|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Prawo i ubezpieczenia - Walka z przewoźniekiem o odszkodowanie
greg-si - Sro Kwi 13, 2011 09:41 Temat postu: Walka z przewoźniekiem o odszkodowanie Cześć
Nie będę przedstawiał szczegółowo sprawy bo troszkę jest zagmatwana.
Nie dostałem przesyłki która gdzieś zaginęła a bardziej szczegółowo pewnie została dostarczona pod zły adres (może celowo?). W protokole dostaw jest nazwisko odbioru ale nie moje. W regulaminie jest jasno że mam dostać paczkę do rąk własnych.
Sprawa ogólnie dość stara gdyż w regulaminie jest określone że decyzja i wypłata odszkodowania następuje do 30 dni od dnia złożenia reklamacji (obecnie to już prawie dwa razy tyle czasu minęło).
I w związku z tym mam pytanie:
Czy brak odpowiedzi na moją reklamację w ciągu regulaminowych 30dni oznacza akceptację reklamacji?
Chodzi głównie o to że dopiero jak wysłałem listownie wezwanie do wypłaty odszkodowania sprawa ruszył (po 45 dniach od złożenia reklamacji).
Kurier zaczyna się wykręcać że dzwonił do mnie i paczkę dostarczono w umówione miejsce. Coś takiego nie miało miejsca, kurier do mnie nie dzwonił przed złożeniem reklamacji lecz dopiero gdy reklamacja wpłynęła do przewoźnika.
Powiedziałem żeby sprawdzili biling rozmów z tego dnia bo kurier wali ewidentnie ściemę.
Fajny wzmacniacz miałem dostać a kwota jest czterocyfrowa więc zamrożenie takich pieniędzy nie jest mi na rękę.
Z góry dzięki za jakieś wskazówki.
darek_wp - Sro Kwi 13, 2011 12:41
Brak odpowiedzi na reklamację w terminie określonym w regulaminie oznacza jej uznanie. Jak dalej przewoźnik będzie się wykręcać wyślij pismo za potwierdzeniem odbioru, że sprawę kierujesz do sądu - cała maszyna zaraz przyspieszy.
greg-si - Sro Kwi 13, 2011 14:26
darek_wp, już takie wezwanie wysłałem że jeśli w ciągu 7dni... I wtedy właśnie coś się ruszyło. Więc na razie cierpliwie czekam. Ale jeśli przed świętami nie zobaczę kasy na koncie to chyba się pofatyguje do Wawy i pogadam z kierownikiem oddziału.
Choć już teraz kierownik oddziału w Warszawie musi złożyć wyjaśnienia kierownikowi z działu ubezpieczeń. Pewnie głowa poleci...
llygas - Pią Kwi 15, 2011 11:45
greg-si, czy to jest przesyłka krajowa czy międzynarodowa? Mozesz powiedziec jaką firma bylo wysłane?
Z ciekawostek: Miejsce dostarczenia moze zmienic tylko i wyłącznie nadawca przesylki i to w dodatku pisemnie. Wiec praktyki ze kurier dzwoni i dostarcza pod inny adres nie powinny byc stosowane.
greg-si - Sro Kwi 20, 2011 08:06
Przesyłka krajowa a co do przewoźnika to nic nie mam bo tutaj ewidentnie widać że kurier kręci. Nie chciałbym robić antyreklamy
Edit:
Ale się wkurw*&%&. Sprawa ruszyła i myślałem że w miarę szybko się zakończy.
Wczoraj dzwoniłem, mieli wyjaśnić i oddzwonić. Nie oddzwonili.
Dziś dzwonię a babka mi mówi że decyzja odmowna bo mają list przewozowy podpisany moim nazwiskiem. No myślałem że pęknę...
Wiem że prosta sprawa nie będzie jednak mam to w dupie i zwrócą mi co do grosza. Zaraz dzwonię do rzecznika praw konsumenta się dokładnie wypytać co i jak czy gdy 30dni jakie jest w regulaminie zostanie przekroczone uznaje się za przyjęcie reklamacji.
Ciekawe ile czasu trzymają nagrane rozmowy na infolinii bo wyraźnie mi powiedzieli nazwisko jakim został podpisany list przewozowy które nie jest moim.
Edit2:
Rozmawiałem z rzecznikiem praw konsumenta. Babeczka ma mi sprawdzić w przepisach czy po 30 dniach reklamacja jest uznana za przyjętą.
llygas - Sro Kwi 20, 2011 08:23
A dlaczego dochodzisz roszczen od przeowźnika?
Co na to nadawca?
Z tego co rozumiem to nie Ty zawierales umowe przewozu z przewoźnikiem tylko nadawca.
do odpowiedzialnosci nadawce, gdyz on pieniadze dostal a towaru nie dostales.
Niech on juz dochodzi roszczen z przewoźnikeim.
I jeszcze kilka pytań:
Czy dostales od nadawcy kopie listu z nadania?
Czy przewoźnik doslal Ci kopie listu z potwierdzeniem odbioru?
Czy przesylka byla zaadresowana na firme czy na osobe prywatna?
greg-si - Sro Kwi 20, 2011 10:30
llygas napisał/a: | A dlaczego dochodzisz roszczen od przeowźnika? |
Gdyż przewoźnik nie dopełnił swojego obowiązku czyli dostarczenia do adresata paczki (co jest jasno w regulaminie przewoźnika zapisane)
llygas napisał/a: | Co na to nadawca? |
Nadawca nie ma nic do tego gdyż pożyczyłem mu sprzęt i mi go odesłał.
llygas napisał/a: | Z tego co rozumiem to nie Ty zawierales umowe przewozu z przewoźnikiem tylko nadawca. |
Tak ale o odszkodowanie mogę się ubiegać (zapis w regulaminie)
llygas napisał/a: | do odpowiedzialnosci nadawce, gdyz on pieniadze dostal a towaru nie dostales. |
To nie żadne allegro itd. Własność moja od jakiegoś czasu, pożyczona koledze który odesłał mi wzmacniacz.
llygas napisał/a: | Czy dostales od nadawcy kopie listu z nadania? |
Przesyłka była wysłana nie bezpośrednio od placówki przewoźnika tylko pośrednika który zleca firmom kurierskim wysyłkę. Taki dokument na dniach mam dostać.
llygas napisał/a: | Czy przewoźnik doslal Ci kopie listu z potwierdzeniem odbioru? |
Jeszcze nie. Mam go dostać razem z pisemną odmową wypłacenia odszkodowania. Ciekawe czy ktoś podrobił mój podpis czy wziął kopiuj/wklej z którejś reklamacji.
llygas napisał/a: | Czy przesylka byla zaadresowana na firme czy na osobe prywatna? |
Na osobę prywatną.
Dzwonił do mnie RPK i niestety nie ma nigdzie mowy tym by reklamacja po 30 dniach była wiążąca. Jest jednak w jakiejś ustawie że w ciągu 3 miesięcy od dnia dostarczenia paczki uznaje się że ten czas wystarcza do polubownego rozpatrzenia reklamacji. Jeśli w tym czasie nie dogadają się dwie strony można wystąpić do sądu.
Zatem że minęło dopiero 2 miesiące pozbieram papiery, informacje, wyślę ostateczne wezwanie do zapłaty razem z informacją że żądam również odsetek ustawowych. Wspomnę pewnie też o podrobieniu podpisu ale najpierw muszę go zobaczyć. Chyba podrabianie podpisu jest nielegalne?
W każdym razie straciłem złudzenia że wykopie rudą z samochodu bo właśnie na to miałem przeznaczyć tą kwotę.
maciej - Sro Kwi 20, 2011 10:39
greg-si napisał/a: | Chyba podrabianie podpisu jest nielegalne? |
Oczywiście i ścigane z urzędu.
Do tego masz jeszcze prawdopodobnie próbę oszustwa.
Prokurator będzie miał co robić.
greg-si - Sro Kwi 20, 2011 10:49
maciej napisał/a: | Oczywiście i ścigane z urzędu.
Do tego masz jeszcze prawdopodobnie próbę oszustwa.
Prokurator będzie miał co robić. |
Właśnie dzwonię by mi wysłali dokument na którym się rzekomo podpisałem. Wspomnę o artykule 270 k.k.
practicator - Sro Kwi 20, 2011 12:56
maciej napisał/a: | greg-si napisał/a: | Chyba podrabianie podpisu jest nielegalne? |
Oczywiście i ścigane z urzędu.
Do tego masz jeszcze prawdopodobnie próbę oszustwa.
Prokurator będzie miał co robić. |
co z tego. przy sprawach małego kalibru ani policji ani prokuraturze nie chce się nic robić.
ja zostałem oszukany na allegro - wg. aukcji miało być srebro pr. 900 dostałem metal posrebrzony. 2000 zł w plecy -i co? wczoraj dostałem pismo odmowy wszczęcia śledztwa/postępowania jakoby że nie dopatrzyli się w tym oszustwa (niekorzystne rozporządzenie mieniem)... banda pajaców...
maciej - Sro Kwi 20, 2011 13:19
practicator napisał/a: | co z tego. przy sprawach małego kalibru ani policji ani prokuraturze nie chce się nic robić. |
To zależy. Jak walczą o statystyki, to takie przestępstwa, jak fałszerstwo są łatwe do wykrycia i skazania.
Cytat: | ja zostałem oszukany na allegro - wg. aukcji miało być srebro pr. 900 dostałem metal posrebrzony. 2000 zł w plecy -i co? wczoraj dostałem pismo odmowy wszczęcia śledztwa/postępowania jakoby że nie dopatrzyli się w tym oszustwa (niekorzystne rozporządzenie mieniem)... |
Odwołuj się - ZTCP masz prawo zażalenia na taką odmowę.
2000 zł to już sporo i dziwne, że dostałeś odmowę - kumpel zgłosił oszustwo przy zakupie komórki za 300 zł i wszystko odbyło się prawidłowo, a nastraszony najściem Policji oszust bardzo szybko oddał pieniądze.
Tomi - Sro Kwi 20, 2011 18:13
llygas napisał/a: | greg-si, czy to jest przesyłka krajowa czy międzynarodowa? Mozesz powiedziec jaką firma bylo wysłane?
Z ciekawostek: Miejsce dostarczenia moze zmienic tylko i wyłącznie nadawca przesylki i to w dodatku pisemnie. Wiec praktyki ze kurier dzwoni i dostarcza pod inny adres nie powinny byc stosowane. |
Potwierdzam, jeśli mam zmienić odbiorcę lub miejsce dostawy, muszę wysłać faks (z numeru służbowego) lub mail z firmowej skrzynki i cała taka operacja zabiera najczęściej kolejny dzień.
practicator - Sro Kwi 20, 2011 18:58
dlatego raz jak się spóźniłem minimalnie (kurier stał pod drzwiami z paczką a ja dopiero do domu wchodziłem, to się cieszę że mnie poprosił o dowód os.) od tamtej pory staram się korzystać tylko z usług tej firmy.
co do podrobienia podpisu - sprawa się będzie trochę ciągnąć bo biegły grafolog, wyciąganie dokumentów z firmy kurierskiej - to trochę potrwa...
greg-si - Sro Kwi 20, 2011 19:12
Tomi napisał/a: | Potwierdzam, jeśli mam zmienić odbiorcę lub miejsce dostawy, muszę wysłać faks (z numeru służbowego) lub mail z firmowej skrzynki i cała taka operacja zabiera najczęściej kolejny dzień. |
Oby na pewno?
Dz. U. 2008.189.1159 Art.26 określa jasno co cytuję:
Cytat: | 2. Przesyłka, jeżeli nie jest nadana na poste restante, może być także wydana ze skutkiem doręczenia:
1) adresatowi:
a) do jego oddawczej skrzynki pocztowej,
b) w placówce operatora, jeżeli podczas próby doręczenia przesyłki adresat był nieobecny pod adresem wskazanym na przesyłce, przekazie pocztowym lub w umowie o świadczenie usługi pocztowej albo doręczenie za pomocą oddawczej skrzynki pocztowej nie jest możliwe,
c) w miejscu uzgodnionym przez adresata z operatorem |
Tak czy inaczej według prawa nie mógł paczki pozostawić u mnie na podwórku i podpisać list przewozowy moim nazwiskiem. Podchodzi to pod Art. 270 K.K.
Jutro zadzwonię tam gdzie składałem reklamację (konkretnie do tej osoby) i poinformuję grzecznie że nie chciałbym mieszać w tą całą historię sądu ani innych instytucji bo to że został podrobiony mój podpis podchodzi pod paragraf. Niech się zastanowią oni sami tam w placówce gdzie zaczęli próbować zatuszować całą sprawę czy warto psuć komuś kto mój podpis podrobił kartotekę. Czy lepiej zakończyć całą sprawę teraz bez wywlekania wszystkiego czy za jakiś czas, ponosić kolejne koszty i konsekwencje podrobienia mojego podpisu.
Nadal nie dostałem pisemnej odmowy oraz listu przewozowego pomimo tego że dzwoniłem dziś dwa razy. Jakaś Pani odbierała i powiedziała że ona nie może mi tego wysłać a Pani kierownik do mnie za moment oddzwoni. No i ten moment trwa już 8h
practicator, ja mam czas. Fakt że pieniądze by mi się teraz przydały bo kasa nie śmierdzę jak to na studenta przystało ale licznik bije. Kolejne wezwanie do zapłaty będzie już z upomnieniem się o odsetki ustawowe.
llygas - Sro Kwi 20, 2011 20:25
greg-si napisał/a: | Dz. U. 2008.189.1159 Art.26 określa jasno co cytuję: |
a dlaczego powołujesz sie na prawo pocztowe? Ustawa Prawo Pocztowe odnosie sie do dzialalnosci Poczty Polskiej.
Dzialalnosc wszytkich firm kurierskich reguluje Ustawa Prawo Przewozowe. Powinienes sie powolywac na ta ustawe.
greg-si - Czw Kwi 21, 2011 12:10
llygas napisał/a: | a dlaczego powołujesz sie na prawo pocztowe? Ustawa Prawo Pocztowe odnosie sie do dzialalnosci Poczty Polskiej. |
Nie tylko. RPK powiedział mi że Prawo Pocztowe również odnosi się do działalności firm kurierskich.
W jakiej firmie kurierskiej pracujesz?
greg-si napisał/a: | Nadal nie dostałem pisemnej odmowy oraz listu przewozowego pomimo tego że dzwoniłem dziś dwa razy. |
Dziś zadzwoniłem gdzie indziej i dostałem skan listu przewozowego. Jest moje nazwisko drukowanymi literami którymi się nie posługuje. Imienia, daty, godziny nie ma.
Postanowiłem nie kontaktować się z nikim do przyszłego tygodnia. Zadzwonię po świętach i się zapytam jak sprawy wyglądają i ewentualnie wyślę ostateczne wezwanie do zapłaty.
W załączniku kawałek mojego podpisu drukowanymi literami z reklamacji oraz ten który jest niby mój Grafolog nie jest potrzebny
llygas - Czw Kwi 21, 2011 15:04
greg-si napisał/a: | Nie tylko. RPK powiedział mi że Prawo Pocztowe również odnosi się do działalności firm kurierskich. |
Dziwne, jeszcze sie nie spotkalem aby jakakolwiek firma kurierska powolywala sie na Prawo Pocztowe.
greg-si napisał/a: | W jakiej firmie kurierskiej pracujesz? |
Kiedys pracowalem w kurierce krajowej, teraz to juz tylko przewozy calopojazdowe miedzynarodowe.
greg-si - Czw Maj 05, 2011 18:40
Ciąg dalszy
29.04 dostałem info przez telefon (oczywiście sam musiałem zadzwonić i to kilkanaście razy) że jest decyzja. Oczywiście odmowa bo na deliver`ze jest 'mój' podpis.
Powiedziała mi kobiecina że muszę udowodnić że to faktycznie nie jest mój podpis. Pani poradziła mi bym poszedł na policję i zgłosił sprawę wtedy jak będę miał od policji że to nie jest mój podpis to wysyłam i oni jeszcze raz rozpatrzą sprawę. Oczywiście zapytałem się czy może być ekspertyza grafologa. Może być ale to ładna sumka
W poniedziałek pojechałem na policję zapytać się czy w toku postępowania dostanę jakiś papier że podpis na deliver`ze nie jest mój. Ok uzyskałem info i sprawy nie zgłaszałem bo jeszcze nie miałem decyzji na piśmie.
Wczoraj natomiast tknęło mnie by zadzwonić do kuriera (znam kolesia z widzenia, typ w moim wieku do tej samej szkoły chodziliśmy). Eureka. Powiedział że on podpisał deliver i tak mówił od samego początku jak do niego dzwonili z siedziby firmy. Ja natomiast dostawałem inne informacje dobrze tuningowane przez fafnaście osób. Powiedział że podpisze mi oświadczenie że to on podpisał deliver.
Zadzwoniłem od razu do babki co z tą decyzją bo idzie chyba przez Singapur. Powiedziała że to wina poczty (wtf? firma wysyłkowa zleca innej firmie dostarczenie listu). Powiedziałem również że to kurier się podpisał i że tak mówił od samego początku podczas kontaktu z przełożonymi.
Nareszcie dziś drogą mail`ową dostałem decyzję po tym jak wczoraj zadzwoniłem. Ogólnie uzasadnienie i takie bla bla że co to oni zrobili by sprawę wyjaśnić. Napisałem więc długie wypracowanie o tym ich szybkim, wnikliwym rozwiązaniu sprawy co zabrało im dwa miesiące ja dowiedziałem się w 30min. Oczywiście na samym końcu w jednym zdaniu napisałem uzasadnienie do odwołania.
Wysłałem dziś listem i mailem papierki i czekam na kolejną decyzję
maciej - Pią Maj 06, 2011 09:35
greg-si napisał/a: | Wczoraj natomiast tknęło mnie by zadzwonić do kuriera (znam kolesia z widzenia, typ w moim wieku do tej samej szkoły chodziliśmy). Eureka. Powiedział że on podpisał deliver i tak mówił od samego początku jak do niego dzwonili z siedziby firmy. Ja natomiast dostawałem inne informacje dobrze tuningowane przez fafnaście osób. Powiedział że podpisze mi oświadczenie że to on podpisał deliver. |
Czyli przyzna się do fałszerstwa?
A skoro to on podpisał, to może wie co się z paczką stało?
greg-si - Czw Cze 02, 2011 18:13
maciej napisał/a: | Czyli przyzna się do fałszerstwa?
A skoro to on podpisał, to może wie co się z paczką stało? |
Powiedział że gdzieś tam słyszał że podpisując się drukowanymi literami policja nie może mu nic zrobić. Ale fakt że mam oświadczenie że to jego podpis na liście przewozowym.
Paczka została pozostawiona u mnie na podwórku. Tak mnie poinformował po raz kolejny.
Edit:
Dwa tygodnie temu dostałem telefon od przewoźnika dlaczego nie odpisuje na maila. Pytam się kiedy był wysłany (akurat tego dnia co dostałem telefon troszkę zaganiany byłem i bez internetu) a babeczka że 4 dni temu. Więc jej mówię że nic nie dostałem. Poprosiłem żeby podała na jakiego maila wysłała wiadomość. Oczywiście nie był to mój mail.
W mailu napisali bym po raz kolejny złożył oświadczenie z fakturą (lub potwierdzeniem przelewu, transakcji na allegro) której nie mam jak wcześniej pisałem. Oczywiście musiałem też przez telefon tłumaczyć całą sytuację bo ta osoba nie znała mojej wersji tylko usłyszanej gdzieś na spotkaniu w zarządzie (ale narozrabiałem). Fakt też taki że dzwonię do kobiety w o 14.30 i dostaję informację że już Pani X nie ma. Pytam się więc o której dzwonić. Odpowiedź że najlepiej pomiędzy 8 a 13 z wyłączeniem 11-12 bo wtedy jest śniadanie (takim to się żyje).
Wysłałem świstki i dziś po ponad 3 miesiącach dostałem odszkodowanie.
Dziękuję za uwagę
maciej - Pią Cze 03, 2011 09:13
Przynajmniej, choć po czasie, poprawili się.
|
|