Zobacz temat - Chce z powrotem Rovera .... :)
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - Chce z powrotem Rovera .... :)

krzy23 - Sro Paź 06, 2010 07:47
Temat postu: Chce z powrotem Rovera .... :)
Mialem 620SDi z 95 roku, troszke mi sie zaczal psuc ii sporo zreczy bylo do wymiany wiec postanowailem zmienic na cos innego - troche tanszego w eksploatacji -trafilo na Almere z 2001 roku 1.8 benzyna - eehhh no i rzeczywiscie czesci moze i troche tansze ale oczywiscie sporo wiecej pali beznyny to po pierwsze po drugie niby samochod mlodszy od rovera o 6 lat a wykonanie tj tapicerka plastiki itp itd po prostu dramat w porownaniu do rovera ofkoz - no i z powrotem chce roooverrrrka - no i trafia mi sie 75tka z 2000 roku z silinkiem beemki - podobno ta slabsza wersja silnika - czy w tych silnikach jest cos na co tzreba zwracac szczegolna uwage? czy ogolnie w 75tkach jest cos co sie potrafi czesciej popsuc czy cos w tym stylu. jak ogolnie z dostepnoscia zammnienikow do 75tek??

Czy kazdy kto mial rovera a pozniej kupil inna marke samochodu to chce wracac z powrotem do Rovera?? :) :)

sobrus - Sro Paź 06, 2010 07:50

Nie wiem, ja mam R416 i też mnie jakoś jakość wykonania ani komfort tych wszystkich Audi etc nie powala. A nowe wozy z niższej półki to dramat.
Mój ma 13 lat a lepiej sie trzyma niż niejeden nowszy samochód.

I podobno Rover to słaba jakość.

Musisz jednak pamietać o jednym - R75 to nie R600, nie ma tam nic z Hondy. Jego utrzymanie i naprawy są droższe, ale najlepiej niech sie wypowiedzą właściciele.

krzy23 - Sro Paź 06, 2010 07:55

aa no wlasnie o takie opinie mi chodzi, czy ogolnie te silniki sa drozsze w utzrymaniu? bo rozumiem ze spalanie 2 litrowego diesla to pewnie cos kolo 7litrow??
sobrus - Sro Paź 06, 2010 08:01

Nie wiem ile spala i nie chodzi mi tylko o silnik.
Tam chyba wszystko jest odpowiednio droższe - części zawieszenia, sprzęgło, skrzynia itd.
Niektóre części pasują od BMW. Inne są typowo "Roverowe".
Zawieszenie przynajmniej częściowo bazuje na tym z BMW E46.

Wiele osób narzeka, że jest drogi w eksploatacji, z drugiej strony jak sie wie gdzie kupować części to moze tragedii nie ma.

Potraktuj moją wypowiedź raczej jako ostrzeżenie, bo nie jestem w temacie R75.
Mimo to od utrzymania R600 czyli Hondy Accord na pewno taniej nie będzie ;)

Silniki V6 cierpia na dość kosztowną usterkę układu VIS. Co do usterek diesla nie orientuje się.

Krzysi3k - Sro Paź 06, 2010 08:15

krzy23, R75 CDT nie jest chyba jakimś mocno awaryjnym samochodem.
Pompka sprzegła i wysprzęglik chyba najgorsze są.

krzy23 - Sro Paź 06, 2010 08:23

heeh w 620 tez mi padl wysprzeglik i wtym modelu ktory mam do kupienia takze wlascicielowi padl kiedys - nowy z serwisu 800 zeta :D :D , do mojego 620 kosztowal 600 i tzreba bylo czekac z miesiac czasu ale kupilem zestaw naprawczy i udalo sie naprawic za ......18 zlotych polskich :) :)
hvil - Sro Paź 06, 2010 09:17

W 75 z tego co ja zauwazylem a sam mam juz rok a od 4 przełożyłem pare angoli, najwieksza bolączka to układ sprzegła, też zaliczając dwumasę, oczywiście nie każdemu pada, ale najdroższe, do tego wentylator ale to juz do 100zł naprawa, i ja zarówno w swoim jak i paru obcych spotkalem sie z awaria pompki spryskiwaczy, oryginalna ponad 200, bmw 19zł. :mrgreen: do tego ludziom jak czytam często się psują klamki, zalewa elektryka, ale to wynika z błędów użytkowania.

Mi w tym tygodniu mija rok jezdzenia swoim 75, kupiony przebieg 70 tys. dzis ma 93 tysie, z awarii to pompka spryskiwaczy - 20 zł, rozrząd 500zł, nabicie odczyszczenie klimy - 150zł,
wymiana prawie wszystkich zarówek przez rok:) około 50zł, wydmuchana uszczelka kolektora dolotowego 60zł, wymiana świec bo rwał z kablami i cewka ok 300zł.,
< ale tostani koszt był poprzedzony wydaniem 600zł na magików co nieumieli pomóc i wymieniali ślepo inne czeci a pomogły świece nowe.>

Czyli 1000zł na rok wydałem na naprawy ale z rozrządem.

krzy23 - Sro Paź 06, 2010 09:29

czy kolo dwumasowe to duzy koszt?? czy to potrafi sie zepsuc kilka razy czy jak wymienie przykladowo raz to mam spokj na kilka lat?
hvil - Sro Paź 06, 2010 09:33

wiesz ja uważam ze jak się zapoznasz z jego konstrukcją i ze sposobem obsługi i nie kupujesz wozu dla lansu na mieście piskiem opon pod każdymi światłami to masz DUŻĄ nadzieje że dwumasa wytrzyma tyle co stare sprzęgła albo i więcej. Ale może ci się trafić wóz już z nadwyrężoną dwumasą. Ja tam się jej nie boje bo ciezko o nowszy woz na rynku bez dwumas, bo maly mam przebieg i sprawdzonego 1 wlasciciela. Oczywiscie i najstarszym indianom moze sie zdarzyc awara dwumasy ale statystycznie żadsze jest tego prawdopodobienstwo. A koszt?? Nie robilem nigdy ale samo kolo dwumasowe nowe to ponad 1200zł plus caly zestaw sprzegla i robocizna. Ale jak bedziesz uzytkowal tak jak sie powinno to sie go nie bój.
krzy23 - Sro Paź 06, 2010 09:59

uhm kumam , a Ty ogolnie jestes zadowolony z 75tki ? :)
Boncky - Sro Paź 06, 2010 10:13

krzy23 napisał/a:
uhm kumam , a Ty ogolnie jestes zadowolony z 75tki ? :)


Wykonanie auta w swojej klasie za swoją cenę 10/10
Jeżeli chodzi o awaryjność klasa średnia, problemem jest często nie wiedza mechaników i jakiś tam problem z częściami, bo większość nie kupisz w sklepie u Jadzi, tylko trzeba zamawiać.

Najczęściej pada całe sprzęgło ( pompa, tarcza, docisk, wysprzęglik) koło dwumasowe, koło pasowe, czujniki odpowiedzialne za obroty, takie jak krokowiec, wentylator, VIS itd Jednak wyposażenie i cierpliwość odwdzięcza się w jakości jazdy. Trzeba mieć trochę cierpliwości i starać się samemu coś rozwiązać czy naprawić bo czasami barany w warsztacie skasują 4 razy drożej albo coś jeszcze zepsują :)

Markzo - Sro Paź 06, 2010 10:56

75 to kawał dobrej fury. Bardzo dobrej. I bezpiecznej, ztcp ktoś pisał, że byłoby to jedno z pierwszych aut z 5 gwiazdkamiw ENCAP gdyby miało kurtyny boczne w standardzie ;)
krzy23 - Sro Paź 06, 2010 10:58

hehe ok coraz bardziej sie przekonuje .... :)
Roma - Sro Paź 06, 2010 11:16

No to ja też dołożę swoje 3 grosze :)

Jeżdżę moim R75 od końca maja ubiegłego roku. Do tej pory nie miałam z nim większych problemów.
Z drobnymi usterkami (typu piszczące sprzęgło czy problem z otwieraniem klapy bagażnika zimą) poradziłam sobie sama dzięki radom kolegów z forum.
Teraz czeka mnie wymiana filtrów i oleju, czyli rutynowe działania.
Spala mi w granicach 5,9 - 6,0 w cyklu mieszanym (miasto/trasa). To wyższe spalanie dotyczy jazdy z włączoną klimatyzacją.
Samochód jest komfortowy i bezpieczny. Nie zamieniłabym go na żaden inny :)

hvil - Sro Paź 06, 2010 11:29

Boncky, święcie prawisz, mi łącznie "fachowcy" zkroili" 600zł szukając przyczyn czkawki po załączeniu turbo, i kazdy radzil to co na forum nie widzac auta mówiliście, ostatecznie pomogła mi wiadomość PW od kolegi z anglii by założyć fabrycznie montowane świece, koszt u tomiego 4 świec 130zł. Były na drugi dzień, i 3 miesięczna walka z bezpodstawnym wydaniem na partaczy 600zł skonczyła się w 24h za 130 zł<profilaktycznie doły jeszcze cewki i kable>

Czesto jest drobnostka a te barany nieznajac sie a często niechcąc się nawet zastanowić podchodzą jak do audi 6 czy BMW.

Ja jestem bardzo zadowolony, pali mi 9 miasto 7 trasa, ale ja mam benzyniaka 1.8T, wiadomo jak mam nerwa to i 11 na miescie spali czy na trasie 9 ale to są dane w przypadki bardzo duzego ciśnienia we krwi i stopie.

mimo66 - Sro Paź 06, 2010 11:33

Ja już drugi rok pomykam swoim i jak do tej pory to wahacz lewy, dolanie DOT-4 i nowe pióra wycieraczek oraz spray na wydech.
Mam 2,5 V6 , więc to nie diesel od BMW

Autko jest naprawdę powalające na kolana, wszelkiego typu "niemiaszki" może i są ładne, ale to nie jest to.

krzy23 - Sro Paź 06, 2010 12:19

hehe no to bajka :) najlepsze jest to ze jak mowie kazdemu ze chce rovera z powrotem to kazdy odradza hehe - oczywiscie zaden z nich nie mial nigdy zadnego rovera (no moze pozatym dwukolowym :D )
Markzo - Sro Paź 06, 2010 13:27

jest tak jak mówisz, większość "wiedzy" naszych "fachowców" to urban legends :/ że gwinty calowe, że się w druga strone śrubki kręcą...takie rzeczy idzie usłyszec nawet od kierowców z 30 letnim doświadczeniem :roll:
Poik - Sro Paź 06, 2010 15:35

Markzo słyszałem dokładnie to samo :mrgreen:
apples - Sro Paź 06, 2010 19:26

krzy23, dementum w sprawie sprzęgła i kliku innych "bolączek" R75.

Oczywiście, że sprzęgło pada, ale przy przebiegu ok. 200tys. lub jeżeli "fachowiec" coś spapra przy zakładaniu nowego. To samo tyczy się koła pasowego wału oraz innych elementów. Uważam jako użytkownik że R75 został bezpodstawnie okrzyknięty autem bardzo awaryjnym. Wiele osób kupując R75 kieruje się tylko wyglądem nie zwracając często uwagi na przebieg i nie bierze pod uwagę dodatkowych wydatków finansowych na naprawę które są oczywiste po kupnie auta uzywanego. Za ostatnie zebrane pieniążki kupuje auto i brakuje drobnych na wymianę podstawowych elementów wskazanych po zakupie. Jest kilka takich osób nawet na forum.
Większość R75, a zwłaszcza CDT/CDTi ma ok 10 lat i 200tys. przebiegu. Więc, w miarę tanie, ładne i wygodne auto zaczyna się psuć. Jak to? No tak to. Przebieg robi swoje i każde auto przy podobnym przebiegu domaga się wreszcie wymiany pewnych elementów które trochę kosztują. Trzeba pamiętać tylko o jednym że ponowna wymiana danego elementu za ok. 200tys. :smile:

hvil - Sro Paź 06, 2010 21:06

apples, no tym razem w pelni się z toba zgadzam. :wink:
krzy23 - Czw Paź 07, 2010 07:12

dzieki wam wszytskim za wyczerpujace odpowiedzi :) jescze musze dogadac sie do ceny za tego roverka , ale szczerze powiem ze napalilem sie strasznie :)
Tomi - Czw Paź 07, 2010 07:56

apples napisał/a:

Większość R75, a zwłaszcza CDT/CDTi ma ok 10 lat i 200tys. przebiegu. Więc, w miarę tanie, ładne i wygodne auto zaczyna się psuć. Jak to? No tak to. Przebieg robi swoje i każde auto przy podobnym przebiegu domaga się wreszcie wymiany pewnych elementów które trochę kosztują. Trzeba pamiętać tylko o jednym że ponowna wymiana danego elementu za ok. 200tys. :smile:


... oby to było tylko 200 tyś km. a nie 400 jak to ma czasem miejsce w rzeczywistości :)

sobrus - Czw Paź 07, 2010 09:07

Tak jak na forum BMW ktoś sprzedał E39 z licznikiem przekręconym dzień wcześniej o pół miliona km (na 200tys).
I kupujący jeszcze chwalił, że oryginalny przebieg, że cięzko teraz takich sprzedawców spotkac, że taki super stan.

Alexi - Pią Paź 08, 2010 00:02

Wrzucone 7 września 2010 o 12:30 przez eprilway | Skomentuj (0)
Ocena: 220 (głosów: 324)Głosuj: dobre · słabe

Potrzebowałam wymienić filtr powietrza w moim aucie, Rover 111.
Przychodzę do sklepu z częściami samochodowymi i pytam:
- Czy dostanę filtr powietrza do Rovera?
Sprzedawca spojrzał na mnie dziwnie i odpowiedział:
- Sklep z częściami rowerowymi jest przy ulicy Kopernika!

sklep z częściami samochodowymi

takie ludzie maja pojecie o roverach w polsce...

Marian_K - Pią Paź 08, 2010 10:20

apples napisał/a:
Trzeba pamiętać tylko o jednym że ponowna wymiana danego elementu za ok. 200tys. :smile:
Nie dotyczy pompki sprzęgła.....

No cóż - jeździłem 3 lata R75 w dieselku i wszystkie drobiazgi typu wentylator chłodnicy, uszczelka trójnika płyny chłodzącego, zawieszenie, czy zamek w drzwiach to norma i ma prawo się zużywać, ale układ wysprzęglania to niestety porażka w tym samochodzie. Nie dość że sprzęgło chodzi przeokropnie ciężko to jeszcze ta awaryjność pompki/wysprzęglika....
Kupiłem używaną pompkę - wytrzymywała pół roku, uszczelniłem i znów przeciekała.... Wkurzony kupiłem nową - za 3 miesiące przecieka....
Oczywiście samochód nigdy mnie nie zawiódł i zawsze był sprawny, ale zaglądanie przed każdą dalszą jazdą pod pedał sprzęgła i patrzenie ile płynu wyciekło doprowadzało mnie do szału... No i na wszelki wypadek strzykawka i DOT4 w bagażniku....
Fakt, że lubię, aby wszystko działało na TipTop i może dlatego mnie tak drażniły te wycieki z pompki... inni może by to ignorowali i jeździli nie przejmując się tym zupełnie...

Biorąc jednak pod uwagę fakt, że problem cieknącej pompy dotyczy ogromnej ilości użytkowników - uważam że to największa, i jednocześnie bardzo poważna niedoróbka R75.

Rozwiązaniem problemu jest automatyczna skrzynia biegów :mrgreen: - oczywiście musi być zadbana....

Pozdrawiam!

apples - Pią Paź 08, 2010 10:32

Marian_K napisał/a:
Nie dotyczy pompki sprzęgła.....

No cóż - jeździłem 3 lata R75 w dieselku i wszystkie drobiazgi typu wentylator chłodnicy, uszczelka trójnika płyny chłodzącego, zawieszenie, czy zamek w drzwiach to norma i ma prawo się zużywać, ale układ wysprzęglania to niestety porażka w tym samochodzie. Nie dość że sprzęgło chodzi przeokropnie ciężko to jeszcze ta awaryjność pompki/wysprzęglika....
Kupiłem używaną pompkę - wytrzymywała pół roku, uszczelniłem i znów przeciekała.... Wkurzony kupiłem nową - za 3 miesiące przecieka....
Widocznie miałeś coś nie tak. Rok temu wymieniłem sprzęgło i chodzi nadal lekko. Wysprzęglik nie cieknie, a pompka stara i też jest OK. Dodatkowo przepłukałem układ i zalałem nowym płynem i wszystko śmiga.

Problemy z pompkami ostatnimi czasy mają Ci którzy maja faktycznie stare pompki (duży przebieg) i Ci którzy kiepsko przerobili na zamiennik BMW.

Marian_K - Pią Paź 08, 2010 10:56

apples napisał/a:
Widocznie miałeś coś nie tak.
Jak już napisałem - to nie dotyczy tylko mnie. Zresztą wymieniane miałem dosłownie wszystko w układzie wysprzęglania z dwumasą włącznie... Osobiście znam kilka osób z tym problemem (pompka działa ale płyn się powolutku sączy). Zresztą na forum też jest kilka jak nie kilkanaście takich osób, a na angielskim forum to pewnie w setki pójdzie....

Jest to problem R75 i nie ma co go ukrywać ani bagatelizować.

Pozdrawiam!

apples - Pią Paź 08, 2010 11:10

Marian_K napisał/a:
Zresztą na forum też jest kilka jak nie kilkanaście takich osób, a na angielskim forum to pewnie w setki pójdzie....
To fakt, tylko użytkowników R75 jest też sporo, więc statystycznie może się okazać że nie jest źle. :wink: Nowych postów o pompce również ostatnio nie przybywa. Może była jakaś felerna partia na rynku.
Marian_K napisał/a:
Jest to problem R75 i nie ma co go ukrywać ani bagatelizować.
Osobiście nic nie ukrywam. Napisałem tylko co uważam i co odzwierciedla forum.

Na tym kończę. :smile:

Pozdrawiam
apples