Zobacz temat - [R420] Dziś nie odpalił
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R420] Dziś nie odpalił

Upgreydd - Sro Gru 01, 2010 10:30
Temat postu: [R420] Dziś nie odpalił
Witam wszystkich.
I zima dziś w Koszalinku nastała, wyszedłem jak co rano dziecko do szkoły zawieść a tu co? No niestety zawód, samochód nie odpalił.
Trochę się załamałem bo przed zimą wszystko próbowałem zrobić by takich akcji nie było. Pomóżcie mi Panowie, gdzie szukać przyczyny?

Oto co zrobiłem:
- Nowy akumulator
- Sprawdzone wtryski i pompa paliwa
- Wymienione klemy, poprawione masy do rozrusznika, alternatora itp.
- Wymienione świece na NGK
- Wymieniony sterownik podgrzewania świec

Nie wiem czego to jeszcze może być wina, obstawiam rozrusznik, bo tylko zimno się zrobi to jakby "przymarzał". Odpalenie na "kable" nie możliwe, a wystarczy go pchnąć 3metry i zaskakuje.

sobrus - Sro Gru 01, 2010 10:47

A czy miał zalane odpowiednie zimowe paliwko? Może parafina sie wytrąciła?
Rozrusznik kręci?

Upgreydd - Sro Gru 01, 2010 11:07

Kręcić kreci, ale powoli. Paliwo ma OK zalane, pół baku ma teraz. Akumulator sprawny, filtr paliwa i cały wydech (bo katalizator zdechł jakiś czas temu) też wymieniony. Myślę, że to rozrusznik, bo po prostu jakby "za wolno" kręci. Przy trzymaniu przekręconego kluczyka z każdym obrotem rozrusznik kręci "szybciej". Tylko nieraz po prostu prędzej się rozładuje akumulator niż rozrusznik się "rozkręci". Ponadto na zapych/zaciąg samochód pali na odcinku 3-4m. A na akumulatorze nie rusza. Jak jest ciepły wszystko jest jak najbardziej OK, ale jak silnik zimny to kaplica.
Chris83 - Sro Gru 01, 2010 11:11

A jaki masz olej zalany?
adamsky - Sro Gru 01, 2010 11:14

Ja się chyba przyłączę do pytania Upgreydd`ego.
Dzisiaj miałem to samo, z tym że sam nie dałem go pchnąć na śniegu w półbutach:)
Wczoraj o 23 byłem na stacji i zalałem paliwa pełen bak.
dzisiaj rano - kaplica.
aku sprawne ale przy ostatnich próbach zaczął słabnąć., kable itp posprawdzane i jest ok.
nie sprawdzałem filtra bo czasu brak...
WTF ? :)

slax - Sro Gru 01, 2010 11:50

Witam, panowie tez tak miałem tylko ze w benzynie, winowajcom byl rozrusznik - wymieniłem i po kłopocie
colin1983 - Sro Gru 01, 2010 11:56

Upgreydd, sprawdź masę może dobrze nie łączy
Brt - Sro Gru 01, 2010 12:03

jeśli tulejki w rozruszniku będą wytarte to własbnie tak będzie reagował .... nie trzeba wymieniać rozrusznika ... wystarczy go zazwyczaj rozebrać wymeinić łożyska ślizgowe, szczotki przy okazji, sprawdzić ogólny stan, poskładać i będzie ok :ok:
Upgreydd - Sro Gru 01, 2010 12:41

No masa jest OK, już byłem u mechanika i umówiony jestem na piątek. Jak zrobię rozrusznik to będę się mógł pochwalić wynikiem "walki" z Roverkiem.
Jak narazie zrobiłem tyle:
- Filtr paliwa
- Ciśnienie na silniku poniżej 24 bar, ale mechanik powiedział, że jak na 13 letni samochód to w normie i nie powinien mieć problemów z paleniem
- Klemy założone duże miedziane, kable +, -, masa "wyczyszczone" i dobrze przewodzą
- Akumulator niecały rok ma
- Wymienione świece na NGK i sterownik świec
- Wtryski przeczyszczone (bo wszystkie OK), rozpylacze ładną mgiełkę dają, pompa paliwa daje bdb ciśnienie wg. mechanika
- Zapchany katalizator amputowany i wstawiona strumiennica
- Olej wymieniony miesiąc temu na Castrol Diesel 15W40

Został tylko ten nieszczęsny rozrusznik. Dziwi mnie tylko czemu w ciepłym pali bez problemu? Mniejsze opory? czy może coś w nim przymarza?

Trzeci rok z rzędu ten sam problem, jak to będzie rozrusznik to w brodę będę sobie pluł, że od niego nie zacząłem ;)

szoso - Sro Gru 01, 2010 12:43

Upgreydd napisał/a:
Olej wymieniony miesiąc temu na Castrol Diesel 15W40

powinien być 10W/40

casyux - Sro Gru 01, 2010 13:15

Witam, ja mam podobny problem z tym, że odpalając pod domem za pierwszym razem odpalił, jednak po chwili zgasł. Za drugim razem już poszedł bez problemu. Jadąc po osiedlu wszystko było ok, wyjeżdżając na drogę główną dodałem trochę więcej gazu, nagle przestał się rozpędzać i zgasł. Zatrzymałem się odpaliłem od kopa, znowu zacząłem się rozpędzać i znowu to samo, drugi raz znowu od kopa odpalił znowu rozpędzałem się i zgasł. Trzeci raz już nie odpalił. Kręci ale nie może zaskoczyć

Przyznam się, że:
1) filtr paliwa wymieniałem rok temu przed zimą
2) właśnie jechałem na stacje ( ma jeszcze z 10 litrów w baku, ale zawsze leje wcześniej) zalaną miał normalną ropę z LOTOSA
3) nie wlałem uszlachetniacza ( miałem to zrobić teraz)

Czy to wina filtru paliwa? Czy mam szukać przyczyny gdzie indziej?

zdenek - Sro Gru 01, 2010 13:34

casyux napisał/a:
dodałem trochę więcej gazu, nagle przestał się rozpędzać i zgasł

Wygląda że filtr zakleja się parafiną, chociaż to trochę dziwne bo temperatury nie są jeszcze ekstremalne.

casyux - Sro Gru 01, 2010 13:37

zdenek napisał/a:
casyux napisał/a:
dodałem trochę więcej gazu, nagle przestał się rozpędzać i zgasł

Wygląda że filtr zakleja się parafiną, chociaż to trochę dziwne bo temperatury nie są jeszcze ekstremalne.


W sumie na termometrze samochodowym miałem -10, stoi na zewnątrz na dodatek. Jest szansa, że już mogła się wytrącić?

szoso - Sro Gru 01, 2010 13:39

casyux, wymień filtr i zalej dobrego paliwa i będzie ok
zdenek napisał/a:
chociaż to trochę dziwne bo temperatury nie są jeszcze ekstremalne.

-20 stopni to jest dla ciebie nic? :wink:

zdenek - Sro Gru 01, 2010 13:47

szoso420 napisał/a:
-20 stopni to jest dla ciebie nic?

U mnie tylko -8 :smile:
W zeszłym roku poddałem się przy -26, tzn. akumulator się poddał. Teraz mam nowy i na razie daje radę, poza tym zamontowałem podgrzewanie paliwa elektryczne i dodatkowo wymiennik ciepła własnej roboty. :grin:

Upgreydd - Sro Gru 01, 2010 14:06

Co do oleju, jak bym 10W40 wlał to by ciec zaczął. Kupiłem go zalanego 15W40 i tak zostało. Zresztą samochód z "drugiej ręki" (diesel) jeżdżący na 10W40 lub rzadszym to ewenement niestety.

PS. U mnie z rana -14 było. Uszlachetniacze coś dają? Bo słyszałem, że to mit :p

mi_sza1 - Sro Gru 01, 2010 14:07

Kurde tak sobie myśle, ze i u mnie może rozrusznik do regeneracji bo rano jakoś tak ciężko kręci. Chociaż dzisiaj -23 o 8rano było i odpalił normalnie szybko, tylko kręcił jakby chciał a nie mógł. Daje rade bo aku prawie nowy ( niecały rok).
Jak wyjmę sam rozrusznik to bede wiedział i widział ze coś z nim nie tak??
Da sie gołym okiem stwierdzić czy jest do naprawy??

Upgreydd - Sro Gru 01, 2010 14:11

mi_sza1 napisał/a:
Kurde tak sobie myśle, ze i u mnie może rozrusznik do regeneracji bo rano jakoś tak ciężko kręci. Chociaż dzisiaj -23 o 8rano było i odpalił normalnie szybko, tylko kręcił jakby chciał a nie mógł. Daje rade bo aku prawie nowy ( niecały rok).
Jak wyjmę sam rozrusznik to bede wiedział i widział ze coś z nim nie tak??
Da sie gołym okiem stwierdzić czy jest do naprawy??


Jak go rozkręcisz to zobaczysz czy szczotki są całe i nie wytarte, czy się "wysypią". Do tego tuleje czy są OK sprawdzisz. Bez rozebrania nie stwierdzisz nic. Ja w tą pogodę nie będę sam kręcił na dworze, więc do mechanika oddam. Operacja nie jest trudna i droga, nie wiem czy szczotki dostaniesz oryginalne, jeśli nie to kup trochę większe, dopasuj coś (ważna ilość kabelków) i pilnikiem potraktuj.

mirwin - Sro Gru 01, 2010 14:17

Jak samochód postoi na zewnątrz przy temperaturze -15 czy -20, to ze wzgledu na ten fakt sam akumulator musi mieć czas by sie obudzic. Kidys były takie metody, że dawało sie najpierw długie światła, by aku pobudzic. Dlatego jest taki efekt, że na początku rozrusznik słabo kręci, a później juz szybciej.
szoso - Sro Gru 01, 2010 14:20

Upgreydd napisał/a:
Uszlachetniacze coś dają? Bo słyszałem, że to mit :p

dają
mam letnią ropę w baku plus dodatek skydd i mi zapalił przy -20

mi_sza1 - Sro Gru 01, 2010 14:23

mirwin napisał/a:
Kidys były takie metody, że dawało sie najpierw długie światła, by aku pobudzic.

No niby sie pobudza bo zawsze zostawiam włączone radio i dmuchawe, przekręcam kluczyk zaczyna dmuchać i grać radio. Dmuchawe wyłączam a radio podczas kręcenia samo sie wylącza.

Upgreydd - Sro Gru 01, 2010 21:45

slax napisał/a:
Witam, panowie tez tak miałem tylko ze w benzynie, winowajcom byl rozrusznik - wymieniłem i po kłopocie


A też objawiało Ci się to w ten sposób, że w zimę kręcił słabo, a w lato było OK??

slax - Czw Gru 02, 2010 14:36

Tak latem było ok, odpalał "z półobrotu", zimą zaś przy dużym mrozie przekręcił dwa, trzy razy i zdychał już akumulator. Od razu pomyślałem, że coś z rozrusznikiem, a że blisko siebie mam szrot, i koleś tam ma r400 anglika to, długo się nie zastanawiałem i poleciałem po drugi rozrusznik, cala operacja trwała możne godzinę.

Potem w wolnej chwili rozebrałem stary rozrusznik, i faktycznie tulejki były już mocno zużyte, szczotki już też się kończyły.

Tak czy siak od tamtej pory, autko ogólnie lepiej odpala, "nowy" rozrusznik żwawiej kręci silnikiem.

Myślę, że nawet jakby się okazało że to nie wina rozrusznika, to warto go przejrzeć, wymienić tulejki i szczotki.

Sprawdź kolego jeszcze, czy gdzieś tobie prąd nie ucieka, znaczy czy na postoju przy wyłączonych wszystkich odbiornikach nie ma za dużego poboru prądu. Zima to trudny czas dla akumulatora, jego sprawność spada.

pozdrawiam

mirwin - Czw Gru 02, 2010 15:23

Prąd to zawsze bedzie uciekał, bo przeciez nasze auta maja alarm i immo.
Upgreydd - Czw Gru 02, 2010 18:23

W dzisiejszych czasach alarm i immo to śmieszna zabawka. Ja u siebie dawno temu odciąłem immo i alarm, w wolnym czasie wstawię odcięcie stacyjki lub paliwa. A prócz szczotek i tulejek nic w rozruszniku popsuć się nie może? Jutro u mechanika będzie wyciągany rozrusznik więc zobaczymy co tam u niego słychać.
slax - Czw Gru 02, 2010 21:31

można jeszcze elektromagnes sprawdzić, czy dobrze odbija.

mirvin, nie wiem czy wiesz ale, czasami zdarza się ze tego prądu za dużo ucieka, i właśnie to + ujemne temperatury = niemożność odpalenia samochodu. było parę takich tematów na forum, wystarczy poszukać.

mi puki co roverek odpala bardzo dobrze,mimo dużego mrozu

pozdrawiam

DrMambo - Czw Gru 02, 2010 23:04

ja bym proponował zmienić olej Castrol na coś innego .. 2 lata nim zalewałem swojego R .. teraz zmieniłem na mobil (5litrową opcję z berlina) i jakbym jeździł innym samochodem .. nie poprawi to rozruchu ale kultura pracy silnika o niebo lepiej ..
Upgreydd - Pon Gru 06, 2010 11:04

No i jak narazie pali, rozrusznik po regeneracji (szczotki, elektromagnes, tuleje). Zobaczymy jak będzie przy -20.
slax - Pon Gru 06, 2010 12:48

ile Ciebie wyszła taka regeneracja, jeśli można wiedzieć?

pozdrawiam

Upgreydd - Sro Gru 08, 2010 08:46

Bez żadnych znajomości, tzn. pierwszy raz u Elektryka bylem, skasował 150zl, umówiłem się 3 dni wcześniej, o godzinie 8:00 wstawiłem auto, o 16:00 miałem je już w domu.
- szczotki
- tuleje
- elektromagnes (cały wypalony był, dla tego w lato "cykał" i nie kręcił)
- poprawienie wszystkich mas i kabli do rozrusznika.

Tyle zrobił ;) Jak by ktoś z Koszalina szukał dobrego elektryka samochodowego, to z czystym sumieniem polecić mogę, ul. H. Modrzejewskiej.

Kijaszek - Pon Gru 20, 2010 17:40

Miałem wczoraj ten sam problem - winowajcom okazał się tutaj akumulator.

Jednak zauwazylem, ze po nocy (takiej ala -15) autko potrzebuje troche zakrecic, zeby odpalic (zazwyczaj zaskakuje za 3,4 razem).

Mozliwe, ze albo masz za male napiecie na rozruchu albo coś z rozrusznikiem.

Do roverka można śmiało lać 15W40 :P

szoso - Pon Gru 20, 2010 19:16

Kijaszek napisał/a:
Jednak zauwazylem, ze po nocy (takiej ala -15) autko potrzebuje troche zakrecic, zeby odpalic (zazwyczaj zaskakuje za 3,4 razem).

mój teraz od strzała pali przy takiej temperaturze
Kijaszek napisał/a:
Do roverka można śmiało lać 15W40 :P

tylko poco? z oszczędności?