|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] przepływomierz i dziwne zachowanie tyłu auta
Lukasik - Pon Kwi 11, 2011 10:52 Temat postu: [R45] przepływomierz i dziwne zachowanie tyłu auta Witam. Mam takie pytanie w nawiązaniu do tematu o czyszczeniu przepływki w dziale "Wszystkie". Jeżeli czyszczenie przepływomierza nie pomaga znaczy to że jest zepsuty. Co w takim razie może się zepsuc w przepływomierzu?
Chciałbym jeszcze prosić o porade co może byc przyczyną niestabilego zachowania sie auta na dołkach lub innych nierównościach. Rozchodzi mi sie o taka rzecz: podczas jazdy po takim terenie tył auta jest bardzo niestabilny i zachowuje sie tak jak by prowadzało go po całej drodze. Zaznacze tutaj że "cukierki" wymieniałem w październiku albo w listopadzie juz dokładnie nie pamiętam w serwisie Rovera w Starych Babicach po Warszawą. Dodatkowo daje się słyszeć taki "stuk" w momęcie kiedy podczas jazdy puszcze gaz i auto hamuje silnikiem i kiedy znów gazu dodaję.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc i porady.
Pozdrawiam.
adamsky - Pon Kwi 11, 2011 11:22
Lukasik napisał/a: | Co w takim razie może się zepsuc w przepływomierzu? |
platynowy pręcik w czujniku przepływomierza.
Lukasik napisał/a: | Jeżeli czyszczenie przepływomierza nie pomaga znaczy to że jest zepsuty. | spróbuj jeszcze odpiąć przepływomierz. jeśli dynamika auta się poprawi to masz do wymiany.
Lukasik napisał/a: | Dodatkowo daje się słyszeć taki "stuk" w momęcie kiedy podczas jazdy puszcze gaz i auto hamuje silnikiem i kiedy znów gazu dodaję. |
może któraś poduszka silnika już zużyta jest?
mirwin - Pon Kwi 11, 2011 11:26
A amortyzatory w porządku?
Lukasik - Pon Kwi 11, 2011 11:46
Amortyzatory podobno w porządku-na stacji diagnostycznej były sprawdzane i mają po około 70%. Przepraszam że nie napisałem ale ten "stuk" daje się słyszeć tak jak by z tyłu auta. Ja mam ciągle wrażenie że to "cukierki" ale były przecież wymieniane. Jak czytałem na forum to za takie powiedzmy "pływanie" auta odpowiadają właśnie "cukierki". Zakładałem, że to amortyzatory ale są podobno dobre. A może to takie krótkie wachacze które widać po zdjęciu koła? Drażni mnie to okropnie bo w końcu może byc jakaś przygoda na drodze i dojść do jakiegoś nieszczęścia. Wiem że najlepiej było by wszystko wymienić (tuleje, wachacze i amortyzatory) ale to dość drogi interes.
szoso - Pon Kwi 11, 2011 12:01
kiedy wymieniałeś cukierki?
mogły paść znowu, w zamienniku one długo nie wytrzymują
Lukasik - Pon Kwi 11, 2011 12:06
w październiku albo w litopadzie wymieniałem "cukierki" w Starych Babicach w serwisie Rovera.
adamsky - Pon Kwi 11, 2011 12:25
Lukasik, szoso420 napisał/a: | mogły paść znowu, w zamienniku one długo nie wytrzymują |
sprawdź je sobie.
Lukasik - Pon Kwi 11, 2011 12:50
Ok. sprawdzę "cukierki". Najlepiej chyba by było na szarpakach? A te małe wachacze od czego są? Za co one są odpowiedzialne?
yushi - Pon Kwi 11, 2011 13:12
Ja mam u siebie ten sam problem. U mnie amortyzatory na diagnostyce stwierdzili, że są praktycznie nowe, bo miały ponad 80%.
Jeśli omawiane przez Was "cukierki" byłyby do wymiany, to na diagnostyce by to wykryli? Byłem niecały miesiąc temu na diagnostyce i nic nie powiedzieli mi o jakiejś usterce...
adamsky - Pon Kwi 11, 2011 13:14
yushi, tak robiąc mały OT, co Ty za silnik masz w tej 45? takie jakieś dziwne oznaczenie
yushi - Pon Kwi 11, 2011 13:17
Ty masz taki sam Tak sobie spisałem ze sprawdzarki VIN, a źle?:)
adamsky - Pon Kwi 11, 2011 13:30
silnik się zwie iDT
Koju - Pon Kwi 11, 2011 13:35
yushi napisał/a: | Byłem niecały miesiąc temu na diagnostyce i nic nie powiedzieli mi o jakiejś usterce... |
Z doświadczenia wiem że na stacjach diagnostycznych olewają grubsze sprawdzanie "co gdzie piszczy/stuka" Dwa razy sprawdzałem zawiasy na stacji raz na przeglądzie,drugi raz płaciłem za szarpaki i tłumaczyłem że zaczyna mi coś stukać (oczywiście nic nie znaleźli)
Wreszcie metodą lewarki/brechy znalazłem wybite sworznie górnego wahacza plus sparciałe "cukierki" wzdłużnego wahacza tylnego.
Wniosek jest taki że stację diagnostyczne będę odwiedzał raz w roku żeby mi wbili pieczęć w dowód.
Pozdrawiam
yushi - Pon Kwi 11, 2011 13:49
No tak też przeczuwam, bo też mam podobne doświadczenia ze stacją diagnostyczną... Najśmieszniejsze w tym jest to, że aby zostać diagnostą trzeba spełnić naprawdę sporo warunków. Dziwne, że tak często zdarza się, że diagnosta mówi, że jest wszystko ok, a później dzieją się różne cuda...
Jeszcze mam takie pytanie- jak tak prawidłowo nazywają się te "cukierki" i czy wymiana w/w jest kosztowna?
Koju - Pon Kwi 11, 2011 13:56
yushi napisał/a: | Jeszcze mam takie pytanie- jak tak prawidłowo nazywają się te "cukierki" |
Tuleja wahacza wzdłużnego tylnego same "cukierki" nie są drogie od 40 pln. Cena wymiany nie mam pojęcia jeszcze nie wymieniłem (sworznie na przodzie wymieniałem) ale bez prasy raczej się nie obejdzie z tymi tulejami.
szoso - Pon Kwi 11, 2011 13:56
yushi napisał/a: | tak prawidłowo nazywają się te "cukierki" |
http://www.tomateam.pl/sk...wieszenie&c=297
yushi napisał/a: | czy wymiana w/w jest kosztowna? |
ja płaciłem 100zł za stronę
yushi - Pon Kwi 11, 2011 14:20
To trochę droga impreza to jest. Rozumiem, że 100 zł to sama robocizna. Ma sens zrobienie jednej strony, czy jak już robić to lewo i prawo?
Znalazłem coś takiego:
http://moto.allegro.pl/si...1527324598.html
jeśli to rzeczywiście Febi, to myślę, że to dobra oferta. Tym bardziej, że nie będę musiał płacić za wysyłkę
Koju - Pon Kwi 11, 2011 14:23
yushi napisał/a: | To trochę droga impreza to jest. Rozumiem, że 100 zł to sama robocizna. Ma sens zrobienie jednej strony, czy jak już robić to lewo i prawo? |
Rób dwie strony,co do ceny ... ja mam dostęp do prasy i myślę że sam dam radę to wymienić
http://moto.allegro.pl/tu...1527906505.html
Czy montował ktoś tuleję lub inne końcówki/stabilizatory tej firmy ?
Jugol - Pon Kwi 11, 2011 15:31
adamsky8811 napisał/a: | silnik się zwie iTD |
silnik zwie się iDT
yushi - Wto Kwi 12, 2011 18:12
adamsky8811 sugerujesz, że mam to oznaczenie zmienić na idt.?
Wracając do tematu, to sprawdziłem rano dzisiaj tył i okazało się, że rzeczywiście koledzy mieliście rację- tuleja wahacza wzdłużnego, czy jakoś tak. Wyglądało to jak wspominany wyżej... "cukierek" Będę robić z jednej strony, bo z drugiej jest ponoć jak nowy.
|
|