Zobacz temat - [R25] Krztusił się, padł, rozrząd
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R25] Krztusił się, padł, rozrząd

amaku1 - Pią Lis 05, 2010 17:43
Temat postu: [R25] Krztusił się, padł, rozrząd
:beczy:
Witam
:beczy:
Przedwczoraj jadąc zauważyłem że przy zmianie biegów (spadku obrotów) silnik się krztusił
a powrocie na wysokie obroty (2200) już było w porządku, na jedynce i luzie samochodem szarpało bo niebyło wysokich obrotów.
Z postów na forum nie mogłem jednoznacznie zdiagnozować czy układ paliwa nieszczelny, świece, albo jeszcze coś ale nie rozrząd
Od momentu zauważenia usterki zdążyłem przejechać około 35 km i samochód jak stanąłem na światłach padł i już nie odpalił
Przetransportowałem do najbliższego mechanika no i się zaczeło:
-Nie mam dobrej informacji rolka napinacz(czy tam) pasek rozrządu jest nie naciągnięty
i prawdopodobnie padł jeszcze w poniedziałek ustawię tłoki bo się rozregulowały
i sprawdzę (chyba) uszczelkę ( teraz pamietam "głowica")
:beczy: :beczy: :beczy: ( te "chyba" to dlatego że napisałem już raz ten post, i strona mnie wyrzuciła a tekst nie zapamietany teraz już nie pamiętam dokładnie ale napisać muszę)
Pomóżcie wiedzą i napiszcie czy to jest możliwe
Bo ja mam wrażenie że ktoś będzie mnie doić- ale to wrażenie mam często
ale jak usłyszałem 2k zł to nerwy mi już puściły

Klika faktów rozrząd był wymieniany przy 82k, a później przy kupnie 122k już ja wymieniłem, obecny przebieg to 157k ( ale jest możliwość że nic nie wymieniono bo faktury ani zurzytych sprzętów nie widziałem więc przytulili 1000zł i oddali samochód taki jaki wzieli)

CZY KOMUŚ JUŻ PADŁ ROZRZĄD JAK U NIEGO TO WYGLĄDAŁO?
Czy to co mówi ten mechanik może być prawdą biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności?

Proszę pomóżcie wiedzą i doświadczeniem
Z góry dziękuje

Jugol - Pią Lis 05, 2010 18:57

amaku1 napisał/a:
Klika faktów rozrząd był wymieniany przy 82k, a później przy kupnie 122k już ja wymieniłem, obecny przebieg to 157k ( ale jest możliwość że nic nie wymieniono bo faktury ani zurzytych sprzętów nie widziałem więc przytulili 1000zł i oddali samochód taki jaki wzieli)


Kolego, rozrząd jest na tyle ważną sprawą w aucie, że wymianę takich rzeczy powierza się tylko zaufanemu mechanikowi, a nie jak Ty piszesz, że nie jesteś pewien, że może gość przytulił tylko 1000pln a nic nie wymienił- taki mógł być teraz tego efekt, ale niestety już się stało i się nie odstanie. Kwota, którą podał Ci teraz. mechanik: 2000pln, może wg. mnie być nawet niewystarczająca na naprawę ( nie wiemy co zostało w silniku uszkodzone po przeskoczeniu paska rozrządu ), a mogło pójść wiele. Więc to wszystko wyjdzie dopiero po otwarciu silnika i stwierdzenia co trzeba wymienić.

machaa2 - Pią Lis 05, 2010 19:26

Niestety nie mam dobrych wiadomości dla ciebie.
W mojej erce sie zerwał pasek. Przed zerwaniem autko w czasie normalnego przyspieszania (bez deptania w podloge) zaczynało delikatnie szarpać, nie wiedzialem co sie dzieje i jeżdzilem tak przez jakis czas aż do momentu gdy w czasie jazdy zazgrzytalo zawarczało i autko umarło.. Po rozebraniu osłony rozrządu wyjołem pasek przerwany.
Uszkodzeniu uległy wszystkie szklanki, 5 albo 6 zaworow, a co za tym idzie głowica nie nadawała sie do niczego (no może jakaś regeneracja za jakies tysiące) .Kupiłem uzywana głowice za 400 zl z zaworami szklankami i wałkiem. Tłoki w moim przypadku nie uległy uszkodzeniu. W Twoim podejrzewam że tez bedą całe. w sumie cały remont z rozrządem wyniósł mnie okolo 1400 zł. bez robocizny bo robiłem wszystko sam.

borek88 - Pią Lis 05, 2010 19:39

wydaje mi sie ze dobrym rozwiazaniem jest kupic caly silnik od jakiegos angola czy innego rozbieranego
widziale czesci na sprzedaz jest ogloszona r45 w idt wiec moze tam podbic ponad 2klocki za remont to duzo. choc sam walcze z turbo i w tys sie nie zmiesci
dieselki w naprawie tanie nie sa

amaku1 - Pią Lis 26, 2010 10:12

Wszystkim dziękuje za odpowiedź i pomoc
wszystko się potwierdziło
Rozwalony mam silnik totalnie w grę wchodzi tylko wymiana pasek się rozsypał, zawory prawie wszystkie poszły i głowica też a na dodatek jeden z tłoków jest zgięty/złamany
:beczy:
Łączny koszt to silnik + robocizna+ nowy rozrząd+nowy olej ( wezmę taki za 1000+ 850+400+150) :beczy:
a bym zapomniał za to że dowiedziałem się że muszę to zrobić becelowałem 300zł stąd pewnie obniżka robocizny z 1000 na 850 zł :bezradny:

Remigiusz - Pią Lis 26, 2010 11:14

amaku1, Szkoda to robić kup drugi silnik sobie :wink: Kupisz za jakieś 700-1000zl + 350zl za przekładkę i git śmigasz dalej. Stary sobie zostaw na jakieś części i tyle.

Ja nie rozumiem czemu niektórzy się bawią w naprawy L-series jak tyle tych anglików jest w Polsce oraz tych silników :razz: Jak to coś przekracza już 1000zl za sama naprawę bez rozrządu to bym się dalej nie zastanawiał :wink: