwowałem temat. Nie przekłamuj moich słów i nie używaj jak ci wygodnie.
Napisałem "lepszym wyborem, z dwojga złego". PRZECINEK. Tak samo "lepszym rozwiązaniem, lepszym wyjściem" PRZECINEK


Proszę bardzo :)
Oficjalnie przyznaję, że nie zauważyłem przecinka w wyżej przytoczonym poście kolegi applesa i założyłem, że pisze o "lepszym wyborze z dwojga złego."

PS... Skoro kłamię, to gdzie się przyznawałeś do pomyłki ??
PS2. Oczywiście, ze EGO :) nie zaprzeczam :)
PS3. Czekam na dowód na obalenie rzeczownika "zło" i wskazanie jaką inną częścią mowy (pytam ściśle i rzeczowo) jest słowo "zło" jeśli nie rzeczownikiem ... myślę, że to będzie przełomowe wydarzenie w kręgu językoznawców :)

ewelina_ - Pią Cze 25, 2010 10:20

apples napisał/a:
ewelina_ napisał/a:
Czym mówiona różni się od prawidłowej? Nie sądzę, żebyś znał znaczenie tych terminów.
Czyżbym był idiotą?
ewelina_ napisał/a:
Fantastyczne, naukowe, wiarygodne źródło :roll:
Źródło thefa, więc nie cytuj mnie. http://forum.roverki.eu/v...p=519606#519606 Ja zacytowałem z wipkipedii i jest podobnie napisane



Nie twierdzę, że jesteś idiotą.
Twierdzę za to, że z tego, co piszesz wygląda, jak byś nie znał tych terminów. A nawet jestem pewna, że ich nie znasz i nie rozumiesz.

Co do źródła, to chodzi mi o wikipedię...i nie jest to źródło thefa. Nie jest to odpowiednie źródło, żeby szukać tam wiarygodnych, rozstrzygających ocen. Lepiej temu służy "nieaktualny" słownik PWN.

apples napisał/a:
Dla mnie nie jest rzeczownikiem.

Proszę, nie dyskutuj już z tym, że "zło" jest rzeczownikiem. Wszyscy jakoś rozumieją, że od początku pytanie było o część mowy, skoro w definicji epitetu pojawiło się to słowo (rzeczownik) i zostało poddane w wątpliwość, tylko Ty masz z tym problem problem.

Cytat:
Czekam na dowód na obalenie rzeczownika "zło" i wskazanie jaką inną częścią mowy (pytam ściśle i rzeczowo) jest słowo "zło" jeśli nie rzeczownikiem ... myślę, że to będzie przełomowe wydarzenie w kręgu językoznawców :)



:tak:

flapjck1 - Pią Cze 25, 2010 10:27

czy jest na tym forum taka opcja "ignoruj ten temat" ?

poziom waszej dysputy jest zenujacy i swiadczy tylko o was samych
kazdy z was powienien zostac conajmniej prawnikiem a najlepiej politykiem
tam sa potrzebni tacy spece od lapania za slowka i cytowania cytatow

ps: wikipedia nie jest wiarygodnym zrodlem!!!! takim zrodlem to moze byc encyklopedia pwn, slownik wyrazow trudnych etc.

apples - Pią Cze 25, 2010 10:53

EDIT
ewelina_ napisał/a:
Nie twierdzę, że jesteś idiotą.

Twierdzisz bo wyjaśniłem, a próbujesz mi coś udowodnić.
apples napisał/a:
Odczytaj sobie w takim razie tak:
"prawidłowej polszczyźnie" - poprawnej polszczyźnie
"polszczyźnie mówionej"- polszczyźnie potocznej

ewelina_ napisał/a:
Twierdzę za to, że z tego, co piszesz wygląda, jak byś nie znał tych terminów. A nawet jestem pewna, że ich nie znasz i nie rozumiesz.
Twoje zdanie. Może zapomniałem z tego powodu że kończyłem szkołę trochę wcześniej od Ciebie.
ewelina_ napisał/a:
Co do źródła, to chodzi mi o wikipedię...i nie jest to źródło thefa. Nie jest to odpowiednie źródło, żeby szukać tam wiarygodnych, rozstrzygających ocen. Lepiej temu służy "nieaktualny" słownik PWN.
W tej kwestii w Wikipedii i w PWN jest prawie to samo. :wink:
ewelina_ napisał/a:
Proszę, nie dyskutuj już z tym, że "zło" jest rzeczownikiem. Wszyscy jakoś rozumieją, że od początku pytanie było o część mowy, skoro w definicji epitetu pojawiło się to słowo (rzeczownik) i zostało poddane w wątpliwość, tylko Ty masz z tym problem problem.
Nie mam problemu. Odniosłem się do zła w formie "materii". Każdy w pewnym momencie chyba chciał udowodnić coś innego. Zło zamieniło się w zły, potem następnie w zło i może dlatego się zakręciłem. Mniejsza z tym. Bo poniżej odpowiedz.
EDIT - dodatkowo "okazało się" że "mniejsze zło" jest to epitet i stąd pojawiło się zło jako część epitetu.
Brt napisał/a:
PS3. Czekam na dowód na obalenie rzeczownika "zło" i wskazanie jaką inną częścią mowy (pytam ściśle i rzeczowo) jest słowo "zło" jeśli nie rzeczownikiem ... myślę, że to będzie przełomowe wydarzenie w kręgu językoznawców :)
Miałem odpisać wieczorem ale nie chciałem być posądzony o to że się migam. Więc. Tak macie racje. Po konsultacji z polonistą Zło jest rzeczownikiem. Teraz tylko dlaczego tak myślałem że nie jest. Dlatego że rzeczownik odbierałem jako określenie czegoś namacalnego. Np.: kwiat, droga, owoc, pies, krowa, itp. oraz zjawisk które widzę - burza, deszcz, itp.. Więc zło jako coś nie do końca namacalnego jako nie materia wydawało mi się że nie może być rzeczownikiem. Podszedłem do tego jak określenie nie rzeczownik. Tak jak tu http://forum.roverki.eu/v...=519697#519697. Przepraszam że nie pomyślałem inaczej.
Brt napisał/a:
Proszę bardzo :)
Śmieszne zagranie.
Brt napisał/a:
PS... Skoro kłamię, to gdzie się przyznawałeś do pomyłki ??
http://forum.roverki.eu/v...p=519247#519247
http://forum.roverki.eu/v...p=519687#519687
http://forum.roverki.eu/v...p=503797#503797
http://forum.roverki.eu/v...p=512842#512842
http://forum.roverki.eu/v...p=505053#505053
i jeszcze w wielu watkach gdzie zrobiłem coś nie tak lub coś pokręciłem. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę.

ewelina jeżeli możesz to napisz tylko co myślisz o określeniu "mniejsze zło". Nie jest to żadna prowokacja, ani nic w tym stylu. Czy tak jak napisał thef jest to EPITET? Bo stąd ta dyskusja odnośnie słowa "zło" jako rzeczownik określający mniejszy (mniejsze zło).
apples napisał/a:
Uważam tak samo jak Ty. Zło to zło i nie ma lepszego czy gorszego. Używajcie może sformułowania lepszym rozwiązaniem, lepszym wyjściem, lepszym wyborem, z dwojga złego, itp. To tak samo jak niektórzy mówią "autentyczny fakt". Fakt to fakt. :grin:

maciej - Pią Cze 25, 2010 11:02

apples napisał/a:
Tak macie racje. Po konsultacji z polonistą Zło jest rzeczownikiem.

Dziękuję za odpowiedź. :)

Brt - Pią Cze 25, 2010 11:07

apples napisał/a:
Brt napisał/a:
PS... Skoro kłamię, to gdzie się przyznawałeś do pomyłki

http://forum.roverki.eu/v...p=519247#519247
http://forum.roverki.eu/v...p=519687#519687
http://forum.roverki.eu/v...p=503797#503797
http://forum.roverki.eu/v...p=512842#512842
http://forum.roverki.eu/v...p=505053#505053
i jeszcze w wielu watkach gdzie zrobiłem coś nie tak lub coś pokręciłem. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę.


Przyznaję potrafisz i przepraszam :ok:

ewelina_ - Pią Cze 25, 2010 12:40

apples napisał/a:
ewelina_ napisał/a:
Nie twierdzę, że jesteś idiotą.

Twierdzisz bo wyjaśniłem, a próbujesz mi coś udowodnić.


No proszę Cię, nigdzie nie powiedziałam czegoś takiego.

apples napisał/a:
apples napisał/a:
Odczytaj sobie w takim razie tak:
"prawidłowej polszczyźnie" - poprawnej polszczyźnie
"polszczyźnie mówionej"- polszczyźnie potocznej

ewelina_ napisał/a:
Twierdzę za to, że z tego, co piszesz wygląda, jak byś nie znał tych terminów. A nawet jestem pewna, że ich nie znasz i nie rozumiesz.
Twoje zdanie. Może zapomniałem z tego powodu że kończyłem szkołę trochę wcześniej od Ciebie.


Moje zdanie, owszem, a oparte na tym, że sama jestem polonistką, a nawet językoznawcą, więc skoro tak rozumiesz te terminy, to rozmawiamy o czym innym.

apples napisał/a:
ewelina_ napisał/a:
Co do źródła, to chodzi mi o wikipedię...i nie jest to źródło thefa. Nie jest to odpowiednie źródło, żeby szukać tam wiarygodnych, rozstrzygających ocen. Lepiej temu służy "nieaktualny" słownik PWN.
W tej kwestii w Wikipedii i w PWN jest prawie to samo. :wink:


Skoro użytkownicy wikipedii przepisali hasło... (często się to zdarza).

apples napisał/a:
ewelina jeżeli możesz to napisz tylko co myślisz o określeniu "mniejsze zło". Nie jest to żadna prowokacja, ani nic w tym stylu. Czy tak jak napisał thef jest to EPITET?


Już o tym pisałam:
ewelina_ napisał/a:
Co do metafory i epitetu - wyrażenia nie mają przypisanej stałej funkcji w tekście, to użycie decyduje o niej.
apples napisał/a:
thef napisał/a:
Mylisz się, apples, "mniejsze zło" to nie żadna metafora. To normalne określenie.
Myślę że jednak Ty się mylisz. :wink: http://pl.wikipedia.org/wiki/Metafora


Istnieje tez teoria Lakoffa i Johnsona, według której wszystko, co mówimy jest metaforą. To wszystko zależy od tego, skąd patrzysz :roll:

Aha - czy dla kogoś w tej dyskusji, z punktu widzenia znaczenia zwrotu "mniejsze zło", jest istotne, czy to metafora czy epitet? Dla mnie nie.
Na chłopski rozum - czy rozjechanie psa, kiedy omijasz człowieka, który nagle wyskoczył Ci na drogę, to nie mniejsze zło (niż rozjechanie rzeczonego jegomościa)? Chodzi o to, że zło ma mniejsze nasilenie, tyle.

Starałam się spokojnie wyjaśnić wątpliwości, ale i u mnie emocje mogą brać górę, bo niektóre wypowiedzi, jakie tu mam okazję czytać, są po prostu bardzo zabawne :wink:
Z takich rzeczy poloniści chichoczą na zajęciach, jeśli ktoś przytoczy, co tam gdzieś przeczytał. Niepojęte jest dla językoznawcy, jak można do tego stopnia nie pojmować mechanizmów języka, więc jeśli komuś zrobiło się przykro po jakiejś mojej uwadze, to przepraszam.

Nie mam jednocześnie złudzeń, że moja wypowiedź pomoże w znalezieniu kompromisu w tej dyskusji (może nawet nie to jest jej celem), mimo że śmiem nazywać się fachowcem w tej dziedzinie.

apples - Pią Cze 25, 2010 12:49

ewelina_ napisał/a:
No proszę Cię, nigdzie nie powiedziałam czegoś takiego.
Tak odebrałem. Ale OK. Moje emocje. :wink:
ewelina_ napisał/a:
Aha - czy dla kogoś w tej dyskusji, z punktu widzenia znaczenia zwrotu "mniejsze zło", jest istotne, czy to metafora czy epitet?
Dosłownie nie. Zostało to również poruszone i dlatego wyszedł mój wywód że zło to nie rzeczownik który faktycznie nim jest.
ewelina_ napisał/a:
Na chłopski rozum - czy rozjechanie psa, kiedy omijasz człowieka, który nagle wyskoczył Ci na drogę, to nie mniejsze zło (niż rozjechanie rzeczonego jegomościa)? Chodzi o to, że zło ma mniejsze nasilenie, tyle.
To rozumiem i się zgadzam o czym również pisałem. Wszystko zależy jak na to spojrzeć. Czy z punktu językoznawcy to jest prawidłowe określenie? Ja uważam że zło to zło i nie ma mniejszego czy większego w znaczeniu dosłownym.
ewelina_ napisał/a:
Starałam się spokojnie wyjaśnić wątpliwości, ale i u mnie emocje mogą brać górę, bo niektóre wypowiedzi, jakie tu mam okazję czytać, są po prostu bardzo zabawne :wink:
Z takich rzeczy poloniści chichoczą na zajęciach, jeśli ktoś przytoczy, co tam gdzieś przeczytał. Niepojęte jest dla językoznawcy, jak można do tego stopnia nie pojmować mechanizmów języka, więc jeśli komuś zrobiło się przykro po jakiejś mojej uwadze, to przepraszam.
I to tez rozumiem. Nie każdy musi być w każdym temacie ekspertem i ma prawo popełnić gafę. Kiedyś może ktoś inny się pośmieje z tego co napiszą językoznawcy o wymianie koła, o procedurach podejścia do lądowania lub o teorii spadających gwiazd. :smile:
maciej - Pią Cze 25, 2010 12:54

apples napisał/a:
Ja uważam że zło to zło i nie ma mniejszego czy większego w znaczeniu dosłownym.

A radość? Może być większa i mniejsza radość?

Moim zdaniem może - przynajmniej ja to tak odczuwam.

A to też jest określenie abstrakcyjne, tak jak zło, i, moim zdaniem, tak samo radość może być większa i mniejsza (odnalezienie zaginionego dziecka, a podwyżka w pracy), jak i zło może być większe i mniejsze (zranienie człowieka to zło, zabicie - większe zło).

apples - Pią Cze 25, 2010 13:24

maciej napisał/a:
A radość? Może być większa i mniejsza radość?
W przenośni może.
maciej napisał/a:
Moim zdaniem może - przynajmniej ja to tak odczuwam.
I każdy właśnie patrzy z innego punktu na wałkowany temat "mniejszego zła". Dlatego moim zdaniem kris-tofer ma rację i Wy macie rację odnosząc się do mniejszego zła. Rożnica polega na sensie i czy jest prawidłowe, a co "dopuszczalne w mowie". Nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi. Jak nie to rozwinę później.
Cytat:
A to też jest określenie abstrakcyjne, tak jak zło, i, moim zdaniem, tak samo radość może być większa i mniejsza (odnalezienie zaginionego dziecka, a podwyżka w pracy), jak i zło może być większe i mniejsze (zranienie człowieka to zło, zabicie - większe zło).
Szczęśliwy, zadowolony, itp.

Poczekajmy aż koleżanka ewelina zabierze zdanie i może wyjaśni z punktu widzenia językoznawcy.

ewelina_ - Pią Cze 25, 2010 13:53

apples napisał/a:
maciej napisał/a:
A radość? Może być większa i mniejsza radość?
W przenośni może.


Dlaczego tylko w przenośni? Przecież i Ty na pewno REALNIE cieszysz się MNIEJ lub BARDZIEJ. Język odzwierciedla tylko i dokładnie to, co dzieje się w otaczającej nas rzeczywistości (- to dlatego z czyichś wypowiedzi sporo można się o tym kimś dowiedzieć). Skoro więc różnie można się cieszyć, to mamy różne określenia, żeby móc o tym opowiedzieć.
Metaforą może być, że cieszysz się jak szalony (czyli tak bardzo, że krzyczysz i biegasz, jak byś był szalony).

apples napisał/a:
Czy z punktu językoznawcy to jest prawidłowe określenie? Ja uważam że zło to zło i nie ma mniejszego czy większego w znaczeniu dosłownym.
ewelina_ napisał/a:


W związku z ty, co napisałam wyżej: tak, to jest poprawne. Więcej - dla językoznawcy to, że takie określenie istnieje, jest dowodem na to, że istnieje też w rzeczywistości mniejsze i większe zło (bo po co byłyby nam takie określenia?).
Rozumiem, że dla Ciebie nie istnieje taki podział, ale to się nie zgadza z tym, co jest w języku.

maciej - Pią Cze 25, 2010 13:57

Cytat:
I każdy właśnie patrzy z innego punktu na wałkowany temat "mniejszego zła". Dlatego moim zdaniem kris-tofer ma rację i Wy macie rację odnosząc się do mniejszego zła. Rożnica polega na sensie i czy jest prawidłowe, a co "dopuszczalne w mowie". Nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi. Jak nie to rozwinę później.

Rozumiem. :)

Możemy poczekać na ewelinę. :)

Osobiście uważam, że cytat ze starszej wersji słownika wystarczy - dla mnie widać wyraźnie, że zmieniono sposób przedstawiania haseł, a nie ich sens, ale oczywiście, poczekamy. :)

[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 14:57 ]
ewelina_ napisał/a:
W związku z ty, co napisałam wyżej: tak, to jest poprawne. Więcej - dla językoznawcy to, że takie określenie istnieje, jest dowodem na to, że istnieje też w rzeczywistości mniejsze i większe zło (bo po co byłyby nam takie określenia?).
Rozumiem, że dla Ciebie nie istnieje taki podział, ale to się nie zgadza z tym, co jest w języku.

Uppsss... No to za długo pisałem. ;)

I po sprawie. :)

thef - Pią Cze 25, 2010 14:07

http://usjp.pwn.pl/lista.php?co=mniejsze+z%B3o
apples - Pią Cze 25, 2010 14:19

ewelina_ napisał/a:
Przecież i Ty na pewno REALNIE cieszysz się MNIEJ lub BARDZIEJ.
Tak. Tylko mówię że jestem szczęśliwy, zadowolony. Nie że bardziej szczęśliwy. Badziej szczęśliwy to moje odczucie.
maciej napisał/a:
Uppsss... No to za długo pisałem. ;)
:mrgreen:

ewelina_ napisał/a:
W związku z ty, co napisałam wyżej: tak, to jest poprawne.
Dzięki.
ewelina_ napisał/a:
W związku z ty, co napisałam wyżej: tak, to jest poprawne. Więcej - dla językoznawcy to, że takie określenie istnieje, jest dowodem na to, że istnieje też w rzeczywistości mniejsze i większe zło (bo po co byłyby nam takie określenia?).
Czyli dla Pani profesor w szkole pod względem poprawności takie stwierdzenie będzie poprawne?
ewelina_ - Pią Cze 25, 2010 14:25

apples napisał/a:
Czyli dla Pani profesor w szkole pod względem poprawności takie stwierdzenie będzie poprawne?


Wybrać mniejsze zło? Tak, oczywiście. Myślę, że na pewnym poziomie użycie takiego zwrotu może świadczyć o większej świadomości językowej ucznia (ale to nie ma związku).

apples - Pią Cze 25, 2010 14:36

ewelina_ napisał/a:
Wybrać mniejsze zło? Tak, oczywiście. Myślę, że na pewnym poziomie użycie takiego zwrotu może świadczyć o większej świadomości językowej ucznia (ale to nie ma związku).
Dzięki. :wink:


Czyli wałkowanie kilkunastu stron tematu, kłótni i mądrości można było rozwiązać jednym dobrze zadanym pytaniem właściwej osobie. :smile:
Osobiście dla mnie zło to stricte zło tak jak napisałem wcześniej, ale zwrotu "mniejsze zło" również będę używać jak do tej pory. Jakoś tak :hmm: Dobrze że nie ja zacząłem temat.

[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 15:36 ]
P.S. thef dla Ciebie też dzięki za chęć i próbę wyjaśnienie i "ściągniecie" posiłków. :wink:

thef - Pią Cze 25, 2010 14:45

apples napisał/a:
P.S. thef dla Ciebie też dzięki za chęć i próbę wyjaśnienie i "ściągniecie" posiłków. :wink:
Nie ma za co. Możemy się różnić, nie zgadzać ze sobą, możemy się mylić i nawet nie dojść do porozumienia, ale jeśli tylko dyskutujemy kulturalnie, to ma to zawsze jakąś wartość i .. dlatego warto rozmawiać i warto słuchać.
monia0023 - Pią Cze 25, 2010 15:06

Możemy się także czegoś nowego dowiedzieć i nauczyć :mrgreen:
kris-tofer - Pią Cze 25, 2010 16:32

Zatem stanęło na tym, że ''mniejsze zło'' jest poprawnie używane tak?
Cóż, pozostaje mi się przyznać do błędu, gdyż uważałem, że ''mniejsze zło'' jest niepoprawnym językowo znaczeniem. Dzięki za wyjaśnienia i dyskusję :)

thef napisał/a:
Nie ma za co. Możemy się różnić, nie zgadzać ze sobą, możemy się mylić i nawet nie dojść do porozumienia, ale jeśli tylko dyskutujemy kulturalnie, to ma to zawsze jakąś wartość i .. dlatego warto rozmawiać i warto słuchać.
zarzucano mi upartość, a jednak, gdyby nie ona, nie doszlibyśmy do wspólnego wniosku i nie zdobyli nowej, jakże ekscytującej wiedzy na temat Języka polskiego :)
walkie - Pią Cze 25, 2010 16:36

kris-tofer, :ok:
kris-tofer - Pią Cze 25, 2010 16:39

Wszelkie inne moje postanowienia ujęte w tym temacie, oraz w temacie o wyborach zostają bez zmian, do błędu się przyznałem, zdania w innych wątkach nie zmieniłem. :wink:
walkie - Pią Cze 25, 2010 16:41

kris-tofer napisał/a:
Wszelkie inne moje postanowienia ujęte w tym temacie, oraz w temacie o wyborach zostają bez zmian, do błędu się przyznałem, zdania w innych wątkach nie zmieniłem. :wink:


to już mniejsze zło ;)

apples - Pią Cze 25, 2010 16:43

thef napisał/a:
Nie ma za co. Możemy się różnić, nie zgadzać ze sobą, możemy się mylić i nawet nie dojść do porozumienia, ale jeśli tylko dyskutujemy kulturalnie, to ma to zawsze jakąś wartość i .. dlatego warto rozmawiać i warto słuchać.
Dokładnie. Osobiście postaram się aby więcej rozmów przebiegało w takim tonie. :wink:
monia0023 napisał/a:
Możemy się także czegoś nowego dowiedzieć i nauczyć :mrgreen:
Też tak uważam. Człowiek uczy się całe życie i nie na wszystkim musi się znać lub pamiętać. :smile:



Czuję się jednak zobowiązany jeszcze raz napisać to o co mi chodziło by nie było niejasności, niedomówień, pisania że coś namieszałem, poprzekręcałem i nie wyjaśniłem. :smile:
Od początku do końca uważam tak samo.
http://forum.roverki.eu/v...p=518603#518603
http://forum.roverki.eu/v...p=518642#518642

Zło jest dla mnie materią. I obojętnie jak je się określi to zawsze będzie jedno i to samo zło. Zło - jako coś niemiłego, przykrego, niedobrego. Po prostu złego. Teraz zależy tylko od osoby która myśląc o czymś złym jak to wyrazi. Odczucia ubierze w słowa. Może powiedzieć tylko zło lub określać je mniejszym złem, większy złem lub dowolnie jak chce. Zawsze jednak będzie to zło. I tak cały czas piszę od początku bo taki miał być mój przekaz tego co uważam. Napisałem dlatego też że rozumiem obie strony. Następnie zło jako materia nie pasowała mi do rzeczownika i dlatego tak negowałem to że nie jest rzeczownikiem (część mowy) którym faktycznie jest bo myślałem w innych kategoriach. Myślę że niektórzy chyba dlatego nie do końca zrozumieli i się nie zgadzali z problem podniesionym przez kris-tofera.

[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 17:43 ]
kris-tofer napisał/a:
zarzucano mi upartość, a jednak, gdyby nie ona, nie doszlibyśmy do wspólnego wniosku i nie zdobyli nowej, jakże ekscytującej wiedzy na temat Języka polskiego :)
Też tak uważam. Trzeba mówić co się myśli, pozwolić innym wyrazić swoje myśli i się nie doszukiwać tego czego inni nie myślą. :wink:
kris-tofer - Pią Cze 25, 2010 17:19

walkie napisał/a:
to już mniejsze zło ;)
co jest większym złem we mnie? :)

apples napisał/a:
Trzeba mówić co się myśli, pozwolić innym wyrazić swoje myśli i się nie doszukiwać tego czego inni nie myślą. :wink:

szkoda, że niektórzy nie potrafią uszanować poprawności dyskusji, oraz dyskutujących i koniecznie muszą skakać z pokoju na pokój forum (m.in SB) i komentować... plociuchów nie brakuje hehe

Pozdrowionka dla wszystkich :wink:

walkie - Pią Cze 25, 2010 18:01

kris-tofer, w Tobie nic :)
Pływak - Pią Cze 25, 2010 18:20

kris-tofer napisał/a:
Wszelkie inne moje postanowienia ujęte w tym temacie, oraz w temacie o wyborach zostają bez zmian, do błędu się przyznałem, zdania w innych wątkach nie zmieniłem. :wink:


Hmmm do wyborów jeszcze czas więc może i co do Jarka zmienisz zdanie ;) (tym razem żart, a nie sarkazm jak to mogą niektórzy odebrać)

Co do SB tematu nie będą ciągnął bo nie ma sensu dodam tylko, ze jak bym kogoś chciał obgadywać ze plecami nie robił bym tego na ogólnie dostępnym SB ale możesz być pewny iż na najbliższym spocie masz "dupę obrobioną" ;)

Podsumowując ciesze się, że doszliśmy do konsensusu szkoda tylko, że musiało to zająć aż tyle momentami bezsensownej i jałowej dyskusji...

P.S Wyszło na to, że zaczęło się przeze mnie :rotfl:

gustav.pl - Pią Cze 25, 2010 20:24

Może i w wyborach, to nasze mniejsze zło, wyjdzie obronną ręką :wink: :smile:
kris-tofer - Pią Cze 25, 2010 21:36

Pływak napisał/a:
Hmmm do wyborów jeszcze czas więc może i co do Jarka zmienisz zdanie ;)
możesz być pewny, że nie :)

walkie napisał/a:
to już mniejsze zło ;)
w takim razie co miałaś na myśli? :)

Pływak napisał/a:
Co do SB tematu nie będą ciągnął bo nie ma sensu dodam tylko, ze jak bym kogoś chciał obgadywać ze plecami nie robił bym tego na ogólnie dostępnym SB ale możesz być pewny iż na najbliższym spocie masz "dupę obrobioną" ;)

wiedziałem, w sumie nie mogę nikomu nic zabronić, obgadujcie plociuchy, obgadujcie :wink:

Dolar3 - Sob Cze 26, 2010 04:46

Przypomniał mi się dowcip,jak dwóch przedszkolaków spierało się ,który z ich ojców jest bardziej łysy.
I jeden z nich powiedział że jego ojciec ,ponieważ ma większą głowę...
Posługując się tą logiką to wychodzi że Kaczyński jest jednak mniejszym złem... :-)

MaReK - Sob Cze 26, 2010 07:43

Mnie czytając tę rozprawkę przyszedł na myśl kawał o trzech blondynkach.

Cytat:

Wchodzi gość do baru i mówi do stojącego przy barze gościa

- słuchaj stary! Opowiem Ci świetny kawał o trzech blondynkach

W tym momencie barmanka - blondynka, rzecze do niego:

- słuchaj gościu. Ja jestem blondynką. Mam czarny pas w karate i tae-kwon-do.
Tam stoi moja koleżanka też blondynka, kelnerka i jest mistrzynią w podnoszeniu cięzarów,
a tam na końcu sali siedzi moja koleżanka, blondynka również, dwukrotna mistrzyni strong women. Dalej chcesz opowiedzieć ten kawał?!

- nieeeeee.... nie chce mi się trzy razy tłumaczyć.

kris-tofer - Pon Cze 28, 2010 00:03

MaReK, wytłumaczysz mi ten kawał na najbliższym naszym spotkaniu? bo nie rozumiem :mrgreen: