|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Instalacja gazowa do roverka
Lynx - Czw Lip 01, 2010 23:12 Temat postu: [R620] Instalacja gazowa do roverka Chcę zaopatrzyć mojego rovera w gaz, zakupić chcę używane części i chcę zmieścić się w kwocie do 1000zł. Wiem, że robocizna z przewodami u mnie w Bydgoszczy wynosi ok 650zł plus butla i ewentualnie coś jeszcze (słabo orientuje się w tych sprawach)?
Czy ktoś orientuje się gdzie podjechać? co kupić? czy w Polsce jest jakaś firma, która zrobiłaby to od ręki? Może akcesoria z allegro? ale nie wiem co
Myślę, że byłbym w stanie podjechać w dowolne miejsce...
pimo28 - Pią Lip 02, 2010 09:17
Nie jest to dobry pomysł używane klamoty.
Jeśli chcesz założyć lpg przemyśl to raz jeszcze i zbieraj na nową porządną instalację.
Ile km rocznie robisz???
Lynx - Pią Lip 02, 2010 16:54
ok 15 tys rocznie
Palkerson - Pią Lip 02, 2010 18:25
Przecież masz plastikowy kolektor ssący .... jak nie założysz pełnej sekwencji to po 1 strzale możesz go stracić
Markzo - Pią Lip 02, 2010 20:23
to F20 hondy tam plastykowa jest puszka filtra, kolektor jest aluminiowy. Pomysł nie taki głupi, używana instalacja to koszt około 800zł ztcp, jakbyś dobrze poszukał to może nawet jakąśsekwencje dorwiesz, jednak licz się z tym, że może być to dość awaryjne rozwiązanie i skończy się na wymianie np: parownika bądź wtrysków na nowe...
Palkerson - Sob Lip 03, 2010 07:25
to zwracam honor a swoją drogą czy dało by się taki kolektor przeszczepić do silniczka 1.6 z tym plastikowym kolektorem
Perez - Sob Lip 03, 2010 11:26
Z daje sie, ze daloby sie, ale jak bys mial metalowy kolektor i silnik Hondy.
Lynx, Jezeli naprawde chcesz uzywana instalacje, chociaz nie uwazam, zeby byl to super pomysl to moge Ci wydlubac z mojego 623(byle auto maciej`a (sekwencja). Wtryski sa po regeneracji, reszta tez jezdzila bez najmniejszych problemow i reduktor do 160KM, wiec u Ciebie bedzie szalal i jak ktos dobrze to zamontuje to nie powinno byc problemow ze spadkiem mocy.
Nasuwa sie tylko jedno pytanie. Kto Ci to wbije w dowod?
[ Dodano: Sob Lip 03, 2010 12:26 ]
Palkerson napisał/a: | Przecież masz plastikowy kolektor ssący .... jak nie założysz pełnej sekwencji to po 1 strzale możesz go stracić | To, ze kolektor jest metalowy to juz wiesz, ale pozostaje jeszcze plastykowa pucha, ktora u mnie jest zabezpieczona antywybuchem, a on u mnie zdaje egzamin wysmienicie.
magill - Sob Lip 03, 2010 22:32
Perez napisał/a: | Nasuwa sie tylko jedno pytanie. Kto Ci to wbije w dowod? |
Po co wbijać?? Przynajmniej przegląd będzie tańszy hehe
praktis - Nie Lip 04, 2010 10:31
magill, mam tylko nadzieję, że żartujesz
Palkerson - Nie Lip 04, 2010 17:19
dobre pytanie Magill .... sam się zastanawiam jakie są - tego że się nie wbije.... bo szczerze mówiąc to nigdy słyszałem o jakichś konsekwencjach..... u gazownika nikt nie pyta czy instalacja jest wbita w dowód... a jak tylko się pochwalisz to tylko ze stratą co dzieje się właśnie przy przeglądach .... moim zdaniem jest to równoznaczne ze zmianą silnika a zgłoszenie do ubezpieczalni... ja zmiany silnika nie zgłosiłem i nikt mi za to *** nie urwał :D
praktis - Nie Lip 04, 2010 19:01
Przy badaniu technicznym diagnosta poprosi o papiery na LPG (homologacja na butlę i potwierdzenie montażu przez uprawniony do tego podmiot). Bez tego nie przejdzie badania. Przy wbitym LPG w dowód, diagnosta poprzestanie na wglądzie w homologację butli (ważna na 10 lat).
Lynx - Nie Lip 04, 2010 22:37
[quote="Perez"]Jezeli naprawde chcesz uzywana instalacje, chociaz nie uwazam, zeby byl to super pomysl to moge Ci wydlubac z mojego 623
PEREZ ile byś chcial za te klamoty????
mam opcję wbicia w dowód i mam opcje przeglądów więc luz..
magill - Pon Lip 05, 2010 21:27
Palkerson napisał/a: | dobre pytanie Magill .... sam się zastanawiam jakie są - tego że się nie wbije.... bo szczerze mówiąc to nigdy słyszałem o jakichś konsekwencjach..... u gazownika nikt nie pyta czy instalacja jest wbita w dowód... a jak tylko się pochwalisz to tylko ze stratą co dzieje się właśnie przy przeglądach .... moim zdaniem jest to równoznaczne ze zmianą silnika a zgłoszenie do ubezpieczalni... ja zmiany silnika nie zgłosiłem i nikt mi za to *** nie urwał :D |
Powiem Ci tak... Jeśli będziesz miał dobrze schowany lub chociaż nie przyciągający wzroku korek wlewu gazu to nikt Ci nic nie zrobi. Jedyny problem jest właśnie przy tych przeglądach, ale jeżeli masz znajomego na stacji diagnostycznej to nie ma żadnego problemu... Inna sprawa to taka, że nie mając homologacji na butle trudniej będzie Ci znaleźć klienta na bryczkę.... a więc
".. THE CHOICE IS YOURS... "
|
|