|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Włochy
maniaq - Pią Lip 16, 2010 17:43 Temat postu: Włochy Poniewaz nie bylo takiego tematu to zakladam, liczac, ze znajde tutaj osoby podrozujace po tym kraju autkiem a moze zalozyc osobny watek-dzial z trasami , przejazdami po roznych krajach Europy i wrazeniami >? Ja o Wloszech nic nie znalazlem u nas , wiec pisze
Mam zamiar z koncem lipca i na poczatku sierpnia pojezdzic po tym kraju. Wstepny plan zaklada wjazd od wschodu do Wenecji . Potem wybrzezem na pld, zawinac kolo Foggia na zachod do Neapolu i wracac bardziej po zachodnim wybrzezu. Wydaje mi sie to realne i nie przesadzone, w sensie spedzenia calego czasu w aucie troche jazdy , troche zwiedzania, troche leniuchowania
Przewidywany czas - 2 tygodnie
PS. Kolega z forzaitalia.pl natchnal mnie i podpowiedzial o czesci kraju jaka mial okazje zwiedzac ostatnio przy okazji 100 rocznicy alfisti
menior - Pią Lip 16, 2010 19:29
ja mieszkam w okolicach Werony Ostrzegam na panujace tu upaly,bez klimy lepiej sie tam nie wybierac
MaReK - Sob Lip 17, 2010 07:35
Hehe Właśnie manius, musisz klimkę naprawić, bo żółty Ci się w środku rozpłynie.
Za dużo się w temacie nie wypowiem. Przejechałem się autostradą od Austrii nad Jezioro Garda. Tam kilka dni leniuchowałem, a później również stamtąd jeździłem do Verony i Wenecji. W sumie po tygodniu byłem już w Chorwacji
Ale nad Gardą mi się podobało.
A Ty maniaq jedziesz biwakowo czy kwaterowo?
menior - Sob Lip 17, 2010 12:01
MAREK ja wlasnie nad jeziorem garda mieszkam
MaReK - Sob Lip 17, 2010 17:12
menior napisał/a: | MAREK ja wlasnie nad jeziorem garda mieszkam |
W namiocie ?
Fajnie! My byliśmy 2 lata temu objazdowo właśnie.
Zatrzymaliśmy się u jakiejś niemki na polu namiotowym, gdzie były wydzielane żetony do kibla i pod prysznic. Trochę się czułem jak w obozie pracy. A jak przjechałem, to nie znałem ich tradycji do tzw. sjesty i byłem wielce oburzony że mnie nikt w progu nie wita
Później, wróciłem z Verony z wycieczki jakoś 2 min. po 22 i brama była już zamknięta.
Na ulicy trochę ciężko auto zostawić, bo jej szerokość była akurat na dwa
Byłem zaraz za miejscowością PAI. Okolice punktu N 45 39'25.20" E 10 43'28.12".
A jak odpalisz film ze Zlotu z Wenecji, to właśnie na początku są nasze filmiki z tej wycieczki. I tam też trafiłem na MG ZT, ale na angielskich blachach chyba.
Pozdrawiam,
Ps.
Poniżej zdjęcie ze środka jeziora.
menior - Nie Lip 18, 2010 06:56
Nie no w jakim namiocie ja mieszkam w dolnej czesci jeziora w PESCHIERA DEL GARDA,to 2 lata temu byl zlot w Wenecji szkoda ze wtedy o ROVERki pl nic nie wiedzialem
MaReK - Nie Lip 18, 2010 07:47
menior napisał/a: | Nie no w jakim namiocie ja mieszkam w dolnej czesci jeziora w PESCHIERA DEL GARDA |
Dobrze wiedzieć. Będziemy do Ciebie pisać w sprawie jakiś tanich kwater
A może masz domek z ogródkiem, to odstąpisz kawałek trawnika
menior napisał/a: | to 2 lata temu byl zlot w Wenecji szkoda ze wtedy o ROVERki pl nic nie wiedzialem |
Ano! Był, był... w tej Wenecji
Pozdrawiam,
menior - Nie Lip 18, 2010 08:05
niestety ogrodka nie mam Jesli ktos sie wybiera w te strony to polecam na wrzesien wtedy mozna naprawde niedrogo nocleg zorganizowac i pogoda wciaz ladna
pajda - Nie Lip 18, 2010 16:16
Witam, jako że z moją dziewczyną planujemy wakacje to od pewnego czasu ostro zastanawiam się nad jakimś wyjazdem/wylotem. I ten wątek zainspirował mnie (przynajmniej chwilowo). Zastanawiam się nad trasą do Włoch, szczególnie Wenecja i Rzym. Trasa z Polski miała by charakter czysto krajoznawczo-turystyczny. Trasa którą proponuję mi google maps to droga (Jarocin- Wenecja) 1150km przez Wrocław, Brno, Wieden, Graz, Wenecja) Myślimy o wyjeździe w stylu 'Jazda, Zwiedzanie, Odpoczynek, Jeziorko,Namiot' Oczywiście hotele, Hostele itd wchodzą w grę. Ale nie chcemy opływać w luksusy, ma to być przygoda
Możecie coś doradzić ? skomentować sam pomysł ? Jakieś rady? miejsca po drodze do których warto wstąpić? Gdzie nocować? itd itp
z góry dzięki ! Pajda
MaReK - Nie Lip 18, 2010 23:14
Cytat: | Ale nie chcemy opływać w luksusy, ma to być przygoda
|
Spanie w aucie - to przygoda dopiero
Myśmy spali z Viollą i znajomymi na dwa auta pod skocznią w Insbrucku.
Generalnie nie powinno się tego robić i podobno jest to zabronione
Wjechaliśmy po ciemku na jakiś parking, patrzymy - stoją kampery i przyczepy.
Śpimy tu. Zajechaliśmy troszkę dalej, na ubocze. Przygotowaliśmy się do snu.
Był ostatni tydzień sierpnia i było dość zimno w nocy. Rano wstajemy. Nie ma kamperów.
No to toaletka. Myjemy zęby i nagle wjeżdża autokar - pełen starszych niemców.
I jaki mają obrazek - Marek przed ZT myje zęby w klapkach, z ręcznikiem na szyji.
Okazało się, że odwiedziliśmy parking należący do skoczni. Parking który kosztował jakieś olbrzymie pieniądze Na szczęście obsługa parkingu była wyrozumiała i nie wzięli od nas grosza. Pamiętam, że wtedy nasza lodówka rozładowała nam aku;) I wszyscy emeryci z autokaru oglądali jak Opel Astra bierze na holl MG ZT Nie ma to jak zrobić dobre wrażenie na obczyźnie
Generalnie spanie nie było takie złe. Było całkiem wygodnie i wnętrze naszych aut jakieś takie przytulne. W ZT-T powinno być jeszcze lepiej. Jak dobrze zagospodarujesz miejscem, to spanie jak w hotelu. Przy dobrym zawiasie, to i jeszcze pobaraszkować można
Pajda my jechaliśmy chyba właśnie taką trasą.
pajda - Pon Lip 19, 2010 12:10
MaReK, no to mieliście przygodę szczerze to spanie w ZTT-ku ma być swoistym wyjątkiem. Chodzi o to, że po drodze chcemy pozwiedzać, zobaczyć to i owo, ale nie chcemy się rozbijać po Hotelach, chyba że dorwiemy coś fajnego i niedrogiego. Namiocik wchodzi w grę (wyobrażam sobie to ....My i namiocik, ZTT obok a na wprost nas jeziorko i malownicze krajobrazy) a rano gdzies toaleta i w drogę, a na miejscu się coś znajdzie
maniaq - Pon Lip 19, 2010 12:16
my nie wiemy i narazie wiele zaplanowanego nie mamy, poza tym, ze lecimy do wenecji an raz z czestochowy... potem wschodnim wybrzezem gdzies w okolice, na wysokosci neapolu i odbijemy na zachodnie wybrzeze pociagnac na polnoc, przez toskanie do milanu...
Po drodze ... sie zobaczy, w gre wchodza kwatery, hostele, namiot jak zorganizuje sobie to tez spiwory mamy ..
Kurde przypomniales mi Marku o klimie.... wiec ide zadzwonic do fachowaca
pajda - Pon Lip 19, 2010 16:51
maniaq, tutaj masz stronkę, na której ludzie umieścili rady itd z podróży autem do Włoch. Nota bene jechali bez kilmy, Fiatem Uno
http://ngomac.webpark.pl/
menior - Pon Lip 19, 2010 18:57
Ja mam inny pomysl jesli ktos chce niedrogo zorganizowac wczasy we Wloszech W tutejszych osrodkach wczasowych mozna miec we wrzesniu za ok 50 euro,6-osobowy domek komfortowy (4gwiazdki) z basenem nad jeziorem garda jak sie zlozyc w 6 to wychodzi po 8 euro na glowe,to chyba niedrogo Jesli ktos by sie zainteresowal moge dac namiary na taki jeden
maniaq - Pon Lip 19, 2010 21:53
W moim wypadku to nie wchodzi w gre, bo w tym roku urlopowo , terminowo nie pasuje
a poza tym ciezko usiedziec w jednym miejscu tak cale 2 tygodnie
ale wszelkei propozycje co do wartych zobaczenia rzeczy w regionie chetnie poczytam
henryk - Wto Lip 20, 2010 23:25
maniaq napisał/a: | Wstepny plan zaklada wjazd od wschodu do Wenecji |
informacje sprzed dwóch lat:
1. proponuję rozważyć parking naprzeciwko dworca Venezia-Mestre. To jedno z dwóch czerwonych kółek na mapce, prawdopodobnie lewe. Parking składa się z wielopoziomowego (drogi) i naziemnego (b. tani jak na Wenecję - wygrzebany na niemieckim forum turystycznym).
2. na dworcu można kupić całodzienny lub dłuższy (chyba do 72 godzin) bilet na autobusy miejskie (bezproblemowy dojazd do Wenecji) i tramwaje wodne - vaporetto (z wyłączeniem jakichś specjalnych kursów), którymi można do woli pływać po- i wokół Wenecji oraz na pobliskie wyspy - np. Murano z warsztatami produkującymi szkło artystyczne.
Przed dworcem jest przystanek autobusowy z linią do Wenecji "właściwej".
Nam się sprawdziło: zaoszczędziliśmy czas (kolejka oczekujących na wolne miejsce na parkingu w Wenecji) i pieniądze (parking w samej Wenecji jest nieprzyzwoicie drogi).
We Włoszech głównie się przemieszczaliśmy. Gdybyś miał okazję zawadzić o Toskanię niezłe wrażenia zapewnia Grotta del Vento (wujek Google) - zarówno wjazd jak i sama grota. Jako jedyny cel to trochę mało ale przejeżdżając w pobliżu warto zjechać. Jak się zdecydujesz to miej kamerę gotową podczas wjazdu w górę, zjazd jest nieporównywalnie mniej efektowny.
Pomimo, że był to przełom sierpnia-września sprawna klimatyzacja w aucie bardzo się sprawdziła.
Viniu - Sro Lip 21, 2010 06:10
Osobiście polecam parking już za mostem, czyli na samej wyspie. Nazywa się Tronchetto. Znaki prowadzą za rączkę więc nawet GPS nie jest potrzebny. Zero czekania na wolne miejsce.
Parking jest chyba 4 piętrowy, koszt całodziennego parkowania to 21E. Zaletą jest to, że wychodzisz z parkingu i po kilku metrach jesteś przy stacji "vaporetto". Koszt całodziennego biletu na linię nr 2 (płynie przez cały kanał) to 16E.
Na parkingu od razu będą Was łapać taksiarze weneccy oferujący szybki (20 min) rejs na Plac Św. Marka. My nie skorzystaliśmy, bo czasu mieliśmy sporo i chcieliśmy pływać po całym kanale, wsiadać i wysiadać, gdzie nam sie spodoba.
Ogólnie Wenecja zrobiła na nas duże wrażenie. Warto zobaczyć
[ Dodano: Sro Lip 21, 2010 07:10 ]
My we Włoszech stacjonowaliśmy na kwaterze w Torviaianica, 30km na południe od Rzymu, nad samym morzem.
Dobra baza wypadowa do zwiedzania Rzymu i okolic. 7E kosztuje całodzienny bilet na całą komunikację podmiejską (autobusy, metro) i hulasz gdzie Ci się podoba, wsiadasz i wysiadasz, gdzie masz ochotę. W samym Rzymie to kapitalna sprawa, bo przystanki metra są przy najważniejszych punktach, atrakcjach Rzymu. Nie musisz więc dybać pieszką tylko podjeżdżasz co kawałek do kolejnej atrakcji.
Z innych okolic warto wpaść do Anzio i zwiedzić ruiny pałacu Nerona, warto podjechać do Ostii, ciekawe miasteczko, rzut beretem jest też do Casten Gandolfo.
W tym roku była Chorwacja, ale za rok wracamy do Torviaianica
maciej - Sro Lip 21, 2010 07:19
Jeśli chodzi o Wenecję, to polecam zupełnie odwrotne rozwiązanie.
Camping na Punta Sabbioni - na mierzei oddzielającej morze od laguny i stamtąd vaporetto.
Jest trochę dalej, ale i można udać się nad prawdziwe morze i do Wenecji.
menior - Sro Lip 21, 2010 16:59
maniaq napisał/a: | W moim wypadku to nie wchodzi w gre, bo w tym roku urlopowo , terminowo nie pasuje
a poza tym ciezko usiedziec w jednym miejscu tak cale 2 tygodnie
ale wszelkei propozycje co do wartych zobaczenia rzeczy w regionie chetnie poczytam |
A kto mowi o siedzeniu w jednym miejscu Stad jest blisko i do Wenecji i do Werony czy Mediolanu a nawet w Alpy jak ktos lubi,pozatym nad samym jeziorem jest tyle atrakcji ze raczej nikt nudzic sie nie bedzie. A swoja droga jakby jakis ROVERKowicz byl w okolicy moge przenocowac
MaReK - Sro Lip 21, 2010 18:56
Ja osobiście polecam parking wielopoziomowy już na miejscu.
Zero problemów z miejscem, obsługa wita Cię po Polsku, wskazując numer poziomu
Wracasz kiedy chcesz i płacisz w takim "biletomacie".
Chcieliśmy początkowo zostawić go przed wenecją i dopłynąć na miejsce, ale cenowo wychodziło prawie 2x drożej.
A później tramwajem popłynęliśmy na Plac Św. Marka, a stamtąd pieszo z powrotem, zwiedzając malowniczą okolicę. I tu jako ciekawostka, zbaczając z drogi w alejki napotkać można kocią kupę, brud, smród itp.
maciej - Sro Lip 21, 2010 19:30
MaReK napisał/a: | I tu jako ciekawostka, zbaczając z drogi w alejki napotkać można kocią kupę, brud, smród itp. |
Żadna ciekawostka - oprócz Pl. Św. Marka Wenecja po prostu śmierdzi, a takich szczurów jak na starówce w Weronie, to w życiu nie widziałem.
Włochy to generalnie niezbyt "porządny" kraj.
Viniu - Czw Lip 22, 2010 06:11
maciej napisał/a: | Camping na Punta Sabbioni - na mierzei oddzielającej morze od laguny i stamtąd vaporetto. | Rozważaliśmy tam nocleg Mam nawet namiary na sympatyczną kwaterę, ale wyszło trochę drożej niż nocleg w LaMeridiana w Mogliano Venneto, gdzie ostatecznie stacjonowaliśmy.
[ Dodano: Czw Lip 22, 2010 07:11 ]
maciej napisał/a: | Włochy to generalnie niezbyt "porządny" kraj. | Dokładnie. Zarówno kilka lat temu, kiedy pierwszy raz zawitaliśmy do Włoch jak i w tym roku, kiedy z Chorwacji pojechaliśmy jeszcze właśnie do Włoch, przeżywaliśmy wielki niesmak..
A już Neapol, to chyba przechodzi sam siebie
maciej - Czw Lip 22, 2010 07:32
Viniu napisał/a: | A już Neapol, to chyba przechodzi sam siebie |
Viniu, na Sycylii nie byłeś.
Neapol to Pikuś. Pan Pikuś.
menior - Czw Lip 22, 2010 17:55
A najgorsze ze sami Wlosi maja wielkie mniemanie o sobie i swej kulturze a nas uwazaja za dzikusow z Europy wschodniej gdzie wedlug nich jest brud,syf i nedza
maniaq - Pią Lip 30, 2010 12:20
oka , postanowione i lece jutro MGkiem na Wenecje
Wrazenia po powrocie
Dziekuje za wszelkie sugestie i podpowiedzi !
maciekmpl - Sro Sie 11, 2010 10:37
W niedzielę wróciliśmy samochodem z Włoch. Z odwiedzonych przez nas miejsc polecam Cinqueterre, w okolicach La Spezia (http://www.cinqueterre.pl/), a szczególnie miasteczko Vernazza. Zakwaterować się można w miejscowości Levanto, np. na kampingu Albero D'Oro (2 osoby plus namiot = 30 Euro za dobę, samochód na parkingu na zewnątrz, lub za dodatkowe 2 Euro samochód przy namiocie). Po okolicy można poruszać się pociągiem (samochodem nie opłaca się, bo są duże wzniesienia i tam, gdzie pociąg jedzie 5 minut tunelami, samochodem trzeba by było jechać ze 45 minut) - bilet kosztuje ok 3 Euro w dwie strony z Levanto do Vernazzy a dzienna karta wstępu do parku narodowego i jednocześnie nieograniczony bilet na pociąg, to wydatek ok 8.50. Oprócz leżenia na plaży (a raczej na falochronie) można też pochodzić po parku narodowym, ale jest to dosyć męczące ze względu na upały, konieczność przedzierania się przez krzaki i duże różnice wzniesień.
Byliśmy też w Rzymie. Tutaj polecam kemping Roma http://www.hostele.pl/hos...illage_roma.php Po samym Rzymie można bez probelmu poruszać się komunikacją miejską - bilet na 3 dni na wszystkie linie autobusowe i metro kosztuje 11 Euro, a na tydzień 16, do kupienia np. w recepcji kempingu.
Dla amatorów gór polecam Livigno. Można się tam zatrzymać w należącym do polskiego biura podróży Tramp hotelu Teola (http://www.livigno.com.pl/teola/hotel.htm) - pokój 2 osobowy w lecie kosztuje 50 Euro (ze śniadaniem). Niewątpliwą zaletą Livigno jest to, że jest to strefa wolnocłowa, gdzie np litr oleju napędowego kosztuje 78 eurocentów.
dobryziom - Czw Sie 12, 2010 18:58
maciej napisał/a: | Viniu napisał/a: | A już Neapol, to chyba przechodzi sam siebie |
Viniu, na Sycylii nie byłeś.
Neapol to Pikuś. Pan Pikuś. |
ale o co chodzi z Neapolem? byłem w zeszłym roku u ciotki przez 2 tyg. mi się bardzo podobało fakt miejscami smród bród przypominający Egipt ale widoki, wybrzeże, żarcie klimat nocą miodzio
PS trzeba tez pamiętać ze maja duży problem ze śmieciami w Neapolu jak mi wytłumaczyli miejscowi trzyma nad tym łapę mafia...
maciej - Czw Sie 12, 2010 19:04
dobryziom napisał/a: | fakt miejscami smród bród przypominający Egipt |
Właśnie o tym pisaliśmy.
maniaq - Wto Paź 12, 2010 11:09
http://fotomysli.ownlog.com/ kilka wspomnien, zdjec i refleksji po podrozy
mysle ze ten link moze zainteresowac niektorych fanow aut
|
|