Zobacz temat - [Honda Accord] Głośna praca silnika, a przy 3000obr koszmar
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [Honda Accord] Głośna praca silnika, a przy 3000obr koszmar

Kulmas - Sro Gru 08, 2010 10:47
Temat postu: [Honda Accord] Głośna praca silnika, a przy 3000obr koszmar
Witam

Panowie mam problem z moim accordem. Silnik głośno chodzi. wiem że diesle klekoczą ale mój wydaje mi się że przegina. Natomiast jak wchodzę w 3tyś obrotów hałas jest nie do wytrzymania. silnik wyje i trzęsie autem. nie da się normalnie pogadać. radio na ponad pół gwizdka i tak nie zagłusza silnika. Normalnie masakra. zero przyjemności z jazdy. Wydaje mi się, że mocy jakby mu też brakowało.Na jałowym słuchać też dziwne pukanie. Jak ruszam to zaczyna szubciej pukac ale jak już jade ok 30km/h to go nie słychać bo silnik zagłusza.Nie skacze na obrotach i trzymaja sie rowno na jalowym.Wiem że było już kilka postów w tym temacie jednak założyłem nowy bo większość z rzeczy już zrobiłem.
W aucie został zrobione:
-wymieniony rozrząd
-pasek klinowy
-wymieniony olej
-filtr powietrza i paliwa
-wymienione wszystkie świece
-przy wymianie świec został przestawiony kąt wtrysku i zapalała mi sie kontrolka check jak utrzymywałem stałe obroty. samodiagnostyka wykazywała błąd 34. auto oddałem do serwisu bosch diesel centrum na ustawienie kąta wtrysku. kontrolka się nie zapala i błędu też nie wyświetla więc chyba został dobrze ustawiony.
-wymienione sworznie górnych wachaczy z przodu
-lożyska kół
-komplet sprzęgła
-sprawdziłem też rury od intercoolera i ta co idzie do turbo i nie zauwarzyłem żadnych pęknięć, dziur itp
-przeczyszony egr i odma
-wymieniona poduszka silnika (ta w okolicach alternatora)
-wymieniona przepływka
-nie ubywa oleju i niema w zbiorniczku wyrównawczym , ani majonezu pod korkiem oleju
Co moze jeszcze być przyczyną tak głośnej pracy. z góry dziękuję i pozdrawiam

neon_4u - Sro Gru 08, 2010 10:50

Miałem to samo ..... ale u mnie po wymianie rozrządu jakimś cudem strzeliła poduszka pod silnikiem, Sprawdź najpierw to,
Kulmas - Sro Gru 08, 2010 12:24

właśnie jedną tą w okolicach alternatora wymieniłem :(
maciej1 - Sro Gru 08, 2010 14:36

Witam
Jakiej firmy założyłeś części rozrządu? Może zle pracuje któryś z napinaczy lub jest całkowicie uszkodzony.

thef - Sro Gru 08, 2010 20:14

Proponuję popatrzeć na ową poduszkę, a właściwie takie ucho zabezpieczające silnik na wypadek rozwalenia się tej poduszki, czy nie zostało ono przypadkiem na odwrót założone i nie dotyka wspornika silnika. A na ile stopni ustawili Ci w Boschu ten kąt wtrysku?
szoso - Sro Gru 08, 2010 21:13

jeśli słychać metaliczny dźwięk to powodem może być źle ustawiony kąt wtrysku
Kulmas - Sro Gru 08, 2010 21:40

nie wiem jak mi ustawili ten kąt wtrysku bo auto odstawiłm rano i odebrałem po robocie. wiem że mięli problem z podłączeniem się do kompa i w sumie nie wiem czy im się to udało ale skasowali mnię za podłączenie 180 i 160 za ustawienie. nawet jak im powiedziałem że to na bank kąt wtrysku ( po samo diagnostyce) to mi powiedzięli że nie zaczynają robić jak się pod kompa nie podepną (taka zasada zje...a) byłem już w większości warsztatów w gdańsku kiedyś jak chciałem sprawdzić błędy i żąden nie może się połączyć z komputerem. dodam że po ustawieniu u nich kąta nie zapala mi się check ani nie wybłyskuje żadnego błędu więc uznałęm że dobrze ustawili.
szoso - Czw Gru 09, 2010 09:58

żeby zapalał się "check engine" i wyskakiwał błąd to kąt musi być mocno przestawiony, może także nie sygnalizować w żaden sposób że coś nie tak z kątem
Kulmas - Czw Gru 09, 2010 14:51

no to mam lipe bo w gdańsku chyba nigdzie mnie pod kompa nie podepną żeby to ustawić. Ale wybieram się w styczniu do kielc i może tam coś znajdę.
neon_4u - Czw Gru 09, 2010 15:34

Zapraszam na Podkarpacie :mrgreen: wpadasz i robimy
civic45 - Pon Gru 13, 2010 00:09

chyba nic nie zrobisz z tą głośnością te accordy sa chyba takie glośne jak diabeł
ja mam takiego samego jak ty od 3 tygodni i powiem ci że tez trochę jestem w szoku
w środku podczas przyspieszania słychać rasowe V8 wkręcające sie w obroty i to jeszcze bez żadnych wygłuszeń kabiny
załamkę przeżyłem dziś jak wsiadłem do mojego drugiego auta marki peugeot 106 1,5d nie jeździłem nim od miesiąca i stad moje zdziwienie zawsze byl głośnyi myślałem (ale klekot) a tu proszę zamykam drzwi i cisza nie slysze silnika !! ! a w czasie jazdy totalnie cicho jak w limuzynie rolsa
ten stary mały grat jest co najmniej 3 razy cichszy od limuzyny hondy :shock:
nie wiem co tu zrobić z tym fantem
może jakies wyciszenia ?? ??