|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [L-Series] Ciśnienie oleju
win32 - Sob Lis 06, 2010 15:21 Temat postu: [L-Series] Ciśnienie oleju WItam po dłuższej absencji
Powrócił mi problem z ciśnieniem oleju w moim L-Series. A mianowicie. Wymieniłem mu olej (taki sam 10W40 castrol magnatec) wraz z filtrem. I znowu zaczął się cyrk.
Jak sobie noc przestoi , to kontrolka potrzebuje czasem 5 czasem trochę dłużej (10) aby zgasnąć - pomaga mu lekkie dodanie gazu.
Zegar ciśnienia oleju pokazuje to samo co kontrolka - przez kilka(naście) sekund jest przy 0,5 Bara a potem rośnie.
Problemów z ciśnieniem i kontrolką nie ma na rozgrzanym oleju - ba , wcale ich potem nie ma - chyba że będzie stał dłuugo (np do następnego dnia). W innym wypadku lampka gaśnie niemal od razu po uruchomieniu i ciśnienie rośnie.
Na rozgrzanym oleju(~100*C) ciśnienie wynosi ok 1,5 BARa na obrotach jałowych , na zimnym lekko ponad 4 BARy , ciśnienie robocze na rozgrzanym (jazda) 3,5 BARa - więc bardzo ładnie.
Dzisiaj też zauważyłem że kontrolka już zgasła - ale zegar jeszcze się nie podniósł , dopiero chwilę później. Dodatkowo zaraz po zgaszeniu przekręciłem kluczyk na II aby widzieć kontrolki i olej się nie świecił - dopiero za kilka sekund się zaświeciła. (zegar już pokazywał 0)
Zastanawiam się z czego to wynika ? Pompa raczej odpada bo były by problemy cały czas, a ZWŁASZCZA z ciepłym olejem - a takich nie ma wcale.
Parę faktów :
-Oczyszczony termostat (sprawny)
-Wyczyszczona sprężyna zaworu zwrotnego (sprawna) - samego zaworu nie dało się wyjąć bez zdejmowania dekla pompy więc na razie został.
-Silnik szczelny
-Wymienione o-ringi na przewodach olejowych)
-Filtr oleju był OEM LR , był problem, teraz jest filtron i nic to nie zmieniło.
-Czujniki są zamontowane na trójniku AutoGauge w korpusie pompy (tam gdzie fabrycznie siedzi czujnik od kontrolki)
I właśnie zastanawiam się czy to nie jest kwestia np zasyfienia się trójnika ? - moją uwagę zwraca wzajemne zachowanie się instrumentów : lampka gaśnie, zegar jeszcze pokazuje małe ciśnienie , oraz zegar pokazuje już praktycznie zerowe ciśnienie , a kontrolka jeszcze nie świeci.
Układ w trójniku jest taki że fabryczny czujnik jest na przeciwko firmowego otworu w korpusie (górny otwór trójnika) , a czujnik ciśnienia wkręcony jest w boczny. Wszystko jest tam suche i nic nie cieknie.
Objawy są tylko po długim postoju. Dodatkowo wydaję mi się że po odpaleniu smarowanie jest normalne bo nie ma żadnych niepokojących dźwięków (odkąd go mam cały czas tak samo) - pracuje normalnie - jak to zimny diesel.
O tak to się zachowuje z rana
http://www.youtube.com/watch?v=wdnJDtaeOfE
Ma ktoś pomysł ?
Jugol - Sob Lis 06, 2010 15:51
Wg. mnie wina leży po lini elektroniki, elektryki. Gdzies coś przy czujniku raz łączy , raz nie łączy. Może styki zaśniedziały. Powypinaj wtyczki, potraktuj jakimś KONTAKT spray'em, powpinaj spowrotem i zobacz czy się to zmieni.
win32 - Sob Lis 06, 2010 16:05
No właśnie problem w tym że tutaj są DWA czujniki oddzielne - jeden to kontrolka i drugi to zegar.
Pomijając fizyczny problem z olejem (chociaż nic na to nie wskazuje poza instrumentami) , zastanawiam się czy to nie problem w kontakcie z mierzonym źródłem
Zaraz dorzucę filmik najgorszego przypadku (20 sec) - wydaje mi się że po takim czasie bez oleju coś bym jednak usłyszał
Jugol - Sob Lis 06, 2010 16:12
Po przeczytaniu Twego posta, wątpię, żeby był fizyczny problem z olejem. Instrumenty wariują- sprawdź instrumenty i ich wszystkie połączenia.
win32 - Sob Lis 06, 2010 16:24
Dołożyłem w pierwszym poście link do filmiku jak to działa.
Zważywszy że oba instrumenty pokazują cuda (ale tylko za pierwszym razem , po długim postoju) - chyba zacznę od wyczyszczenia tego trójnika na którym to siedzi . Ale z drugiej strony - problem występował by cały czas raczej - a nie tylko przy pierwszym odpaleniu hmmm
Z drugiej strony , problem elektryczny na obu na raz ... ale to też nie do końca podchodzi , bo potem zegar pokazuje dobrze - a kontrolka się nie odzywa...
Brak mi tu logiki
Jugol - Sob Lis 06, 2010 16:42
Widziałem filmik i zauważyłem jak kontrolka od oleju mignęła bodajże dwa razy podczas tych 20 kilkusekund, coby wskazywało na jakieś zaburzenia elektr. Silnik pracuje w końcu ładnie- czyli smarowanie ma na bank. Podtrzymuję to co napisałem wyżej- elektryka i czujniki do sprawdzenia, poprawienia styków. A może sama żarówka od tej kontrolki ma problem ze stykiem
win32 - Sob Lis 06, 2010 16:53
Sprawdzę jutro kontrolkę w desce i kable. Ale kontrolka kontrolką a zegar ledwo do 0.5 Bara się podniósł i stoi.
Niemniej od podejrzeń elektryki ociąga to że problem nigdy nie powraca tego samego dnia - nawet jak stoi 8h bo w pracy jestem ect.
A co najciekawsze - jak zgasiłem i odpaliłem ponownie - to zgasło wszystko od razu i zegar skoczył na 4 Bary...
Jugol - Sob Lis 06, 2010 16:59
Czujnik szwankuje- na 99%.
win32 - Sob Lis 06, 2010 17:54
No ale oba na raz . Tam są sztuk dwie - od kontrolki i od zegara...
Sprawdziłem żaróweczkę - jest OK . Jutro zobaczę kable przy czujnikach , bo już ciemno.
Jeśli ma to jakieś znaczenie to są umieszczone tak jak w załączniku.
(Górny to seria od lampki , boczny od zegara)
falar - Sob Lis 06, 2010 18:24
Jako, że problem pojawił się po wymianie oleju i filtra to sprawdziłbym filtr.
Filtron nie ma dobrej opinii jeśli chodzi o filtry oleju, można o tym poczytać na forach praktycznie wszystkich marek.
Objawy przeważnie ograniczają się do gasnącej później (lub dużo później) kontrolki, ale kto wie czy i w tym przypadku filtr nie jest winowajcą.
oprawca_1978 - Sob Lis 06, 2010 18:46
Jeśli zmieniłeś olej i filtr, to wielce możliwe, że sam filtr jest podróbą. A te często nie posiadają możliwości zatrzymywania w sobie oleju, przez co on, rozgrzany, spływa do miski olejowej.
Efektem tego jest niegaśnięcie lampki oleju i za niskie ciśnienie oleju po uruchomieniu silnika zanim pompa olejowa nie zapełni filtra olejem i dopóki nie napełni się obwód olejowy, to wskaźnik za małego ciśnienia oleju oraz czujnik jego realnego ciśnienia wskazywał będzie, że jest coś nie tak.
Mam tak w Nexii 1.5 SOHC, którą obecnie jeżdżę. Zmieniłem jej olej na 5W40 (Lotos) i filtry, kupione za okazyjną cenę na pewnym popularnym portalu aukcyjnym. I filtr, który nabyłem, jest podróbą, która nie zatrzymuje oleju w korpusie filtra.
Efektem tego jest nieco dłuższe (niż wcześniej) palenie się lampki niedostatecznego ciśnienia oleju (te samochody nie mają wskaźnika ciśnienia oleju). Ale trwa to dosłownie max. trzy sekundy po odpaleniu silnika, a on sam nie stuka przy tym, cała wina leży po stronie filtra, który "nie trzyma" w sobie oleju, przez co pompa olejowa, zaraz po rozruchu silnika musi napełnić go (i zarazem trójnik z czujnikiem), przez co dzieje się powyższe.
Nie przejmuję się tym zupełnie, jakoże silnik zagrzany (a olej syntetyczny klasy 5W40 po zagrzaniu jest rzadki jak woda) gdy się go uruchamia, "gasi" lampkę ciśnienia oleju już przy "kręceniu" rozrusznikiem, zanim załapie silnik (a "pali" on praktycznie na dotyk), co oznacza, że wszystko z układem smarowania oraz samym silnikiem (luzy na łożyskach ślizgowych wału) jest jak najbardziej w porządku, pomimo tego, że pracuje on na o wiele za dobrym (lepkościowo, jakościowo i klasowo) oleju, choć ma ponad dwanaście lat i realny przebieg ponad 228 tysięcy kilometrów (samochód od swych pierwszych dni jest cały czas w rodzinie, ma "czarne blachy" nawet).
Jeśli masz wątpliwości, co do rzeczywistego ciśnienia oleju, to zmierz je analogowym (membranowym) manometrem, który wkręca się w trójnik olejowy, zamiast któregoś z elektrycznych czujników ciśnienia oleju.
I już.
Realnym i najwymierniejszym monitorem stanu łożysk ślizgowych wału (a więc stopnia wyeksploatowania silnika) - jest ciśnienie oleju w silniku zagrzanym oraz stan konsumpcji oleju przez silnik. Ww. Nexia, którą od maja zeszłego roku jeżdżę, oleju nie konsumuje ZUPEŁNIE, choć zmieniam go co jakieś 15 kkm, a nie, jak radzi instrukcja do tych samochodów, co 10 kkm. A jeżdżę nią codziennie do Warszawy i z powrotem, dzienne trasy co najmniej 100 km w korkach.
win32 - Sob Lis 06, 2010 18:55
Konsumpcji oleju totalnie brak , trzyma od wymiany , do wymiany praktycznie ten sam poziom cały czas (wiadomo że zawsze tam turbinka coś podkradnie, ale ciężko to zauważyć, a na pewno nie wymaga dolewania)
Przy rozgrzanym oleju problemów i objawów żadnych - ciśnienia książkowe zgodne ze specyfikacją producenta - tylko przy pierwszym rozruchu cyrki.
Właśnie z tym filtrem też może być coś na rzeczy - z tym że Jako pierwszy po wymianie założyłem filtr z ASO LR (z numerem i naklejką GENUINE) - ale miał on też nabite made in poland na tej samej naklejce .
Jako drugi warsztat wstawił filtrona dla eksperymentu czy będzie lepiej czy nie - nie jest. W takim razie co będzie dobre ? Bosch , Mahle , UFI ?
falar - Nie Lis 07, 2010 00:04
win32 napisał/a: | Właśnie z tym filtrem też może być coś na rzeczy - z tym że Jako pierwszy po wymianie założyłem filtr z ASO LR (z numerem i naklejką GENUINE) - ale miał on też nabite made in poland na tej samej naklejce . |
No to rzeczywiście "genuine"
Z tego co wiem w Polsce dwie firmy produkują filtry do samochodów osobowych,
więc jest duża szansa że ten oryginał to właśnie Filtron (ta druga to Sędziszów).
win32 napisał/a: | Jako drugi warsztat wstawił filtrona dla eksperymentu czy będzie lepiej czy nie - nie jest. W takim razie co będzie dobre ? Bosch , Mahle , UFI ? |
Jeśli chcesz mieć pewność i nie zastanawiać się czy kolejny będzie dobry czy nie to polecam filtry Knecht/Mahle lub Mann.
marcin316 - Nie Lis 07, 2010 00:30
oprawca_1978 dobrze pisze.
Jeśli myślisz że usłyszysz coś w silniku bo przez chwile nie ma odpowiedniego smarowania to się mylisz. Kiedyś znajomemu padła pompa olejowa (napęd jak się później okazało) i pierwsze efekty, pomijając świecącą się kontrolkę, dało się odczuć dopiero po przejechaniu kilku kilometrów. Taki problem ze smarowaniem może wpływać na żywotność silnika, jednak proces ten o ile wystąpi, to będzie przebiegał baaaaardzo powoli.
keczu - Nie Lis 07, 2010 10:31
zuk napisał/a: | więc jest duża szansa że ten oryginał to właśnie Filtron |
No wlasnie jest taka szansa, nawet do benzynowego silnika jak kiedys kupowalem w serwisie Rovera to na bank byl Filtron .Wygladal idetycznie. Filtron robi dobre filtry. Co nie znaczy ze moze sie trafil jakis wadliwy.
win32 napisał/a: | Wymieniłem mu olej (taki sam 10W40 castrol magnatec) wraz z filtrem. I znowu zaczął się cyrk. |
To tylko moja opinia i pewnie nie jest to zrodlem problemu , bo wiele osob jezdzi na tym oleju. Choc mam silnik benzynowy to tez na Magnatecu mialem pewnego rodzaju klopoty z cisnieniem oleju. Hydrauliczne popychacze stanely tak ze lekko zostawily otwadre zawory ,silnik stracil kompersje, stalo sie tak dwa razy. Nigdy nie powtorzylo sie na innym oleju. Pozdr.
Jugol - Nie Lis 07, 2010 10:38
To i ja powiem swe skromne zdanie o Filtronie. Od momentu zakupu, przy każdej wymianie ( co 12kkm) stosuję tylko filtry tej firmy i jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby były one powodem jakichkolwiek problemów. Ale jak ktoś wyżej napisał, wszędzie może trafić się bubel. Może to być 1/200 000 sztuk, ale może się trafić.
win32 - Nie Lis 07, 2010 11:48
Odnośnie oleju, to on już ten olej miał w silniku i problemów nie było. Pamiętam że ten problem już raz miałem - zniknął po wymianie filtra na bardziej markowy , ale niestety nie pamiętam jaki filtr oleju wtedy mi założyli - więc dochodzę od zera
Zastanawiam się co może być problemem od strony filtra - zawór zwrotny raczej nie , bo filtr jest montowany 'pokrywą do góry' więc nie ma szans aby się opróżnił (chyba)
Może zawór przelewowy ? - Zimny olej jest bardziej gęsty i zamiast go puścić bokiem, to idzie przez filtr i stąd ten problem
Remigiusz - Nie Lis 07, 2010 12:00
win32, a próbowałeś odkrecic cały ten trójnik na czujniki i podłączyć jak jest oryginalnie i zobaczyć czy dalej tak jest.
Mi się wydaje ze tam tkwi problem
win32 - Nie Lis 07, 2010 12:04
Jeszcze nie , bo nie specjalnie mam gdzie to zrobić . Z tym że ten trójnik jest tam od dwóch lat praktycznie - założony dawno i nic się nie działo. Ale sam się zastanawiam czy coś np tam nie wpadło.
|
|