Zobacz temat - [R75] Nierówna praca śmigła wentylatora...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Nierówna praca śmigła wentylatora...

patrysgn - Sro Sie 18, 2010 18:42
Temat postu: [R75] Nierówna praca śmigła wentylatora...
Witam, mój problem polega na tym iż śmigło wentylatora chłodnicy nierówno pracuje. Tzn zamiast po idealnym okręgu porusza sie po mniej idealnym co powoduje występowanie wibracji odczuwalnych w kabinie pasażerskiej gdy wentylator jest włączony. Co mam zrobić aby wyeliminować te wibracje w kabinie? Coś innego oprócz kupna nowego śmigła:)
dukat11 - Sro Sie 18, 2010 19:02

patrysgn napisał/a:
Witam, mój problem polega na tym iż śmigło wentylatora chłodnicy nierówno pracuje. Tzn zamiast po idealnym okręgu porusza sie po mniej idealnym co powoduje występowanie wibracji odczuwalnych w kabinie pasażerskiej gdy wentylator jest włączony. Co mam zrobić aby wyeliminować te wibracje w kabinie? Coś innego oprócz kupna nowego śmigła:)


Prawdopodobnie łożysko silnika wentylatora do wymiany lub cały silnik

witgut - Sro Sie 18, 2010 20:01

A czy jesteś pewien że masz oryginalny silniczek???
Czy nie rusza Ci się cały silniczek/ nie jest luźny, nie dokręcony. Gdyby odpadł to narobiłby dużo szkód, więc sprawdź dokładnie.

patrysgn - Sro Sie 18, 2010 20:05

witgut napisał/a:
A czy jesteś pewien że masz oryginalny silniczek???
Czy nie rusza Ci się cały silniczek/ nie jest luźny, nie dokręcony. Gdyby odpadł to narobiłby dużo szkód, więc sprawdź dokładnie.
Silniczek jest oryginalny i dobrze przykrecony....
Dziadek - Sro Sie 18, 2010 21:55

Kupiłem auto ze zmasakrowanym wentylatorem.Były pozrywane zatrzaski,więc przymocowałem go do piasty trzema śrubkami.Mimo staranności wykonania śmigło pracuje nierówno,oprócz tego ma kilka śladów uderzenia.Wymieniłem szczotki w silniku i teraz po włączeniu klimy też mam drgania,najbardziej odczuwalne na postoju.
Kolego,albo ktoś ci wyważy samo śmigło,albo wymiana wiatraka,albo całego zespołu,ale tu wkraczamy w niebezpieczną strefę finansów.....i rób jak uważasz. :lol:

patrysgn - Czw Sie 19, 2010 11:31

No do Kolego mam to samo...tez go przykrecilem...szczotki i wszystko w wirniku nowe...łożyska wymienione...pozostaje samo śmigło, które jest winowajcą wszystkiego...tylko szkoda wydawać 200zł na śmigło:/ nie wiecie czy może od innego auta spasuje śmigło za mniejsze pieniądze?
Dziadek - Czw Sie 19, 2010 15:22

Będzie problem.Co prawda przez ponad 35 lat przeszło przez moje ręce masę aut,to jednak byłem po radę u mojego kumpla z młodych lat,który prowadzi warsztat już ponad 30 lat i nie potrafił mi dobrać podobnego śmigła. Nie chodzi tylko o średnicę,ale o rozmiar piasty i szerokość łopat. Mało tego, jeden z amerykańskich wynalazków prawie pasował,ale okazało się,że ma odwrotny "skok", czyli silniczek musiałby chodzić w przeciwną stronę.
Ja próbowałem ratować to co mam,ale są ubytki na śmigłach i po prostu trzebaby wyważać całość. Ze względów zdrowotnych nie miałem ostatnio do tego głowy,ale wiem,że to można zrobić. Słyszałem o zakładach przezwajających silniki elektryczne i oni mają wyważarki.Wiąże się to jednak z demontażem zderzaka,itp. Po prostu mi się nie chce. Już ponad rok z tym jeżdżę i przed światłami wyłączam klimę,chociaż tylko mnie w aucie to przeszkadza. Klient na tylnej kanapie,czyli mój wnuczek i jego babcia to zlewają-oni nic nie czują.

patrysgn - Czw Sie 19, 2010 17:57

Haha:D u mnie też mało kto czuje...zderzak juz tak czesto sciagalem, ze nauczylem sie w ok 10minut sciagna(moznaby szybciej ale zeby nic nie porysowac):D takze nie jest to problem:) wlasnie musze podzwonic po Krk zeby mi wywazyli to smiglo bo tez o tym slyszalem:) nowe smiglo kosztuje 320zl tak btw....czyli pozostaje tylko albo kupno nowego albo wywazenie?:)