|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R420D 86KM] brakuje mocy, uszkodzona turbina?
rover_rule - Nie Paź 03, 2010 16:46 Temat postu: [R420D 86KM] brakuje mocy, uszkodzona turbina? Witam
To mój pierwszy post na tym forum więc proszę o wyrozumiałość..
Jestem od ok roku dumnym właścicielem Rovera 420 Diesel (86KM) 1998r.
Praktycznie od początku miałem wrażenie niedostatku mocy, ostatnie kilka miesięcy robię nieco więcej kilometrów więc ten temat troszkę zaczął mi przeszkadzać.
Mocy brakuje głównie na niskich obrotach(praktycznie na każdym biegu).
W granicach od 2000obr/min jest już lepiej ale wydaje mi się, że to i tak jeszcze nie to. Na 5 biegu nawet przy ok 2000obr/min bywa mułowato. Nie jest to regułą, czasem auto idzie bardzo żwawo i zrwynie, ale najczęściej jednak brakuje mocy.
Znajomy polecił mi wymienić przepływomierz i tak też zrobiłem, ale nie dało to efektu. Podejrzenia padły oczywiście na turbinę, znajomy polecił mi posprawdzać wężyki, ale wizualnie wszystko wydaje się być ok.
Zrobiłem też mały test, mianowicie na luzie kręciłem samochód na 4-5 tys obrotów, a brat sprawdzał czy "siłownik" od akuratora (inaczej to chyba nazywają westgate) się porusza, no ale niestety po kilku próbach ani drgnął... czy to może zwiastować uszkodzenie akuratora/turbiny?
Ktoś mi też radził żeby przeczyścić wszystkie węże dolotowe od powietrza i wszystkie węże od turbiny, ktoś też wspomniał o EGR (albo coś takiego, ale w ogóle nie wiem co to jest?!?)... tylko że to wszystko to wydaje mi się troszkę błąkanie po omacku...
Ma ktoś jakiś konkretny pomysł co to może być? jak sobie z tym poradzić?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc
Pozdrawiam
Chester - Nie Paź 03, 2010 18:28
rover_rule napisał/a: | robiłem też mały test, mianowicie na luzie kręciłem samochód na 4-5 tys obrotów, a brat sprawdzał czy "siłownik" od akuratora (inaczej to chyba nazywają westgate) się porusza, no ale niestety po kilku próbach ani drgnął... czy to może zwiastować uszkodzenie akuratora/turbiny? | bez obciążenia silnika na 99% nie drgnie... ściągnij cięgno i sprawdz czy dasz rade ruszyć...
Pozostaje jeszcze sprawdzenie kąta wtrysku ....
rover_rule - Nie Paź 03, 2010 20:39
Zapomniałem jeszcze dodać że powyżej ok 3tys. obrotów, zaczyna bardzo kopcić (dym jest czarny i gęsty)... może to jest jakiś efekt uszkodzenia czegoś?
Chester - Nie Paź 03, 2010 22:46
rover_rule, sprawdz kąt wtrysku....
spontan - Pon Paź 04, 2010 08:10
Proponuję na początek odłączyć przepływomierz i zobaczyć czy dostanie mocy.
Przy uszkodzonej przepływce jest też taki objaw.
mirwin - Pon Paź 04, 2010 08:51
To jest ta słabsza wersja diesla, a przepływomierz to taki gadżet bo pompa jest mechaniczna.
szoso - Pon Paź 04, 2010 09:00
raczej tylko w idt jest reakcja na przepływkę odpiętą bo w sdi ona steruje tylko egr
Remigiusz - Pon Paź 04, 2010 11:13
Jaki ma to auto przebieg i czy jeszcze katalizator jest w środku.
rover_rule - Pon Paź 04, 2010 11:32
Przebieg na liczniku to 185tys. ale podejrzewam, że był majstrowany więc ok 250tys. może mieć. Co do katalizatora to nie mam pojęcia w jakim jest stanie...
Remigiusz - Pon Paź 04, 2010 13:20
rover_rule, Jak masz już kolo 200kkm to wywal katalizator będzie pewno zapchany w większość przypadkach ta moja rada pomogła.
Co jeszcze mi przychodzi do głowy to sprawdź czy kolo turbiny jak kręcisz go na luzie do 3000RPM gdzie nie dmucha z tego gumowego łączenia co idzie od Turbo do kolektora dolotowego tego srebrnego.
Nie masz SDI wiec Intercoolera nie masz tak ze nieszczelności na rurach odpadają. Co jeszcze może być to zapchany kolektor dolotowy przez EGR.
Co do wastegate to ubierz sobie jakaś rękawiczkę i popsikaj ten Wastegate WD-40 mocno żeby byl mokry i próbuj go poruszać. jak sie nie da to ściągnij ta linkę prowadzenia i w tedy spróbuj go wcisnąć.
Ale 400 SD czyli z mechaniczna pompa troszkę mul jest. możesz spróbować jeszcze turbinę podkręcić troszkę i śrubą na pompie dawek paliwa dać większa.
Ale najpierw jak mowie wywal katalizator i go sprzedaj, zarobisz dobre 300zl i potem napisz czy to pomogło bo nic złego dla silnika nie zrobisz jak zlikwidujesz katalizator
Jak byś mieszkał bliżej bym sam do ciebie wpadł i bym luknął co jest nie tak Ja jestem dużym wielbicielem SD bo sam miałem i się fajnie ja tuninguje oraz jest mało awaryjna jednostka
rover_rule - Sro Paź 06, 2010 06:53
Wastegate spróbuje ruszyć w przyszłym tygodniu jak będę mieć trochę czasu.
Zaintrygował mnie też ten katalizator, jednak przed całkowitym demontażem spróbuje jeszcze go przepalić, tj. rozgrzać silnik i później tak ze 50km z gazem w podłodze tak żeby porządnie rozgrzać układ wydechowy.
Co do kręcenia pompy czy turbiny wolał bym tego nie ruszać żeby przypadkiem nie zaczął jeszcze więcej spalać... swoją drogą czy ktoś też miał zimą w mieści spalanie na poziomie >9L/100km, w zeszłym tygodniu wyszło mi w cyklu mieszanym (pół na pół) niecałe 6,5L/100km. Jak na mój gust to dość sporo (wcześniej miałem fiaciora 1.9JTD co w mieszanym miał nawet poniżej 5L/100km)
Może te "zawyżone" spalanie ma coś wspólnego z brakiem mocy?
mirwin - Sro Paź 06, 2010 09:49
6,5 l/100 w cyklu mieszanym to na ten silnik nie jest bardzo dużo.
rover_rule - Pią Paź 22, 2010 08:10
Trochę czasu już minęło, co do katalizatora to na razie zostawiłem go w spokoju.
Ale za to zająłem się wastegate, spryskałem go porządnie WD-40 i próbowałem poruszyć (tzn. cięgno). Niestety po kilku próbach i nie małym siłowaniu się z tym cięgno ani drgnęło... troszkę to dziwne bo wydaje mi się że powinien być widoczny chociaż minimalny ruch, a tu absolutnie nic... jak by było "sklejone" na amen...
Czy to może zwiastować niesprawne westgate lub turbinę?
szoso - Pią Paź 22, 2010 08:18
a odpiąłeś cięgno? inaczej go nie poruszysz
musisz rozpiąć w miejscu zaznaczonym na czerwono i sprawdzić czy swobodnie bez oporów porusza się element zaznaczony niebieską strzałką
rover_rule - Pią Paź 22, 2010 11:32
No tak... ja próbowałem na podpiętym cięgnie, jak tylko będę mieć chwilkę to spróbuje przy odpiętym cięgnie i dam znać jak wygląda sprawa
Znajomy mechanik poradził mi abym wypiął jeden z wężyków od wastegate i jeśli wszystko jest dobrze to przy dmuchnięciu w ten wężyk cięgno powinno się poruszyć. Tylko że tam są dwa wężyki, czy ktoś może się domyśla o który chodzi?? (z tego co pamiętam to jeden jest krótki ok 15cm, a drugi przechodzi aż pod plastik w przedniej części silnika)
szoso - Pią Paź 22, 2010 11:36
rover_rule napisał/a: | No tak... ja próbowałem na podpiętym cięgnie |
to nic dziwnego że nie mogłeś ruszyć
mathew - Pon Cze 25, 2012 22:29
Panowie, podepnę się pod temat.
Staram się zrobić coś z moim wastegate jednak nie znajduje sposobu. Po usunięciu zawleczki nie mogę ruszyć cięgna względem gwintu. Trzymam cięgno starając się kręcić w lewo lub w prawo, ale prędzej zaczyna się ono krzywić niż przekręcić.
Czy nakrętka przy cięgnie jest kontrnakrętką czy właśnie nią należy regulować wastegate?
Czynność jest elementem większego planu naprawy/odświeżenia mojego 20T2R
Jak wyregulować to cięgno?
Remigiusz - Pon Cze 25, 2012 22:40
mathew, Rdza trzyma WD40 lub coś podobne i musi puścić
bizon - Wto Cze 26, 2012 07:15
mathew napisał/a: | czy właśnie nią należy regulować wastegate? |
Regulujesz wkrecajac lub wykrecajac ciegno. luzem ma latac tylko to male (po odpieciu ciegna) na ktorym byla zawleczka
mathew - Wto Cze 26, 2012 17:07
Nazywając nagwintowany pręt idący od "pompki" cięgnem, a zawleczką element, który mocuje się przy turbinie muszę:
trzymać cięgno i kręcić zawleczką. Czy zawleczka i nakrętka są zgrzane czy nakrętka jest kontrującym elementem?
Tak wygląda to teraz:
Nie wiem czy jest sens coś regulować? jak uważacie?
bizon - Wto Cze 26, 2012 19:14
mathew napisał/a: | Nazywając nagwintowany pręt idący od "pompki" cięgnem, a zawleczką element, który mocuje się przy turbinie muszę:
trzymać cięgno i kręcić zawleczką. Czy zawleczka i nakrętka są zgrzane czy nakrętka jest kontrującym elementem? |
Nic z tego nie rozumiem. Regulujesz tam gdzie gwint. mathew napisał/a: | Nie wiem czy jest sens coś regulować? jak uważacie? |
Bez wskaznika cisnienia tylko szkod narobisz. zamiast regulowac doprowadz wastegate do porzadku, zeby sie otwieralo i zamykalo jak powinno
mathew - Wto Cze 26, 2012 21:06
bizon napisał/a: | mathew napisał/a: | Nazywając nagwintowany pręt idący od "pompki" cięgnem, a zawleczką element, który mocuje się przy turbinie muszę:
trzymać cięgno i kręcić zawleczką. Czy zawleczka i nakrętka są zgrzane czy nakrętka jest kontrującym elementem? |
Nic z tego nie rozumiem. |
pręt z gwintem = cięgno
element na niego nakręcany=zawleczka
Wprowadziłem takie nazewnictwo, aby dobrze zrozumieć czym kręcić
Dziś też nie dałem temu rady, także nici z jakiejkolwiek regulacji. Wastegate nie jest zblokowany. Po ściągnięciu blaszki zabezpieczającej , zawór turbiny chodzi luźno. Cięgno od pompki przy użyciu siły chodzi także tu jest ok. Poruszyłem tamat bo poprzedni właściciel regenerował turbo i być może wastegate jest tak wyregulowany "na dotarcie" turbiny. Chciałem to sprawdzić.
Nawiązując do odnowy mojego iTD stwierdzam, że napewno coś jest nie tak. Silnik nie dymi, nie bierze oleju (choć turbo trochę mokre) a nie ma mocy, a o elastyczności brak mi słów. Czasem zdarzy się, żę przypomni mu się, że ma turbo i 170 Nm, ale rzadko.
Zacząłbym od odczytu błędów z kompa, ale samobłyskanie podobno tym silniku jest niemożliwe. Mało kto wie jak się za to zabrać.
pgrad - Wto Cze 26, 2012 21:13
Tak jak wcześniej ktoś pisał - wywal katalizator. Strumienica + wymiana to koszt 70zł. Stary katalizator sprzedasz za najmniej 300zł. Na 99% będzie się dużo lepiej zbierać. Odetkanie tego kata u mnie trwało z rok czasu a i tak po wywaleniu poczułem dużą różnicę. Samochód ma cofnięty licznik wg mnie. Takie rzeczy dzieją się przy około 250 kkm tak jak napisałeś. Ewentualnie wiertełko 1mm i przewierć korek wlewu paliwa. U mnie pomogło, a też miałem 420D
mathew - Pią Cze 29, 2012 17:14
Dziś miałem ciekawą sytuację:
Wsiadam po pracy do samochodu, załączam silnik a ten na nieco niższych obrotach pracuje. Zatem dodaje gazu, obroty jeszcze nieco spadły po czym podwyższyły się, silnik [racuje nierówno. Obroty spadają i rosną, pod maską słyszę jakąś dyskotekę przekaźników, cykały jak szalone a zarazem obroty nierówno chodzą, w lusterku szaro-poszła chmura. spuściłem gaz, obroty chodziły już równo, odjechałem i wydaje mi się, że przez chwilę silnik nieco żwawiej pracował.
Dzień wcześniej dociskałem wszystkie kostki. Co poruszyłem-nie wiem, ale coś co może być odpowiedzialne za osłabienie silnika.
Zastanawiam się również gdzie jest MAP sensor w dieselku ?
pgrad - Sob Cze 30, 2012 18:55
W SDI MAP sensor był na kolektorze ssącym. Nie wiem czym on może sterować w SD, jezeli już to Egr. Egr możesz zatkać. Opis jest na forum, wystarczy poszukać. Co do tykających przekaźników to za silnikiem jest puszka z przekaźnikami. Jeden z nich odpowiada za odcięcie dopływu paliwa do pompy z tego co pamiętam.
bizon - Sob Cze 30, 2012 21:41
pgrad napisał/a: | SDI MAP sensor był na kolektorze ssącym |
map sensor jest przy grodzi
pgrad napisał/a: | Nie wiem czym on może sterować w SD, jezeli już to Egr |
daje informacje do sterownika
pgrad napisał/a: | jezeli już to Egr |
przeplywomierz steruje egrem
Remigiusz - Sob Cze 30, 2012 22:32
SD nie ma map sensora bo po co To UFO na pompie wtryskowej działa jako map sensor
fuego_30 - Nie Lip 01, 2012 19:00 Temat postu: Czarny dym z wydechu to bedzie trop No właśnie z tym czarnym dymem z wydechu to bym raczej turbo i katalizator zostawił w spokoju. Na sam początek proponuję sprawdzić filtr powietrza, potem wtryski czy któryś nie leje i zawór EGR czy nie jest przypadkiem stale otwarty. U mnie przy dodawaniu gazu na postoju cięgno od turbiny też się nie porusza i jest wszystko O.K. We własnym zakresie można jeszcze sprawdzić czy wirnik turbiny lekko się obraca i nie ma luzów. Czarny dym to niespalone paliwo.
chudy1155 - Nie Wrz 01, 2013 17:05
witam jak w temacie chcialbym sie dowiedziec jak sprawdzic czy moja turbina jest sprawna i dodam ze od 2 tys auto ciagnie do przodu a gdy mija 3 tys obr na 3-ce jest taki dziwny jęk zauwazylem ze waż który idzie do turbo pod wplywem mocno przygazowania sie zaciska tak jakby turbo nie puszczalo dalej powietrza
|
|